|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
Czy o nią trzeba się martwić?
Autor |
Wiadomość |
moni_pil
Dołączył(a): So sty 31, 2009 9:57 Posty: 29
|
Czy o nią trzeba się martwić?
Moja kuzynka od pewnego czasu bardzo zaangażowała się we wspólnotę Opus Dei. Początkowo mieszkała w domu tej wspólnoty w Poznaniu, wtedy jeszcze pracowała w firmie informatycznej (czyli zgodnie z wykształceniem). Jednak od tego roku akademickiego przeniosła się do Warszawy - tam mieszka w domu wspólnoty, natomiast w drugim takim domu pracuje (gotuje, sprząta). Przestała przyjeżdżać na święta do domu (w tym czasie mają swoje rekolekcje), prawie wcale nie odbiera telefonów, nie ma dostępu do internetu, jeśli cokolwiek od nas dostanie musi oddać to wspólnocie (pewnie osobie zarządzającej domem). Już podjęła decyzję, że nie założy rodziny. Twierdzi, że jako wspólnota bardzo wychodzą do ludzi, działają w hospicjach itp., ale po odwiedzinach u niej nie jesteśmy tego pewni - po prostu nie wygląda to tak, jak ona opowiada. O Opus Dei słyszałam bardzo niepochlebne komentarze, nazywa się ich po prostu sektą. Czy to na pewno organizacja katolicka? Czy powinniśmy się martwić?
_________________ To Ja jestem, nie bójcie się (J 6, 20)
|
Pt gru 27, 2013 17:54 |
|
|
|
|
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8227
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt gru 27, 2013 18:00 |
|
|
EADAN70
Dołączył(a): Cz kwi 17, 2014 17:22 Posty: 2
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
Z Twojego opisu wynika, że masz prawo się niepokoić. W momencie, gdy wspólnota ogranicza w jakiś sposób współżycie z zewnętrznym światem, nazywa się to sektą. Na Twoim miejscu szukałabym profesjonalnej pomocy, bo możecie utracić bliską Wam osobę, i mentalnie, i fizycznie.
|
Cz kwi 17, 2014 17:28 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
EADAN70 napisał(a): Z Twojego opisu wynika, że masz prawo się niepokoić. W momencie, gdy wspólnota ogranicza w jakiś sposób współżycie z zewnętrznym światem, nazywa się to sektą. Dziwna definicja. Wynika z niej, że wszyscy zakonnicy i wszystkie siostry zakonne są w jakiejś sekcie...
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz kwi 17, 2014 19:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
Niezbyt zdefiniowany termin "sekta" i lepiej zdefiniowana "instytucja totalna" (to chyba z Goffmana, ale głowy nie dam) mają masę punktów stycznych. Zakony jak najbardziej noszą znamiona instytucji totalnej, dlatego np. są o wiele bardziej zagrożone pewnymi patologiami, które rzadziej występują w organizacjach "otwartych". Jednym z punktów stycznych jest oczywiście odcięcie od "świata zewnętrznego".
Ma ktoś jakąś bardziej usystematyzowaną naukowo definicję "sekty" jako takiej, tak by nie można było pod nie podciągnąć pewnych instytucji religijnych jak zakony? Bo tu jestem trochę niezorientowana.
|
Cz kwi 17, 2014 22:01 |
|
|
|
|
medieval_man
Moderator
Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50 Posty: 7771 Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
_________________ Fides non habet osorem nisi ignorantem
|
Cz kwi 17, 2014 22:34 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: Czy o nią trzeba się martwić?
Opus Dei jest organizacją katolicką. A kuzynka najwyraźniej zdecydowała się na formę życia w celibacie w ramach wspólnoty. Gdyby była w zakonie, też by nie przyjeżdżała na święta i niekoniecznie miała internet.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt lip 11, 2014 15:39 |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 7 ] |
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|