Niedawno natknąłem sie na strone o podróżach astralnych, magii, medytacjach itp. Od tamtej pory zastanawiałem sie czy umieszczanie takich stron na sieci jest właściwe, doszedłem do wniosku że nie.
Czy można walczyć z osobami udostępniającymi takie rzeczy w sieci czy też trzeba uszanować ich poglądy i nic nie zrobić?

..a powiedz mi w jaki sposób chcesz walczyc z takimi osobami?
Jakimi środkami? Poprzez cenzure i ograniczanie wolnosci słowa?

Lepiej chyba walczyc w inny sposób......zamiast ograniczac dawac kontre w postaci stron ukazujacych obłude i fałsz tamtych.

Cenzura nigdy nie była dobrym srodkiem do zwalczania głupoty.
Zreszta cenzura w necie jest wyjatkowo cięzka do zrealizowania.....zawsze mozna strone umieścic na jakims innym serwerze, a watpie by dostawcy netu zechcieli współpracowac w takich sprawach.

Tak jak nie da sie ograniczyc w sieci pornografii, tak tez nie da sie ograniczyc sekciarstwa. Człowiek w końcu dostał od Boga wolnośc i powinien sam wybrac, która droga chce podażać.

Walka z takimi moze polegac tylko i wyłacznie na kontrowaniu złych pogladów i ukazywaniu tych własciwych...w innym wypadku bedzie to polowanie na komara za pomoca armaty.

Pilnowac nalezy jedynie dzieci (ale to juz sprawa rodziców, nauczycieli).....osoby dorosłej nie mozesz kontrolowac pod wzgledem tego co czyta lub przeglada. Dorosły powinien sam wybrac i sam ponieśc konsekwencje swojego wyboru....postronni moga go tylko pouczac, nic wiecej.

Właśnie dlatego pytałem czy trzeba uszanować ich poglądy. Doskonale zdaje sobie sprawe że Bóg dał nam prawo wyboru i to od nas zależy co z tym zrobimy(jakiego wyboru dokonamy). Z drugiej strony takie strony mogą namieszać innym w głowie(np. młodszym osobom, które nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, jakie może spowodować taka strona)

Absolutnie!!!! NIE pod kazdym wzgledem!
Nie można szanowac sekciarskich pogladów, które sa błedne i prowadza na zatracenie.
W jaki sposób mozna to robic?
Pokazywac własciwa Droge....punktowac ich na kazdym ktroku i wytykac im błedy.

Szacunek dla błednych pogladów jest równoznaczny z akceptacja tychże i nie prowadzi do niczego dobrego. Szanowac nalezy cżłowieka zagubionego, zwalczajac jego poglady.
Kompromisy równiez nie wchodza w rachube....

Czy strony pokroju [...] uważacie za sekciarskie?
Przecież to nie są strony żadnych organizacji - to są strony traktujące o rozwoju duchownym i nic więcej. Zawierają praktyczne wskazówki i teorytyczne informacje jak rozwijać się duchowo. Katolicy którzy zwalczają tego typu strony w rzeczywistości boją się prawdy - nie potrafią podać argumentów przemawiających na ich korzyść.

Prawdziwe strony sekciarskie, to np [...] - strona organizacji Himavanti która walczy zarówno z kościołem jak i ezoterykami. Próbowałem wspólnie z katolikami zorganizować akcje usuwania tej strony - bezskutecznie. Dlaczego? Bo to strona [...] którzy robią tylko dużo szumu. Kościół ich olewa, bo wie, że oni nie mają racji. Ale za to za wszelką cenę próbuje walczyć ze stronami ezoterycznymi, bo boi się PRAWDY.

Gdyby komunizm był taki wspaniały, to cenzura byłaby niepotrzebna - po prostu atakowałoby się przeciwników komuny argumentami.
Dobre porównanie, prawda?

Zgodnie z zasadami przyjętymi na tym Forum, nie podajemy linków do stron sekt, ani też ezoterycznych itp.( a do tej kategorii należą 3 pierwsze strony). B. proszę ich nie wklejać. Proszę także o SZACUNEK dla każdego człowieka.
baranek

Malganis - Kościół potępia wszelkie formy wróżbiarstwa, magii, czarów, również spirytyzm, a zatem nie powinno nikogo dziwić, że tego typu stron nie traktuje jako prowadzących do "rozwoju duchowego", a jedynie do upadku, gdyż:


To chyba tyle, jeśli chodzi o stosunek Kościoła do ezoteryki, magii itp.
Natomiast jeśli chodzi o strony ezoteryczne - myślę, że próby ich likwidacji to walka z wiatrakami, jeśli ktoś będzie chciał je znaleźć to znajdzie. Co nie znaczy, że należy je reklamować...

Nie jest możliwe wyeliminowanie takich stron. W Internecie zamieszczane są różne strony i nie da się nikomu zakazać by takich stron nie umieszczał.
Wiem, że młodemu człowiekowi może to namieszać w głowie. Dlatego młody człowiek powinien się nauczyć rozeznawać co jest dobre a co złe. Może dobrze jest korzystając z internetu zdawać sobie sprawę z zagrożeń, że może się zdarzyć że natkniemy się na stronę o treściach szkodliwych, niebezpiecznych itp., by umieć rozpoznać taką stronę i ze spokojem odrzucić.

A Ja mam jeszcze lepszy pomysł. Może w ramach całkowitej indoktrynacji, pozwalać młodym ludziom wchodzić tylko na strony traktujące o chrześcijaństwie, a wszystkie inne uznać za niebezpieczne strony sekt, które czychają tylko na dogodny moment aby zniszczyć kościół katolicki... Ludzie, litości - wasze rozumowanie jest nie tylko fanatyczne, ale wręcz błędne. Myślicie, że każdy w tym kraju jest chrześcijaninem ?! NIE, każdy ma prawo wierzyć w co chce (co wynika nie tylko z konstytucji tego kraju, ale także z "wolnej woli" rzekomo nadanej człekowi przez Boga), a to że z waszego punktu widzenia Wasza religia jest jedyna prawdziwa i słuszna ? - co z tego, skoro dla np. muzułmanina to jego religia jest jedyna prawdziwa, co z tego wynika ? ano tylko tyle, że religie są różne - zrozumcie drodzy chrześcijanie nie każdy podziela Wasz światopogląd, a próbując ludzi "nawracać" na siłę (bo to właśnie robicie wmawiając tym ludziom [m.in. ezoterykom], że robią źle [a tak na marginesie, zło i dobro to pojęcia bardzo względne]), mówiąc im co jest złe, a co dobre. To jest indoktrynacja, wciskanie im na siłę tego co według jest słuszne według Was - czyli zaprzeczacie sami sobie, bo z jednej strony tak powołujecie się na to, że Bóg dał wszystkim wolną wolę, a z drugiej strony syczycie, że każdy kto interesuje się ezoteryką lub wierzy w innego Boga/ów itp. robi źle i za wszelką cenę chcecie z tym walczyć (pomimo tego, że Wasz Bóg dał im prawo wolnego wyboru, tj. zgodnego z ich sumieniem) - zrozumcie też, że nie zbawicie całego świata, choćbyście nie wiem jak bardzo tego chcieli...

Pozdrawiam !

Wolna wola, wolność wyboru i wolność słowa/wyznania/poglądu. I wszystko na ten temat
Każdy człowiek ma prawo do wolności, której jedynym ograniczeniem jest wolność innego człowieka. To znaczy, że mogę sobie w domu czcić Diabła i oglądać filmy porno, ale nie mogę kogoś zmuszać, żeby to robił ze mną.
W internecie (i w innych mediach) można znaleźć różne treści i trudno mówić, które sa dobre czy złe, tak samo jak w przyrodzie można spotkać piękny kwiat i krowie g.ówno Dla człowieka kwiat jest dobry a g.ówno nie a dla much czy żuczków odwrotnie

Masz racje. Jako katolik nie bede takich stron reklamowal, bo uwazam jej za zle jednak nie moge w zaden sposob Ci zabronic odwiedzania takowych stron. Znasz stanawisko kosciola, jesli sie z nim nie zgadzasz to Twoj wybor.

Zgadza się, jak nie można zabronić umieszczania takich stron tak też nie można zabronić ich odwiedzania.
Ja odpowiadałam na problem Dawida. Jest on osobą młodą, jego światopogląd dopiero się kształtuje, pragnie on żyć wiarą. Gdy natknął na taką stronę wywołało to w nim niepokój. Gdyby osoba ugruntowana w wierze przypadkowo odwiedziła taką stronę nie wywołałoby to takiej reakcji, przyjęła by to ze spokojem. Podobnie jak osoba nie zdająca sobie z tego sprawy może na wejść na czat a tam prowadzone są nieprzyzwoite rozmowy, to może również wywołać lęk, zagubienie i zranienie.
Dlatego napisałam, że dobrze jest zdawać sprawy z zagrożeń jakie można spotkać w internecie. To może było bolesne doświadczenia dla Dawida, ale jest o nie bogatszy na przyszłość.
Jeśli ktoś chce żyć wiarą, a magia jest sprzeczna z wiarą, to dobrze gdy ze spokojem odrzuci taką stronę, skoro szkodzi wierze.

No i kto tutaj mówi o indoktrynacji i wymuszaniu?
Przeciez wyraznie napisałem, ze nalezy takim ludziom wskazac własciwa Droge, a nie zmuszac do podazania nia. Chrześcijanin z przymusu, jest złym chrześcijaninem. Gdzie ty tutaj widzisz fanatyzm?
Dorosły człowiek powinien sam wybierać pomiedzy tym co jest dobre, a tym co złe. Nieletni musi się zdac na ocene dorosłych, bo sam nie potrafi dokonać własciwych wyborów.
To jak z małym dzieckiem, które pcha palce do kontaktu nie zdając sobie sprawy z zagrożenia. Czy reakcje rodzica takze w takim momencie nazwiesz fanatyczną?




Jak najbardziej sie z tym zgadzam!!! Co wiecej....My nikogo nie zbawimy, ani jednej osoby.
Bo zbawia tylko Bóg, my możemy co najwyżej do Niego poprowadzić.....pod warunkiem, ze ten ktos chce się dac poprowadzić

To akurat przykład nie na miejscu i dobrze o tym wiesz. Zaś co do tego "wskazywania drogi", to hmm, nie pomyśleliście o tym aby "wskazywać drogę" tym, którzy chcą byście im ją wskazali i którzy sami sie do was "zgłoszą" ? Bo z tego co wiem, to Wy staracie się "wskazywać drogę" każdemu, kto nie jest chrześcijaninem, niewiedząc nawet czy on tego chce, więc w tym momencie nie liczycie się z jego zdaniem i jego wolną wolą...

Pozdrawiam !

Akurat w tej sytuacji rozmawiamy o problemie jaki pojawił się u jednej osoby, która poczuła się zaniepokojona i zagubiona dlatego zwróciła się o pomoc do innych. Nikt tu nie narzuca nikomu jakie stronki ma oglądać a jakich nie, tylko daje wskazówki na przyszłość.
Rodzice, wychowawcy, katecheci kształtują postawy młodych ludzi, ukazują zagrożenia, wskazują drogę i to należy do ich obowiązków w procesie wychowania. Młody człowiek gdy ma wątpliwości, pytania może zwrócić się do nich i zapytać co jest dobre a co złe, co ma uczynić w danej sytuacji.
Jaką drogę wybierze, co uczyni to już należy do jego wolnego wyboru.

Nie....ponieważ obowiazuje nas pewna nadrzędna zasada, która brzmi:

Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (Mk 16, 15 )




Liczymy sie z jego wola....bo nie narzucamy mu niczego na siłę. Wybór należy do niego...zgodnie z dalsza czescia tej samej zasady:
Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. (Mk 16,16 )

Off-topic dotyczący mitologii Słowian znajduje się tutaj:
viewtopic.php?t=6193
baranek