Witam serdecznie,
1) Czy śpiewanie piosenek, w których tekście występuje wezwanie do Boga jest grzechem? Chodzi mi tutaj o normalne piosenki, a więc nie mówię ani o pieśniach religijnych ani o utworach, które zawierają bluźnierstwa. Jako przykład podam utwór Last Christmass zespołu Wham!, w tekście możemy odnaleźć taki fragment:
My God I thought You were,
Someone to rely on.
Me?
I guess I was a shoulder to cry on.
Na polski:
Mój Boże myślałem,
że byłaś Kimś na kim mogłem polegać
Ja?
Myślę, że byłem ramieniem do wypłakania się.
Tekst pochodzi z
https://www.tekstowo.pl/piosenka,wham,l ... stmas.htmlW tym tekście występuje wezwanie do Boga, które nie ma na celu chwalenia ani wysławiania Go. Czy śpiewanie piosenki w której występuje, takie jak wyżej, wezwanie Imienia Bożego jest grzechem? Czy śpiewanie takiej piosenki parę razy z rzędu albo cały czas (często tak jest jak jakiś utwór wejdzie człowiekowi do głowy) jest wzywaniem Imienia Bożego nadaremno, a więc grzechem przeciw 2 przykazaniu.
2) Niedawno szedłem po mieście razem z kolegą i zaczęliśmy rozmawiać o pewnej grupie ludzi. Wtedy powiedziałem mu jacy są zazwyczaj ludzie, którzy należą do tej grupy. Nie wiem czy nie popełniłem grzechu obmowy. Gdy to mówiłem, pomyślałem sobie, że obmowa tyczy sie konkretnych ludzi, a nie grupy. Ale potem zacząłem się zastanawiać czy obmowa nie dotyczy też grupy. I teraz nie wiem, wydaje mi sie, że grzechu ciężkiego nie mam, bo jak to mówiłem, to nie miałem takiej świadomości jak później, takiego spojrzenia na to. Z drugiej strony nie wiem czy nie zniszczyłem poglądu tego kolegi na tych ludzi, jego miłości do nich. Ale też nie miałem wtedy raczej świadomości tego, że mogę tę miłość do innych ludzi zniszczyć, nie myślałem o tym.
3) Jest pewna fajna platformówka,
w której za przechodzenie poziomów na czas można uzyskać nagrodę w postaci reliktu. Ten relikt ma kształt krzyża egipskiego. Jeszcze dodam, że ta platformówka jest dość stara, więc istnieją jej dwie wersje: klasyczna
i odnowiona. W internecie czytałem, że zazwyczaj chrześcijańskie krzyże egipskie (ankh) mają schrystianizowaną formę (pętla u góry jest okrągła, może być pusta albo zawierać np. monogram Chrystusowy).
Tutaj pytanie:
1. Czy granie w tę platformówkę w ogóle, bądź granie
i zdobywanie tych reliktów (ze względu na kształt jaki mają) jest grzechem?
Osobiście uważam, że nie, ponieważ obecność tego krzyża nie wywołuje we mnie niczego złego, nie wpływa na mnie on źle. Jestem świadomy jaka była jego pierwotna, pochodząca ze starożytnego Egiptu, symbolika, ale traktuję go tylko jako nagrodę.
W tym temacie jest jeszcze jedna kwestia. Kopci (Egipcjanie nawróceni na chrześcijaństwo) przejęli krzyż egipski
i nadali mu nową symbolikę. Zmienili także jego wygląd na formę schrystianizowaną, o której pisałem wcześniej. I teraz,
w odnowionej wersji platformówki, krzyż egipski pełniący funkcję reliktu, ma spłaszczoną pętlę i dodatkowo kryształ w niej, więc jest to forma bardziej pogańska, niż chrześcijańska.
Natomiast w wersji klasycznej (z 1998r.) pętla ma kształt sześciokąta. Nie wiem czy tak miało być, czy twórcy chcieli uzyskać kształt koła, tylko że możliwości sprzętowe wtedy na to nie pozwalały. W tym sześciokącie znajduje się klejnot/kryształ, a jego obecność świadczy, że to również nie jest forma chrześcijańska. Dlaczego o tym piszę? Otóż jak się dowiedziałem, że istnieje schrystianizowana forma krzyża egipskiego, to się przestraszyłem, że może reliktem w tej platformówce jest właśnie taka chrześcijańska forma, a co za tym idzie mamy do czynienia z używaniem chrześcijańskiego symbolu w celu innym niż kult, a więc z jego profanacją (W tym miejscu proszę Forumowiczów o powiedzenie, czym tak naprawdę jest profanacja i czy takie używanie chrześcijańskiej formy krzyża egipskiego jako nagrody w platformówce byłoby profanacją). Miałem też myśl, że może twórcy chcieli przedstawić chrześcijański krzyż egipski w formie niechrześcijańskiej ale tego nie jestem w stanie sprawdzić, no bo jak. Zresztą wydaje mi się, że to niemożliwe, aby twórcy gry platformowej, przeznaczonej raczej dla dzieci, chcieli profanować chrześcijańskie symbole.
Czy moje obawy są słuszne?
Czy Ci, którzy to czytają uważają, że te krzyże egipskie mogą mieć jednak formę chrześcijańską?
Czy w tym o czym piszę w punkcie 3) jest jakiś grzech?
PS. W tej platformówce postać, którą sterujemy, może tylko raz oberwać bo inaczej zginie. Można sobie jednak zapewnić odporność na jedno, dwa, lub więcej uderzeń poprzez zdobywanie tzw. maski szamana (nie wiem czy ten tytuł pisze sie wielką literą). Miałem też wątpliwości czy granie w tę platformówkę, ze względu na tą maskę, jest grzechem. Rozsądziłem, że nie, gdyż ta maska
w żaden zły sposób na mnie nie wpływa (znam tę platformówkę od dzieciństwa).
Czy Forumowicze sądzą tak samo? Obecność maski takiej a nie innej wynika pewnie z faktu, że akcja gry rozgrywa się w Australii i pełno jest w niej aborygeńskich motywów.
Mam nadzieję, że wszystko dobrze opisałem. Prosiłbym, aby odpowiedź nie była tylko teorią, ale zbiorem praktycznych porad, jak mam postępować, abym nie miał wątpliwości czy czynię dobrze czy źle. Prosiłbym również, aby osoba, która odpowiada, udzieliła odpowiedzi na wszystkie pytania tutaj zadane.
Dziękuję, za poświęcony czas oraz życzę wesołych i błogosławionych zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.