Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz kwi 18, 2024 18:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 245 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna strona
 boję się Tarota 
Autor Wiadomość
Post 
przepraszam, czy jest tu Moderacja :co:


N mar 16, 2008 2:09
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 06, 2007 12:09
Posty: 32
Post 
Cytuj:
Nawet zamykając się na opętanie ale np właśnie czytając biblię szatana można bardzo łatwo zostać opętanym...

Od samego czytania na pewno nie. Nie czytałeś i nie wiesz co w niej jest jak mniemam. To zwykła książka. Trochę nudnawa jak dla mnie bo ta tematyka mnie jakoś nie kręci. Może jak będę miała trochę więcej czasu to zagłębię się bardziej w tą tematykę, ale jak na razie czeka mnie matura i nie mam czasu za bardzo na żadną Biblię.

Cytuj:
Wejdź do kościoła i zrób sobie krzyżyk na głowie wodą święconą.
A później uklęknij jak najbliżej tabernakulum i zacznij się modlić.

Nie skorzystam. To wbrew moim przekonaniom. :)

Cytuj:
Czemu piszesz, ze gdybyś wierzyła w te siły to byś się chciała z nimi skontaktować. Po co?

Bo byłaby to sprawa interesująca. Ja z natury łapię się za to, co mnie interesuje. Swego czasu była to właśnie Biblia Szatana.

Cytuj:
Jeżeli czujesz teraz taką wielką niechęć właśnie do tego co powiedziałem, że mówisz sobie 'a właśnie że nie pójdę i nie mam zamiaru maczać palca w wodzie bo to głupie' to zastanów się czy to twoje myśli czy to już nie jest wpływ żadnej złej siły.

To wpływ mojej własnej siły i własnych przekonań. Może są złe, ale własne :-)

Cytuj:
Zwykle zmyślone historyjki jakich się nasłuchałem dotyczyły zwykle życia intymnego księży i temu podobnych spraw - to zostało przez materiały IPNu wyjaśnione skąd te historyjki się brały Confused

Nie wiem jak IPN to wyjaśnił, ale chyba się domyślam. Ja osobiście w takie historyjki nie wierzę i średnio mnie interesuje sposób życia innych w ogóle.

Cytuj:
Jeżeli chodzi o sprawy wróżb i wróżenia przestrzega przed tym sam Chrystus.
Za poważne to by żarty sobie z tego robić bądź bagatelizować sprawę.

Ja tego nie bagatelizuję. Ja w to nie wierzę.

Sorka, że w cytatach nie ma kto był autorem wypowiedzi, ale nie rozgryzłam jak to się robi :-) [/i]

_________________
Diabeł nie śpi z byle kim.
— Stanisław Jerzy Lec


Śr mar 19, 2008 22:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
[quote="Alabama"]Nie wiem, jak to się robi[/quote]

Dla potrzeb edukacyjnych wyłączyłam BBCode, ale w ogóle działa ;-)

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Cz mar 20, 2008 15:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 0:03
Posty: 301
Post 
tarot to okultyzm - odrzuć to wyznaj Jezusa swoim panem i Zbawicielem i żyj wg Słowa Bożego, pozdrawiam

_________________
Nie wstydzę się ewangelii Chrystusowej; jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy. (Rzymian 1:16)


Cz mar 20, 2008 21:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 06, 2007 12:09
Posty: 32
Post 
Masa napisał(a):
tarot to okultyzm - odrzuć to wyznaj Jezusa swoim panem i Zbawicielem i żyj wg Słowa Bożego, pozdrawiam

Em... jakoś nie. Wolę sama sobie być panią.

Dzięki jo_tka

_________________
Diabeł nie śpi z byle kim.
— Stanisław Jerzy Lec


Pt mar 21, 2008 1:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
To trudne i frustrujące, być samemu sobie panią.
Na wiele rzeczy człowiek nie ma wpływu. Wielu nie wie...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Pt mar 21, 2008 9:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Alabama napisał(a):
Cytuj:
Nawet zamykając się na opętanie ale np właśnie czytając biblię szatana można bardzo łatwo zostać opętanym...

Od samego czytania na pewno nie. Nie czytałeś i nie wiesz co w niej jest jak mniemam. To zwykła książka. Trochę nudnawa jak dla mnie bo ta tematyka mnie jakoś nie kręci. Może jak będę miała trochę więcej czasu to zagłębię się bardziej w tą tematykę, ale jak na razie czeka mnie matura i nie mam czasu za bardzo na żadną Biblię.

Cytuj:
Wejdź do kościoła i zrób sobie krzyżyk na głowie wodą święconą.
A później uklęknij jak najbliżej tabernakulum i zacznij się modlić.

Nie skorzystam. To wbrew moim przekonaniom. :)

Cytuj:
Czemu piszesz, ze gdybyś wierzyła w te siły to byś się chciała z nimi skontaktować. Po co?

Bo byłaby to sprawa interesująca. Ja z natury łapię się za to, co mnie interesuje. Swego czasu była to właśnie Biblia Szatana.

Cytuj:
Jeżeli czujesz teraz taką wielką niechęć właśnie do tego co powiedziałem, że mówisz sobie 'a właśnie że nie pójdę i nie mam zamiaru maczać palca w wodzie bo to głupie' to zastanów się czy to twoje myśli czy to już nie jest wpływ żadnej złej siły.

To wpływ mojej własnej siły i własnych przekonań. Może są złe, ale własne :-)

Cytuj:
Zwykle zmyślone historyjki jakich się nasłuchałem dotyczyły zwykle życia intymnego księży i temu podobnych spraw - to zostało przez materiały IPNu wyjaśnione skąd te historyjki się brały Confused

Nie wiem jak IPN to wyjaśnił, ale chyba się domyślam. Ja osobiście w takie historyjki nie wierzę i średnio mnie interesuje sposób życia innych w ogóle.

Cytuj:
Jeżeli chodzi o sprawy wróżb i wróżenia przestrzega przed tym sam Chrystus.
Za poważne to by żarty sobie z tego robić bądź bagatelizować sprawę.

Ja tego nie bagatelizuję. Ja w to nie wierzę.

Sorka, że w cytatach nie ma kto był autorem wypowiedzi, ale nie rozgryzłam jak to się robi :-) [/i]


Akurat o tym coś wiem...

1. Tak nawet od samego czytania można zostać opętanym - nawet od jednego zdania. Dla mnie samego to jest no delikatnie mówiąc dziwnane, ale taka jest prawda. Zapytaj się duchownego.
Po co Ci to?
Po co Ci zagłębianie się w nią? Czy ty też wywodzisz się z nowoczesnego kultu - jakie zło jest dobre?
Im jestem gorszy tym jestem lepszy. Będę palił pił kłamał kradł będę siedział w więzieniu i wtedy uzyskam szacunek innych.
Tzn nie pasuje to idealnie do Ciebie ale po co Ci to? Poczujesz się jakoś lepiej gdy to przeczytasz?

2. Ok. jest to wbrew twojemu przekonaniu, ale zapytam - co Ci szkodzi?

3. To ja zapytam inaczej - dlaczego interesuje Cię zło. Dlaczego ciągnie Cię do złego. "gdyby istniały złe moce to chciałabym się z nimi pogadać, biblia szatana, zaraz ją poczytam"
Dlaczego tak Cię ciągnie do zła?

4. Okej więc załóżmy, że są to twoje osobiste te... takie niechęci.
No i co z tego? Dlaczego tego nie zrobisz? Nie wierzysz w Boga - i co z tego? Nic nie stoi na przeszkodzie tylko ewentualnie coś na wzór własnej dumy i pychy - nie pójdę bo takie mam przekonanie.

5. Taa... to co dobre to Cię nie interesuje... Ale biblia szatana ci ciemne siły to tak... heh...

6. Wierzysz? W wróżby? Tarota? Okej, ale to bądź konsekwentna.
Nie wierzysz w przypadek ułożenia kart ale w jakąś siłę która kieruje ich ułożeniem. Tak więc wierzysz w siły wyższe. Jednak podobają Ci się te złe nie wiem czemu. W Boga nie wierze ale w to co złe tak.

A ja Ci powiem jeszcze raz - weź i zrób sobie krzyżyk na czole wodą święconą. Chociaż tyle. Nic więcej - 15 sekund...

Oki ale to jeszcze zapytam w ten sposób - dlaczego wierzysz w tarota i na jakiej zasadzie uznajesz że to co Ci on napisze jest prawdą?

Alabama napisał(a):
Masa napisał(a):
tarot to okultyzm - odrzuć to wyznaj Jezusa swoim panem i Zbawicielem i żyj wg Słowa Bożego, pozdrawiam


Co to znaczy sama sobie być panią?
Uznając tarota nie będziesz sobie panią.
Wyjdzie Ci że nie wiem co... że coś tam Ci się stanie i podporządkujesz się tarotowi.
Piszesz tak jakby podporządkowanie się Jezusowi było równe z podporządkowaniem się jakiemuś starożytnemu cesarzowi. - sama chcę być sobie panią...

To narazie tyle. Masz pytania zadawaj je, postaram się odpowiedzieć.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pt mar 21, 2008 17:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 06, 2007 12:09
Posty: 32
Post 
Cytuj:
1. Tak nawet od samego czytania można zostać opętanym - nawet od jednego zdania. Dla mnie samego to jest no delikatnie mówiąc dziwnane, ale taka jest prawda. Zapytaj się duchownego.
Po co Ci to?
Po co Ci zagłębianie się w nią? Czy ty też wywodzisz się z nowoczesnego kultu - jakie zło jest dobre?

Ja się nie zagłębiałam jakoś szczególnie.
W ogóle moje poglądy przechodziły ewolucję od katolickich poprzez satanistyczne aż do ateistycznych. I w czasie tego mojego satanizmu była biblia szatana i takie tam. Nie myl tego tylko z pseudosatanizmem w stylu zabijmy kota sąsiadów i wykopmy jakiś szkielet. Wiesz, że dla satanistów szatan nie jest bogiem osobowym tylko raczej symbolem pewnej postawy? To była filozofia, nie religia. Zostawiłam sobie pewne elementy tej filozofii (min. bycie sobie samej panią) i wyewoluowałam do ateizmu. Jest to dla mnie odpowiednie bo ateistów łączy odrzucenie istnienia boga, a całą resztę (przekonania, poglądy, moralność) każdy ateista kształtuje sobie sam. Parę lat już minęło, ja mam swoje poglądy w stosunku do pewnych spraw, do innych jeszcze nie.

Cytuj:
Im jestem gorszy tym jestem lepszy. Będę palił pił kłamał kradł będę siedział w więzieniu i wtedy uzyskam szacunek innych.
Tzn nie pasuje to idealnie do Ciebie ale po co Ci to? Poczujesz się jakoś lepiej gdy to przeczytasz?

Czyny zmierzające tylko do pozyskania szacunku innych uważam za dość żałosne. Coś jak klnący gówniarz, zwykle miły chłopak, chcący się językiem wkupić w łaski kolegów. Żenada.
Co do biblii szatana to był element mojego rozwoju. Takie "poznać jak najwięcej i wybrać najlepsze". Czytałam też o buddyzmie, okultyzmie, Świadkach Jehowy (swoją drogą bardzo fajni ludzie), pastafarianizmie (moja ulubiona religia) i paru innych sprawach.
Odpowiadając na ostatnie pytanie to nie chodziło o to żeby poczuć się lepiej, ale o to żeby stać się mądrzejszym. To po prostu jedno ze źródeł jednej z filozofii.

Cytuj:
Ok. jest to wbrew twojemu przekonaniu, ale zapytam - co Ci szkodzi?

Musiałabym wstać, ruszyć się do kościoła, ogólnie zrobić coś wbrew swoim przekonaniom (ty byś od tak dla sprawdzenia jak to wygląda poszedł na zebranie ŚJ?). Do tego robienie czegokolwiek na odwal jest albo bez sensu albo nie w porządku wobec innych.

Cytuj:
To ja zapytam inaczej - dlaczego interesuje Cię zło. Dlaczego ciągnie Cię do złego. "gdyby istniały złe moce to chciałabym się z nimi pogadać, biblia szatana, zaraz ją poczytam"
Dlaczego tak Cię ciągnie do zła?

Nie dogadać/pogadać (?) tylko skontaktować i w domyśle poznać.
Nie zaraz poczytam tylko czytałam w domyśle zapoznałam się.
Wszystko to w celu weryfikacji poglądów, zbierania informacji o świecie. Bo ja to z natury jestem ciekawski człowiek jeśli chodzi o funkcjonowanie świata. Nie ciągnie mnie do zła. Ani do dobra. Choć uważam, że zło jest ciekawsze. Mnie tam zawsze ciągnęło do obojętności. Co nie przeszkadza mi ryczeć jak ktoś umrze czy przygarnąć kota z ulicy (ech ta moja kochana kicia z lasu :-) ) Ba, nawet jak babcia prosi żeby iść na mszę za dziadka to razem z braćmi ateistami idę twardo tylko po to żeby jej przyjemność sprawić. Więc z tym ciągnięciem do złego to się muszę nie zgodzić.

Cytuj:
No i co z tego? Dlaczego tego nie zrobisz? Nie wierzysz w Boga - i co z tego? Nic nie stoi na przeszkodzie tylko ewentualnie coś na wzór własnej dumy i pychy - nie pójdę bo takie mam przekonanie.

No patrz jak to można zmienić znaczenie nacechowanymi emocjonalnie słowami. Bo widzisz... dla ciebie nie pójście to duma i pycha, a dla mnie to wierność swoim poglądom i unikanie zakłamania. Jak już wspomniałam nawet do kościoła pójdę jeśli to ma zrobić komuś przyjemność, ale tak tylko żeby coś komuś udowodnić to moim zdaniem nie warto (bo sobie udowadniać nie muszę. Według mnie opętanie nie istnieje i nie muszę sobie tego bez przerwy udowadniać) Więc na przeszkodzie coś stoi. Ja sama.

Cytuj:
Taa... to co dobre to Cię nie interesuje... Ale biblia szatana ci ciemne siły to tak... heh...

Historyjki na temat życia intymnego księży są dobre? Skoro tak to rzeczywiście to, co dobre mnie nie interesuje. :D

Cytuj:
Wierzysz? W wróżby? Tarota? Okej, ale to bądź konsekwentna.
Nie wierzysz w przypadek ułożenia kart ale w jakąś siłę która kieruje ich ułożeniem. Tak więc wierzysz w siły wyższe. Jednak podobają Ci się te złe nie wiem czemu. W Boga nie wierze ale w to co złe tak.

Em... Nie wierzę we wróżby. Wcześniej pisałam to, o czym dowiadywałam się kiedy jeszcze w tym siedziałam (choć karty nigdy nie były dla mnie jakieś ciekawe). Jestem konsekwentna: nie wierzę ani we wróżby ani w siły wyższe. Jeśli o wierzenia chodzi to jeszcze co do reinkarnacji nie mam stanowiska ani do jakiejś kosmicznej energii. Medycyna wschodu jest też ciekawa i warta zapoznania się. Co masz na myśli pisząc "to co złe"? Książkę? Nie ma w co wierzyć. Filozofii nie bierze się na wiarę. Zresztą w realność fantasy też nie wierzę, a czytam.

Cytuj:
A ja Ci powiem jeszcze raz - weź i zrób sobie krzyżyk na czole wodą święconą. Chociaż tyle. Nic więcej - 15 sekund...

W domu nie mam, a do kościoła się nie wybieram. W dodatku jak to już wcześniej pisałam coś takiego byłby tylko żeby udowodnić coś tobie, a nie mnie. Byłoby z mojej strony hipokryzją.

Cytuj:
Oki ale to jeszcze zapytam w ten sposób - dlaczego wierzysz w tarota i na jakiej zasadzie uznajesz że to co Ci on napisze jest prawdą?

Nie wierzę w tarota. Gdybym wierzyła to na pewno bym się tym zajmowała.

Cytuj:
Piszesz tak jakby podporządkowanie się Jezusowi było równe z podporządkowaniem się jakiemuś starożytnemu cesarzowi. - sama chcę być sobie panią...

Podporządkowanie się komukolwiek lub czemukolwiek jeśli nie uniemożliwia to utrudnia samorozwój. Ty na przykład. Podporządkowany Jezusowi jak mniemam. Nie przyszłoby ci nigdy do głowy zapoznać się z filozofią satanistyczną ani zagłębić się w ideę powstania Latającego Potwora Spaghetti. Ja po prostu lubię i potrafię być sama sobie panią. Nie mogłabym należeć do żadnego ruchu wyznaniowego bo nie lubię poglądów w postaci przeżutej papki ani podtykania pod nos toku myślenia. Po prostu. Nie nadaję się an wierzącą. Mam zbyt silną potrzebę kopania. Jako osoba wierząca czułabym się jak wyżeł zamknięty w bloku i wychodzący na spacery na 15 minut wokół bloku.
Co do Jezusa jako jakiegoś cesarza to już w przedszkolu miałam przemyślenia na ten temat. A mianowicie analizując treść paciorków i kolorowych książeczek na temat różnych wyznań stwierdziłam pewnego dnia, że ludzie lubią się płaszczyć i mają potrzebę służenia.
Długawy się post zrobił. No, ale jak się chce wyjaśnić możliwie jak najwięcej w możliwie jak najmniejszej ilości postów to niestety :D

_________________
Diabeł nie śpi z byle kim.
— Stanisław Jerzy Lec


N mar 23, 2008 22:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
jo_tka napisał(a):
To trudne i frustrujące, być samemu sobie panią.
Na wiele rzeczy człowiek nie ma wpływu. Wielu nie wie...

To bardzo delikatnie powiedziane. Spróbuję mniej.

