Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 0:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 245 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 17  Następna strona
 boję się Tarota 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Wczarnym tarocie jest nie 78 kart w talii, a 80. Są 2 dodatkowe karty z wielkich arkan...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


So sie 30, 2008 19:42
Zobacz profil
Post 
Hmm, pierwszy raz spotykam się z taką teorią. Skąd ta informacja?

Jest co prawda talia zatytułowana Black Tarot (Czarny Tarot), ale posiada ona klasyczną liczbę kart. Jedyna znana mi talia o 80 kartach to pewna wersja Thoth Tarot, ciężkiego zestawu odwołującego się do mieszaniny tradycji mistycznych i ezoterycznych z całego świata. Dodatkowe Wielkie Arkana to jednak nic innego, jak inne wersje tej samej karty (Mag).


So sie 30, 2008 20:56

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
Też nie słyszałem o Czarnym Tarocie. Co do większej liczby kart, to zdarza się, choć rzadko.


N sie 31, 2008 7:15
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Nie wiem. Też spotkałem się z thot tarotem, ale to nie tem. N a czarnego tarota natknąłem się na allegro i na jednej stronie poświęconej ezoteryce (niestety wygasła)... jedną z kart innych jest pokutnik (chyba). Pytam, bo chciałbym dowiedzieć się o nim czegoś.

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


N sie 31, 2008 12:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
W internecie znalazłem inoformacje, ale to chodzi o jakieś karty chyba z gry, więc to pewnie nie te. Mogę zapytać na jednym forum. Może będą wiedzieć...


Śr wrz 03, 2008 17:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Nawet wiem, z której gry...

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


Cz wrz 04, 2008 8:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 26, 2008 12:52
Posty: 4
Post 
yesterdays napisał(a):
Witam jeszcze raz!
Karty spalone i temat zamkniety jeśli chodzi o moje życie,ale napiszcie jakie znacie przykłady,może jakieś materiały macie nt tego jak te karty ludziom zaszkodziły? Chciałabym na tej podstawie ostrzec innych....:-)


Czyżbyście wierzyli w magię kart? Jak karty z papieru z nadrukami mogą być magiczne? Jak wybierzecie spośród np. 24 czy 48 pomarańczy najmniejszą pomarańczę to uważacie np., że to znak, że przestanie się Wam powodzić? Jak otworzycie encyklopedię i pierwszym słowem jakie zobaczycie będzie "grzech" to stwierdzicie, że to na pewno jest to skierowane do Was? Wiecie dlaczego magia jest niebezpieczna? Bo myślenie magiczne często wybudza uśpioną schizofrenię. Dlatego czujecie strach przed zestawem kart w domu czy tłumaczycie sobie wszystko magicznie albo doszukujecie się złych duchów w innych ludziach. To się leczy.


Pt gru 26, 2008 14:30
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 20, 2007 8:57
Posty: 937
Post 
A ja wierzę w tarota, naturalnie. Wróżby sprawdzają mi się. To kwestia wiary i podejścia.


Pt gru 26, 2008 14:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 26, 2008 12:52
Posty: 4
Post 
a.R.E.k. napisał(a):
A ja wierzę w tarota, naturalnie. Wróżby sprawdzają mi się. To kwestia wiary i podejścia.


Skoro potrafisz interpretacją coś zmienić w życiu np. na dobre to nie ma problemu (możliwe, że ktoś inny ujrzałby w tych kartach coś innego niż Ty i inaczej by Ci to zinterpretował), ale jak można się go bać na tyle, żeby palić zestaw kart?

http://pl.wikipedia.org/wiki/My%C5%9Blenie_magiczne

"Myślenie magiczne jest charakterystyczne dla myślenia przedoperacyjnego u dzieci, cywilizacji prymitywnych oraz schizofrenii."


Pt gru 26, 2008 14:42
Zobacz profil
Post 
W tym cały problem, że jeżeli widzi się wokół siebie same pułapki, które na zbłąkane dusze zastawia Szatan, to potem wychodzą podobne historie (właściwie histerie).

