Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 16:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 227 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona
 Moja czara goryczy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt paź 01, 2010 8:31
Posty: 111
Post Re: Moja czara goryczy
beldex napisał(a):
Acro o 19.09 powyżej Ci odpisałam nt pewnego sprawdzalnego poletka

Się wtrącę: mogę prosić o tytuł tej pozycji? Chętnie się zapoznam, zweryfikuję itp. Dzięki.


Pt gru 02, 2011 23:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 16:54
Posty: 125
Post Re: Moja czara goryczy
Wracając do autora tematu.
niewiarek napisał(a):
Z przykrością muszę powiedzieć, że boję się ludzi mówiących, że wierzą. Bo co obserwuję zamiast dyskusji? Nienawiść względem oponenta, który ośmielił się mieć inne poglądy niż ja (nie mówię o nienawiści do mnie, ale o uczestnikach dyskusji).

Szukacie wszelkich możliwych do znalezienia haków w wypowiedzi oponenta.
Mam wrażenie, ze ważniejsze jest przyłapanie oponenta na jakiejś drobnej pomyłce, i huzia na Józia, niż na merytorycznej dyskusji.


Zapraszam do osobistej dyskusji, być może zmienisz zdanie :)

Pozdrawiam


So gru 03, 2011 0:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
Posty: 264
Post Re: Moja czara goryczy
awaryjan, bardzo chętnie bym Ci nawet wysłała,ale chyba diabeł ogonem nakrył i nie mogę znależć, pamietam tylko że byla chyba pomarańczowa i autorstwa małżeństwa amerykańskiego, którzy własnie posługiwali w tym szpitalu. Nawet szczegółów treści nie pamietam, tylko jej przesłanie adresowane do wierzących chrzescian.


So gru 03, 2011 18:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Moja czara goryczy
No proszę - szczegółów jednak nie pamiętasz - tylko sposób porównań, wyniki, statystyki, kto i jak je prowadził... Wszystko to kolega pamięta, tylko nie pamięta o czym była książka, jaki miała tytuł i kto ją napisał! Hmm....

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


So gru 03, 2011 19:35
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 30, 2010 21:11
Posty: 67
Post Re: Moja czara goryczy
@Acro: nie wiem jak można Ci pokazać różnicę pomiędzy historią i logiką biblijną a kultem jedzenia odchodów mrówek i ich konsekwencjami. Może to kwestia wrażliwości - nie wiem i nie podejmuję się tego, widząc Twój stosunek do sprawy.

Historia wojen Izraela to długi temat i pewnie jest sporo odpowiednich wątków na forum. W każdym razie były to wojny z narodami które dopuszczały się wyjątkowych nieprawości a Izrael był wtedy narzędziem Boga wymierzającym im sprawiedliwość. Nowy Testament przyniósł nowe i najważniejsze przykazanie - miłości, które obowiązuje aż do skończenia świata.

Nikomu nie można narzucić prawdziwej wiary, wierzyć można tylko świadomie i dobrowolnie. Nawracanie siłą i przekupstwem nikogo nie zatrzyma na dłuższą metę. Kłamiesz mówiąc że misjonarze nikogo nie nawrócili za pomocą samego Słowa Bożego - tak się właśnie działo od początku chrześcijaństwa aż do teraz, obecnie takie przypadki znajdziesz pewnie w swoim mieście. Gdyby chrześcijaństwo było takie beznadziejne jak piszesz to szybciutko zginęłoby śmiercią naturalną wraz z minięciem zagrożenia/profitów. Zaraz pewnie znajdziesz milion nowych wyjaśnień i tak będzie to można ciągnąć w nieskończoność. Nawet jeśli jakimś sposobem uda się komuś Cię przekonać na gruncie nazwijmy to intelektualnym, to i tak pewnie będzie to dla Ciebie kolejna religia-teoria, tylko że mniej lub bardziej rozsądna. Nie mam pojęcia co może uczynić z Twojego serca żyzną glebę dla Słowa Bożego, ale życzę Ci wszystkiego najlepszego. Co miałem do powiedzenia w tym wątku to powiedziałem, pozdrawiam.


So gru 03, 2011 21:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Moja czara goryczy
Cytuj:
nie wiem jak można Ci pokazać różnicę pomiędzy historią i logiką biblijną a kultem jedzenia odchodów mrówek i ich konsekwencjami. Może to kwestia wrażliwości - nie wiem i nie podejmuję się tego, widząc Twój stosunek do sprawy.

Wierzę, że nie wiesz. Bo nie ma jak. Cała różnica to: przyzwyczajenie, codzienny kontakt powodujący, że jedna mitologia wydaje ci się naturalna a inna - dziwaczna. Za twoją stoi długa tradycja, tabuny filozofów ciężka próbujących pogodzić wewnętrzne sprzeczności i usprawiedliwić kolejne wolty wymuszane rozwojem ludzkości (moralnym - np stosunek do niewolnictwa, inkwizycja; naukowym - np powstanie życia). Ale istota każdej pozostaje taka sama: jakieś nieudowodnione, magiczne wierzenia. I tyle.

Cytuj:
Historia wojen Izraela to długi temat i pewnie jest sporo odpowiednich wątków na forum. W każdym razie były to wojny z narodami które dopuszczały się wyjątkowych nieprawości a Izrael był wtedy narzędziem Boga wymierzającym im sprawiedliwość

Jakich to konkretnie nieprawości dopuszczały się niemowlęta, które Bóg kazał wyrżnąć?

Cytuj:
Nikomu nie można narzucić prawdziwej wiary, wierzyć można tylko świadomie i dobrowolnie. Nawracanie siłą i przekupstwem nikogo nie zatrzyma na dłuższą metę.

Naprawdę?Dłuższa meta to ile? 100? Tysiąc lat? To mamy całą masę "prawdziwych wiar". A ile ich mieliśmy, cho cho! Wszystkie dawne wiary (niektóre istniejące pewno dziesiątki tysięcy lat, jak pierwsze animalistyczne wiary)były wg Twojej definicji "prawdziwe". :)

Cytuj:
Kłamiesz mówiąc że misjonarze nikogo nie nawrócili za pomocą samego Słowa Bożego - tak się właśnie działo od początku chrześcijaństwa aż do teraz, obecnie takie przypadki znajdziesz pewnie w swoim mieście.

Rany, ja piszę o nawracaniu całych narodów, a nie poszczególnych ludzi. Pewno są jakieś wyjątki, ale - generalnie - działo się to jak pisałem - wyjątkowo mało magicznie.
Cytuj:
Gdyby chrześcijaństwo było takie beznadziejne jak piszesz to szybciutko zginęłoby śmiercią naturalną wraz z minięciem zagrożenia/profitów.

Nie wydaje mi się, aby było bardziej lub mniej beznadziejne niż dowolna inna wiara.

Cytuj:
Nawet jeśli jakimś sposobem uda się komuś Cię przekonać na gruncie nazwijmy to intelektualnym, to i tak pewnie będzie to dla Ciebie kolejna religia-teoria, tylko że mniej lub bardziej rozsądna.

Jeśli ktoś mnie przekona, to będę przekonany. Nie wiem, co kombinujesz?

Cytuj:
Nie mam pojęcia co może uczynić z Twojego serca żyzną glebę dla Słowa Bożego,

Patrz, Twoj Bóg nie może sobie ze mną poradzić? A Bogini Eris - już prawie tak! Jest skuteczniejsza od Twojego? :)

Nie ma Bogini poza Boginią, która jest Twoją Boginią. Nie ma Ruchu Eryzyjskiego poza Ruchem Eryzyjskim, którym jest Ruch Eryzyjski. A każdy Korpus Złotego Jabłka jest ukochanym domem Złotego Robaka.

Zwłaszcza urzekło mnie to przykazanie:

Każdy dyskordianin w początkowej fazie oświecenia powinien w każdy piątek udawać się w zaciszne miejsce w celu radosnego spożycia hot doga. Ta ceremonia jest jednocześnie aktem walki z popularnymi, pogańskimi zabobonami: katolickiego chrześcijaństwa (niejedzenie mięsa w piątek), judaizmu (niejedzenie wieprzowiny), hinduizmu (niejedzenie wołowiny), buddyzmu (niejedzenie mięsa) oraz dyskordianizmu (niejedzenie bułek od hot dogów).

No i urzekająca jest błyskawiczna kariera, jaką oferuje - patrz ilustracja. :D


Załączniki:
Pope.jpg
Pope.jpg [ 76.83 KiB | Przeglądane 1788 razy ]

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
So gru 03, 2011 22:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz wrz 29, 2011 18:27
Posty: 264
Post Re: Moja czara goryczy
trb napisał(a):
Nie mam pojęcia co może uczynić z Twojego serca żyzną glebę dla Słowa Bożego, ale życzę Ci wszystkiego najlepszego


Pisałeś do Acro, a ten jak zwykle kpi.
Acro, to nie Bóg sobie nie może z TobĄ poradzić, tylko Ty sam z soba nie możesz dojść do ładu. Między wierszami dajesz temu wyraz.
Bóg dał nam swojego Syna na Jego swiadka, dał nam swoje Slowo, proroków, wkoncu rozum na rozróznianie dobra od zła. Czego jeszcze chcieć? Dowodów, które by wykluczały wiarę nie ma, no bo to by juz nie była wiara, dlatego tylko otworzenie sie na Ducha Bożego daje nam pewnosc rzeczywistości Bożej.
Jak to powiedzial Abraham do bogacza drżącego o zbawienie braci? - mają Prawo i Proroków i jeżeli Ich nie słuchają, to choćby i kto wstał z grobu NIE UWIERZĄ!


N gru 04, 2011 14:33
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Moja czara goryczy
trb napisał:
Cytuj:
a Izrael był wtedy narzędziem Boga wymierzającym im sprawiedliwość


I tego strasznie się boję. Magiczne słowo "sprawiedliwość". Kto daje błogosławieństwo na karanie innych? Ty? Twoja wiara?
Bo wiesz najlepiej co komu jest potrzebne?
Chroń nas boże przed takimi sędziami!!!

beldex pisze:
Cytuj:
...tylko otworzenie sie na Ducha Bożego daje nam pewnosc rzeczywistości Bożej...

Ktoś na tym forum napisał o mnie, że nie myślę.
Bardzo się staram myśleć, ale zacytowany fragment jest dla mnie zupełnym bełkotem. Chyba jednak nie myślę.

A tak ogólnie wiary nie można w żaden sposób porównywać z nauką. To są przeciwieństwa.
Po stronie nauki stoją wielokrotnie potwierdzone dane, a po stronie wiary opowieści osób, które są natchnione, którym wydaje się że tak było, ale nie ma żadnego potwierdzenia tych relacji.
Jedynie ogromne przekonanie, że świat jest taki jakim widzą go szczęśliwcy, którzy uwierzyli.

Pozdrawiam


N gru 04, 2011 19:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Moja czara goryczy
Fragment wypowiedzi trb:
Cytuj:
Zaraz pewnie znajdziesz milion nowych wyjaśnień i tak będzie to można ciągnąć w nieskończoność


Ale dlaczego masz to za złe? Bo nie możesz już znaleźć argumentów dla swoich tez?
Niech będzie to tylko jedna, a nie milion wypowiedzianych tez, która przekona mnie do istnienia boga, a będę podawał Cię wszystkim za przykład osoby, która mnie przekonała.
Na razie tak się nie stało.

Uważam, że to co piszesz teraz nie ma nic wspólnego z chrześcijańską wizją świata.
W żaden sposób nie mogę sobie połączyć tych wielkich słów o miłości, pomocy, kochaniu z Tobą.
Nie przekonujesz mnie w żaden sposób, że jesteś chrześcijaninem.
Tylko tak Ci się wydaje.
Uważam że za paplaną przez Ciebie mantrą o miłości, pokoju itp. skryta jest w Tobie agresja i wrogość.
Bardzo chciałbym się mylić.

Pozdrawiam.


N gru 04, 2011 20:31
Zobacz profil

Dołączył(a): So sty 30, 2010 21:11
Posty: 67
Post Re: Moja czara goryczy
@niewiarek: a jakiej dokładnie sprawiedliwości się boisz ? Jeśli tej względem ludzi, którzy źle postępują to masz tutaj parę cytatów:

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata." Mt 7, 1-6.

"Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj! a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: "Bezbożniku", podlega karze piekła ognistego." Mt 5, 21-22.

"Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]." Rz 12,19.

Chrześcijanin ocenia czyny, nie człowieka. Czym innym jest oczywiście uprawniona obrona siebie i innych, która nie ma na celu śmierci złoczyńcy, ale obronę pokrzywdzonych. Chrześcijanin ma także żyć zgodnie ze sprawiedliwym prawem, bo jakiś porządek i sprawiedliwość chyba powinna obowiązywać, nie ?

Przeciwieństwem nauki jest niewiedza. Wiara nie wypływa z niewiedzy ale z doświadczenia czegoś, czego nauka nie może wyjaśnić, bo nie operuje w tej dziedzinie.

Argumenty do swoich tez podawałem, po prostu na podstawie odpowiedzi Acro mam wrażenie że się z nim nie dogadam i szkoda naszego czasu, nie dlatego że ma rację ale dlatego że nie da się obiektywnie rozsądzić kto z nas się myli.
Powiedz proszę, gdzie w moich postach jest ukryta agresja i wrogość ? Na jakiej podstawie tak myślisz ? Czy dlatego że się z Tobą nie zgadzam ?

EDIT: podaj też proszę, w którym miejscu źle opisałem chrześcijańską wizję świata.


N gru 04, 2011 21:13
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 20, 2011 14:11
Posty: 12
Post Re: Moja czara goryczy
Co może go przekonać o istnieniu Boga?
Odpowiadam. Osobiste doświadczenie cierpienia. Chociaż to brzmi paradoksalnie, jest to najskuteczniejszy sposób.
Dyskusja z niedowiarkiem nie ma sensu, ponieważ on zachowuje się wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dlaczego? Ciągle otóż podkreśla, że jest niewierzący. Zatem co tu robi? Czego tu szuka? Bo szuka, skoro tu przylazł. Wg mnie szuka zwady. Nie szuka prawdy i dobra, tylko zwady.
Ja nie wierzę w kosmitów. Wiem, jednak że niektórzy wierzą i mnóstwo czasu poświęcają hołdowaniu tej wierze. Ja nie wierzę, więc dla mnie jest absolutną stratą czasu i zupełnym brakiem logiki, gdybym się tym zajmował. Pytam zatem, skoro nie wierzysz w Boga, to dlaczego tracisz czas na coś w co nie wierzysz? Nie lepiej ten czas poświęcić na pielęgnowanie dodatkowych chwastów w swoim ogródku? Na pewno te chwasty będą Ci za to wdzięczne.
Inna sprawa, że Twoja "niewiara", którą się tak chełpisz wcale niewiarą nie jest. Ty wierzysz, że jesteś lepszy od ludzi wierzących, a szczególnie od katolików. Postawiłeś siebie na pierwszym miejscu zamiast Boga, nawet zamiast innego człowieka. Najpierw jesteś Ty i Tobie podobni (np. Acro), potem chwast w ogródku, zwierzęta, których łaskawie i dobrotliwie nie kopiesz, a na końcu listy rzeczy, którym powinieneś okazywać dobro jesteśmy my - chrześcijanie.
Każdą przedstawioną tezę traktujesz pobieżnie, w żadną nie zagłębiasz się, nie szukasz przyczyn, nie interesuje Cię druga strona medalu. Prawda, że to takie wygodne!? A jeśli ktoś myśli inaczej niż Ty przylepiasz mu łatkę fanatyka religijnego, rodem z ciemnogrodu.


N gru 04, 2011 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Moja czara goryczy
złośliwiec007 napisał(a):
Co może go przekonać o istnieniu Boga?
Odpowiadam. Osobiste doświadczenie cierpienia.
Chociaż to brzmi paradoksalnie, jest to najskuteczniejszy sposób.
Dlaczego więc Bóg nie zsyła częściej cierpienia na niewierzących,
żeby mogli przekonać się o Jego istnieniu?
złośliwiec007 napisał(a):
Dyskusja z niedowiarkiem nie ma sensu, ponieważ on zachowuje się wbrew zdrowemu rozsądkowi.
Dlaczego? Ciągle otóż podkreśla, że jest niewierzący.
Nie każdy niewierzący to podkreśla,
a pod hasłem 'niedowiarek' może się kryć i ateista, i agnostyk, i sceptyczny teista,
więc musiałbyś używać precyzyjniejszych określeń, a nie katolickiego slangu.
złośliwiec007 napisał(a):
Zatem co tu robi? Czego tu szuka? Bo szuka, skoro tu przylazł.
Wg mnie szuka zwady. Nie szuka prawdy i dobra, tylko zwady.
Skoro przylazł i szuka zwady, to może powinieneś temu bezczelnemu ateuszowi
napisać tak dosadną i merytoryczną ripostę, żeby mu w pięty poszło,
tzn. żeby albo się wyniósł jeszcze szybciej niż tu przylazł albo momentalnie się nawrócił.
złośliwiec007 napisał(a):
Ja nie wierzę w kosmitów. Wiem, jednak że niektórzy wierzą i mnóstwo czasu poświęcają hołdowaniu tej wierze.
Ja nie wierzę, więc dla mnie jest absolutną stratą czasu i zupełnym brakiem logiki, gdybym się tym zajmował.
Pytam zatem, skoro nie wierzysz w Boga, to dlaczego tracisz czas na coś w co nie wierzysz?
Dlaczego ludzie wierzący mają czasem duże kolekcje znaczków,
skoro zbawienie nie zależy od ich ilości?
złośliwiec007 napisał(a):
Nie lepiej ten czas poświęcić na pielęgnowanie dodatkowych chwastów w swoim ogródku?
Na pewno te chwasty będą Ci za to wdzięczne.
Co masz na myśli pisząc chwasty?
Lenistwo, bluźnierstwa przeciw Bogu i Maryji Dziewicy, pijaństwo?
Czy ci niewierzący nie mają nic konstruktywnego w życiu do roboty,
tylko permanentnie negują istnienie Boga (także we śnie), grzeszą i jeszcze więcej grzeszą?
Tak sobie wyobrażasz życie niedowiarków?
Jeśli tak to lepiej zamień energię z wyobrażania sobie na próbę poznania rzeczywistości.
złośliwiec007 napisał(a):
Inna sprawa, że Twoja "niewiara", którą się tak chełpisz wcale niewiarą nie jest.
Ty wierzysz, że jesteś lepszy od ludzi wierzących, a szczególnie od katolików.
W jaki sposób wiara w bycie lepszym od kogoś przeczy niewierze w bogów?
//pomijając już to, czy rzeczywiście niewiarek uważa się za lepszego
Czy to, że nie wierzysz w bycie lepszym od kogoś, czyni cię niewierzącym?
Zapoznaj się najpierw ze słownikowym terminem 'wiara' oraz 'bóstwo' i dopiero pisz, kto nie jest niewierzącym,
chyba że dobrze znasz te definicje, a zależy ci wprowadzaniu innych w błąd.
złośliwiec007 napisał(a):
Postawiłeś siebie na pierwszym miejscu zamiast Boga
Skoro nie ma Boga, to nie ma też żadnego miejsca Boga.
złośliwiec007 napisał(a):
nawet zamiast innego człowieka. Najpierw jesteś Ty i Tobie podobni (np. Acro),
potem chwast w ogródku, zwierzęta, których łaskawie i dobrotliwie nie kopiesz
Drugie przykazanie chrześcijan brzmi:
kochaj bliźniego swego i zwierzęta bardziej niż siebie samego, czy:
kochaj bliźniego jak siebie samego?
złośliwiec007 napisał(a):
a na końcu listy rzeczy, którym powinieneś okazywać dobro jesteśmy my - chrześcijanie.
Nie pochlebiaj sobie.
złośliwiec007 napisał(a):
Każdą przedstawioną tezę traktujesz pobieżnie, w żadną nie zagłębiasz się
To tylko twoja opinia.
złośliwiec007 napisał(a):
nie szukasz przyczyn, nie interesuje Cię druga strona medalu.
Ja widzę to inaczej.
złośliwiec007 napisał(a):
Prawda, że to takie wygodne!? A jeśli ktoś myśli inaczej niż Ty
przylepiasz mu łatkę fanatyka religijnego, rodem z ciemnogrodu.
Niewiarek jako niewierzący nie zgadza się przecież ze wszystkimi wierzącymi,
ale przecież nie wszyscy wierzący są fanatykami
i w jego postach nie znalazłem niczego, o co go posądzasz.
Może zacytowałbyś jego słowa
mówiące o tym, że uważa za fanatyków osoby, z którymi się nie zgadza?

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Pn gru 05, 2011 2:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 16:54
Posty: 125
Post Re: Moja czara goryczy
Elbrus napisał(a):
Dlaczego więc Bóg nie zsyła częściej cierpienia na niewierzących,
żeby mogli przekonać się o Jego istnieniu?

Znajdziesz niejednego takiego wierzącego, który potwierdzi Ci, że nawrócił się dzięki cierpieniu.

Elbrus napisał(a):
Skoro przylazł i szuka zwady, to może powinieneś temu bezczelnemu ateuszowi
napisać tak dosadną i merytoryczną ripostę, żeby mu w pięty poszło,
tzn. żeby albo się wyniósł jeszcze szybciej niż tu przylazł albo momentalnie się nawrócił.
Przeczycie sami sobie. W dwóch postach koło siebie są pretensje o za mało miłości i o za mało odrzucenia.

Elbrus napisał(a):
Co masz na myśli pisząc chwasty?
Lenistwo, bluźnierstwa przeciw Bogu i Maryji Dziewicy, pijaństwo?
Czy ci niewierzący nie mają nic konstruktywnego w życiu do roboty,
tylko permanentnie negują istnienie Boga (także we śnie), grzeszą i jeszcze więcej grzeszą?
Tak sobie wyobrażasz życie niedowiarków?
Jeśli tak to lepiej zamień energię z wyobrażania sobie na próbę poznania rzeczywistości.

Sądząc po tym forum, to tak to właśnie wygląda - katolicy zajmują się tu obroną swojej wiary, a antyklerykałowie atakowaniem tejże wiary. Dla antyklerykałów (nie to samo co ateista) w miejscu religii jest bycie przeciwko Kościołowi. Antyklerykalizm jest ściśle związany z klerykalizmem - jeśli nie byłoby tego drugiego, nie miałby sensu ten pierwszy.

Elbrus napisał(a):
Skoro nie ma Boga, to nie ma też żadnego miejsca Boga.
A tu przekręcasz jego słowa. Mówił o pierwszym miejscu, na którym u katolików stoi Bóg, a u kogoś on sam. On mówił o Bogu na pierwszym miejscu, a nie o 'miejscu Boga', które to pojęcie dodałeś Ty.

Elbrus napisał(a):
Drugie przykazanie chrześcijan brzmi:
kochaj bliźniego swego i zwierzęta bardziej niż siebie samego, czy:
kochaj bliźniego jak siebie samego?
Tu tez coś kręcisz, nic takiego nie znalazłem u złośliwiec007...


Pn gru 05, 2011 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: Moja czara goryczy
beldex napisał(a):
Acro, to nie Bóg sobie nie może z TobĄ poradzić, tylko Ty sam z soba nie możesz dojść do ładu. Między wierszami dajesz temu wyraz.
Bóg dał nam swojego Syna na Jego swiadka, dał nam swoje Slowo, proroków, wkoncu rozum na rozróznianie dobra od zła.

A Bogini Eris daje tytuł papieski i prawo jedzenia hot-dogów! I tak oto wygrywa tę licytację! :D

Czy kpię - jasne! To daj coś, poważnego, bo te wasze argumenty 'przed deklamację wyuczonych a pustych tekstów' tylko do tego się nadają. Mają taką samą wartość jak to:

Nie ma Bogini poza Boginią, która jest Twoją Boginią. Nie ma Ruchu Eryzyjskiego poza Ruchem Eryzyjskim, którym jest Ruch Eryzyjski. A każdy Korpus Złotego Jabłka jest ukochanym domem Złotego Robaka. Więc lepiej uwierz w Prawdziwą Boginię!

złośliwiec007 napisał(a):
Odpowiadam. Osobiste doświadczenie cierpienia. Chociaż to brzmi paradoksalnie, jest to najskuteczniejszy sposób.

Faktycznie - po IIWŚ drastycznie przybyło ludzi wierzących... A 3 leczenia kanałowe nawet Nergala uczynią ministrantem! (swoją drogą sympatyczny sposób ma twój Miłosierny na nawracanie, nie powiem...)

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn gru 05, 2011 16:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn paź 17, 2011 7:29
Posty: 878
Post Re: Moja czara goryczy
trb napisał:
Cytuj:
@niewiarek: a jakiej dokładnie sprawiedliwości się boisz ?

Boje się sprawiedliwości, która miałaby być decydowana przez Ciebie, łatwo rzucającego cytaty z Biblii, aby podeprzeć swoje argumenty.
Mam wrażenie, że jesteś trybikiem w maszynie.
Zdecydowanie bardziej cenię tych, którzy odważnie potrafią wyrazić swoje zdanie niż takich co kopiują i wklejają dziesiątki kilobajtów tekstu z Biblii i na tym polega ich dyskusja. Mam w domu Biblię, nie musisz marnować pojemności dysków na serwerach aby mi ją przytaczać.
I jeszcze raz powtórzę zdanie, które powiedziałeś:
Cytuj:
....a Izrael był wtedy narzędziem Boga wymierzającym im sprawiedliwość....

Jakim prawem ośmielasz się mówić, że ktoś był narzędziem Boga?
Jakie narzędzie Boga? Jak mam o tym myśleć? Osoby wierzące w Boga uświęcają (uzurpują) dla siebie środki wymierzania sprawiedliwości w imię Boga?
Przecież w ten sposób można usprawiedliwić wszystkie działania jakie przyjdą Ci do głowy.
Czy tego nie widzisz?

To dlatego boję się osób, które myślą podobnie do Ciebie.


beldex napisał (pisownia oryginalna):
"...Acro, to nie Bóg sobie nie może z TobĄ poradzić, tylko Ty sam z soba nie możesz dojść do ładu..."

No faktycznie , takie argumenty powalają z nóg.
Ależ zażyłeś faceta. Nie wiem czy potrafi Ci odpowiedzieć.
(Ale małymi literkami dopiszę: Po co?)

złośliwiec007:
Cytuj:
Dyskusja z niedowiarkiem nie ma sensu, ponieważ on zachowuje się wbrew zdrowemu rozsądkowi. Dlaczego? Ciągle otóż podkreśla, że jest niewierzący. Zatem co tu robi? Czego tu szuka? Bo szuka, skoro tu przylazł.

Po pierwsze przekręciłeś mojego nickname'a, ale to szczegół.
Bolą mnie słowa:
Cytuj:
"...tu przylazł...'
Odbieram je jako bardzo pejoratywne.
Zwróć uwagę, że jesteśmy w dziale "Wiara a nauka". Zaproponuj wyrzucenie słowa "nauka", a natychmiast stąd spi...lę. Czuj się wtedy dobrze we własnym sosiku.
Inny cytat złośliwiec007:
Cytuj:
Nie lepiej ten czas poświęcić na pielęgnowanie dodatkowych chwastów w swoim ogródku? Na pewno te chwasty będą Ci za to wdzięczne.

Nie wiem czy chwasty będą mi wdzięczne, ale zgadzam się masz rację, lepiej zająć się ich pielęgnacją niż.... Ale to dopiero wiosną.
złośliwiec007:
Cytuj:
Postawiłeś siebie na pierwszym miejscu zamiast Boga.

Nie mogę siebie stawiać przed kimś w kogo nie wierzę.
złośliwiec007:
Cytuj:
Najpierw jesteś Ty i Tobie podobni (np. Acro), potem chwast w ogródku, zwierzęta, których łaskawie i dobrotliwie nie kopiesz, a na końcu listy rzeczy, którym powinieneś okazywać dobro jesteśmy my - chrześcijanie.

Powiedz, proszę, gdzie zrobiłem taką listę klasyfikacji.
Jak jej nie wskażesz to mam nadzieję, że jako prawdziwy chrześcijanin będziesz miał honor przyznać się że napisałeś nieprawdę. Powątpiewam, że na to odpowiesz, to napisz chociaż dlaczego chrześcijanin, za jakiego się mienisz, jest tak złośliwy?


Pn gru 05, 2011 22:47
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 227 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 16  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL