Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 16, 2024 21:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Sypanie Mandali 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post Sypanie Mandali
Zgodnie z wczesniejsz informacja (gdzies zniknela?) w Bielsku trwa sypanie mandali.

Zdjecia i krotki filmik mozna zobaczyc tutaj:
http://metta.pl/infopage.php?id=17

Zapraszamy, koniec ceremonii w sobote.

Wiecej informacji: http://www.galeriabielska.pl/aktual.htm

Pozdrawiam,

M.


Śr lip 20, 2005 23:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post Nowe sypanie mandali
Nowe sypanie mandali

6-14 stycznia 2006 zapraszamy na sypanie mandali Zielonej Tary. Ceremonia prowadzona będzie przez Lamę A-jama i Sherapa. Otwarcie ceremonii 6 stycznia o godz. 8.00, o godz. 18:00 Lama A-jam opowie o symbolice mandali. Sypanie mandali ze względu na duże zainteresowanie odbywać się będzie w: Zespole Społecznych Szkół Ogólnokształcących im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji "Bednarska", w Społecznym Gimnazjum nr 20, WARSZAWA, ul. Raszyńska 22. Bilet wstępu na wykład, a także na sypanie mandali kosztuje 5 zł (dla osób, które będą chciały uczestniczyć w sypaniu mandali każdego dnia przewidzieliśmy karnety w cenie 30 zł). Przebieg sypania mandali otwarty będzie dla publicznoœci w soboty i niedzielę od godz. 10.00 do godz. 18:00, w dni powszednie od godz. 15-18. Ceremonia zamknięcia zaczyna się 14 stycznia o godz. 14:00. Po zakończeniu ceremonii o godz. 16.00 koncert zespołu "Śnieżne Lwy". Wstęp na koncert 20 zł.


Pn gru 12, 2005 23:12
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Po co zapraszasz katolików na pogańskie obrzędy? Takie ogłoszenie w sam raz nadaje się na racjonalistę.


Wt gru 13, 2005 8:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Nie tylko katolikow. Wszystkich.

Czy zrobilem coś niestosownego zapraszając na spotkanie z częścią ginącej kultury?

Pozdrawiam,

M.


Wt gru 13, 2005 8:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
W tym sypaniu nie chodzi o jakąś kulturę, ale o pogański obrzęd religijny.


Wt gru 13, 2005 9:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Cytuj:
W tym sypaniu nie chodzi o jakąś kulturę, ale o pogański obrzęd religijny

Dla tych ludzi może i jest to jakiś obrzęd. A gapie mogą czerpać przyjemność z samego oglądania i nie widzę nic w tym złego... Katolik nie może sobie popatrzeć na sypanie mandali? Oczywiście, że może. Dla mnie jest to jakiś rodzaj sztuki, dla mushina może byc to obrzęd religijny a dla kogoś jeszcze innego niezła zabawa.

Cytuj:
Czy zrobilem coś niestosownego zapraszając na spotkanie z częścią ginącej kultury?

Oczywiście, że nie zrobiłeś nic złego :-D , chciałeś poprostu pokazać innym jak takie sypanie wygląda :-D .Jakbym mieszkała bliżej to sama z przyjemnościa popatrzyłabym na to :)

_________________
Obrazek


Wt gru 13, 2005 10:43
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Leszku, czy na takiej samej zasadzie skrytykujesz oglądanie wirujących Derwiszy lub tanćów Indian z Ameryki Północnej, bo to pogańskie rytuały? Potrafisz przyjąć do wiadomości fakt, że można być widzem takiego wydarzenia tylko w aspekcie kulturopoznawczym, czy może to przerasta Twoje zdolności pojmowania?

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Wt gru 13, 2005 10:46
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Klarowna i Incognito, tu w najmniejszym stopniu nie chodzi o kulturę czy o obojętnych gapiów, ale o zyskiwanie nowych adeptów dla sekty.


Wt gru 13, 2005 12:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Jakiej sekty?

M.


Wt gru 13, 2005 13:00
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Takiej sekty:
http://www.sekty.net/?n_id=1023&id=409


Wt gru 13, 2005 13:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09
Posty: 339
Post 
Oczywiscie, ze przesladowania na tle religijnym istnieja. Takze Katolicyzm jest do tego wykorzystywany. Tyle tylko, że wypadaloby wykazac nieco wiedzy i bezstronnosci.

Jelsi wykorzystywanie religii do celow politycznych ma byc kwalifikatorem oceny danej religii to dosc nieciekawie wypadlby takze katolicyzm.
Akurat ten artykul pomija najtrudniejsze przypadki.

Ponizej komentarz do owego tekstu:


----------------

Autor: zergling dnia 16.08.2004 14:04

Nie mam pojęcia, co właściwie ten artykuł chce udowodnić - poza być może potoczną
prawdą, że "shit happens". Prawie każde zdanie zawiera błąd, nieścisłość lub
uogólnienie. O.o

-- "Na Zachodzie wielu ludzi myśli, że buddyzm to religia pokoju, opanowania,
braterstwa, ekumenizmu, itd."