Karta, jak to karta, jest tylko przedmiotem - podobnie jak wahadełko jest ciężarkiem zawieszonym na sznurku, pentagram to kilka linii ułożonych w danym układzie, a czterolistna koniczynka to fajnie wyglądający przykład mutacji. Wszystko zależy od tego, jak postrzegamy dany przedmiot czy zjawisko, czy chcemy w nim widzieć coś magicznego, coś przynoszącego szczęście czy też pecha. Coś diabelskiego czy coś świętego.

To postrzeganie człowieka warunkuje czytelność symbolu, a nie odwrotnie. Szkoda tylko, że zamiast to tłumaczyć ludziom, wielu katolików jeszcze utwierdza ich w strachu przed czymś, co jest tak naprawdę tylko zwykłym przedmiotem...


Pt gru 26, 2008 15:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Wierzba napisał(a):
Szkoda tylko, że zamiast to tłumaczyć ludziom, wielu katolików jeszcze utwierdza ich w strachu przed czymś, co jest tak naprawdę tylko zwykłym przedmiotem...


"Korzystanie z horoskopów, astrologia, chiromancja, wyjaśnianie przepowiedni i wróżb, zjawiska jasnowidztwa, posługiwanie się medium są przejawami chęci panowania nad czasem, nad historią i wreszcie nad ludźmi, a jednocześnie pragnieniem zjednania sobie ukrytych mocy. Praktyki te są sprzeczne ze czcią i szacunkiem - połączonym z miłującą bojaźnią - które należą się jedynie Bogu." Katechizm Kościoła Katolickiego

[quote"http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=141&Itemid=150"]2117 (...) Jest również naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich.

Pamiętajmy, że talizmany wytwarzane są w trakcie okultystycznych rytuałów. Są też wytwarzane masowo, ale i te szkodliwe, jeśli towarzyszyć im będzie wiara w ich "cudowną" moc.


Nosząc talizman człowiek może zauważyć pozytywne, zgodne z celem noszenia amuletu efekty. Niemniej są to skutki o charakterze placebo, rzadziej, w przypadku talizmanów czarnoksięskich, występują wpływy demoniczne. Zły duch może stworzyć pozory pozytywnego działania amuletu, jednak takie "efekty" są zwykle okupione cierpieniem osoby noszącej amulet oraz jej rodziny. Częstymi objawamijest depresja, pogorszenie nastroju, trudności w modlitwie i przyjmowaniu sakramentów.

Człowiek, który świadomie lub nieświadomie korzysta z amuletów, odsuwa się od Bożej łaski i niejednokrotnie poprzez bałwochwalstwo otwiera się na działanie złego ducha. Dokonuje się wtedy wyboru między wiarą w Boga, a wiarą w martwy przedmiot; nadzieję pokłada nie w Stwórcy, lecz w przedmiocie albo w tajemnych mocach.

Pamiętajmy, że noszenia amuletów czy talizmanów nie rozwiązuje żadnych problemów, ale raczej może ich przysparzać. Przed nimi ostrzegają także księża egzorcyści, których praktyka obejmuje także egzorcyzmowanie przedmiotów.[/quote]

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt gru 26, 2008 16:35
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Cytuj:
Karta, jak to karta, jest tylko przedmiotem - podobnie jak wahadełko jest ciężarkiem zawieszonym na sznurku, pentagram to kilka linii ułożonych w danym układzie, a czterolistna koniczynka to fajnie wyglądający przykład mutacji.


Owszem - żaden z tych przedmiotów nie gryzie. Pod jednym warunkiem - ze używasz ich jak przedmiotów, a nie do czynności magicznych. Tylko nieużywane karty czy ciężarek na sznurku są śmieciami, nie? I nadają się wyłącznie do wywalenia?

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So gru 27, 2008 9:16
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Owszem - żaden z tych przedmiotów nie gryzie. Pod jednym warunkiem - ze używasz ich jak przedmiotów, a nie do czynności magicznych. Tylko nieużywane karty czy ciężarek na sznurku są śmieciami, nie? I nadają się wyłącznie do wywalenia?


Ciężarek na sznurku może tak. Ale jeśli chodzi o karty tarota, to wiele talii ma bardzo bogatą historię, a przedstawione na pewnych kartach wizerunki można traktować wręcz jako dzieła sztuki. Można je wywalić, ale ktoś może zwrócić uwagę na ich wartość estetyczną i chcieć je sobie zostawić. Czy wtedy to też będzie narażanie się na niebezpieczeństwo duchowe?

Pytam, ponieważ nie jestem już do końca pewna, jakie jest Wasze zdanie na temat przedmiotów, które przez niektóre religie / kultury kojarzone są z magią czy wróżbiarstwem. Niby jeśli się ich nie używa w sprzecznym z nauką Kościoła celu, to wszystko jest w porządku - ale najlepiej nie dotykać, nie trzymać w domu, nie kupować, w ogóle nie wchodzić z nimi w kontakt. Takie "lepiej na zimne dmuchać". Czy wynika to z tego, że lepiej nie wystawiać się na pokusę np. użycia tarota do wróżenia, czy to jednak wiara, że coś, gdzieś tam działa w tych kartach?

Mój znajomy ksiądz zawsze utrzymywał, że jeśli ktoś nosi koszulkę z symbolem yin-yang - to automatycznie jest już zagrożony duchowo. Nawet, jeśli traktuje ten symbol tylko jako ładny, estetyczny wzorek, zupełnie nie mając pojęcia i nie interesując się niesioną przez niego ideologią.


So gru 27, 2008 17:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
Wierzba napisał(a):
przedstawione na pewnych kartach wizerunki można traktować wręcz jako dzieła sztuki. Można je wywalić, ale ktoś może zwrócić uwagę na ich wartość estetyczną i chcieć je sobie zostawić. Czy wtedy to też będzie narażanie się na niebezpieczeństwo duchowe?


Ale wy strzeżcie się rzeczy obłożonych klątwą, aby was chęć nie ogarnęła wziąć coś z dobra obłożonego klątwą, bo wtedy uczynilibyście przeklętym sam obóz izraelski i sprowadzilibyście na niego nieszczęście.
Izraelici dopuścili się przestępstwa na rzeczach obłożonych klątwą. Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z pokolenia Judy, przywłaszczył sobie coś z dobra obłożonego klątwą, dlatego zapłonął gniew Pana przeciw synom Izraela.
Izrael zgrzeszył: złamali przymierze, jakie z nimi zawarłem, wzięli sobie z tego, co było obłożone klątwą - ukradli to, zataili i schowali między swoje rzeczy. Dlatego Izraelici nie będą mogli się ostać wobec wrogów swoich i podadzą tył swoim wrogom gdyż ściągnęli na siebie klątwę. Nie będę nadal z wami, jeśli nie wytępicie wśród siebie dotkniętych klątwą. Powstań, oczyść lud i rozkaż mu: Oczyśćcie się na jutro, bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Rzeczy obłożone klątwą są wśród ciebie, Izraelu; przeto nie ostoicie się wobec wrogów swoich, jeśli nie usuniecie spośród siebie rzeczy obłożonych klątwą. Dlatego jutro z rana wystąpicie pokoleniami, a z pokolenia, które Pan wskaże losem, wystąpią poszczególni mężczyźni. U kogo zaś znajdą rzeczy obłożone klątwą, będzie spalony wraz ze wszystkim, co do niego należy, bo złamał przymierze Pana i popełnił zbrodnię w Izraelu».
'Po losowaniu':
Odpowiedział Akan Jozuemu: «Istotnie zgrzeszyłem przeciw Panu, Bogu Izraela. Oto co uczyniłem: Ujrzałem między łupem piękny płaszcz z Szinearu, dwieście syklów srebra i pręt złoty wagi pięćdziesięciu syklów. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Są one zakopane w ziemi na środku mego namiotu, a srebro pod nimi». Wziął więc Jozue Akana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i pręt złoty, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, jego namiot i wszystko, co do niego należało. Wszyscy Izraelici im towarzyszyli. I wywiedli ich w dolinę Akor. Jozue powiedział: «Jak nas wprowadziłeś w nieszczęście, tak niech dziś Pan ciebie w nieszczęście wprowadzi». I wszyscy Izraelici go ukamienowali, a ich spalili i obrzucili kamieniami. I wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest aż do dnia dzisiejszego. I zaniechał Pan swego gwałtownego gniewu. Miejsce to nazwano doliną Akor aż do dnia dzisiejszego. - DOLINA NIESZCZESCIA (http://pl.wikipedia.org/wiki/Achor)

(Joz 6,18; Joz 7,1; Joz 7,11-14; Joz 7, 20-21; Joz 7, 24-26)


Wierzba napisał(a):
Takie "lepiej na zimne dmuchać". Czy wynika to z tego, że lepiej nie wystawiać się na pokusę np. użycia tarota do wróżenia, czy to jednak wiara, że coś, gdzieś tam działa w tych kartach?


Działa ale na zasadzie domysłu demona, bo on sam nie ma wglądu w przyszłość, jednak jest o wiele bardziej inteligentny od człowieka i potrafi czytać fakty bezposrednio z umyslu i łączyć je w całość, a człowiek nie będący w łasce jest dla niego otwartą księgą, do tego dokłada swoje kłamstwa i procedura jest taka jak przy horoskopie, coś się sprawdza i nagle osoba która zajmuje się wróżeniem z tarota stwierdza że coś w tym jest, „prawda” no i potem już demonowi łatwo jest, dorzuca chęć błyszczenia, poklasku, władzy, szybkiego bogacenia się itd., no i ma takiego delikwenta usidlonego, trzeba tylko nad nim trochę popracować żeby jeszcze wyrzekł się Boga i zaczął w pełni mu służyć.

Jeśli ktoś używa tarota to ma na celu nie zabawę ale poznanie przyszłości i to jest złem, nawet układanie domku z kart od tarota można porównać do np. trzymania w domu biblii szatana. Jeśli ktoś wierzy w Jezusa to poco mu tarot, tak samo poco mu prezerwatywa, poco mu narkotyki, poco mu upijanie się do nieprzytomności, poco mu pornografia. Jak mówi Pismo: unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła.
Wierzba napisał(a):
Mój znajomy ksiądz zawsze utrzymywał, że jeśli ktoś nosi koszulkę z symbolem yin-yang - to automatycznie jest już zagrożony duchowo


I dobrze mówił. Ten symbol mówi o równowadze pomiędzy dobrem i złem. Dla buddystów filozofia taoistyczna to całe życie, nie znają chrześcijaństwa, dlatego obejmuje ich inna ekonomia zbawienia, ale dla europejczyka którego kultura oparta jest na chrześcijaństwie ten znak to jest coś takiego jakby napisać sobie kartkę: diabeł jest równy Bogu, co jest kompletną bzdurą.

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


So gru 27, 2008 21:40
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Wierzba, jeśli ktoś kolekcjonuje różne rodzaje kart, czy nawet przedmioty używane w różnych religiach do celów kultu, ale jest to typowa kolekcja kulturoznawcza i nic poza tym, to bym się nie czepiała. Muzeum to muzeum.

Ale jeśliby ktoś kolekcjonował różne wersje Tarota to już bym się zastanawiała, dlaczego akurat to, i czy nie ma w tym fascynacji, która może go skłonić do spróbowania. Innymi słowy: to człowiek sam musi ocenić, czy przedmiot jest lub może być dla niego niebezpieczny (w sensie pokusy), czy nie.

Na pewno zniszczyłabym/pozbyłabym się kart Tarota, których używałam do wróżb. Bez względu na wartość muzealną. Dla mnie to gest pozbywania się wszystkiego, co mnie z tamtym światem kiedykolwiek łączyło. Materialne potwierdzenie zerwania.

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


N gru 28, 2008 10:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 245 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL