Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 5:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Jak wyglądałby świat bez Boga? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pn maja 11, 2009 13:34
Posty: 13
Post Jak wyglądałby świat bez Boga?
Jest to moje wyobrażenie na temat świata bez Boga, a jak Wy sobie to wyobrażacie?

Człowiek bez Boga jest jak ciało bez duszy. Dlatego moja wizja tego okresu nie jest przychylna, być może będzie niezrozumiana.

Dla ludzkości to ciężkie czasy, są przerażające. Naukowcy, którzy usilnie próbują tłumaczyć różne zjawiska, poddają się po pewnym okresie czasu. Ich wiedza, i naukowe stereotypy są o krok od samo zniszczenia, wiążę się to z tym, że ich słowa coraz częściej są bez pokrycia. Chęć wiedzy pozbawia ich radości życia, nie ma, bowiem w nim tajemnic, a jak są –Tłumaczą sobie je bardzo złudnie, a zarazem ośmieszają siebie.
Idąc ulicą człowiek nie jest pewny czy będzie dane mu wrócić, sam też nie wie czy ma, do czego wracać. Nie wiadomo czy jakaś zdesperowana istota nie wyskoczy na ulicę z bronią w ręku, nie znając dobra bez problemu będzie zabijać każdego po kolei człowieka. Nie wzruszy go ani płacz dziecka, ani błagania matki.
Szpitale psychiatryczne są przepełnione, nie widzą sensu życia na ziemi proszą pomoc specjalistów, którzy próbują stworzyć dla nich sztuczne szczęście oparte na lekach, które mają na zadaniu poprawę humoru, która w niedługim czasie często odwraca się przeciwko nim, bowiem są efekty uboczne, których sami lekarze nie wiedzą jak zwalczać.
Prawa i zakazy, są to rzeczy nieznane ludzkości. Nie odróżniają dobra od zła, świat jest dla nich prosty. Dla nich rzeczy materialne są szczęściem, ale mimo wszystko pozostawiają one dziurę w sercu, którą nie wiedzą jak wypełnić. Skamieniałe serca nie widzą nic złego w zabijaniu, zdradach, przekleństwach, aborcji, eutanazji.

Młode współczesne małżeństwo w szpitalu, przy ich chorym na raka dziecku. Mała istotka widząc łzy na oczach rodziców, pyta się ich, co będzie po śmierci, oni zaś odpowiadają, że tam nic ją nie będzie boleć. Chwile później tłumaczą, że skończy się jej życie, nic dziwnego, że maleństwo płacze i krzyczy w niebogłosy, że ono nie chce, że to niesprawiedliwe. Nikt jej w tej drodze nie będzie towarzyszyć. Będzie całkiem sama, bez rodziców.

Zdrady są na porządku dziennym, nie widzą nic złego we wzajemnym oszukiwaniu się, nie mają, bowiem prawdziwego wzorca miłości, wielkiej i trudnej do opisania. Słowo miłość jest nieznane, są tylko chore ambicje, które człowiek musi zaspakajać, ponieważ niczego innego nie był wstanie doświadczyć.
Aborcja jest tak częsta, że kobiety pomału nie mają możliwości rodzenia dzieci. Same też nie chcą sobie zawracać głowy jakimś małym dzieckiem płaczącym, co chwile. Dla większości jest to nieszczęście, wolą imprezy i używki, które sprawiają więcej przyjemności, zapominają, bowiem o satysfakcji.
Eutanazja jest częstszym zjawiskiem niż padanie deszczu, komu zaczyna się nudzić kończy ze sobą w bardzo prosty sposób. Ciała są spalane masowo, bez jakiejkolwiek godności dla tych, którzy już nie żyją.

A wszystko to, dlatego że ludzie nie poznali Boga, ich życie jest bez celu, wszystko jest im dozwolone nie znają zasad, reguł. Ludzkie cierpienie jest dla nich normalnością, sprawianie drugiemu człowiekowi przykrości jest normalne, brak drogowskazów i życia wiecznego odbiera sens życiu. Nie można sobie przecież wiecznie tłumaczyć, że jesteśmy błędami, stworzonymi przez bakterie.

Reasumując - Samotność towarzyszyła tamtym ludziom, my mamy szanse szczęścia. Wiemy, że nie jesteśmy sami, ani przy śmierci ani przy cierpieniu. Skorzystajmy z tego daru, ponieważ nie każdy był w stanie go doświadczyć.

(chaotycznie - z góry przepraszam)

_________________
Cóż może powiedzieć ktoś opuszczony przez słowa?


Pn maja 11, 2009 18:35
Zobacz profil
Post 
Chaotycznie, to prawda. Ale wydaje mi się, że ogólną koncepcję rozumiem. Pozwól mi więc odpowiedzieć przypowieścią.

W średniej wielkości mieście w naszym mlekiem i miodem płynącym kraju, stała sobie knajpa "Okraska". Jako, że kucharz tam był zdolny, klientów nigdy nie brakowało.

Pewnego razu, do burmistrza owego miasta przyjechała spora delegacja ze stolicy. Burmistrz był człowiekiem pracowitym, cały swój czas prywatny poświęcał dla miasta i ludzi, mieszkał w małym i skromnym domku. Ale zapragnął podjąć przyjezdnych należycie i godnie. Wybrał więc wspomnianą knajpę, jako, że był to lokal porządny i chwalony przez miejscowych.

A więc zadzwonił do właściciela, zarezerwował całą salę i polecił przygotować specjalność kucharza - a było to danie składające się głównie z jaj. Uznawszy, że wszystko zostanie załatwione należycie, zaczął oprowadzać gości po ratuszu - który był budynkiem zabytkowym i wartym obejrzenia.

W tym czasie w knajpie pojawił się jakiś psotnik*. Wszedł cichcem do spiżarni i potłukł wszystkie jajka, po czym umknął równie bezgłośnie. Niedługo potem pomocnik kucharza zauważył skutki owej wizyty i powiadomił swojego szefa. Ponieważ nie zostało wiele czasu do pojawienia się burmistrza z gośćmi, zmieniono jadłospis, serwując duszoną wątróbkę z panierowanym selerem, plus oczywiście zakąski.

Goście, po zakończonym obiedzie, pochwalili kucharza i burmistrza za dobre przyjęcie. Wszyscy byli zadowoleni. Jak wytłumaczyć tą opowieść? Kto ma uszy, niechaj słucha, kto ma rozum, niech zrozumie. Zdolny człowiek, mający rozum między uszami, poradzi sobie z tym, co ma.



* prawdopodobnie syn burmistrza, wiele uchodziło mu na sucho, z przyczyny bezstresowego wychowania i dobrze usytuowanych rodziców. Ciąg dalszy jego losów jest w tym momencie nie znany.


Pn maja 11, 2009 20:05
Post 
Ten tekst jest piramidalną bzdurą. Świat bez boga istnieje cały czas - dla ateistów.

Jeśli chodzi o ścisłość, to ten tekst nie pasuje do temat "Świat bez Boga".

Autor powinien go nazwać:
"Jakby wyglądał świat, gdybym stacił/a Boga".

Boli fakt utraty - to prawda. Jednak jeśli coś nie istnieje, to nie można mówić o utracie, ani o bólu. W sytuacji tego dziecka w szpitalu są setki, jeśli nie tysiące dzieci na świecie. I jakoś nie widzę tam tak przerażających, wyciskających łez scen.

Więcej obiektywizmu. Może Tobie świat bez Twojego Boga widzi się jako fatalne miejsce. A dla mnie ten sam świat bez żadnego boga się fantastycznie podoba.

I wiesz co jest najlepsze? Ciągle żyjemy w tym samym świecie! :D


Crosis


Cz maja 21, 2009 9:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 13, 2009 19:05
Posty: 20
Post 
Według mnie świat bez Boga byłby pusty. Nasze życie byłoby puste i bezwartościowe.

_________________
http://forumkiz.pl - Kontrowersyjne Rozmowy Na Temat Religii!


Cz maja 21, 2009 18:29
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Myśle, że długo byśmy sobie nie pożyli - poza tym,co to za pytanie. Gdyby nie było Boga nie byłoby nas. Ale skoro już tak poruszyles tema ,ze bysmy istnieli to mysle, ze predzej czy pozniej kazdy,by sie pozabijal ,bo nikt by sie nie bal Boga,ktory nie istnieje ( nawet niewierzacy ateisci gdzies gleboko i tak wiedza ,ze Bog jest,ale przyjmuja postawe ,ze zyja poza Nim ) .
Bog dal nam sumienie, bez tego,bylibysmy jak zwierzeta. O , moze tak.


Cz maja 21, 2009 19:58
Zobacz profil
Post 
vgta: Ojej, naprawdę?

*Julka*: tak, ateiści gdzieś głęboko wiedzą, że "Bog" jest, cokolwiek to ten Bog jest. U mnie na przykład może być w dolnej szufladzie biurka (między kredkami a piórnikiem).

Ty się nie zabijasz tylko z tego powodu, że boisz się tego Bog'a? Nie masz lepszych powodów do życia?



* do moderacji: powyżej nie pisałem nic o Waszym Bogu (mian. Bóg), więc niczyich uczuć religijnych tu nie obrażam.


Cz maja 21, 2009 21:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post 
Cytuj:
predzej czy pozniej kazdy,by sie pozabijal ,bo nikt by sie nie bal Boga


Julka, u ważasz, że teraz to wszyscy się boją?????? :o

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz maja 21, 2009 23:45
Zobacz profil
zbanowana na stałe

Dołączył(a): N wrz 21, 2008 10:05
Posty: 1111
Post 
Owieczka_in_black napisał(a):
Cytuj:
predzej czy pozniej kazdy,by sie pozabijal ,bo nikt by sie nie bal Boga


Julka, u ważasz, że teraz to wszyscy się boją?????? :o


nie, ale kazdy ma jakies zasady moralno-religijne , no bo czy slyszales we wiadomosciach ,ze kilka tysiecy mieszkancow wyszlo z domu i zabijalo po drodze kazdego albo go okradalo? nie.


Pt maja 22, 2009 9:39
Zobacz profil
Post 
*Julka* napisał(a):
nie, ale kazdy ma jakies zasady moralno-religijne , no bo czy slyszales we wiadomosciach ,ze kilka tysiecy mieszkancow wyszlo z domu i zabijalo po drodze kazdego albo go okradalo? nie.


Bezsens tego zdania wynika z tego, że jesteś przekonana o tym, że wszelkie zasady życia społecznego wynikają z religii i jest ona podstawą zachowań moralnych.

Jest to twierdzenie fałszywe. Po pierwsze: zbiorów zasad moralnych, nawet wynikających z religii jest na świecie "n". Dodaj do tego "m" zbiorów, które występują wsród społeczności, gdzie religia ma marginalne znaczenie.

Następnie pomniejsz ten zbiór do zasad uniwersalnych.

Okazuje się, że wszystkie systemy wartości ze zbiorów n+m mają 90% wspólnego.

Czego to dowodzi? Że religia nie ma monopolu na kształtowanie elementarnych zasad współżycia międzyludzkiego.

Podstawowa zasada, definiująca większość takich systemów moralnych to "nie czyń drugiemu co Tobie nie jest miłe". Reszta to tylko zbiór dodatkowych restrykcji.

Ta zasada została wypracowana na wiele tysięcy lat przed Chrystusem. Kierowały się nią ludy wyznające inne systemy religijne, od politeizmu do monoteizmu. I podstawowa zasada zawsze obowiązywała, jedyne, co dodawano, to setki wyjątków i obostrzeń.

Tak więc zanim napiszesz coś takiego zastanów się, z czego wynikają określone zasady współżycia społecznego i pomyśl, czy aby na pewno Twoja religia ma na nie monopol.


Crosis


Pt maja 22, 2009 10:49
Post 
Crosis napisał(a):
Czego to dowodzi? Że religia nie ma monopolu na kształtowanie elementarnych zasad współżycia międzyludzkiego.

- "Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaz Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem.
Wykazują oni, że treść Prawa wpisana jest w ich sercach, gdy jednoczesnie ich sumienie staje jako swiadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające" (Rz 2,14-15).
Monopol ma dla wierzacych Bóg, dla ateistów, agnostyków natura.
I jakby Go nie nazwać, jest on dawcą prawa naturalnego, na bazie którego ludzkośc kształtuje zasady wspólżycia.


Pt maja 22, 2009 12:08
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Ja jestem raczej ciekawa, jakby wyglądał świat, gdyby jakikolwiek bóg był...

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pt maja 22, 2009 20:57
Zobacz profil
Post 
Rojza Genendel napisał(a):
Ja jestem raczej ciekawa, jakby wyglądał świat, gdyby jakikolwiek bóg był...

Tak jak wygląda.


Pt maja 22, 2009 21:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46
Posty: 2030
Post 
Alus napisał(a):
Rojza Genendel napisał(a):
Ja jestem raczej ciekawa, jakby wyglądał świat, gdyby jakikolwiek bóg był...

Tak jak wygląda.

A moim zdaniem byłby albo dużo lepszy, albo dużo gorszy.

_________________
Jestem panteistką.
"Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną."
(Carl Sagan)


Pt maja 22, 2009 21:40
Zobacz profil
Post 
Przy odpowiednio zaawansowanej nauce dałoby się jakiegoś boga (o cechach mniej więcej boskich) praktycznie wykonać - odsyłam do "Dysfunkcji rzeczywistości" Hamiltona, tam taka koncepcja jest opisana.


Pt maja 22, 2009 22:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 27, 2007 15:17
Posty: 1233
Lokalizacja: Nowy Sącz
Post 
Świat byłby taki sam. To ludzie byliby inni.

_________________
"Nauka robi 95 kroków. Pozostałe 5 trzeba przejść na klęczkach."
Zenon Ziółkowski

http://blog.wiara.pl/nomines/ zapraszam :)


Pt maja 22, 2009 23:02
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 40 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL