Serdecznie zapraszam www.omp.lublin.pl

Po zapoznaniu sie ze zrodlem mam pytanie: co Chrystus Krol mial wspolnego z cywilizacja lacinska?

Tez mi pytanie!!!!
Duzo miał wspólnego...przecież to Rzymianie Go ukrzyżowali...a oni po łacinie gadali :D:D

Tez przejrzałem te stronke.....
Kolejna grupa maniakalnych "obrońców" Narodu Polskiego...



Ciekawe kto będzie królem....bedą wybory powszechne, czy tez tylko ślachta bedzie miała prawo do głosu


[...]

Ciekawe... neonazisci jakby zrobili cos w stylu: "W obronie Blitzkrieg: Drank nach Osten!" to pewnie ludzie by sie burzyli.


Crosis

Błogosławiony Urbanie II módl się za nami! Nie wiem jak można porównywać bezbożnych nazistów do krzyżowców.

Prownanie bylo przejaskrawione jak najbardziej. Co nie zmienia faktu, ze krzyzowcy wycinajacy muzulmanskie osiedla byli dla mnie sgraja mordercow. generalnie jeszcze smierdzacych, bo nie nalezy zapominac o pozytywnym wplywie wypraw krzyzowych: rycerstwo europejskie zaczelo sie myc. Czesciej niz raz na 2 tygodnie.


Crosis

Crosis

Zgraje morderców były tak po jednej, jak i po drugiej stronie. Prawda jest taka, ze cel był dobry, tylko wykonanie szwankowało. Większośc dzielnych rycerzy jechała głównie po sławe i kasiore...a ze soba pedzili giermków i służbe wywodzacych się z nauboższych warstw..a więc niezbyt obytych intelektualnie. Czasy były jakie były..wycinanie w pień opornych miast, grabież, gwałty, niewolnictwo...to wszystko było norma i to tak po jednej jak i po drugiej stronie.

Co do higieny...no cóż w tamtych czasach inaczej na to patrzono i nikomu to nie przeszkadzało, ze od człeka zalatywało smrodem na kilkanaście metrów (dzis tez takich jeszcze można spotkac ). Smierdzieli wszyscy jednako, niezależnie od statusu społecznego...w tym przynajmniej była równość

Tylko ze ja nie bronie saracenow. Ale nie podoba mi sie tez wybielanie krzyzowcow.

Co zas do celu: cel byl jeden: agresja na kogos innego.


Crosis

To co wedlug Ciebie jest tym dobrym celem? Chyba nie wyprawa "głównie po sławe i kasiore"?



To byla norma dla chrzescijan? I to od samej "glowy" po "czlonki wstydliwe"*? To chyba zaszlo tu jakies wielkie nieporozumienie. Pytanie tylko jak gleboko (lub wysoko) to nieporozumienie siegalo i jakie sa dzisiaj jego konsekwencje.

*Zeby nie bylo niejasnosci, zaznaczam, ze nawiazuje do 1Kor.12:23.

Celem była obrona przed islamska inwazją...a co do zakusów muzułmanów chyba nie masz żadnych obiekcji?





Niestety...to chrześcijaństwo było strasznie prymitywne i płytkie. Zdecydowana wiekszośc ludzi była analfabetami (nawet niektórzy szlachetnie urodzeni). Kilkakrotnie się zdarzało, ze Kościół potępił zbytnią "zagorzałość" w wyzwalaniu Grobu Pańskiego.
Niestety (kolejne) nie przeceniajmy tak bardzo wpływu Kościoła na politykę i władców ówczesnego świata. Wszak kilkakrotnie papieże musieli uciekać lub byli zrzucani z tronu przez królów lub książeta.
Niektórym się wydaje, ze Kościół w tamtych czasach miał nieograniczona władzę...nic bardziej mylnego

Jakby nie bylo, haslem wyzwalania Ziemii Swietej (saraceni nie atakowali wszak samych krajow w krucjatach uczestniczacych!) przykryto bardzo sensowny cel dla rycerstwa: aby dostac nadanie, zaszczyty i dobra partie, trzeba bylo sie wslawic na wyprawach. Czy tytul "Obroncy Ziemii Swietej" nie brzmial genialnie z tytulem rycerskim?

I nie mowcie prosze o obronie na agrese: ani Franja, ani Niemcy, ani zadne kraje centralnej i zachodniej Europy nie byly w tym czasie zagrozone. Za to mialy genialny sposob na redukcje zaludnienia i liczby geb do wyzywienia i podzialu majatku.


Crosis

Taaaaa

...a co z Hiszpanią?
To wszystko sie ze soba wiązało...obca kultura, obca religia.
Poza tym Ziemia Święta....dzis nikt jej nie bedzie zbrojnie wyzwalał, ale popatrz co tam sie ciagle dzieje.
W tamtych czasach miało to ogromne znaczenie, mentalnośc tych ludzi była troszke inna od naszej.


To co wymieniasz to jest to co ja powiedziałęm wcześniej.....wykonanie szwankowało.

Z tym zaludnieniem to tez przesadziłeś...do jego redukcji wystarczyły lokalne wojenki moznowładców, oraz wyjatkowo skuteczny głód i zarazy. Co bardzo często wiązało sie ze sobą.

Nie mam. Ale problem islamu (w sensie moralnym) uwazam za duzo prostszy niz problem chrzescijanstwa. Ten ostatni wlasnie mnie interesuje. Nie zadowala mnie usprawiedliwianie postaw tak dalekich od nauki Ewangelii tym, ze tamci byli jeszcze gorsi.



Czy nie jest to najlepszym swiadectwem tego, ze pojecie "Chrzescijanska Europa" juz wtedy byla zupelna utopia a nieporozumieniem bylo dazenie papiestwa do objecia prymatu nad wladza swiecka?

Wydaje sie, ze sa dwie mozliwosci: albo rzeczywiscie papiestwo nie mialo zadnej wladzy a jego roszczenia do niej byly bledem albo papiestwo mialo te wladze, ktorej zadalo i ponosi odpowiedzialnosc za wydarzenia z przeszlosci. A moze jeszcze inaczej da sie podejsc do tego problemu?

Beli: ale z zalozenia byly to wyprawy, ktore wycinaly ludzi. Jak dowodzi historia - czesciej wiesniakow niz saracenskie wojska, a generalnie rycerze dostali po zakutych lbach (w zbroi w piach, nie?).

Jak mozna probowac obmywac ich ze wzgledu na jakiekolwiek intencje lub mentalnosc?


Crosis

Optuje za wersja pierwszą

Władza papieży była władzą ograniczona i często ulegajaca wpływom możnowładców...i to nie tylko w Sredniowieczu, ale juz nawet wcześniej.
Zdarzali sie papieże, którym sie to nie podobało i starali sie to zmienić....jednak czesto dostawali w takim wypadku mocno w kość.