Autor |
Wiadomość |
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
Chandra...
jakie sa wasze sposoby na chandre... co wtedy robicie i co pomaga a co nie?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt lut 08, 2005 20:03 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja wtedy nie wiem, że mam chandrę.
|
Wt lut 08, 2005 21:14 |
|
|
nieznajoma
Dołączył(a): N sty 30, 2005 23:12 Posty: 17
|
Jeżeli jestem w danej chwili sama i nie jest to jakieś dłuższe przygnębienie to słucham muzyki. Ona bardzo mi pomaga. Gdy jestem z kimś bliskim to rozmawiam, przytulam się
Czasem pomaga płacz... to zależy od człowieka.
|
Wt lut 08, 2005 21:15 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Hmmm, baaardzo dawno nie miałam
Ale do rzeczy: jeśli to mała chandra, to wiem, że niedługo sama przejdzie i nie robię nic. A właściwie nawet ją troszkę pielęgnuję, to znaczy smutne czytadło i Rod Stewart są w cenie. A jeśli to chandra gigant, wywołana sytuacjami nieodmienialnymi chwilowo, to natychmiast ściągam do siebie któregoś z przyjaciół. Najważniejsze mieć kogoś obok lub czymś się zająć (ale z tym na ogół trudniej). Jak już nieco wydobrzeję, to biorę się w garść na pięć godzin, czyli tyle, aby dotrzeć do bacówki. A w górach to już samo przechodzi .
Pamiętam z dzieciństwa też sposób Chmielewskiej: zrobić tabelkę przyczyna-rada. Co prawda na ogół na część problemów rady nie ma, ale usuwanie innych bardzo pomaga na nastrój.
|
Wt lut 08, 2005 21:26 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no tak a co zrobic kiedy nie mma akurat nikogo z kim mozna sie spotkac i pogadac?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt lut 08, 2005 21:48 |
|
|
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
A, to gorzej rzeczywiście . Najważniejsze to się nie rozmamłać. To znaczy płacz jest całkowicie dopuszczalny, ale w żadnym wypadku nie wolno spędzać całego dnia w łóżku, to samo dotyczy chodzenia w piżamie aż do wieczora. Ja bym się naprawdę wyniosła w góry. Ale trzeba mieć gdzie... A jak nie, to: net, książka, zakupy, spacer (na trzaskającym mrozie płakać się nie da ), może kościół (myslę że się Bóg nie obrazi nawet jeśli troszkę na niego nakrzyczysz ). Generalnie polecam dwa rozwiązania: albo zdołować się jeszcze bardziej, albo zrobić coś, co do tej pory dawało Ci szczęście. I uszy do góry, to w końcu przechodzi!
|
Wt lut 08, 2005 22:03 |
|
|
gosc12
Dołączył(a): So sty 08, 2005 18:22 Posty: 423
|
Mysle,ze sposobow jest tyle ile ludzi na swiecie
Tylko czy kazdy o tym wie,ze go akurat dopadla jakas tajemnicza chandra?
Moim sposobem jest z reguly jakies zajecie-wtedy trzeba myslec o tym,co sie robi i niepotrzebne mysli odchodza.Muzyka,owszem bardzo wskazana-lubie tworczosc E.Morricone
Choc moze to dziwnie zabrzmi,to staram sie o wewnetrzny usmiech
_________________ "Szanuj kazdego czlowieka,bo Chrystus w nim zyje."
|
Śr lut 09, 2005 9:43 |
|
|
Zoe
Dołączył(a): So gru 11, 2004 17:35 Posty: 1082
|
spacer ....... zdecydowanie bardzo dlugi spacer .. a teraz warunki sa wrecz wymarzone : zimno, pelno smiegu .... wymrozi chandre i po sprawie
_________________ Życie jest walką, z której nie możemy się wycofać, ale w której musimy odnieść zwycięstwo.
|
Śr lut 09, 2005 11:59 |
|
|
bobo
Dołączył(a): Wt lis 30, 2004 13:22 Posty: 1845
|
chandra
Jak ją mam to z jakiegoś powodu. I wtedy klękłam na środku pokoju, zaczęłam się modlić swoimi słowami i płakać, wręcz szlochałam. Trwało to może ok. 0,5 godziny. Wybeczałam się, wymodliłam, oj, jak mi było potem lekko. Spadł mi kamień z serca, byłam jakaś wyswobodzona, to mi dało u l g ę.
_________________ Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego, jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary. Mk12,33
|
Cz lut 10, 2005 19:30 |
|
|
ania
Dołączył(a): Pt lis 14, 2003 18:48 Posty: 217
|
PTRqwerty napisał(a): Ja wtedy nie wiem, że mam chandrę.
To szczęśliwy z Ciebie człowiek PTR . Tak trzymaj.
|
Cz lut 10, 2005 23:41 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no tak... szczesciarz...
ja czasem biorw wtedy mojego gitarra i gramy sobie smetne piosenki
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Cz lut 10, 2005 23:47 |
|
|
E-w-a
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 22:27 Posty: 46
|
Chandra sama przechodzi.
Tak jak śpiewa R.Rynkowski,sł.oczywiście J.Cygana
"Każdy ból naszczeście przejdzie,zniknie kiedys każda łza po to Bóg wymyśłił czas"
|
Wt lut 22, 2005 17:04 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
Przechodzić przechodzi. Pytanie ile to przechodzenie trwa? Można ją skrócić lub przedłużyć, ja tam mam metody na obie wersje
|
Wt lut 22, 2005 19:02 |
|
|
Julia
Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24 Posty: 3075
|
no tak a co zrobic jak nie chce przejsc? kiedy sprawdzone przez innych metody nie pomagaja, nawet wlasne ktore wczesniej dzialaly nie pomagaja?
_________________ Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
|
Wt lut 22, 2005 19:11 |
|
|
angua
Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25 Posty: 7301
|
|
Wt lut 22, 2005 19:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|