Re: Najniebezpieczniejsza sekta na świecie to Świadkowie Jeh
Dlatego ŚJ to sekciarze i oszuści- naświetlę ci to : wyobraź sobie 5 osób , z których żaden nie opanował żadnego języka starożytnego w stopniu nawet podstawowym, którzy postanowili dokonać tłumaczenia Biblii. Jedynym człowiekiem spośród tego grona 5ciu wspaniałych, którzy mieli zaledwie amerykańską maturę , która warta jest tyle co u nas druga klasa gimnazjum i obejmuje znacznie węższy zakres materiału, był Raymond Franz(
http://pl.wikipedia.org/wiki/Raymond_Franz ) , który studiował Grekę nowożytną(jest to zupełnie inny język niż greka starożytna - żaden anglista czy germanista nie jest w stanie odczytać tekstów staroangielskich i staroniemieckich np. z 10tego wieku, a Biblia jest o wiele starsza - dodam tylko, że każde 100 lat w rozwoju języka to przepaść nie do przeskoczenia, zobacz jak szybko zmienia się język dzieci i młodzieży, szacuje się ,że osoba 50cio letnia nie rozumie 30% zwrotów pojawiających się w języku, a 7ocio-latek nie rozumie już 60% danego języka - same terminy z gier, internetu, komórki , wyrazy obce , głownie z ang. i niem. , których są setki każdego roku - ja nadążam tylko dlatego, że pracuję w szkole, na uczelni i w prywatnej szkole językowej i tłumaczę filmy, w innym przypadku nie miałbym często pojęcia o czym mówią nastolatkowie na przystanku. Podam przykład, wczoraj jeden mówi do drugiego: masz jakiegoś ziomala na dzielni, bo potrzebuję jakiegoś staffu bo idę do protka. staff to po ang. potocznie dragi czyli narkotyki, protek to klub Protektor, dzielnia - wiadomo dzielnica, ziomal wiesz pewnie, ale gdyby użył skrótów i uprościł to nawet ja bym nie zrozumiał.