Autor |
Wiadomość |
Cerber
Dołączył(a): So lis 12, 2005 21:09 Posty: 39
|
Cytuj: Saraswati, czy przez to że tata nakrył cię na buszowaniu po stronkach ezo, nie będziesz się zajmować rozwojem duchownym? Szkoda ;p Ale są rodzaje magii, o których praktykowaniu twoja rodzina może nawet nie wiedzieć, zainteresuj się, a strony o tej tematyce odwiedzaj jak jesteś sam w domu. A historie mozesz czyścić, nie całkiem żeby się tata nie skapnął, ale możesz usunąć "te niewygodne" strony Ech Mal te twoje rady.... czasami mnie dobijasz. Po co oszukiwać. Ja zrobilem tak, że poprostu latalem po stronkach ezo i nie tylko. Spokojnie mozna by mnie podciągnoć pod wszystko co siem da praktycznie od satanizmu (nie pseudo) po hinduism ^^. Kiedys mi starzy zrobili pogadanke w pokoju. Zaczął ojciec. "Synu zobaczyłem ze przeglądasz bardzo dziwne strony - moglbyś mi wyjasnic co to ma znaczyć ?" Poprostu wyjaśniłem mu mój światopogląd i po trwającej dluuuuugo rozmowie ojciec powiedzial ze niezbyt sie cieszy ze nie jestem takiego wyznania jak "powinno się być" ale z mojego zachowania wnioskuje, że jestem człowiekiem dojrzałym wystarczająca aby nie musiał się uciekać do "nudnego kazania" na teamt wiary. mam sam zadecydować. Cytuj: Cerber, rób to tak jak ja - może niewiele osób potrafi "odczytać przekaz", ale 'bystrzaki' odkryją "wejście do krainy czarów". Wiesz o co chodzi?
tak wiem o co biega jednak jak już mowilem lubie grac uczciwie. Skoro mody tak namietnie kasuja wszystkie ezo i nie ezo linki to trudno. Wkoncu jak kogos zaintersuje to zawsze moza napisac mi na pw. tam cenzury (jeszcze) nie ma.
_________________
"Jeśli zorganizowana religia to opium dla mas, to niezorganizowana religia to marihuana dla świrów"
|
Śr lis 30, 2005 21:58 |
|
|
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
LD to nie jest naturalne zjawisko. Pojawianie się LD jest symptomem wskazującym na pewne zaburzenia w mózgu. Mogą byc jednym z symptomów wskazujących na to, ze rozwija sie nowotwór w mózgu lub tez oznacza początek jakieś choroby psychicznej.
Poza tym istnieje ogromne niebezpieczeństwo dla osób niedojrzałych psychicznie i emocjonalnie (większość ludzi młodych wykazuje takie zainteresowania), bowiem takie LD jest wynikiem zwiekszonej aktywności substancji znajdującej się w organizmie (naukowo potwierdzone), która ma skład bardzo podobny do substancji wystepujących w niektórych psychodelikach i halucynogenach, skutki pojawiania się np. LD są więc bardzo podobne do tych wywoływanych przez zażywanie np. LSD, choćby w znacznie zmniejszonych ilościach.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt lut 07, 2006 0:04 |
|
|
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Cytuj: LD to nie jest naturalne zjawisko. Pojawianie się LD jest symptomem wskazującym na pewne zaburzenia w mózgu. Mogą byc jednym z symptomów wskazujących na to, ze rozwija sie nowotwór w mózgu lub tez oznacza początek jakieś choroby psychicznej. Nie ma żadnych dowodów na to, że te przypuszczenia są prawdziwe, i żadnych argumentów wskazujących na to, że chociażby tak może być Cytuj: Poza tym istnieje ogromne niebezpieczeństwo dla osób niedojrzałych psychicznie i emocjonalnie (większość ludzi młodych wykazuje takie zainteresowania), bowiem takie LD jest wynikiem zwiekszonej aktywności substancji znajdującej się w organizmie (naukowo potwierdzone), która ma skład bardzo podobny do substancji wystepujących w niektórych psychodelikach i halucynogenach, skutki pojawiania się np. LD są więc bardzo podobne do tych wywoływanych przez zażywanie np. LSD, choćby w znacznie zmniejszonych ilościach.
Skoro organizm sam w sobie wytwarza takie środki, tzn że wszystko ok
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Wt lut 07, 2006 18:08 |
|
|
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
To fakt potwierdzony przez naukowców. Nie ma tu nawet nad czym dyskutować. Tak po prostu jest.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Wt lut 07, 2006 18:51 |
|
|
MalGanis
Dołączył(a): Pn paź 03, 2005 15:20 Posty: 167
|
Aj, aj, aj, aj...
Złości się Patataj...
Uciekaj, kto może,
Albo módł się "O boże!"
Podaj jakieś źródła, że tak potwierdzili naukowcy.
Owszem - napisali że w organiźmie wydzielają się jakieś zwiazki, które występują po zażyciu LSD - ale co po za tym?
Skoro organizm sam te związki produkuje...
_________________ Posłowie modlą się o deszcz. To trzeba zobaczyć.
|
Wt lut 07, 2006 19:29 |
|
|
|
|
Blizbor
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28 Posty: 384 Lokalizacja: Szczecin
|
Patataj napisał(a): To fakt potwierdzony przez naukowców. Nie ma tu nawet nad czym dyskutować. Tak po prostu jest.
Czytając Twoje wypowiedzi Patataju, niejednokrotnie przekonałem się, że lubisz sobie czasami pozmyślać, tak się składa, że wiem o LD baaardzo dużo, udało mi się także takich snów doświadczyć, wiem o wszystkich badaniach naukowych związanych z LD (a sporo ich przeprowadzono) i NIGDY nie słyszałem, żeby została potwierdzona szkodliwość LD, czy wytwarzanie się przez LD w mózgu jakichś substancji podobnych do tych, które znajdują się w psychodelikach (to jest najgłupszy zarzut, jaki można było wymyslić), skoro zaś wiesz MNIEJ ode mnie (co ewidentnie prezentuje Twój poziom wiedzy nie tylko w tej dziedzinie), to nie wypowiadaj sie na ten temat. Pokaż Nam proszę wyniki tych badań, o których wspomniałeś - założę się, że wykręcisz się, że nie zostały one opublikowane, w każdym razie Patataju, przekonałem się, że jesteś osobą dwulicową i często mówisz nieprawdę.
Sugeruję wszystkim forumowiczom podchodzić z dystansem do tego co pisze użytkownik "Patataj" w wątkach nie traktujących o chrześcijaństwie, gdyż jest to osoba o dość ograniczonej wiedzy i bardzo okrojonym światopoglądzie.
Pozdrawiam !
_________________ Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.
|
Wt lut 07, 2006 19:39 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Przytocze pewnien artykuł pt. "Oneironautyka a religia":
Jeden z autorytetów w dziedzinie psyhiatrii prof. Jarosław Półchłopek-Bachleda: "Jedno z zaburzeń snu tzw. świadome śnienie, stanowi szczególne zagrożenie tym bardziej, że od pewnego czasu temat ten staje się modny. Według najnowszych badań tzw świadome śnienie wynika z zaburzeń hormonalnych oraz rozregulowania równowagi w płynie mózgowo rdzeniowym podobnie jak ma to miejsce w shizofrenii, istnieją też przesłanki wskazujące na zwiazek tego zjawiska z uszkodzeniem hipokampu na co wyraźnie wskazuja badania prof. Steinera i jego zespołu. Zjawisko to występuje u dzieci oraz w okresie pokwitania w późniejszym wieku samoistnie ustępuje. Osobniki u których występuje to zjawisko szczególnie narażone są na shizofrenię a takrze innego rodzaju zaburzenia psychiczne. Tzw. świadome śnienie zwiazane jest ze zwiększona produkcją endorfin, melatoniny a takrze adrenaliny stąd sny tego typu śniący odbiera jako niezwykle żywe, o niemal mistycznym charakterze czesto przerażające. Zwiazek koszmarów ze świadomym śnieniem jest zresztą od dawna znany. Pojedyńcze wystąpienie świadomego snu jest tylko symptomem wskazującym na te zaburzenia i samo w sobie nie jest groźne, jeśli jednak tego typu sny powtarzają się wywołują poważne zaburzenia hormonalne i w konsekwencji prowadzą do powaznych zaburzeń psychicznych i uszkodzenia mózgu.
Osobne zagadnienie stanowią psychologiczne powikłania zwiazane z występowaniem świadomego śnienia. Jak wykazują badania statystyczne 98% osób u których pojawia się to zjawisko wcześniej czy później sięga po narkotyki. Występowanie świadomych snów prostą droga prowadzi do narkomanii, nie przypadkowo od tysiącleci świadome śnienie i używanie halucynogenów ściśle wiązało się ze sobą.
Nadmiar edorfin związany z tym zjawiskiem powoduje iż osobnik staje się uzależniony i kiedy poziom edorfin powraca do normy sięga po substytuty aby ponownie doświadczyć tych wrażeń. Inne komplikacje wiążą się, ze wzrostem agresji i zatraceniem rozróżniania pomiędzy jawą a snem."
Profesor ilustruje swoje wypowiedzi opisem wielu przypadków w których ludzie wyskakiwali przez okna, lub robili inne rzeczy narażając zdrowie swoje i innych - biorąc rzeczywistość za sen.
