Jednak mogą być bardziej lub mniej obiektywni więc kiepski przykład. Conajmniej jakby w sparawch kościelnych mial sie wypowiadac Jerzy Urban

On

Bluźnisz!
Jest ponoć na tym świecie taka instytucja i jest taki Pan którzy ustawili sobie że są nieomylni i nigdy w błąd nie popadną.
Historia dowodzi, że tego to nawet sam ich bóg nie zaakceptował.[/quote][/b]

Skoro 'mniej' lub 'bardziej' a nigdy w 100 % to napisałem dobrze a Ty bez ładu i składu. To że jesteś z ŚJ i nie znałeś tego tekstu nie znaczy, że należy negować dane historyczne.
Poza tym Bóg patrzy na serce a nie na przynależność.

Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem "ludzie" a nie 'instytucja' lub 'Pan' a to różnica. Jak jej nie zauważasz to trudno.
Co do 'dowodzenia' w historii to zależy kto ją pisze i na czyje zlecenie.Np. wg oficjalnej wersji niecałe 100 lat temu rewolucja październikowa miała rozpocząć sie od wystrzału z Aurory i ataku na pałac zimowy a w rzeczywistości wystrzału nie było a atakowało kilku bolszewików stróży pałacu. Tak tworzy się historię w tym najnowszą.

no tak ale napisałeś, cytuje:
" poczytaj z wiarygodniejszego źródła".

samo stwierdzenie już jest stronnicze.
gdybyś napisał : poczytaj też sobie tutaj, albo zobacz tutaj.
to byłoby zupełnie co innego.

Niech Ci będzie .

Zastanawia dlaczego Kościół rzymski i to niemalże wyłącznie w Polsce tak zajadle i perfidnie zwalcza chrześcijan - Świadków Jehowy? Nie ma tego zjawiska w innych cywilizowanych krajach, np. we Włoszech czy Hiszpanii.
Może dlatego że jedynym ich autorytetem jest Biblia.
Generalnie zasady ŚJ zabraniają członkom jakiegokolwiek udziału w życiu politycznym (z wyborami włącznie), służby w wojsku i pracy w sektorze zbrojeniowym, kultu obrazów tudzież „świętych" osobistości (m.in. Maryi - jako matki Boga) oraz obchodów świąt innych niż Pamiątka śmierci Jezusa zwanego Chrystusem (święto wypada około polowy kwietnia po zachodzie słońca).
Jeśli dodać potępienie za pijaństwo (alkohol w umiarkowanych ilościach jest dopuszczalny), kradzież, kłamstwo, nieuczciwość, fałsz i obłudę (w katalogu obyczajowym znajdujemy też stanowczą negację cudzołóstwa), to całkiem oczywista staje się głęboka niechęć co piątego statystycznego obywatela zapisanego do Kościoła rzymskiego, odczuwana wobec ŚJ.
Tak się jakoś dziwnie składa że Kościół rzymski z tymi grzechami ma od wieków największy problem.
A jak władza państwowa reaguje na absolutne desinteressement okazywane jej przez świadków Jehowy?
Wszak w całkiem nieodległej przeszłości (dopiero w maju 1989 r. wyznanie, a ściślej - jego prawna reprezentacja, zostało zalegalizowane, zaś 31 stycznia 1990 r. Strażnicę wpisano do rejestru Kościołów i związków wyznaniowych) dotykały ich represje - kary więzienia, permanentne przeszukania i konfiskaty mienia, przy których „kombatancko-męczennicze" opowieści rozpowszechniane przez duchownych Kościoła rzymsko-katolickiego jawią się niczym dobranocka.
Dzisiaj cieszą się względną wolnością religijną.
Zgodnie z radą apostoła Pawła modlą się, by władcy dali im prowadzić spokojne życie. Podporządkowują się rządzącym, jeśli Prawo Boże nie mówi inaczej. Unikają jakiegokolwiek zaangażowania politycznego, bo nie można być lojalnym wobec rządu Królestwa Jehowy, a jednocześnie stawiać na te doczesne władze, „rozpustny Babilon” które będą usunięte z ziemi.

Czy możesz w punktach podać konkretne i w jakis sposób udokumentowane przykłady tego 'zwalczania'?
Przez kilka ostatnich lat na kazaniu tylko jeden raz stary ksiądz przestrzegal przed nauczaniem ŚJ i to dlatego, że ŚJ zaczepili go na ulicy i chcieli nawracać. Jak okazało się, że ten staruszek jest od nich mądrzejszy to jak zwykle w takim przypadku bojówka ta w pośpiechu uciekła.
Czyli - reasumując - ja w kościele spotkalem się z jednym przypadkiem ostrzeżenia przed ŚJ w ciągu kilku lat. Natomiast ŚJ spotykam wiele razy w roku i niemal za każdym razem jest bezpośredni lub pośredni atak na KRK.
Czyli jest odwrotnie niż napisaleś - to ŚJ zajadle zwalcza KRK w Polsce.

Poza tym ŚJ to nie są chrześcijanie, ponieważ nie uznają Trójcy Św. jak chrześcijanie od 2000 lat.

niestety mylisz się.
słowo chrześcijanin nie wywodzi się od wiary w Trójce.

Chrześcijanin wierzy, że Jezus Chrystus jest Bogiem.
O ile mi wiadomo ŚJ tej wiary nie podzielają.

Mylisz się. Autorytetem dla ŚJ jest Strażnica plus nauczanie starszego. Znajomośc Biblii wśród szeregowych członków jest wybiórcza i niestety nikła. Każda osoba, która czyta Biblię regularnie, jest w stanie znaleźć błędy w rozumowaniu i interpretacji ŚJ. Rzucanie cytatami rodem ze Strażnicy może robić wrażenie tylko na kimś kto Biblii nie czytał.
Miałbym może problemy w dyskusji ze starszymi, ale każdy szeregowiec chodzący po mieszkaniach polegnie w ciągu 10 minut podczas rozmowy.
Coś już o tym kilku wie i dlatego omijają moje mieszkanie łukiem

Nie prawda!
Wiara w bóstwo Jezusa zwanego Chrystusem nie jest wyznacznikiem CHRZEŚCIJAŃSTWA. Na przykład pierwotni chrześcijanie nie wierzyli w bóstwo Jezusa - zaś na dzisiaj nie wierzą kub wierzą inaczej:
Chrystadelfianie, Kalwini (nie ma transsubstancjacji - [...]), Metodyści, Unitarianie i jeszcze kilka innych pomniejszych schizm.

[...] - jo_tka

nieprawda.
słowo chrześcijanin zupełnie od czego innego się wywodzi.
poczytaj trochę na ten temat.
co prawda utarło się się takie myślenie ale z prawdą nie to ma nic wspólnego.
warto czasem przed odpowiedzią na forum poczytać trochę w jakiejś encyklopedii, jakieś opracowania itd.

jesl ichodzi o ŚW, to bardzo miło sie z nimi rozmawia i bardzo ich cenie za to co robią. (jestem katolikiem). wielu ludziom sie wydaje ze maja taka wspaniała religię i w ogole dlatego ze nei znaja dobrze zasad Kosciola.
zeby sobie z nimi podyskutować trzeba znac troche Pismo Św. i troche historii ze zrodel innych niz Straznica. wtedy sie milo rozmawia.



trzeba troche poczytac jak wspomniałem wyżej


Pozdrawiam

masz rację.
ale takich mądrych jak ty jest bardzo mało.
może tylko jeszcze papież i kilku kardynałów
ale niestety ,ich wiedza jako całości religii jest o wiele lepsza niż przeciętnego człowieka w innej religii.