Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 17, 2024 4:43



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
 Bajka, czy samo życie? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post Bajka, czy samo życie?
Zbyt dużo kawy, oraz zbyt dużo myśli w mojej głowie sprawiło, że ostanio nie zasypiam zbyt szybko. Dumam, dumam i dumam. Po czasie przychodzą dziwne myśli, które poprawiam w sobie tysiac razy. Wczoraj zaskoczyłam sama siebie, a dziś się dzielę.

Bajka o nadmuchanym królewiczu :)

Dawno temu, za górami ...:) żyła piękna istota (może być królewna), która pragnęła żyć przy boku pięknej istoty (może być królewicz). Powiedziła o swoim marzeniu zaufanej przyjaciółce. A jak to bywa z zaufnymi przyjaciółkami, w niedługim czasie, wszyscy znali jej pragnienie. Królewna nie miała żalu do koleżanki, myślała bowiem "Może o moim marzeniu usłyszy On". Tak też się stało, ów ideał nie tylko usłyszał, ale też zapragnął spełnić to marzenie. Stanął przed lustrem i pomyślał "jest we mnie coś". Zaraz jednak spochmurniał. "A jeśli to coś to za mało, tak, to na pewno za mało. Powinienem coś z sobą zrobić". I tak rozpoczęł długą praca nad poprawianiem samego siebie. Zaczął od wyglądu, później ćwiczył uśmiech, miłe słówka ... Trwało to bardzo długo, w końcu uzał, że może pokazać się swojej wybrance. Postanowił jednak wcześniej przejrzeć się w lustrze. "Pięknie, jeszcze nigdy nie byłem taki doskonały" myślał i patrzył z uwielbieniem w lustro. Stał przed zwierciadłem, stał i stał... Był z siebie coraz bardziej dumny. Poczuł, że do jego serca napływa samouwielbienie. Poczuł się pewny, tak pewny ... że pękł.
___W tym czasie, piękna istotka oczekiwała swego wybrańca. Oczywiście zaufana przyjaciółka, uprzejmie jej doniosła o losie pięknego królewicza. Ślicznotka z przerażeniem pomyślała "Jak tak dalej pójdzie zostanę starą panną, nie mogę czekać z założonymi rękoma, muszę działać". Co noc wymykała się z domu i tłukła lustra. Po pewnym czasie w kraju, nie było już ani jednego zwierciadła. Na efekt piękna istota, nie czekala długo. Zjawił się rycerz i powiedział "Nie wiem jak wygladam (bo nie ma lustra w kórym mógłbym się zobaczyć), ale wiem, że jest we mnie coś. "I to mi wystarczy" powiedziała piękna istotka. (...) Żyli długo i szczęśliwie.

Morał: To co widzisz w zwierciadle, nie jest całą prawdą o Tobie.

pozdawiam :)
Chciałabym prosić o wasze bajki ... :). Jak widzicie, nie muszą być mocno efektowne.
Dla usprawiedliwienia napiszę, że ta bajka nie jest o mnie, ani o nikim kogo zanam.

ps. To ciekawe, ale nie potrafię patrzeć sobie w oczy, kiedy patrzę w lustro, coś mi przeszkadza.
(...) przed chwilą byłam w łazience, zerknęłam do lusterka. I co? Muszę iść do fryzjera. Niektórym już nic nie pomoże, nawet bajki :D.


Wt lut 01, 2005 22:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22
Posty: 423
Post 
No,no-jestem pod wrazeniem :o
Mysle nad swoja bajka i kiedys moze ja tu umieszcze :D
Na razie czuje sie tak,jakby zycie bylo bajka-moral poznam dopiero potem :D :D :D

_________________
"Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."


Śr lut 02, 2005 11:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31
Posty: 2652
Post 
Świetna bajka :biggrin: :D :biggrin: :D

_________________
Obrazek Obrazek


Śr lut 02, 2005 20:56
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post Bajka, czy samo życie?
Wygląda na to, że sama będę musiała pisać bajki :( :( :(.

Najmniejsze królestwo świata

___To było naprawdę najmniejsze królestwo - król, królowa, królewicz i staruch. Wszystko było tam małe. Małe uczucia, małe marzenia, małe plany, małe kontakty, mały uśmiech, małe..., małe..., małe ... . Czasami się spotykali i prowadzili małe rozmowy. Wszystko ograniczało się do stwierdzenia: JESTEŚ SZCZĘŚLIWY! I to wystarczało. W rozmowach nie brał udziału staruch, został wyłączony za karę - chciał mówić więcej (a przecierz to było małe królestwo).
___Po latach małego szczęścia, królestwu zagroziło wielkie niebezbieczeństwo. Nastąpiła całkowita cisza. Zniknęło wszystko co małe. Pierwszy dostrzegł to królewicz. Chciał porozmawiać o sytuacji kraju z królem i królową, ale oni już nic nie mówili. Może ze staruchem (pomyślał następca), kiedyś królowej wymsknęło się, że to mędrzec.
___Rozmowa z nim, nie należała do łatwych. Słuchał i dużo mówił, dużo za dużo. Wstrętna rozmowa, w końcu królewicz nie wytrzymał i krzyknął:
- Nie chcę już słuchać! Chcę abyś naprawił nasze królestwo! Potrafisz?
- Wszyscy to potrafią.
- Więc daj mi coś zaczarowanego, coś co przywróci wszystko na swoje miejsce. Ma szybko zadziałać, bo mam już dość! To koszmarne tyle mówić!!!
- Mogę zaproponować coś innego?
- Nie chcę nic innego!!!
Starzec podał królewiczowi to, o co prosił i powiedział, to jest zaczarowany (...).
___Piękny przedmiot znalazł swoje miejsce w sali tronowej. Król i królowa od razu go zauważyli. Podziwiali go i na nowo zaczęli mówić male słowa. Podziw trwał dzień za dniem, jednak pewnego dnia zapomnieli (albo znudzili się). Wróciło milczenie, a ono oznaczało bliski koniec. Królewicz udał się do starca.
- Twój magiczny (...) przestał działąć. Chcę następny, ale ma być wieczny.
- Nie ma takiego.
- Ty stary ... . Jak to nie ma nic wiecznego! Chcesz powiedzieć, że nasze królestwo zginie.
- Chcę powiedzieć, że wieczne jest Słowo i tylko w nim jest moc.
- Słowo! Kpisz!!!
- Nie kpię.
- Więc powiedz mi je.
- (...) Cię
- Ono nic nie znaczy.
- Znaczy więcej..., ale musisz je rozpoznać, bo ma wiele odmian. Wiedz, że dobrze zrozumiane działa powoli.
___Mijały tygodnie. Teoretycznie niewiele się zmieniało, ale się zmieniało. Król zdjął koronę, królowa balową maskę, a królewicz zaczął odwiedzać starca.
___Pewnego poranka przerażony przybiegł do mędrca.
- Wszystko popsują, niszczą nasze słowo!
- Dlaczego?
- Zamiast (...) Cię, mówią (...) Się.
- Nie martw się, nic nie psują, ciągle budują. Są jednym drzewem, a więc (...) Się.
- Dokąd będą budować?
- Dokąd? Dotąd dopóki będzie żyć jedno z nich.
- Dziadku ...
Małe królestwo, Słowo i wielkie czyny.

Morał: Nie wierz w moc magii, uwierz w moc Słowa.
Podmorał: Nie bój się szczerych słów.

pzdr :)

ps. Ostatni wątek tej bajki, jest wynikiem myśli, które urodziły się we mnie po lekturze postu Qrczaka7 "Walentynkowa poczta". To jest moja interpretacja, nie znam myśli autora (chociaż, czasami je podglądam :D), którego teraz serdecznie pozdrawiam :) :) :) .


So lut 05, 2005 22:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 26, 2004 23:12
Posty: 1036
Post 
Cytuj:
chociaż, czasami je podglądam

Czuje sie taki nagi... :)

Fajna bajka. Fajny podmoral, szkoda tylko, że zbyt łatwo nam sie mówi podobne sentencje. Czasami bardzo trudno wprowadzić je w życie, jezeli nie mozna liczyć na pomoc drugieo czlowieka :(

"Egoizm jest zbrodnią przeciw miłości"
qrczak

Odwzajemniam pozdrowienie :)

_________________
Jestem człowiekiem i jedyne czego mogę być pewny, to świadomość mojego istnienia. Jakakolwiek teza wygłoszona ponadto staje się dogmatem. Nie bądźmy niczego pewni, bo stworzymy kolejną religię.


N lut 13, 2005 13:27
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post 
Cytuj:
Czuje sie taki nagi... :)

Szybciutko się ubieraj, bo zimno! No i ... :oops:

Cytuj:
Czasami bardzo trudno wprowadzić je w życie, jezeli nie mozna liczyć na pomoc drugieo czlowieka :(

Skąd ten fatalizm? Nie ma znaczenia, kto pierwszy powie te słowa. Ważne, żeby padły i zostały przyjęte :).

Odwzajemniam pozdrowienie :)


N lut 13, 2005 21:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post 
SZUFLADY!

_To była jej wielka pasja - zbieranie łyżeczek. Codziennie wyruszała w poszukiwanie nowych. Antykwariaty, hotele, domy starców, teatr, piwnica, stołówka, dworzec kolejowy, strych, sale balowe i wiele innych miejsc. _Każdą z nich traktowała jak największy skarb. Podziwiała. Odkrywała szczegóły. Oglądała. Czyściła. Polerowała. Poświęcała im całe dnie. Czuła się szczęśliwa! Każdą odnosiła na miejsce, wktórym ją odkryła odnalazła. _Trwało to do dnia, w którym postanowiła pójść na łatwiznę. Prenumerata!!! Bez wysiłku, łyżeczki same pukały do jej drzwi. Teraz nie musiała o nie dbać. Teraz je podziwiała. Nie odsyłała, bo należały do niej. Zamówiła wielką szafę i tam je chowała. Wiele szuflad! Wiele łyżeczek!
_Dzień po dniu. Co dalej? Poczuła, że zna je bardzo dobrze, lepiej niż one same siebie. Zauważyła, że są do siebie podobne. Zajęła się segregacją. Przypisywała im cechy, przyklejała naklejki. Nie musiała oglądać, nie musiała dotykać, nie musiała wpatrywać się w nie. Przecież byłą ekspertem!!!
_Jak długo to trwało? Do momentu w którym poczuła, że jest w szufladzie, która nie jest prawdą o niej.
_Co zrobiła? Wróciła do początku bajki.


Morał: Odkrywasz ludzi, czy wiesz o nich wszystko?
I jeszcze jeden, tylko z pozoru brzydki
Podmorał: "Nie jednemu psu na imię Burek."

pzdr

ps
Dzisiejszy dzień sączy we mnie smutek :D . Myślałam, że jak coś napiszę poczuję się lepiej :x . Nie czuję się lepiej :) . Banalna bajka :mad: . Banalna autorka :lol: . Przynajmniej jakaś, nie nijaka 8) . Nie jest moim celem robić z siebie ofiary :( !!! Hej życie, uśmiechnij się :-( !!! Może jutro da się namówić :oops: . Nadzieja - dobrze, że jest :biggrin: !
Nie rozumiem zdziwienia! Zaszufladkowane oczekiwania?


Cz lut 24, 2005 16:52
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31
Posty: 2652
Post 
PRZEPJĘKNA bajka :-D :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo: :piwo
B. wnikliwa analiza rzeczywistości: 8)
Nienawidzę "szuflad" :x Chociaż samej mi się zdaża szufladkować :(

_________________
Obrazek Obrazek


Cz lut 24, 2005 19:17
Zobacz profil YIM

Dołączył(a): So gru 25, 2004 15:34
Posty: 145
Post DZIĘKUJĘ :)))
Witaj :)

Ty mi tu kobieto nie klaszcz!
Ty mi tu kobieto nie wręczaj kwiatów!
Ty mi tu kobieto nie podlizuj się!

TY MI TU KOBIETO PISZ BAJKI!!!

bardzo grzecznie, pokornie, delikatnie, czule, z sympatią
PROSZĘ, BŁAGAM, DOMAGAM SIĘ!!!

pzdr :) :) :)

ps Nie pisz, że nie potrafisz! Ja też nie potrafię!!! Chcij, a sama się napisze!
JESZCZE RAZ SERDECZNIE POZDRAWIAM!!!


Cz lut 24, 2005 21:35
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL