według mnie rozumowanie POLAK - KATOLIK jest sprzeczne z nauką KK.

powinno być KATOLIK - POLAK jak juz cos, bo wazniejszy jest uniwersalistyczny Kościół niz powstałe w XIX "narody z prawem do samostanowienia". Ze stereotypu Polaka-Katolika tylko dwa kroki do mesjanizmu, nacjonalizmu itp. czyli ideologii niestety sprzecznych z wiarą.



dlatego wiekszosc moherow zle pojmuje Katolicyzm!

Nie wiem na czym polega sprzeczność między katolicyzmem a a polskim mesjanizmem narodowym. Ponadto dzięki powiązaniu polskiej myśli narodowej z katolicyzmem nacjonalizm przybrał w Polsce specyficzną formę, zupełnie różną od szowinistycznego nacjonalizmu wielu innych narodów.

Dla mnie nie do pogodzenia z katolicyzmem jest nazywanie kogokolwiek moherem, gdyż oznacza to pogardę dla drugiego człowieka.

Dla mnie nie do pogodzenia ze zdrowym rozsądkiem jest uproszczenie katolik - Polak, bo w Polsce są też inni katolicy, którzy niekoniecznie są Polakami, ale np. Ukraińcami, czy Ormianami albo Litwinami.

Istnieją też Polacy, którzy nie są katolikami
Co do mohera się zgadzam (z meritusem) ...

Za to baaardzo po katolicku jest wyzywanie kogoś od czarownic
To taki parakatolicyzm wg. Rydzyka.
Biorąc przykład z swego guru, wyznawcy bija parasolkami i rycza "Żydy Won!" na każdego kto sie nie zgadza z tezami sekty toruńskiej.

To co prezentują media Rydzyka to nie mesjanizm narodowy, ale nazizm w czystej postaci. Rydzyk sieje i sieje, szkoda tylko że nienawiść.

wyborcza chyba zaszkodziła... już gorszej obelgi wymyśleć nie mogłeś... "nazizm" ale efekt och i ach, czuję się totalnie zdruzgotany i powalony na ziemię i przydeptany

Mogłem wymyślić lepsza
Niestety słowa jakimi powinno sie określać Rydzyka i jego świtę sa powszechnie uważane za niecenzuralne.
To mimo wszystko kulturalne forum, a nie plac budowy, dlatego też ich nie użyję

to zapisz się na forum gazety wyborczej tam można wylewać swoją tolerancję i miłość bliźniego na klawiaturę
to, ze ojciec Rydzyk nazwał Środę czarownicą to jest to zbrodnią nazistowską porównywalną jedynie z Holocaustem, a takie "powinno się" o którym piszesz to jak nazwać w takim razie by zachować proporcje??

Co do tematu - może i RM podobnie do sekty działa - jest guru, podporządkowanie. Brak jednak np. w nim elitarności (choć z tego co pokazywała telewizja, dość dba się tam, by nie było tam osób z zewnątrz), wyróżnienia członków oraz wyróżnienia samej "rodziny RM" jako jakiegoś związku.

Co do Polaka-katolika. Katolik nie może być Polakiem-patriotą, ponieważ ważniejszy musi być dla niego Kościół - czyli obce państwo Watykan. Posłuszny musi być też władzy z tamtego państwa tzn. władzy papieża. Prawdziwy katolik to raczej Polak-kolaborant, który chce sobie zawłaścić Polskę, wygonić lub zniszczyć wszystkich niekatolickich Polaków i oddać kraj we władanie komuś z zewnątrz - Watykanowi lub państwu w którym Kościołowi będzie dobrze - jak to było z austriackim zaborcą.

W mojej opinii choć gorliwi katolicy stanowią małą grupę, udaje im się jednak obrzydzić polskość wielu osobom. Ile to razy katolik jakiś pisał mi, że nie jestem Polakiem, "won z tego kraju" czy też Polska jest katolicka i dla katolików... Aż brzydzić zaczyna mnie ten kraj, który pozwala, by fanatycy odbierali innym ich tożsamość i miejsce.

Udajesz głupka czy nim jestes?

Pisząc o "czarownicy" miałem na myśli p. Kaczyńską (było nie było Pierwszą Damę)
Rydzyk poza sobą nie ma szacunku do nikogo i prawie do niczego. Jego bogiem jest kasa. Reszta to zwykłe oszustwo.
Wielu jednak daje mu się zwieść, bo jakże to łatwo zasłaniać sie Bogiem. Najtragiczniejsze jednak jest to, ze zwiódł też kilku biskupów.
Patrząc jednak na historię koscioła można jednak dojśc do pełnych nadzieji wniosków. Sekty przemijają (nawet te z poparciem biskupów). Kościół trwa. Rydzyk też przeminie i kiedyś katecheci będa uczyć młodzież o lokalnej i jednej z wielu, sekcie prowadzonej przez niejakiego Rydzyka - faceta w habicie, skubiącego emerytów z kasy

Jakbym czytał Atonie Trubunę Ludu o sługusach i agentach Watykanu... litości...


Są pewne wątpliwości bo ponoć mówił to w rzeczywistości o Środzie. W każdym bądź razie to było gorsze od Holocaustu.

Tak tak shark szacunek, szacunek itd...

Tak tak wątpliwości Czego nie zrobi wyznawca sekty dla swego Guru
Nawet jednak gdyby to było odniesienie do Środy, to i tak jest to parakatolickie i typowe dla faceta, który tylko po to przywdział habit by zwodzić ludzi i gromadzić kasę.
Określenie "moher" w porównaniu z tym co robi Rydzyk jest wyjątkowo delikatne, ale sekciarz tego nigdy nie pojmie. Takie zachowania sie leczy.

Pisząc o "nazizmie" użyłem skrótu myślowego (typowego dla tzw. "prawicy" popieranej przez Rydzyka). Poza tym nazizm nie zaczynał sie od Holokaustu, ale podobnie jak RM od zasiewania nienawiści w narodzie. Tutaj jest podobieństwo, którego najwyraźniej nie jesteś w stanie dostrzec. Rydzyk z ekipą nie jest w stanie narobić takiego bagna jak Hitler. Te kilkaset emerytów z parosolami nie stworzy na szczęście SS. Fizycznie sa nieszkodliwi, jednak psychicznie sa jak wrzód na Ciele Kościoła.
Na szczęście nie takie "wrzody" Kościół wyleczył.

wiesz... z tą czarownicą to może i niewiele się pomylił... to był jakiś rodzaj sabatu... Środa, Olejnik...

sharku masz rydzykofobię, gdzieś w tych przepastnych tematach o RM scharakteryzowałem tę nabywalną przypadłość... nie chce mi się kolejny raz zbyt dużo rozpisywać... ale jest to rodzaj nerwicy albo alergii... w skrajnych przypadkach może przyjąć formę podobną do opętania, z tym, że reakcję wywołuje nie woda święcona, ale fale eteru z Torunia

Ha ha ha domorosły psycholog wystawił mi diagnozę
Jesteś zabawny Czy jesteś absolwentem WSKMiS p/w Rydzyka Tadeusza?
Tam takich produkują?
Wcale bym się nie zdziwił by w tej Specjalnej Szkole takich abiturientów produkowano

Jaki Pan taki Kram (Chłam)...