Autor |
Wiadomość |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8958
|
Re: znajomość z nieznajomym
nie zamieniaj tych kilku zdań
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
Pt wrz 26, 2014 9:05 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
ewelka2014 napisał(a): Ja nie chcę tego kontynuować... chyba że chodzi o zamienienie kilku zdań, nic więcej. Jeżeli chcesz byc taka grzeczna, to odpowiedz pozdrowieniem na pozdrowienie i ... nic więcej. Jak będzie ciebie zagadywał, to zignoruj lub odpowiedz w stylu "Przepraszam, spieszę się". I bądź w tym konsekwentna. To chyba najłagodniejsza wersja zerwania tej znajomości. Stac ciebie choć na tyle?
|
Pt wrz 26, 2014 10:16 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: znajomość z nieznajomym
Parafrazując to co mi napisałaś na początku. Bardzo konkretne zachowanie prezentujesz Autorko. Niedługo wyrusza Ci się ludzie do pomocy ze zrezygnowanie. Naprawdę trzeba Ci instrukcji co masz zrobić? Wyjdź z windy i zmień odległość od starszego pana. Jeśli będzie stał 3 metry od Ciebie to..., jeśli 2 to..., a jeśli będzie stał bokiem to... Jak skrajna musi być sytuacja abyś umiała sama zachować się właściwie? Robiąc zakupy tez masz wątpliwości?
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt wrz 26, 2014 13:24 |
|
|
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Nie, już nie będę o tym myślała ani nic innego. Zapomnę i dam sobie z tym spokój. Co ma być to będzie. Mam nadzieje że w razie czego Bóg powie mi co mam dalej robić
|
Pt wrz 26, 2014 14:26 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: znajomość z nieznajomym
Możesz się bardzo sparzyć, bo odpowiedzi wyraźnej nie dostaniesz. Bóg dziś daje Ci czas, abyś doszła do czegoś, nie w ostatniej chwili wymyślała i błądziła. To nie działa jak telefon do przyjaciela.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
Pt wrz 26, 2014 22:15 |
|
|
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Tak, wiem. Czasami trzeba czekać na pomoc przez jakiś czas albo też samemu trudno zrozumieć to co Bóg do nas mówi. Ale mimo wszystko poczekam póki nie jest aż tak źle
|
Pt wrz 26, 2014 22:29 |
|
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Re: znajomość z nieznajomym
Ewelko, tak jak Ci napisałem, masz swobodę działania i możesz zrobić co chcesz. Pomoc już otrzymałaś, inną niż się spodziewałaś, dlatego wciąż wydaje Ci się że coś jeszcze spadnie na Ciebie z nieba. Takie błędne myślenie sprawi jednak że coś spadnie, ale nie z nieba. Cóż, jeśli na razie sytuacja jest dla Ciebie zupełnie normalna i do przyjęcia (nie jest aż tak źle), to chyba nie ma potrzeby nic więcej pisać.
_________________ Pozdrawiam
WIST
|
So wrz 27, 2014 0:05 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
ewelka2014 napisał(a): Tak, wiem. Czasami trzeba czekać na pomoc przez jakiś czas albo też samemu trudno zrozumieć to co Bóg do nas mówi. Ale mimo wszystko poczekam póki nie jest aż tak źle I na co liczysz? Aż Bóg zstąpi w jakims ciele i porozmawia z facetem lub z tobą? Bóg dał ci wolę i rozum abyś korzystała z obydwóch darów. Dał także wskazówki czym się kierować w życiu. Nie bądź więc bezwolna, uzyj rozumu i działaj. Skoro wkraczasz w dorosłość, to najwyzszy czas wziąć los we własne ręce, a nie ogladac się okragłymi oczkami na wszystkich wokoło.
|
So wrz 27, 2014 10:14 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Aerodynamika ofiary
ewelka2014 napisał(a): Tak, wiem. Czasami trzeba czekać na pomoc przez jakiś czas albo też samemu trudno zrozumieć to co Bóg do nas mówi. Ale mimo wszystko poczekam póki nie jest aż tak źle - Zgodnie z wiktymologią (nauka zajmująca się badaniem roli ofiary w genezie przestępstwa¹) napastnik dokonując selekcji ofiary kieruje się tymi samymi przesłankami co drapieżnik: atakuje osobę sprawiającą wrażenie łatwo dostępnej, podatnej na zranienie, rozproszonej itp. W bandyckim slangu kobieta aerodynamiczna, to taka, która nie stawia oporu, bierna. To dotyczy właśnie ciebie. Przewidując swoje przyszłe postępowanie poczekam póki nie jest aż tak źle, lokujesz się właśnie w grupie ofiar, które biernie czekają na gwałt. Rób tak dalej a przekonasz się jak to jest w roli materaca.
. - Od strony seksuologicznej, mężczyzna oczekuje od partnerki podziwu i akceptacji. Dajesz mu to, to cię lubi. Zabierzesz mu to, to się odczepi.
. - Rada na szybko: Kiedy się będzie brał do karesów, powiedz: pan jest taki mądry, mógłby mi poradzić? Właśnie coś mi się sączy takiego zielonego i cuchnącego między nogami...
Na pewno go zniechęci.
____________ - http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiktymologia
|
N wrz 28, 2014 12:03 |
|
|
Awa
Dołączył(a): Pt sie 05, 2005 12:10 Posty: 1239
|
Re: znajomość z nieznajomym
Ze zdumieniem przeczytałam ten wątek.Przyznam , że po pierwszym poście autorki pomyślałam, ze to marne prowo. Trudno mi uwierzyć aby 18 letnia dziewczyna w dzisiejszych czasach nie była w stanie rozpoznać o co temu panu chodzi. Możliwości są 3 (z góry przepraszam za dosadnośc): 1.Jeśli rzeczywiście nie widzi , ze jest obiektem ,,łatwego podrywu"a swoim zachowaniem tylko zachęca gościa do nachalnych seksualnie jednoznacznych zachowań to sory ale mamy do czynienia z osobą o niskim ilorazie inteligencji. 2.Dziewczyna wie ,,co jest grane"i bawi się sytuacja naiwnie myśląc , ze kiedys będzie mogla powiedzieć ,,stop"(będzie na to z a pozno) 3. W rzeczywistości dziewczyna jest o wiele młodsza i tym można tylko tłumaczyć jej naiwna i pełną sprzeczności postawę. Ktoś tu mądrze napisał z męskiego punktu widzenia. Moj babski nos mowi to samo: każda proba rozmowy z tym człowiekiem , wyjaśniania czegokolwiek będzie odebrane jako flirt-zachęta.Jedyne mądre wyjście to unikać kontaktu zarowno fizycznego jak i słownego. Na wszelkie proby zaczepki jak najszybsze opuszczenie fizyczne miejsca i stanowcze"proszę mnie zostawić w spokoju. Chyba ,że dążysz to kontaktu seksualnego w aucie lub na klatce schodowej(czasem brutalne ujęcie tematu dziala jak zimny prysznic)
|
N wrz 28, 2014 12:51 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: znajomość z nieznajomym
A może po prostu poprosić o pomoc rodziców? Brata, jeśli masz?
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pn wrz 29, 2014 11:57 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Re: znajomość z nieznajomym
@jo_tka, ten pomysl tez juz byl. Ewelka go odrzucila. ewelka2014 napisał(a): Rozumiem, rozumiem. Jednak rodzicom na razie nie chcę o tym mówić. Jeśli nie będzie mi dawał spokoju to wtedy im powiem.
|
Pn wrz 29, 2014 12:10 |
|
|
ewelka2014
Dołączył(a): Wt wrz 23, 2014 22:30 Posty: 22
|
Re: znajomość z nieznajomym
Spotkałam go ostatnio jak był z żoną na zakupach. Przy niej ledwo powiedział mi "Dzień dobry". Pomyślałam, że już mu przeszło. Kilka dni później ta sama sytuacja. W sklepie z żoną słowem się nie odezwał, a gdy wyszedł na zewnątrz, a jego żona została czekał na mnie. Specjalnie odwróciłam głowę w drugą stronę, że niby go nie widzę a on do mnie: "Cześć". To ja jemu mówię: "Dzień dobry". A on na to, żebym nie mówiła tak do niego, tylko mówiła po prostu cześć... Ja na to, że on nie jest moim kolegą i poszłam. Chyba znowu się zaczyna... A przy żonie taki niewinny...
|
Pt lip 10, 2015 21:11 |
|
|
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Re: znajomość z nieznajomym
Ewelka, a czego ty byś chciała? Żeby się odczepił, czy wręcz przeciwnie? Zastanów się nad tym, dorosła jesteś.
A wałkowanie tematu nie ma sensu. Rad było już dość. Trzeba je tylko zrealizować.
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Wt lip 14, 2015 9:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|