Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Wg Haereticusa sekta to każda niechrześcijańskie grupa religijna (i nie tylko religijna). Jednym słowem chciałby zakazać ludziom jakiejkolwiek działalności, która nie jest oparta na biblijnych dogmatach, zapominając o czyms takim jak ustawa o wolności sumienia oraz rozdziale Koscioła od Państwa. Jak juz słyszałeś - wymieniac konkretów nie musi
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
Szukająca
Dołączył(a): N lip 09, 2006 16:44 Posty: 68
|
mam kolezanke w grupie seminaryjnej, ktora pisze prace magisterska o sektach. jestemy na seminarium ze zroganizowanej przestepczosci gospodarczej. nie pisalaby tej pracy i promotor by sie na to nie zgodzil, gdyby nie bylo jakiegos powiazania, ktore bedzie mogla udowodnic, sczzegoolnie,ze nasze prace magisterskie sa pracami aktowymi - czyli sa pisane na podstawie akt prokuratorskich i sadowych. tak wiec z pewnoscia wiecej zapadlo takich wyrokow niz 20... (do pracy potrzebujemy miinimum 30)
jesli chodzi o to czym jest sekta, to jeszcze wiekszej bzdury nie slyszalam, jak to, ze sekta jest kazdy zwiazek niechrzescijanski. sama naleze do jednego stowarzyszenia, gdzie wiekszosc moich znajomych jawnie nazywa sie ateistami (pomine teraz, ze nie zgadzam sie z tym twierdzeniem). czesc z nich w ogole nie wierzy w Boga, czesc jest innego wyznania niz chrzescijanstwo, czesc wierzy, ale nie praktykuje. i wcale nie przeszjadza mi to wierzyc. to sa wspaniali ludzie, z ktorymi spedzam duzo swojego czasu i z ktorymi wiele juz w zyciu osiagnelam. i nie ma dla mnie zadnego znaczenia, ze nie podzielaja mojej wiary. moj chlopak tez nie wierzy w Boga. i nic na to nie poradze. jego Rodzice i siostra wierza, ja tez, on nie. i czy to znaczy, ze mam go zostawic, bo jest gorszy? nie jest. po prostu znalazl inna droge. nie usprawiedliwiam go, ale tez nie krytykuja i nie skreslam z teg powodu.
no i jeszcze to, ze nie ma innych wyznan. sori, ale to juz szczyt glupoity - ne chce nikogo obrazac, ale to juz przesada. co prawda studiuje prawo, ale bardzio sie roznymi religiami i wyznaniami od lat interesuje. poza studiowaniem prawa zajmuje sie przede wszstkim pisaniem, bo tak szukam mojego miejsca na Ziemi. dlatego wlasciwie zapisalam sie na to forum. zeby poznawac ludzi i prawde.
od jakiegos czasu jestem zafascynowana kinem indyjskim a co za tym idzie i samymi Indiami. rowniez ich religia, bo jest niesamowita filozofia zycia. ale dla mnie zawsze pozostanie filoofia i nigdy nie zmieni sie w moja religie, bo ja wierze w jednego Boga. ale im wiecej tu czytam tym bardziej sie obawiam, ze gdyby pojawil tu sie ktorys z moich znajomych bedacych hinduistami to zstalby skreslony na dzien dobry. to przykre - bo chrzescijanstwo to przede wszystkim milosc do blizniego, otrawcie na drugiego czlowieka. a niektorzy sie zamykaja w swoim swiecie i uwazaja,ze tylko oni maja jedyna, sluszna racje... to nie jest chrzescijanizm - to jest fanatyzm. a to wlasnie fanatyzm doprowadzil do krucjat i palenia na stosach...
_________________ Szukajcie, a znajdziecie...
|