Nie potrafię zagadać do dziewczyny
Prosiłbym o jakieś rady dot. przyjaźni damsko-męskiej jak zacząć, rozwinąć ,a potem już dałbym radę. Proszę was nie radzę sobie z tym i mi głupio wiem, że jest to temat z którym większość mężczyzn nie ma problemu no ale z drugiej strony jeżeli ktoś ma problem z masturbacją to i ze znalezieniem drugiej połówki raczej także(nie żebym oskarżał kogoś tylko aby daje przykład). Pozatym mam nieczyste myśli więc gbybym sobie jakieś znalazł koleżanki sądzę, że te myśli by zniknęły. Proszę was tylko nie wyśmiejcie mnie dajcie jakieś rady może przedstawcie swoją historię itp.

Może ktoś coś jeszcze odpowie ale to niekoniecznie musi być najlepsze forum na takie pytania. W razie czego mógłbyś pomyśleć, czy nie zapytać np. na forum wizaz.pl

Proponuję podejść do sprawy metodycznie. Takie problemy rozwiązuje się krok po kroku i powoli przyzwyczaja się do tego, co jest trudne lub budzi obawy. A zatem zastanów się, czy znasz jakąś dziewczynę, z którą możesz porozmawiać, np. z rodziny. Może mógłbyś jej też opowiedzieć o swoim problemie. Albo spotykać się z dziewczynami w towarzystwie kolegów, na jakimś spotkaniu towarzyskim w większym gronie. Wtedy nie będzie presji, aby coś mówić, a na początek wystarczy posłuchać. I generalnie próbuj znaleźć okazje do spotkań z kobietami. Może jakiś kurs tańca albo cokolwiek innego. Myślę, że nawet Facebook może okazać się przydatny.

Gdybyś nie miał zadowalających pomysłów, wtedy zabierz się za najlepszą metodę, czyli znajdź w swojej okolicy grupę wsparcia dla osób nieśmiałych. Jeśli nie znajdziesz w Internecie, idź do najbliższej poradni psychologicznej i tam popytaj, czy i jakie masz możliwości w tej kwestii.

Dzięki za odpowiedź tylko wiesz żeby aż do poradni iść "to nie aż tak". Jestem młody i poprostu nie mam dobrej gadki. Wiesz co możesz byś mi powiedział czy warto ot tak zagadać na ulicy, w sklepie czy lepiej isc na imprezę czy balet
PS. Wiem, że to forum nie jest raczej od tego, ale bardzo by mi pomogło gdybyś właśnie ty mi odpowiedział, a widzę, że rozumiesz mój problem

Nie trzeba od razu iść do poradni ale czasem bywa, że ktoś nie radzi sobie z takim problemem i wiele lat mija, a nic się nie zmienia i nadal nie nawiązuje się nawet przyjaźni z żadną kobietą. Trzeba mieć okazje, aby kogoś poznać. Bywać w takich miejscach i towarzystwie, w którym bywają też kobiety. Wtedy może się udać ale w innym wypadku warto coś zrobić zamiast czekać bez końca.

Na ulicy, czy w sklepie to nie jest dobry pomysł, aby zagadać. Dziewczyny zwykle nie lubią być zaczepiane na ulicy przez nieznajomych mężczyzn. Mogą czuć się niekomfortowo w takiej sytuacji. Trzeba wymyślić coś innego. Jeśli już miałbyś zagadać do dziewczyny na ulicy lub w sklepie, to ona musi Cię skądś znać, tak jak np. ze szkoły i choćby tylko z widzenia. Nie możesz być dla niej całkiem obcy. Ja sam nigdy nie poznawałem kobiet w takich zupełnie przypadkowych okolicznościach. Zawsze poprzez kogoś albo przy jakiejś okazji.

Nie wiem, jak bardzo to może być istotne ale polecałbym poczytać coś dla kobiet. Jakieś czasopisma albo fora (choćby dział o związkach na wspomnianym wizaz.pl). Jeśli ze względu na wiarę wolałbyś tutaj, to w dziale Rodzina chrześcijańska też było sporo rozmów o związkach. Tylko trzeba by się cofnąć o kilka lat, gdy na forach był większy ruch. Tego typu lektura powinna pomóc lepiej zrozumieć kobiety i ich punkt widzenia, a to może okazać się cenne.