Opisuje też kliniczny przypadek Anny B. uczennicy Poznańskiego LO, która znalazła w internecie opisy wywoływania świadomych snów i nieodpowiedzialnie zaczęła na sobie eksperymentować stosując tzw metodę "testów rzeczywistości" i "Mild" oraz używając tzw dźwięków do synchronizacji fal mózgowych. Młoda zdolna dziewczyna, która osiągała znakomite wyniki w nauce stopniowo zaczęła dostawać coraz gorsze stopnie, stała sie rozkojarzona i coraz bardziej drażliwa. Co jak się okazało było wynikiem przerywania snu. Stopniowo, zaczął pogarszać sie jej kontakt z rzeczywistością i zaczęły pojawiać się kolejne symptomy. Kiedy trafiła na oddział z poważnymi zaburzeniami wskazującego na uszkodzenie mózgu miała za sobą bez mała 1,5 roku takiego intensywnego "treningu" i oczywiście wiele świadomych snów. Poddana eksperymentalnej terapii hormonalnej, połaczonej z elektrowstrząsami i lekami psychotropowymi już po miesiącu uwolniła się od świadomych snów stopniowo wróciła do normy. Leczenie trwało ponad rok. Dziś Anna funkconuje już samodzielnie, jednak ciagle musi przyjmowac leki i pozostaje pod kontrolą lekarza.
Zdaniem lekarzy najbardziej tragicznym w skutkach okazało się użycie tzw dźwieków synchronizoujacych fale mózgowe, których szkodliwość poznano już w latach 70-tych. Nałożenie ich wpływu na zaburzenia hormonalne i brak równowagi w płynie mózgowo rdzeniowym będących wynikiem wywoływania tzw świadomych snów doprowadziło do trgedii.
Profesor przedstawił wyniki swoich badań Polskiemu Związkow Psychiatrów i stał się jednym z inicjatorów obywatelskiego projektu ustawy mającej na celu zakazanie rozpowszechniania i używania tzw dźwieków synchronizujacych fale mózgowe oraz zakaz propagowania tzw oneironautyki.
/Koniec artykułu.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Śr lut 08, 2006 1:24 |
|
|
Blizbor
Dołączył(a): Pt maja 20, 2005 18:28 Posty: 384 Lokalizacja: Szczecin
|
Uahahahahahahahahahah W życiu się tak nie uśmiałem. Powiedz Patataju, czy ten facet nie jest przypadkiem powiązany z Opus Dei, albo inną konserwatywno-chrześcijańską organizacją ? chociaż czekaj - jeżeli jest katolikiem, to wszystko jasne, dlaczego napisał takie brednie. Skąd wiesz, czym się kierował pisząc ten "artykuł" - pomijając już to, że są to kompletne bzury - bo mi się wydaje, że tak jak Ty, ten gość usilnie pragnie "odstraszyć" ludzi od LD'ków, wmawiając im, że LD są szkodliwe - bo to niechrześcijańskie jest i w ogóle to twór Szatana. Przecież to jest żałosne Patataju, nie przytaczaj takich bzdur więcej, bo osoby znające się na "rzeczy" w kwestii LD, mogłyby umrzeć niechcący ze śmiechu czytając takie rzeczy.
Pozdrawiam !
_________________ Kto podnosi broń ten walczy w świętym kręgu bogów - albo zwycięstwo, albo śmierć.
|
Śr lut 08, 2006 16:40 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Blizborze to nie jest takie śmieszne. Podważasz bezpodstawnie autorytet naukowy ludzi, którzy z pewnością wiedzą więcej od ciebie. Więcej pokory. Wiem, że próbujesz odrzucic wszelkie, choćby najmniejsze, przesłanki swiadczące o szkodliwości LD, ale mimo wszystko rób to mądrze. Trzeba wysłuchać ze zrozumieniem i obiektywnie wszystkich stron. Wybuchy aroganckiego smiechu są jak najbardziej nie na miejscu.
To nie jest opinia kilku psychiatrów. Takie poglądy weszły do powszechnego obiegu w gronie psychologicznym. Wystepowanie LD bierze się pod uwage w badaniach psychologicznych, pod kątem podatności na choroby psychiczne. Warto wziąść pod uwagę naukowe opinie.
Sam mam bardzo często LD i mam swiadomość ceny jaką być może przyjdzie za to zapłacić, ty tez się nad tym zastanów.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Śr lut 08, 2006 20:09 |
|
|
mienel
Dołączył(a): Cz lut 09, 2006 21:17 Posty: 1
|
Witam.
Mam pytanie do Was, którzy sie na tym nieco znaja.
Otóz, zdarza mi sie i to dosc często że podczas snu potrafie słuchać rozmowy kogoś oddalonego o kilka pomieszczeń odmnie.
Na przykład: ja śpie w pokoju oddalonym o kilka pomieszczeń(niemożliwe żeby nawet człowiek który nie śpi, potrafił usłyszeć cokolwiek) od pokoju w którym rozmawia ktos z rodziny. Nastepnie wstaje po kilku godzinach od tego zdarzenia i potrafie dokładnie opowiedziec o czym była rozmowa.
Podczas tego "przysłuchiwania" sie rozmową zdaje mi sie jakbym wydostawał sie ze swojego ciała. JEdnak nigdzie sie nie ruszam tylko jakgdyby unosze sie nad ciałem.
Powiedzcie czy to ma cos wspólnego z tym OOBE lub też LD.
Z gory dzieki.
|
Cz lut 09, 2006 23:22 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście wiesz Patataju, że artykuł przez ciebie przytoczony to stek bzdur? Wiesz oczywiście, że ów profesor żadnym autorytetem nie jest? Jedyne miejsce, w którym dało się znaleźć ten artykuł to to forum i forum elektrody. Jest to strona o nowinkach elektronicznych. Było to w dziale , w którym wklejono też artykuł "Hip Hop - droga do narkomanii" oraz "Cała prawda o metalowcach", które to są artykułami humorystycznymi i prowokatorskimi. Bo kto uwierzy, że (z drugiego artykułu), że grupa autorytetów naukowych z Ameryki udowodniła, że "słuchanie muzyki metalowej wywołuje opętanie przez Szatana, poluzowanie się zwieraczy i degradację rdzenia kręgowego"? Jesteś śmieszny próbując wklejać coś o czym sam wiesz, że pisane jest dla jaj. A jeżeli tego nie zauważyłeś to coś kipsko z Twoim wyczuciem humoru.
Dla nie znających się na LD. Przeczytajcie artykuł "Cała prawda o metalowcach" i ten drugi. Artykuł wklejony tutaj jest tak samo bzdurny.
|
Cz lut 09, 2006 23:33 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
mienel napisał(a): JEdnak nigdzie sie nie ruszam tylko jakgdyby unosze sie nad ciałem. Powiedzcie czy to ma cos wspólnego z tym OOBE lub też LD.
Prawdopodobnie znalazłaś sie w stanie transowym, kiedy niektóre zmysły maksymalnie sie wyostrzaja, wtedy też mogles mieć OBE jesli słyszałeś rzeczywista rozmowę, a jesli nie to miałeś hypnagogi dźwiekowe, skad do wysoce świadomego snu już bardzo blisko (wysoce świadomym snom także towazyszy uczucie wydostawania sie z ciała).
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Pt lut 10, 2006 23:32 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Chaota napisał(a): Oczywiście wiesz Patataju, że artykuł przez ciebie przytoczony to stek bzdur? Wiesz oczywiście, że ów profesor żadnym autorytetem nie jest? Jedyne miejsce, w którym dało się znaleźć ten artykuł to to forum i forum elektrody.
Skąd ta niewzruszona pewność? Masz jakies dowody? Tekst pochodzi ze strony poświęconej ezoteryce i jest przytaczany w wielu miejscach i komentowany na róznych forach, nie tylko katolickich.
Przypomnę jeszcze, że wystepowanie LD bierze sie szczególnie pod uwage w badaniach psychologicznych, majacych wykazać podatnośc na choroby psychiczne. Bardzo blisko do schizofrenii jesli komus przydarzaja sie LD bardzo czesto, jak twierdza psychiatrzy i wielu psychologów.
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Pt lut 10, 2006 23:47 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jakikolwiek najmniejszy dowód na twoje twierdzenie na temat tych badań uczyniłby z ciebie wartościowego rozmówcę. Patataj słyszałem, że naukowcy z całego świata badają wpływ Patataja na rak mózgu i wychodzi na to, że to ty wywołujesz raka. Póki mi nie podaszdowodów to twoje stwierdzenie ma taką samą wartość jak moje.
I nie, ten cytat nie jest tak znany i wspaniały jakbyś chciał. Bo nigdzie poza tym forum i forum elektrody go nie ma więc nie chrzań mi głupot o jego wszechobecności dobra?[/img]
|
Pn lut 13, 2006 11:20 |
|
|
Patataj
Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 19:13 Posty: 232
|
Nie wiem czy ten tekst został wymyślony czy rzeczywiście były takie badania, nie mam na to dowodów, wiem tylko, że jest kilka stron i forów, na których spotkałem sie z tym tematem. Poszukaj dobrze a na pewno znajdziesz...
_________________ "Ja wędruję tylko po ścieżkach obdarzonych sercem, po ścieżkach, które mogą mieć serce. Po nich wędruję, by przemierzyć je do końca; to jedyne wyzwanie warte podjęcia. Oto którędy wędruję i patrzę, patrzę z zapartym tchem." Juan Matus
|
Pn lut 13, 2006 12:44 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|