Witam wszystkich chciał bym się zająć problemem świadków jehowy. Chciałbym abyście zamieścili swoje opisy o spotkaniach z nimi i nie tylko. A jeżeli znajdzie się jakiś eks świadek to opis swojej historii !

Do mnie przyszły dwie kobiety. W czasie rozmowy powiedziały, że muszą już iść. Zapraszałem ponownie, ale nie przyszły. Mówiły dużo o nauce Pisma Świętego, ale nie umiały nic powiedzieć o swoim życiu i o jakimkolwiek doświadczeniu Boga.

Nie moje - ale może się przydać:

http://watchtower.org.pl/swiadectwa.php

Tu jest parę wyznań byłych świadków: http://www.katolikos.republika.pl/

Tak na prawdę świadkowie jehowy nie potrafią samodzielnie myśleć, choć w moim mieście co nie którzy się z cwanili i starają sie mówić o swoich doświadczeniach, słabo im to wychodzi.
Nie dawno co przynieśli mi zaproszenie a ich spotkanie w dodatku przyniósł je młody chłopak i był sam co mnie bardzo zdziwiło.
Żal mi ludzi dają się tak łatwo omamić jakieś sekcie a sami do końca nie wiedzą co robią i mówią i czy to na pewno jest od Boga, skoro nigdy nie czytali Biblii i nie modlili się.

rozmaiwałem wielokrotnie ze Świadkami, są to ludzie (ci ktorych poznałem) bardzo spokojni, sympatyczni i wierzący.
prawda, że ich zasady wiary nie do końca się zgadzają z nauką Jezusa, wiele rzeczy przeinaczają i podporządkowują się Strażnicy oraz nie są w stanie samodzielnie mysleć, idą ślepo własciwie ta droga ktora wybrali.

jednakze jakby sie im przyjrzec to smialo mozna ich porownac z katolikami. katolicy tez (w wiekszosci) nie potrafia samodzielnie myslec, przyjmuja na tacy to co im wyklada ksiadz z ambony. to tutaj na tym forum sie spotkalem z wieloma katolikami ktorzy nie sa jak reszta, potrafia wyjasnic to w co wierza i dociekaja. natomiast ogrom katolikow jest takich, ktorzy ida do kosciola, a tak na prawde nie wiedza co sie dzieje na mszy. natomiast swiadkowie sa bardzo oddani swojej wierze, staraja sie robic to co uwazaja za sluszne (z czym sie nie zgadzam w pewnym stopniu) jak najlepiej umieja.
aha i co mi sie podoba w Swiadkach tak na prawde? ze glosza. nie czekaja az ktos do nich przyjdzie, chodza po ludziach i glosza Ewangelie. wprawdzie nie robia tego wg mnie w sposob do konca dobry, ale probuja. a ksieża? oprocz tego ze 'przeleca' po koledzie, zbiora kase, to nie widzialem, zeby glosili

krystian bedzie sie za Ciebie modlił bo to co piszesz to juz prześladowanie ... zastanów sie co mowisz ... z twoich ust sieje nienawisć i nic wiecej Jak mozesz porównywać świadka jehowy to katolika ? przeciez to dwie rózne bajki. Sam nie należysz do żadnego kościoła wiec nie zyjesz w duchu ewangeliii bo o ile ja pamietam chrzescijanie zbierali sie w Kościół i spożywali Eucharystie. Nie wiem jak Ty wypełniasz to skoro nigdnie nie przynależsysz. Jak mozez mi mowic ze nie mysle samodzielnie? Studiuje prawo, jestem stypendytysą m głosowałem na PO itd wiec gdzie tutaj jestem ociemniały ? Dla twojej wiadomości zarówno ja jak i wielu moich znajomych dawmych ateistów po przeczytaniu Pisma św wrócili do krk uznając ze tu jst prawda.

Troszkę to głupie przyrównywać śj do katolików. Kiedy to samemu nie ma się wyznania chrześcijańskiego.
Zbyt dobrze poznałam świadków, i wiem, że za wiele nie znają Biblii czasem mi się zdaje kalają Jego Imię. Jak ktoś ma charyzmat by z nimi dialog prowadzić to czemu nie, choć trzeba wiele cierpliwości by choć jeden z nich się nawrócił. Mam znajomego, który wiele rozmawiał z nimi pod tym wpływem 8 odeszło od zboru.7 wróciło do krk a jeden został ateistą.

"Zbyt dobrze poznałam świadków, i wiem, że za wiele nie znają Biblii "

a ja za to poznałem takich, którzy znali bardzo dobrze Biblię. podobnie jak katolicy czyż nie ?


"Jak mozesz porównywać świadka jehowy to katolika"
normalnie. dlaczego miałbym tego nie robić ? bo świadek jehowy to zły człowiek juz z góry to zakładasz?
poza tym nie mowilem tego do ciebie osobiscie, zebys tego nei traktował znów jak atak na ciebie.

"Troszkę to głupie przyrównywać śj do katolików. Kiedy to samemu nie ma się wyznania chrześcijańskiego. "

aha, czyli ze jak nie naleze do zadnego kosciola to znaczy ze chrzescijaninem nie jestem i ze nie wolno mi wypowiadac sie. super.


w kazdym kosciele jest roznie. są wierzący bardziej, są mniej. nie mozna uogolniac, wiem wiem. ale troche jednak stane w obronie Swiadkow, bo oni w swojej wierze sa wytrwali dosyc. poza tym, baardzo nie podoba mi sie to jak kosciol katolicki traktuje Swiadkow. niby jest tolerancja, niby jest szacunek, ale jak przychodzi co do czego to na katechezie uczy sie jak z nimi nie rozmawiac, jak ich odganiac itp. (z wlasnego doswiadczenia).

ja znam wielu siwadkow, ktorzy swietnei znaja Biblie, kazdy poglad ptorafia w miare lgoicznie uzasadnić. a jak ktos wspomnial to sa to ludzie ktorzy glsoza jak Chrystus przykazal. i to jest w nich dobre oraz jeszcze to ze sa to naprawde ludzie porzadni, mili i sympatyczni.

zupełnie jak KK, Wybaczcie

Dobrze znają biblie ale ono jednak toche jednak różni się od naszego:http://www.watchtower.org/p/biblia/index.htm a tak poza tym oni nie chodza i nie glosza tego słowa sami z siebie ale sa jednak do tego zmuszani !

Dobrze znają biblie ale ono jednak toche jednak różni się od naszego:http: //www.watchtower.org/p/biblia/index.htm a tak poza tym oni nie chodza i nie glosza tego słowa sami z siebie ale sa jednak do tego zmuszani !

skąd ty to wiesz że są zmuszani?
masz jakieś dowody na to ?

orównywanie świadków jehowy z katolikami jest niestosowne i świadczy o braku wiedzy w tym temacie.
Świadkowie jehowy NIE SĄ chrześcijanami z prostego powodu. Nie uznają boskości Jezusa i nie uznają Trójcy Świętej. Nie można ich więc w żaden sposób nazwać wyznawcami Chrystusa. Dla nich Jezus to ktoś taki jak Mahomet dla muzułmanów.