Ateista, a więc człowiek naukowego pogladu na świat, powinien wszystko sprawdzać doświadczalnie, również na sobie.

Aby sprawdzić, w jakim stopniu jest się samemu sobie panią, myślę że najkuteczniej jest spróbować porządnie najeść się grochówy i postanowić zapanować nad sobą w ten sposób, by nie chodzić tam gdzie królowie piechotą chodzą.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn mar 24, 2008 11:53
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 06, 2007 12:09
Posty: 32
Post 
Cytuj:
Ateista, a więc człowiek naukowego pogladu na świat, powinien wszystko sprawdzać doświadczalnie, również na sobie.

I nie możemy w żadnym razie korzystać z doświadczeń innych bo ty tak mówisz...

Cytuj:
Aby sprawdzić, w jakim stopniu jest się samemu sobie panią, myślę że najkuteczniej jest spróbować porządnie najeść się grochówy i postanowić zapanować nad sobą w ten sposób, by nie chodzić tam gdzie królowie piechotą chodzą.

Pomijając fakt, że coś takiego byłoby zupełnie bez sensu to nie muszę tego robić żeby wiedzieć, że jest to szkodliwe dla zdrowia, a w skrajnym przypadku może doprowadzić do zapalenia jelit i do śmierci.

Bycie sobie samemu panem oznacza kierowanie się w życiu własnymi poglądami i własną moralnością wykształconymi na podstawie między innymi badania poglądów innych, obserwacji skutków niektórych postaw i wyciągania wniosków. Chodzi o to, żeby nie przyjmować postawy innych tylko dlatego, że ci inni takową mają. Nie chodzi tu o walkę z własną fizjologią na zasadzie, że jak nie dokonam niemożliwego to nie jestem już istotą samodzielną.

_________________
Diabeł nie śpi z byle kim.
— Stanisław Jerzy Lec


Pn mar 24, 2008 19:28
Zobacz profil
Post 
Stanisław Adam napisał(a):

Ateista, a więc człowiek naukowego pogladu na świat, powinien wszystko sprawdzać doświadczalnie, również na sobie.


PO to by być człowiekiem "naukowego poglądu" wcale ie trzeba być "ateistą" - wręcz przeciwnie.
Przecież - to właśnie Kościół zakładał pierwsze zarówno "szkółki parafialne" jak i uniwersytety,,,
A tak naprawdę -wiele opiera się na wierze.
Zdrowy rozsądek często również.
jeżeli ktoś przestrzega przed realnymi zagrożeniami ( a wróżenie z kart nie ma przecież absolutnie NIC wspólnego z "naukowym" ani ze zdroworozsądkowym, opartym na doświadczeniu ) podejściem do kart - (wręcz przeciwnie) to ostrszeżenie i/lub zastosowanie się do takiego ostrzeżenia to przecież wyraz wyłącznie zdroworozsądkowego podejścia do życia ...


Pn mar 24, 2008 22:19
Post 
ddv163 napisał(a):
przepraszam, czy jest tu Moderacja :co:


kiedyś była ;)


Cz mar 27, 2008 17:26

Dołączył(a): So sie 02, 2008 16:46
Posty: 5
Post 
Nie wiem czy istnieje coś takiego jak opętanie. Ale jest strach. I on sam potrafi narobić równo w życiu człowieka. Nagłaśnianie rzekomych przypadków opętania, potrafi czasem bardziej zaszkodzić niż pomóc. Zwłaszcza jeśli ktoś uroi sobie że jest opętany, a nie jest.


So sie 16, 2008 15:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 12, 2008 18:56
Posty: 1927
Post 
Czy ktoś z was słyszał o czarnym tarocie?

_________________
...lecz kiedy Jedyny opuścił swych czcicieli, jego Słowo pozostało...

...i nadejdzie dzień, kiedy powróci Jedyny. I znów rozlegnie się dźwięk Sarenetha...


So sie 16, 2008 16:31
Zobacz profil
Post 
Sareneth - czarny tarot? Istnieje wiele różnych talii i wiele różnych wersji interpretacji kart, ostatnio namnożyły się ich całe setki. Nie są one często związane z klasycznym tarotem, to już raczej impresje, czasem po prostu radosna twórczość artystyczna, do której dopisuje się interpretacje i zarabia na tym pieniądze. Są wśród nich talie naprawdę mroczne pod względem wizualnym - gotyckie, krwawe, demoniczne - może to w jednej z nich upatrujesz swojego "czarnego tarota"?


Cz sie 28, 2008 19:27
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 245 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 17  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL