Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 20:50



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 dostałem paskudny obraz na ścianę jako upominek 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: dostałem paskudny obraz na ścianę jako upominek
Przyjmij i najwyżej gdzieś schowaj. Prezentów się nie wyrzuca, ani nie sprzedaje.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Cz kwi 24, 2014 18:04
Zobacz profil
Post Re: dostałem paskudny obraz na ścianę jako upominek
ARHIZ napisał(a):
Prezentów się nie wyrzuca, ani nie sprzedaje.

Naturalnie :biggrin: One same łaskawie niszczą się podczas przeprowadzki. Albo przemeblowania. Czasem pies/kot/myszy czy nawet wsciekłe korniki są głodne. Wszechświat bywa dla nas łaskawy. :jezor:


Żyjemy we względnym dobrobycie materialnym, być może aż za dobrym, bo mamy tendencje do zarzucania się wzajemnie prezentami, które mają znaczenie jako "prezenty" i nic innego. Najgorzej mają Ci lubiani, ciągle ktoś Ci znosi coś do domu, z podróży przywozi pamiątkę z Grecji made in China, zamyślony Sokrates z zezem, bo wyczerpany pracownik już tylko zmarnuje te oczy w 3 sekundy, bo limity przyśrubowane. Do kolekcji, bo mamy już kilka pseudostarożytnych waz, setkę durnostojek (włączając w to te przerażające skrzaty z tabliczką "w dniu imienin", co im miały rosnąć włosy z trawy, gdyby ktokolwiek pamiętał o podlewaniu prezentu, więc za to ma czapkę z kurzu), bestsellerowe nudne książki, dzięki którym dobra literatura się nie sprzedaje na współczesnym rynku (jak powiesz, że lubisz dobre pikantne powieści, to dostaniesz fanfika, gdzie on jest tępy i bogaty, zaś ona rozpada się na kawałki, ale nigdy nie za swoją sprawą), sprzęt kuchenny, który musi być już głównie w piwnicy, bo kuchnia za mała, a człowiek fondue nie chce codziennie na śniadanie itd.

Stąd mój apel - ludzie dawajcie sobie jedzenie. Albo karnety. Albo bilety. I nie imienne, żeby łatwiej było upłynnić. Albo cegiełki na jakiś zbożny cel, niech zarówno darczyńca jak i obdarowany mogą poczuć to ugłaskiwanie wyrzutów sumienia (http://www.youtube.com/watch?v=VDb7E3PsDvc). Albo dowód wpłaty za rezerwację miejsca w jakimś hangarze, gdzie można potem przechowywać te wszystkie prezenty, kiedy nie stać nas na większe lokum, a wykładać nimi podłogę jakoś niegrzecznie. No i po brzydkich wazonach źle się chodzi.
Warto pamiętać, że prezenty/przedmioty robione własnoręcznie naturalnie mają większą wartość emocjonalną, ale nie zmienia to faktu, że i tak pozostają przedmiotami. Więc zamiast malować kolejnego anioła w ekstazie twórczej, można np. spytać ;)

Przepraszam, musiałam.
Teraz na poważnie :D

Autorze - albo będziesz miły i będziesz się potykał o ten i inne dary podczas sprzątania i czuł potworne wyrzuty sumienia, albo będziesz miły, acz troskliwy i troskliwie dar przekażesz, by sprawiał radość innym, albo asertywnie miły i bardzo podziękujesz za pamięć, ale przeprosisz, zaznaczając, że po prostu tego typu rzeczy nie mają zastosowania w Twoim domu i tylko je przesuwasz z kąta w kąt.
Albo będziesz mściwy i darczyńcy z najlepszymi życzeniami podarujesz jakiegoś innego zawadzacza, najlepiej takiego, żeby był przystosowany do ekspozycji (obraz, rzeźba, wazon, zegar - ach te cuda w "obrazach ze sztucznej skóry"). Potem wpadasz znienacka, by gospodarze nie zdążyli wyciągnąć go ze strychu/piwnicy/pokoju babci i pytasz "o, a gdzie ten obraz/rzeźba on nas, nie podobała się wam jednak?". Potem napawasz się ich historiami skleconymi na poczekaniu, jak to zegar jest w naprawie, obraz zniszczyło dziecko, a rzeźbę ciągle osikiwał kot.

Możesz również - podobnie jak ja - rozgłosić wszem i wobec, że starasz się nie powiększać stanu posiadania, bo jest to kłopotliwym bagażem, jeśli czegoś potrzebujesz to mówisz, ale jeśli nie mówisz to znaczy, że nie potrzebujesz i prezenty innego typu sprawiają Ci przykrość. Tym samym prosisz tych, którzy chcieliby już tak bardzo na Ciebie wydać swoje pieniądze, by przekierowali je na nr konta - i tu podajesz jakąś wybraną w tym miesiącu fundację. Ewentualnie sugerujesz jakieś jedzenie albo np. niezłą herbatę. Ludzie są szczęśliwi, bo uspokoili swoją potrzebę dawania za pomocą portfela, człowiek jest szczęśliwy, bo uniknął kłopotu i ktoś jeszcze na tym skorzysta. Jednak wtedy nie ma już odwrotu i najprawdopodbniej nie dostaniesz już nigdy z zaskoczenia jakiegoś przedmiotu.


Pt kwi 25, 2014 13:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 13, 2014 7:26
Posty: 99
Post Re: dostałem paskudny obraz na ścianę jako upominek
runn napisał(a):
kumpel wrócił z podróży i dał mi taki beznadziejny obraz na ścianę, jak teraz mu powiedzieć, że tego nie chcę?


Włożyć do szafy i schować a powiesić zdjęcie ;)

_________________
Serdecznie zapraszam na wartościowe serwisy:
Piosenki Religijne » Pieśni Patriotyczne
» Piosenki Dla Dzieci » Piosenki Harcerskie » Kolędy


Śr maja 14, 2014 16:16
Zobacz profil
Post Re: dostałem paskudny obraz na ścianę jako upominek
Problem estetyczny pozostanie i tak, choć fakt w mniejszej skali:)


Śr maja 14, 2014 16:23
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL