Biedactwa jak mi przykro . A Wy milosierdzia nie znacie??Jak ktos chce sobie pochodzic po gorach,a nie tylko w kolejkach stac??

Góry Reloaded

No to jak, jedziemy na te narty czy tam snowboard

Kiedy?

Aby tak, żeby na ferie nie trafić bo bedzie full ludzi i kolonii i w ogóle wszelkich zimowisk.

Hm to zanim ja przyjade, to juz na pewno nie bedzie ferii . A ja prawdopodobnie pojade we wrzesniu Mam nadzieje,ze sie uda Bym sie bardzo ucieszyla

No tośmy się dogadali
Ale to nic mamy długie terminy realizacji więc będzie czas, żeby wszystko dograć na tip top
No to eeeeeee do trudnopowiedziećkiedy

Ja się dostosuję

A ja popatrzę jak będziecie się męczyć, sącząc jakiś napój orzeźwiający, zapewne piffko
Pozdrawiam

Mufka jestem z Tobą

Ze mną jak z dzieckiem, za rączke i na pifffko

pzdr

mufcia, czyli jedziesz z nami?

Spoonman, a Ciebie to już w ogóle nie rozumiem Najpierw gadasz, że jedziesz, że narty i snowboard, kondycja fizyczna i takie tam , a teraz się okazuje, że to tylko ściema. No nieładnie tak

A tak na serio, to nie wiem jak tam z terminami u Was, ale u mnie styczeń zupełnie odpada.

Rozalka napisała

E...a co ma piernik do wiatraka bo ja nie widzę związku pomiędzy piwem a snowboardem Jaka ściema, no co też Pani najpierw cały dziań na stoku a wieczorkiem małe pifffko dla rozluźnienia

Hy hy hy

Oooo, ja też chcę w góry!! Chyba już z miesiąc nie byłam... A jak już zawitam, to:
- pieszo: przede wszystkim Gorce i Tatry, ale i innymi nie pogardzę oczywiście;
- na rowerze: zjeździłam Beskid Niski, Sądecki i Wyspowy, ostatnia wyprawa w tym sezonie zakończyła się snieżycą (wiem, że teraz nie wygląda, ale w listopadzie naprawdę był śnieg);
- na nartach: co się trafi - Krynica, Nosal, Kasprowy, czasem jakieś bliższe miejsca.

No i mnie zmotywowaliście, teraz wywracam kalendarz, coby wcisnąć gdzieś jakiś wyjazd. Chcieć to móc . Tylko nie wiem, czy brać narty czy rower

zatem pojedziemy latem, na piffko
Kto chce się będzie męczył łażąc
Pozdroofka

Mufcia lazenie to nie meczenie sie, to czysta przyjemnosc i relaks

ElaP, Ty sobie połazisz, a my ze Spoonem sobie bedziemy patrzeć, jak Ci idzie, orzeźwiając się piffkiem