Słuszna uwaga.
Podkreślę słowo także. i zrozumienia.
Natomiast przedstawianie, szanowane to już zakres kultury osobistej.
Z pokazywaniem błędów to droga przez pole minowe. Łatwo zbacza na przekonywanie, odwadnianie własnych racji, narzucanie. Albo, tak jak to obserwuję u osób niechętnych (eufemizm) katolicyzmowi, wytykanie błędów sprzed wielu wieków, kierowanie się stereotypami...

W dalszym ciągu uważam, że najważniejsze jest szukanie tego co łączy i wspólna droga do zbawienia.

Jeśli łączyć nas będzie wiara w Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela w tym samym duchu łaski, prawdy i wolności, to wszyscy na tym skorzystamy.

Z pewnością!
Pozwolę sobie zacytować teksty, które dają do myślenia, aby nie było tak, że się głosi:
# innego Jezusa
# innego ducha
# inną ewangelię.

Ga 1,6-9 PAU
(6) Dziwię się, że od Tego, który was powołał łaską Chrystusa, tak szybko odchodzicie do innej ewangelii.
(7) Nie ma innej ewangelii! Są tylko jacyś ludzie, którzy wśród was sieją zamęt i chcą zmienić Ewangelię Chrystusa.
(8) Lecz gdybyśmy nawet my sami, albo gdyby anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosiliśmy, niech będzie wyłączony ze wspólnoty.
(9) Powtarzam jeszcze raz, to co powiedziałem: Jeśli ktoś głosi wam inną ewangelię od tej, którą przyjęliście, niech będzie wyłączony ze wspólnoty.

2Kor 11,1-5 PAU
(1) Obyście znieśli nieco szaleństwa z mojej strony! Zresztą znosicie mnie,
(2) bo zabiegam o was z Bożą zazdrością. Zaślubiłem was jednemu mężowi, aby was przedstawić Chrystusowi jako nieskazitelną dziewicę.
(3) Lękam się jednak, aby jak wąż przewrotnie zwiódł Ewę, tak i wasze myśli nie zostały zmącone i oddalone od prostoty i nieskazitelności względem Chrystusa.
(4) Chętnie bowiem przyjmujecie kogoś, kto przychodzi i głosi wam innego Jezusa niż tego, którego wam głosiliśmy; bierzecie też innego ducha niż tego, którego już wzięliście, i ewangelię inną niż ta, którą już przyjęliście.
(5) Uważam, że nie jestem gorszy od tych nadzwyczajnych apostołów.

Może to jest okazja, aby się zastanowić, czym są te "inności", jakie tu apostoł wymienia i surowo gromi?...

Jerzy-67, robisz za kserokopiarkę? To jest forum dyskusyjne, a nie tablica ogłoszeń.

Tę inność można zauważyć już w tych kilku słowach, które powyżej zacytowałem. Jak też w przytoczonych fragmentach pisma. To rzeczywiście jest symboliczne i znamienne.
Katolicy, nota bene, zgodnie z zasadami pisowni Polskiej, ale przede wszystkim z szacunku używają zawsze wielkiej litery pisząc Ewangelia. Także używając słowa "duch" w odniesieniu do Ducha świętego przestrzegają tych samych zasad.
Czy nie jest to demonstracją, że chodzi jakieś inne treści i pojęcia?
Dla katolików nie ma innej Ewangelii. Jest jedna. Tak samo jak jest jeden Duch, III Osoba Trójcy Przenajświętszej.

Szczerze mówiąc jestem zaszokowany tak drastycznie różnym podejściem. I pomimo wszystkiego mam nadzieję, trafił ci się tylko lapsus. I nie było to celowym zamierzeniem. Wszak do tej pory, pomimo głoszenia czasem dość kontrowersyjnych tez, wydawało się żeś chrześcijaninem. Bo przecież adwentyści są chrześcijanami.

Duchu święty Boże, daj nam wszystkim, a szczególnie Jerzemu światło poznania i rozumienia.

Idący - czy Ty czytałeś cytaty z katolickiego przekładu Biblii, jakie zamieściłem? Mam wątpliwości, bo piszesz mi tak:
Wobec tego zrób coś, aby katolicki przekład Biblii Paulistów dostosował się do tego, co napisałeś!
Gdy pisałem słowo "duch" tu:
# innego ducha
to się zawahałem, jakiej użyć litery, ale chcąc być zgodny z tym, co jest w cytacie, dałem literę małą (niestety, ale tekst grecki nie pomoże tu rozstrzygnąć, czy Paweł miał na myśli Ducha Świętego, czy tylko duchowe usposobienie, bo w grece koine, w jakiej spisano NT nie stosowano dużych i małych liter).

Co do słowa "ewangelia/Ewangelia" to obie pisownie są poprawne, bo [cytat z ChatGPT; jak nie wierzysz, poszukaj w innym źródle]:

W przypadku odnoszenia się do konkretnego tekstu biblijnego lub tytułu konkretnej księgi Nowego Testamentu używamy wielkiej litery. W innych kontekstach, gdy mówimy o ogólnym przesłaniu chrześcijańskim lub ewangelicznym, stosujemy małą literę.

Zacytuje jeszcze te same teksty w innych katolickich przekładach, aby pokazać, że nie ma jednolitości wśród tłumaczy i wydawców:

Ga 1,6-9 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(6) Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.
(7) Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
(8) Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
(9) Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam ktoś głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

2Kor 11,1-5 BT5 (Biblia Tysiąclecia V [1999])
(1) O, gdybyście mogli znieść trochę szaleństwa z mojej strony! Ależ tak, wy i mnie zniesiecie.
(2) Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
(3) Obawiam się jednak, ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż zwiódł Ewę.
(4) Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiego wam nie głosiliśmy, lub bierzecie innego Ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, nie tę, którą przyjęliście - znosicie to spokojnie.
(5) Otóż sądzę, że dokonałem nie mniej niż „wielcy apostołowie”.

**************

Ga 1,6-9 BR (Biblia Warszawsko-Praska [1975/1997])
(6) Dziwię się, że od tego, który, powołał was za łaską Chrystusa odchodzicie tak szybko ku innej ewangelii.
(7) Tymczasem nie ma innej ewangelii; są tylko ludzie, którzy siejąc wśród was zamęt, chcieliby odmienić Ewangelię Chrystusa.
(8) I jeśli znalazłby się ktoś - mniejsza o to, kto by to był: my sami czy jakiś anioł z nieba - kto głosiłby inną Ewangelię niż ta, którą myśmy wam głosili - niech będzie przeklęty.
(9) Już powiedzieliśmy to, a teraz jeszcze raz powtarzamy: niech będzie przeklęty każdy, kto by wam głosił ewangelię inną niż ta, którą otrzymaliście.

2Kor 11,1-5 BR (Biblia Warszawsko-Praska [1975/1997])
(1) O, gdybyście mogli znieść trochę szaleństwa z mej strony! Ależ tak, wy i mnie zniesiecie!
(2) Jestem bowiem o was zazdrosny Boską zazdrością. Poślubiłem was przecież jednemu mężowi, by was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
(3) Obawiam się jednak ażeby nie były odwiedzione umysły wasze od prostoty [i czystości] wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swojej chytrości wąż uwiódł Ewę.
(4) Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiegośmy wam nie głosili, lub bierzecie innego ducha, któregoście nie otrzymali, albo inną ewangelię, nie tę, którąście przyjęli - znosicie to spokojnie.
(5) Otóż sądzę, że dokonałem nie mniej niż 'wielcy apostołowie'.

***************

Ga 1,6-9 BP (Biblia Poznańska [1973-1975])
(6) Dziwię się, że tak szybko odstępujecie od Tego, który was powołał do uczestnictwa w łasce Chrystusowej, i zwracacie się ku innej ewangelii.
(7) Nie ma innej! Są jedynie tacy, którzy sieją zamęt wśród was i chcą sfałszować ewangelię Chrystusa.
(8) Ale choćbyśmy sami czy nawet anioł z nieba głosił wam coś innego, niż myśmy wam głosili, niech będzie wyklęty!
(9) Jak poprzednio stwierdziliśmy, tak i teraz powtarzam: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą otrzymaliście, niech będzie wyklęty!

2Kor 11,1-5 BP (Biblia Poznańska [1973-1975])
(1) O, gdybyście znieśli trochę szaleństwa z mej strony! Przecież wy i mnie znosicie.
(2) Jestem o was zazdrosny zazdrością Boga. Zaślubiłem was bowiem z jednym Mężem i pragnę was przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę.
(3) Obawiam się jednak, aby wasze umysły nie zostały skażone i nie utraciły prostoty oraz czystości wobec Chrystusa, podobnie jak przydarzyło się to Ewie, która została oszukana chytrością węża.
(4) Jeżeli bowiem przychodzi ktoś do was i przepowiada wam innego Jezusa, a nie tego, którego przepowiadaliśmy, lub bierzecie innego Ducha, a nie tego, którego wzięliście od nas, lub przyjmujecie ewangelię odmienną od tej, którą przyjęliście - spokojnie to znosicie.
(5) Uważam, że wcale nie jestem gorszy od największych apostołów.

***********
Wnioski pozostawiam Tobie...
Zauważ przy tym, że nawet BT, która najbardziej się wpisuje w Twoje oczekiwania, nie jest konsekwentna, bo sam zobacz:

Ga 1,6 BT5
(6) Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.

2Kor 11,4 BT5
(4) Jeśli bowiem przychodzi ktoś i głosi wam innego Jezusa, jakiego wam nie głosiliśmy, lub bierzecie innego Ducha, którego nie otrzymaliście, albo inną ewangelię, nie tę, którą przyjęliście - znosicie to spokojnie.

PS. Mógłbym jeszcze wyszukać inne miejsca w NT, gdzie mowa i o duchu/Duchu oraz o ewangelii/Ewangelii, ale mi się nie chce (poza tym komuś się nie podoba, że w ogóle cytuję Biblię, więc niech ten ktoś, czyli george45 ma satysfakcję, że tutaj już tego nie zrobię; oczywiście przy innych okazjach będę cytował, bo to jest forum biblijne, więc cytowanie Pisma jest wręcz wskazane; on może cytować, co mu się podoba - nie zabraniam).

Jerzy 67
Jerzy czy zastanawiasz się przez chwilę do kogo była kierowana taka mowa: Ga 1,6-9 i 2Kor 11,1 ? To nie była mowa kierowana do wszystkich .

Bo np. w tym samym liście do Koryntian rozdz. 13 mamy już taką treść i to są dopiero słowa kierowane do wszystkich:

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów1,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
3 I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie2,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
11 Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
12 Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany3.
13 Tak4 więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.

Jerzy nie przeciwstawiaj Słowo Boże kierowane do innych niż my.

Protestanci chlubą się różnicami , chlubią się tym co nas różni, aby wszystko kierować do wszystkich , ale nie wszystko co w Piśmie Świętym jest zawarte kierowane jest do wszystkich, trzeba mieć troszeczkę jakieś rozeznanie. Jeżeli ktoś nie zna całej treści Pisma Świętego i czyta Je po omacku, to nigdy nie będzie wiedział jaki jest kontekst treści którą czyta.

Inny_punkt_widzenia - doprawdy, masz naprawdę inny punkt widzenia: swojego widzenia, które nie ma niestety większego sensu, ponieważ jeśli Ty nie bierzesz np. tych słów do siebie:

Ga 1,6-9 BT5
(6) Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii.
(7) Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową.
(8) Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty!
(9) Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam ktoś głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

to znaczy, że możesz przyjmować i praktykować całkiem inną Ewangelię, niż tę głoszoną przez apostołów, i nikt - nawet sam Pan Bóg - nie może mieć do Ciebie o to pretensji, bo słowa powyższe nie tyczą się Ciebie!...

Proszę, aby inni forumowicze się wypowiedzieli, czy myślenie, jakie prezentuje Inny_punkt_widzenia jest słuszne?

Czy możesz ułatwić mi spełnienie tego polecenia podając mailowy adres do kolegium redagującego wydanie, na które się powołujesz?


Mam jakieś dziwne opory z uznawaniem ChatGPT za najwyższy autorytet w jakiejkolwiek dziedzinie. Uważam, że orzeczenia ludzkich gremiów maja wyższą rangę.
W rzeczonym przypadku wolę opierać się na postanowieniach, które zapadły na XVII posiedzeniu Rada Języka Polskiego, które odbyło się 6 V 2010 r. w Krakowie. A tam określono, co następuje:
Małej litery w odniesieniu do utworu należy użyć tylko wtedy, gdy chodzi o gatunek literacki, nie o konkretny tekst, np. w zdaniu: Jednym z biblijnych gatunków literackich jest ewangelia. Zatem należy pisać wielką literą: Ewangelia według św. Łukasza, cztery Ewangelie, Ewangelie synoptyczne, Ewangelia św.

Odnośnie słowa Duch/duch/duch można długo dyskutować, gdyż w każdym przypadku użycia konieczne jest przeanalizowanie, czego ono dotyczy. Duch - świadomość, osobowość, duch -dusza, Duch - Duch święty. Różne znaczenia, zatem i pisownia różna.

Proszę: https://edycja.pl/kontakt

Nikt Ci nie nakazuje tego robić; wręcz na stronie ChatGPT jest mądra adnotacja:
Czatbot ChatGPT może popełniać błędy. Rozważ sprawdzenie ważnych informacji.

A czy między tym, co ja podałem, a tym, co zacytowałeś, jest jakaż rozbieżność zdań?

Oczywiście! Dlatego tak, jak wykazałem, tłumacze, redaktorzy i wydawcy biblijnych przekładów różnie oddają to słowo; nie ma zgodności, więc nie możesz na mnie się złościć, że ja coś źle napisałem, prawda? [dotyczy to jednakowo słowa "EWANGELIA" oraz "DUCH" - specjalnie tak piszę, aby nie było powodu do pochwały, czy nagany...; to nawet się zgadza z tym, jak pisano NT: właśnie takimi samymi wielikimi bukwami, jak mawiają Japończycy znający rosyjski...]

Jerzy 67

Każdy jest inny.
Chciałbym zapytać co rozumiesz przez branie czegoś do siebie i jak rozumiesz branie Pisma Świętego do siebie?

Czy znasz jakąś inną Ewangelię ? Jaką inną Ewangelię znali Koryntianie, którą ja też mógłbym poznać, wreszcie co mnie łączy z Koryntianami?

Czy wszystko co jest Piśmie Świętym dotyczy nas , czy może są tam rzeczy które nas nie dotyczą, czy my jesteśmy poganami i nie znamy Ewangelii?

Teraz ja zbadam czy to co mówisz ma jakichś sens skoro tylko inni mówią bez sensu.

Jeśli chodzi o poprawną pisownię to wszystko co jest nazwą powinniśmy pisać z wielkiej litery, lecz są od tej reguły wyjątki, np szatan jest nazwą lecz możemy tą nazwę pisać z małej litery. I odwrotnie jeżeli coś dla nas jest cenne a nie jest nazwą to też możemy pisać z wielkiej litery.
Zauważcie jaka jest różnica jeżeli ktoś napisze : Mój Kolega... a inny napisze: Mój kolega.

Albo: 1-Bóg mój - Bóg jest wielki a ja jestem mały.
2- Bóg Mój - Bóg jest wielki i ja jestem wielki.
4- bóg mój - bóg jest mały i ja jestem mały.
5- bóg Mój - bóg jest mały a ja jestem wielki.

Na szczęście! Z całym szacunkiem, ale nie chciałbym być Tobą (i pewnie vice versa)...

Zwyczajnie. Boże Słowo ma do wykonania w nas swoją pracę, którą ap. Paweł tak scharakteryzował:

2Tm 3,14-17 PAU
(14) Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, wiedząc, kim byli twoi nauczyciele!
(15) Już od dzieciństwa znasz Pisma święte, które mogą napełnić cię mądrością prowadzącą do zbawienia przez wiarę w Chrystusie Jezusie.
(16) Każde Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, upominania, poprawiania, wychowywania w sprawiedliwości,
(17) tak, aby człowiek Boży był doskonały, zdolny do każdego dobrego czynu.

Także w ten sposób ono działa:

Hbr 4,12-13 PAU
(12) Słowo Boże jest bowiem żywe i skuteczne, ostrzejsze od każdego obosiecznego miecza. Przenika ono aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, rozsądza myśli i zamiary serca.
(13) Żadne stworzenie nie ukryje się przed nim, gdyż wszystko jest odkryte i jawne oczom Tego, któremu musimy zdać sprawę.

Zatem, gdy czytam, albo słucham treści biblijne, i widzę, że jest rozdźwięk między jego treścią a moim życiem, to chcę to zmienić, bo uznaję, że taka jest wola Boża, abym był taki, jak to Boże Słowo zaleca, wskazuje i nakazuje...

Raczej odsyłam do Galatów - wczytaj się w List do nich napisany, a zobaczysz, jaką "inną ewangelią" oni niestety byli przez złych nauczycieli karmieni... [podpowiem, że chodziło o tak kluczową sprawę, jak sposób, w jaki człowiek jest zbawiony! Nic więc dziwnego, że Paweł się tak wzburzył zaraz na początku Listu do Galatów...].

Są tematy, a nawet przykazania, które nas literalnie nie dotyczą już, bo np. odnosiły się do organizacji życia w kraju, gdzie Pan Bóg był rządzącym, a nie król...
Potrzeba tu po prostu z modlitwą i zdrowym rozsądkiem do treści Pisma podchodzić, aby wybadać, co jest, a co nie jest do nas i dla nas...
A jak się nie wie, to zawsze można zapytać kogoś mądrzejszego.

Nie jest tak, że tylko ja z sensem, a reszta bez niego się wypowiada! Absolutnie nie zjadłem wszystkich rozumów, więc możesz mnie sprawdzać, a nawet jest to konieczne!...