To się akurat zgadza, może oprócz ekumenizmu - czy ekumenizm nie dotyczy
przede wszystkim denominacji chrześcijańskich? Wydaje mi się, że powinniśmy mówić
raczej o dialogu międzyreligijnym.

-- "Prawie we wszystkich krajach Azji, gdzie buddyzm jest religią większości
mieszkańców, stosuje się prześladowania religijne wobec wszystkich niebuddyjskich
religii."

Krajów azjatyckich, w których buddyzm jest religią większości, znajdziemy niewiele: Sri
Lanka, Tajlandia, Kambodża, Birma, Bhutan, Wietnam i Laos. Kraje demokratyczne wśród
nich można policzyć na palcach jednej ręki. Są to: Sri Lanka, Tajlandia i Kambodża.

Tymczasem zobaczmy, jakie kraje podaje Autor jako przykład i w jaki sposób to robi.

-- "Najbardziej dramatyczna jest sytuacja w Myanmar, dawnej Birmie. [...] prześladowania
wobec chrześcijan i muzułmanów są tam tak silne, że wielu jest zmuszonych do przejścia
na buddyzm."

Prześladowania te prowadzone są przez rządzącą w Myanmarze juntę, która obawia się 1)
wsparcia, jakie ewentualnie mogą wg nich otrzymywać z zagranicy chrześcijanie, 2) ruchów
separatystycznych muzułmanów Rohingya. Buddyści są relatywnie bezpieczni, bo łatwo ich
infiltrować i trzymać w szachu. Buddyjskie świątynie są niszczone, mnisi poddawani
represjom. Stwierdzenie, że to birmańscy buddyści prześladują chrześcijan i
muzułmanów, jest tak samo prawdziwe, jak np. stwierdzenie, że w komunistycznej
Polsce katolicy prześladowali świadków Jehowy.

-- "W lipcu 2003 r. w Kambodży grupa ponad stu mnichów buddyjskich napadła na
kościół w Kok Pring w południowo-zachodniej części kraju, kiedy odbywało się tam
niedzielne nabożeństwo."

Kambodża jest krajem potwornie zniszczonym przez wojny. Większość elity
intelektualnej została wymordowana. Poziom wykształcenia ludności - także niestety i
kleru - jest katastrofalny i zaczyna się dopiero powoli podnosić. Zamęt sprzyja
utożsamianiu lojalności wobec większościowej religii z patriotyzmem i nacjonalizmem.
Jednorazowy wybryk mnichów w Kok Pring nie ma nic wspólnego z duchem buddyzmu
ani nie został poparty przez władze kraju.

-- "W Sri Lance, gdzie prawie 70 procent ludności to buddyści, według organizacji:
"Pomoc Kościołowi w Potrzebie" - ?chrześcijaństwo jest postrzegane jako coś
narzuconego przez kolonializm i z każdym dniem sytuacja chrześcijan ulega ciągłemu
pogorszeniu?.

Zgadza się. Sri Lanka, podobnie jak do niedawna Kambodża, nadal boryka się z
wewnętrznym zamętem, a buddyzm jest postrzegany jako czynnik scalający
społeczeństwo. Poziom wykształcenia ludności jest niski. Znowu - jak zresztą głosi
buddyzm - przyczyną fanatyzmu i nieszczęść jest brak wiedzy.

Nie zaszkodzi jednak zauważyć, że zarówno w Kambodży, jak i na Sri Lance,
chrześcijaństwo nadal kojarzone jest z kolonialnym uciskiem. Szczególnie na Sri Lance,
gdzie przez wieki władzę sprawowała szczupła chrześcijańska elita, dyskryminująca
buddystów. Przepychanki między tymi dwiema religiami mają podłoże
polityczne.

-- "W Laosie, rządząca od 1975 r. partia komunistyczna wyraźnie stwierdziła, że zniszczy
chrześcijaństwo w kraju, gdyż jest ono uważane za ?religię zagraniczną i
imperialistyczną?, popieraną przez polityczne interesy zachodnie i amerykańskie."

Aha. Gdzie ci buddyści prześladujący chrześcijan? Laotańscy komuniści prześladują
swoich poddanych jak leci. Vide: casus Myanmar. Polecam dysydencki Vientiane Times
(nie mylić z reżimową gazetką o tej samej nazwie), można się sporo rzeczy dowiedzieć.

-- "W Wietnamie rząd stosuje twarde prześladowanie religijne aresztując członków i
niszcząc kościoły i świątynie. Chrześcijańska mniejszość (mniej niż 8 procent ludności)
jest bardzo prześladowana, chociaż buddyzm również cierpi tam z powodu
prześladowań, gdyż buddyjski przywódca w Wietnamie, Thick Huyen Quang od 1982 r.
znajduje się w areszcie domowym."

To kto prześladuje chrześcijan w Wietnamie? Buddyjska Partia Komunistyczna?...
Zniechęcenie ogarnia. W Wietnamie buddyści są grupą najbardziej zaangażowaną w walkę
z reżimem. Ja wiem, że chrześcijańska mniejszość jest "ba-a-ardzo prześladowana", ale
nie przez BUDDYSTÓW! Trochę uczciwości... Nawiasem mówiąc, powinno być "Thich
Huyen Quang".

-- "W Mongolii konstytucja gwarantuje wolność religijną i zazwyczaj rząd ją szanuje, ale
utrudnia otrzymanie pozwolenia na odprawianie publicznych religijnych celebracji.
Buddyzm nie jest religią państwową, ale jest uznawany jako część integrująca życie
narodu i posiada przewagę i różnego typu przywileje w porównaniu z innymi religiami."

Gdzie tutaj mowa o prześladowaniu chrześcijan? Przez kogo?... W tej chwili buddyzm nie
może być nawet nazwany religią większościową - przeważająca część społeczeństwa
mongolskiego została skutecznie zsekularyzowana, młodzi ludzie są wyjątkowo
sceptycznie nastawieni do jakiejkolwiek religii. Mongolski buddyzm poniósł
niewyobrażalne straty - w czasach komunistycznych w kraju, gdzie przedtem
funkcjonowało ponad 2 tys. klasztorów (a klasztor lamaistyczny to właściwie miasto, jeśli
chodzi o rozmiary), pozostał czynny tylko JEDEN - klasztor Erdeni-zu... ale co się będę
rozpisywać, przecież tu chrześcijan biją.

Jeśli chodzi o Chiny (gdzie buddyzm nie jest akurat religią większości), działa tutaj taki
sam mechanizm, jak w przypadku Laosu, Myanmaru i Wietnamu. To komunistyczne
władze prześladują chrześcijan, uważając jednocześnie buddystów za mniejsze zło, a
ostatnio próbując wiązać buddyzm z nacjonalizmem - co w przypadku
mahajanistycznego buddyzmu chińskiego jest z reguły skazane na niepowodzenie.
Właśnie - surowość władz wietnamskich w stosunku do rodzimego buddyzmu również
wypływa z ich poczucia bezsilności wobec mahajanistycznych wartości. Nieco inaczej
sprawa wygląda np. w Myanmarze czy Laosie, gdzie panuje bardziej dogmatyczny,
lojalistyczny i skostniały buddyzm theravady, łatwiejszy do ewentualnego
państwowotwórczego wykorzystania.

Widzę jednak, że wszystkie te drobne szczegóły są na tyle już dobrze znane Autorowi
artykułu, że pozwolił sobie o nich zapomnieć.
--------------


Wt gru 13, 2005 13:44
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24
Posty: 3644
Post 
A mnie na studiach uczono, że mandale (sypanie, rysowanie, malowanie) to jedna z technik relaksacyjnych. Sama nawet narysowałam kilka kolorowymi kredkami :) Całkiem fajne.

_________________
Co dalej za zakrętem jest?
Kamieni mnóstwo
Pod kamieniami leży szkło
Szło by się długo
Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪


Wt gru 13, 2005 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 13, 2004 4:57
Posty: 441
Post 
Zgadzam się z tobą rozalka-jest to bardzo odprężające no io twórcze 8)

_________________
Obrazek


Śr gru 14, 2005 13:58
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N gru 18, 2005 12:37
Posty: 12
Post 
Ponieważ jest to jedyny wątek, w którym znalazlam cokolwiek o mandali, pozwolę sobie go pociągnąć.
Zastanawiam się właśnie nad uszyciem mandali (szyję patchworki). Tak dla siebie. Po po prostu mi się podobają. Szukając w necie inspiracji natrafiłam na informację o książce "Mandale chrześcijańskie" autorstwa Klausa Holitzka. Nie znam tej książki. Czy ktoś z Was ją czytał? Manadala chrześcijańska? Czy to coś jak z wprowadzaniemprzez benedytktyna Berezę medytacji Zen do chrześcijaństwa?
Bo est faktem, że niektóre witraże kościelne jako żywo przypominają mandale. Choćby tu: http://www.geocities.com/davidmerello/scchurch.html
No, właśnie. Czy to są mandale? Zawierają w sobie jakąś filozofię? Czy tak jak mi , twócom tych witraży spodobały się akurat takie wzorki?

_________________
Nos cum prole pia...


Cz lut 23, 2006 21:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Pierwszy raz spotykam się z tym, aby ktoś rozetę (witraż w okrągłym oknie) nazywał mandalą. Z tego co wiem, z tym ornamentem nie wiąże się żadna filozofia i prawdopodobieństwo, że ich żyjący w gotyku projektanci słyszeli o mandalach jest nikłe. Nigdy też się nie spotkałem z pojęciem mandali w chrześcijaństwie.
Co do książki Klausa Holitzka to nie czytałem jej, ale z tego co mi wiadomo przedstawia zbiór szablonów mandal inspirowanych kulturą chrześcijańską, nie zaś mandale które funkcjonowały w chrześcijaństwie (bo jak już pisałem z tego co mi wiadomo nie funkcjonowały i nie funkcjonują).

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Cz lut 23, 2006 22:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL