Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 26, 2024 15:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona
 Czy ziemią rządzi Szatan? 
Autor Wiadomość
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
boże_dziecię napisał(a):
dominikbartlomiej napisał(a):
o ludzie.

Spokojnie... oddychaj
zabawa się dopiewro zaczyna ale dziś w tym temacie zrobimy sobie przerwę :-D
Nie chciałbym, żebyś "mi" odpowiadał na pytania bo "ja" te odpowiedzi znam.



dominikbartlomiej napisał(a):
nie rozumiem reszty wypowiedzi, mieszasz jakoś strasznie i nie wiem czemu to służy, zachęcam tylko do tego abyś się otworzył na działanie Ducha Świętego, który da ci poznanie Prawd wiary, które są spisane w Katechizmie Kościoła Katolickiego, nic więcej.

jeżeli tylko masz ochotę i jesteś ciekawy... zrozumiesz
wtedy otworzy ci się co tylko zechcesz i zrozumienie przyjdzie, być może wiara stanie się głębsza ;)

Najważniejsza jest identyfikacja tego, że Ja tak naprawdę nie istnieje. To zbiór myśli, nazw słownych i osądów...nic więcej.


Zauwaz ze Twoja dusza w tym wszystkim istnieje i o nia tu wlasnie chodzi.
Samo branie zycia jakie jest i cieszenia sie nim jakie jest, bez "ksztaltowania " duszy, prowadzi na manowce, bo prowadzac beztroskie zycie mozesz nie zauwazajac tego utytlac ja w blocie.

Z tego co do tej pory zauwazylem to probujesz jakby uciec od zycia udajac ze go niie widzisz, bo zalozyles rozowe okulary.


Wt gru 01, 2015 9:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 06, 2015 10:22
Posty: 630
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
boże_dziecię napisał(a):
dominikbartlomiej napisał(a):
o ludzie.

Spokojnie... oddychaj
zabawa się dopiewro zaczyna ale dziś w tym temacie zrobimy sobie przerwę :-D
Nie chciałbym, żebyś "mi" odpowiadał na pytania bo "ja" te odpowiedzi znam.



dominikbartlomiej napisał(a):
nie rozumiem reszty wypowiedzi, mieszasz jakoś strasznie i nie wiem czemu to służy, zachęcam tylko do tego abyś się otworzył na działanie Ducha Świętego, który da ci poznanie Prawd wiary, które są spisane w Katechizmie Kościoła Katolickiego, nic więcej.

jeżeli tylko masz ochotę i jesteś ciekawy... zrozumiesz
wtedy otworzy ci się co tylko zechcesz i zrozumienie przyjdzie, być może wiara stanie się głębsza ;)

Najważniejsza jest identyfikacja tego, że Ja tak naprawdę nie istnieje. To zbiór myśli, nazw słownych i osądów...nic więcej.



Ty piszesz tak jakbyś był jakimś bohaterem z filmu Matrix, a my tutaj mamy ziemię i ciężką walkę co dnia, poważnie ciężką walkę o zbawienie dusz. Czasami można samemu się wykopać z gry i dać sobie strzelić samobója, czasami trzeba czasu żeby zacząć grać jak należy i zacząć myśleć.
Pan Bóg jest łaskawy, tak, o wszystko już zadbał, jak nas stworzył, ale dziecko popsuło ten "ideał" powiedzmy scalającego/prze-bóstwiającego niejako działania łaski w Dziecku (czyt. Adam i Ewa przed grzechem pierworodnym) i się 'system' popsuł, coś jak Windows zainfekowany wirusami. Tak piszę ci już nieco informatycznie, żeby ogarnąć zagadnienie skoro piszesz do mnie na zasadzie nomenklatury Matrix.

_________________
Warto zerknąć: Egzorcyzmy | Mamre | Różaniec | Modlitwy i życiorysy świętych | Życie wieczne


Cz gru 03, 2015 21:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
boże_dziecię napisał(a):
dominikbartlomiej napisał(a):
o ludzie.

Spokojnie... oddychaj
zabawa się dopiewro zaczyna ale dziś w tym temacie zrobimy sobie przerwę :-D
Nie chciałbym, żebyś "mi" odpowiadał na pytania bo "ja" te odpowiedzi znam.



dominikbartlomiej napisał(a):
nie rozumiem reszty wypowiedzi, mieszasz jakoś strasznie i nie wiem czemu to służy, zachęcam tylko do tego abyś się otworzył na działanie Ducha Świętego, który da ci poznanie Prawd wiary, które są spisane w Katechizmie Kościoła Katolickiego, nic więcej.

jeżeli tylko masz ochotę i jesteś ciekawy... zrozumiesz
wtedy otworzy ci się co tylko zechcesz i zrozumienie przyjdzie, być może wiara stanie się głębsza ;)

Najważniejsza jest identyfikacja tego, że Ja tak naprawdę nie istnieje. To zbiór myśli, nazw słownych i osądów...nic więcej.

O Którym ja znowu piszesz? Jeżeli piszesz w imieniu ego to faktycznie zgadza się bo ego nie zna miłości i nie będąc w Bogu jest niczym. Czy zatem jeżeli ego utożsamia nas z ciałem wystarczy palnąć sobie w łeb? Bo przecież i tak mnie nie ma? Nic bardziej mylnego :!: :!: :!: Ponieważ Bóg jest miłością i jest źródłem życia a życia nie osiąga się przez śmierć! Jednak konieczna jest rezygnacja z wszelkich form tego świata, które jest zaprzeczaniem Bogu ponieważ wszystko jest oddzielane przyczyna od skutku każdy element postrzegany od całości i tak nieustannie. Bo potrzeba zrezygnować z tego świata ale dobrowolnie w ramach wolnego wyboru jako wybór Boga zamiast oszustwa jakie reprezentuje ten świat. Jednak aby to osiągnąć potrzeba nieustannie do końca żyćia świadczyć na rzecz Prawdy i miłości.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Cz gru 03, 2015 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
glejt napisał(a):
O Którym ja znowu piszesz?

Skoro `ja` w ogóle nie istnieje, to jak można pisać o którymś z nich?
Tylko w formie identyfikacji jako iluzji.

Co to znaczy pisać w imieniu ego?
Kto pisze w imieniu ego?

glejt napisał(a):
Czy zatem jeżeli ego utożsamia nas z ciałem wystarczy palnąć sobie w łeb? Bo przecież i tak mnie nie ma? Nic bardziej mylnego :!: :!: :!:

Ale skąd takie wnioski? Z jakiego źródła się biorą?
Ależ jesteś, Ja jestem. To wszystko co jest, bez analizowania i nazywania, bez żądnych warunków i kosztów.

glejt napisał(a):
Jednak konieczna jest rezygnacja z wszelkich form tego świata, które jest zaprzeczaniem Bogu ponieważ wszystko jest oddzielane przyczyna od skutku każdy element postrzegany od całości i tak nieustannie. Bo potrzeba zrezygnować z tego świata ale dobrowolnie w ramach wolnego wyboru jako wybór Boga zamiast oszustwa jakie reprezentuje ten świat.

Kto Ci powiedział, że świat to oszustwo?
Kto Ci powiedział, że jesteś nagi?
Ktoś Cię oszukał? Kto?
Kto mówi, że musisz z czegoś nieustannie rezygnować?
Po cóż powstałoby coś co nie miałoby niczemu służyć?


Pt gru 04, 2015 11:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Cytuj:
Skoro `ja` w ogóle nie istnieje, to jak można pisać o którymś z nich?
Tylko w formie identyfikacji jako iluzji.

Dobrze to rozumiem. I zgadza się bo to ego, które wielu identyfikuje jako osobna jaźń czy osobna osobowość utożsamiając siebie z tym ciałem, które niejako używa i w którym "żyje". Sęk w tym, że niewielu ma świadomość a nawet podejrzenie, że to ego ta jaźń nie jest ich prawdziwą tożsamością.
Cytuj:
Co to znaczy pisać w imieniu ego?
Kto pisze w imieniu ego?

Jeżeli piszesz, że śmierć jest częścią życia to wtedy właśnie piszesz w imieniu ego bo uznajesz to za prawdę. Jeżeli piszesz cokolwiek co nie jest prawdą to znów piszesz w imieniu ego. Oczywiście nie mając o tym zielonego pojęcia.
Jeżeli piszesz, że we wszystkich jesteś Bogiem to masz świadomość, że przyczyniasz się do tego jak ich postrzegasz. Jednak czy widzisz co powoduje odmienne postrzeganie osobnych ego. bo rozumiem iż wiesz,ze to jest oszustwo ale czy zdajesz sobie sprawę z tego,ze tez uczestniczysz w tym oszustwie i jak? Czy masz ideę jak wyjść z tego oszustwa?
Cytuj:
Ale skąd takie wnioski? Z jakiego źródła się biorą?
Ależ jesteś, Ja jestem. To wszystko co jest, bez analizowania i nazywania, bez żądnych warunków i kosztów

Może inaczej. Piszesz o śmierci jako o czymś naturalnym. A czy dla ciebie po śmierci coś istnieje oprócz ciała?
Czy też rozumiesz ,że śmierć jest głównym oszustwem? Czy dobrze rozumiem, że jedyną przesłanką jakaąuznałeś za prawdziwą został stan umysłu, który podczas "medytacji" czy "kontemplacji" ( nie zagłębiając sie w znaczenia a koncentrując tylko na rezultacie) doświadczył pewnej prawdy , którą uznał za absolutną, po za którą nic nie istnieje?
Cytuj:
Kto Ci powiedział, że świat to oszustwo?
Kto Ci powiedział, że jesteś nagi?
Ktoś Cię oszukał? Kto?
Kto mówi, że musisz z czegoś nieustannie rezygnować?
Po cóż powstałoby coś co nie miałoby niczemu służyć?

Jeżeli Jezus nauczał ( a ja Mu wierzą jak nikomu innemu) , że mamy być jednością w Duchu św i w Nim jako w Chrystusie to rozumuję, że przekonanie o czymś innym musi być oszustwem. Dodatkowo poznałam czym jest osądzanie i co powoduje. Z obu tych przesłanek wynika, że ten świat jest oszustwem iluzja matrixem czy jakkolwiek to nazwać..
Nie pisałam, że jestem naga> choć nagość jest interpretowana jako brak chęci ukrycia czegokolwiek. A zasłanianie nagości jest symbolicznym ukrywaniem prawdy o sobie. Dlaczego zatem piszesz ,że jestem naga? Ja to formułuję jako otwarta na prawdę nie ze względu na to iż ta forma jest lepsza ( bo to właśnie ego używa form i sama nagość'
symbolizuje niemożność ukrycia tego co chciałoby ukryć ego. To ego chciało by wmówić ( a raczej sprytnie zasugerować) temu komu każe identyfikować sie z ciałem, że odkrycie prawdy go zniszczy. Ja wiem, że prawda mnie ocala bo właśnie dzięki brakowi lęku mogłam doświadczyć czym jest osąd. I tylko dlatego.
Kto dokonał tego oszustwa? Ja sama i każdy osobiście tak samo. I cały czas tedo dokonuje o ile nie zaprzestanie osądu.
Czy mam z czegoś rezygnować? Mam wybór. Co wybieram prawdę czy fałsz. Życie czy śmierć. Oddzielenie czy jedność. Przeciwstawne idee nie łączą się. bo są przeciwstawne i zwalczają się. wprawdzie nie można walczyć z wszechmocą tu z Bogiem bo to szaleństwo. Ale można wytworzyć taką iluzję w której to wydaje się możliwe. Jednak to musi opierać się na braku miłości i prowadzi zawsze do rozdzielania wszelkich nieszczęść i oczywiście do śmierci w której opuszcza się ciało. Zrezygnować muszę a raczej chcę ( bo przymus wskazuje na okoliczność, że ma się dokonac coś czego nie chcę) a ja chcę :!: :!: :!: Zrezygnować z tego wszystkiego co jest przyczyną bólu wszelkiego niedostatku i śmierci. Tego chcę i to jest moim celem. Bo nie jestem w stanie miec świadomości, że inni cierpią. Bo to tak jakbym to ja cierpiała.
Cytuj:
Po cóż powstałoby coś co nie miałoby niczemu służyć?

Co masz na myśli w tym momencie?

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Pt gru 04, 2015 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
glejt napisał(a):
Sęk w tym, że niewielu ma świadomość a nawet podejrzenie, że to ego ta jaźń nie jest ich prawdziwą tożsamością.

Bo się z nim utożsamili tak mocno, że myślą, że są nim.
Więc jeżeli powiesz im, że nie istnieją, przychodzi konsternacja, potem zakwalifikowanie tego do rzeczy dziwnych i (automatyczne) odrzucenie. I stan ego znó czuje się zabezpieczony, trwa dalej aż do momentu skumulowania się takiej siły frustracji, emocji, że padną słowa "dość tego". Wtedy następuje powstanie i wybawienie.

Zrób sobie takie doświadczenie ale przy okazji jak będziesz gdzieś w mieście.
Patrz na ludzi, na ich twarze ale tak by nie widzieli i zwracaj uwagę na to czy się uśmiechają, gdziekolwiek są, im bardziej myślą że są niewidoczni np. w samochodach, tym dokładniej ich obserwuj. Co można wyczytać z takich twarzy? Brak czasu, gonitwa za nie dopełnionymi obowiązkami.... a gdzie przyjemność z życia, gdzie radość, gdzie miłość?

Cytuj:
Jeżeli piszesz, że śmierć jest częścią życia to wtedy właśnie piszesz w imieniu ego bo uznajesz to za prawdę.

Nie można pisać w imieniu czegoś co nie istnieje.
Ego to Ty. Zaakceptuj to, pogódź się z tym :)
To inaczej zbiór myśli i przekonań, który oddzielił "cię" od wolności. Któremu udało się stworzyć ciebie tym samym oddzielając od wolności. Ale cały czas jesteś tą wolnością to jest dobra nowina.
Nie można się również uwolnić od tego w dosłownym rozumieniu słowa, ale wystarczy to zaobserwować i zobaczyć jakie to jest głupie, śmieszne i w jakiej iluzji i naiwności zanurzone było życie. Po co? w imię czego...

Tak naprawdę nie ma żadnego oszustwa. "Oszustwo" polega na tym, że wierzysz w to iż ono istnieje, że istnieje jakiś ty który wierzy do tego stopnia, że je dostrzega, potem z nim walczy i ani nie wiadomo kiedy, żyje nim w pełni i nie wiadomo jak z tego labiryntu wyjść.
Zachowujesz się jak ten malutki łabędź z bajki, który myśli że jest brzydkim kaczątkiem :-D
Nie da się wyjść z czegoś co nie istnieje, trzeba zobaczyć tę iluzję, inaczej spojrzeć, wyskoczyć z tego pociągu i zobaczyć całość, oczyścić się. Używam kilku pojęć bo nie sposób tego przedstawić słowami ... to tak jakbym ci tłumaczył jak wspaniałe jest pływanie w basenie a ty się boisz wejść, nie da się wytłumaczyć, wystarczy odważyć się i to zrobić.

Cytuj:
Czy dobrze rozumiem, że jedyną przesłanką jaką uznałeś za prawdziwą został stan umysłu, który podczas "medytacji" czy "kontemplacji" (nie zagłębiając sie w znaczenia a koncentrując tylko na rezultacie) doświadczył pewnej prawdy , którą uznał za absolutną, po za którą nic nie istnieje?

Właśnie nie robisz nic innego tylko zagłębiasz się w znaczenia. Gdybyś wiedziała czym to jest nie pytałabyś. Zrozum, dlatego w kilku wątkach tak uparcie dopytuję się o znaczenie słów żeby wykazać ich małość wobec tego co się rzeczywiście wydarza. Słowa nie są zapisem rzeczywistości, są samym zapisem niczym więcej.
Medytacja, kontemplacja to słowo tak samo jak grzech, Bóg, dobro, zło, samochód itp.
Samochód jest tylko słowem, zbiorem liter, a nie samochodem.
Samochodem jest to coś, czym możesz się przejechać, wejść, poczuć jego moc itp.
Podczas kontemplacji/medytacji spada aktywność umysłu i w to miejsce świadomość widzi, słyszy i czuje bez zakłóceń. Jak myślisz po co ludzie upijają się bądź odurzają narkotykami i dlaczego uważają ten stan za tak fantastyczny? Usypiają aktywność umysłu jego lęki, ból, pretensje i obawy by choć na moment się od tego uwolnić, choć raz na jakiś czas, choć raz na tydzień. Problem w tym jak zrobić to w sposób trwały i już na zawsze czyli "napić się wody żywej tak by już więcej nie pragnąć".
Jak myślisz dlaczego najlepsze są podróże czy imprezy nieplanowane?
Bo nie ma oczekiwań i wszystko co jest, jest wspaniałe nawet jak podrzesz gacie, zgubisz kasę i utytłasz się w błocie na samym początku. Ale idziesz, za ciosem bez osądów i krytyki umysłu. Nie tworzysz iluzji kogoś kto wymaga jak wędrować, jak żyć... nie ma więc napięcia i jest wolność czyli to co zawsze jest wokół nas, to miłość, to Bóg.
Dlatego też nie mówi się co jest tą wolnością czy jak to zrobić a mówi się: chodźcie musicie to zobaczyć, to wołali ludzie do innych widząc Jezusa. Nie dlatego, że robił magiczne sztuczki i rozmnażał przedmioty, tylko dlatego, że niesamowicie było z nim przebywać. Wyzwalał w ludziach wolność....każdy myślał jak on to robi, jak być takim jak on, jak się tak dobrze cały czas czuć?

Medytacja/kontemplacja to nie stan umysłu. To stan BEZ UMYSŁU.
Śmierć nie jest oszustwem bo nic nim nie jest. Oszustwo nie istnieje. Wszystko jest Prawdą, bo wszystko co się wydarza się wydarza i jest jakie jest.
Nie zastanowiło cię nigdy, że każdy kto ocenia innych nie może być szczęśliwy?
Dlaczego tak wielu nie chce mieć kontaktów z tymi, którzy najwięcej plotkują. Bo ta energia cię wciągnie i zniewoli.

Wyzbycie się siebie, świata i jego zasad nie oznacza łamania tych zasad jak wmówi ci ego. Uwolni cię. Staniesz się na powrót tym czym naprawdę jesteś a tam nie ma granic szczęścia. Czekasz na coś bo nie jesteś gotowa i dobrze, nie jesteś w stanie tego wchłonąć i ok.
Kiedy idziesz do kościoła po wybawienie od trosk, z prośbą - jesteś niewolnikiem ale kiedy idziesz by się cieszyć z obecności ludzi, księży itp. jesteś wolny i przekazujesz im tę swoją radość i wolność. Wtedy możesz być prawdziwie katolikiem pośród katolików, gościem weselnym pośród gości weselnych, podróżnikiem pośród podróżników itp.

Cytuj:
Jeżeli Jezus nauczał (a ja Mu wierzą jak nikomu innemu), że mamy być jednością w Duchu św i w Nim jako w Chrystusie to rozumuję, że ....

Jeżeli Jezus nauczał, że mamy BYĆ jednością to nią BĄDŹ! Przestań w końcu to rozumować, brać na rozum, nazywać, analizować, oceniać itp. ! Przestań!, słyszysz?
Inaczej nie wejdziesz do królestwa niebieskiego.... nie wejdziesz....
Chcesz być jak Jezus to bądź, odważ się i przestań za nim ciągle łazić i próbować go naśladować. Nie próbuj być NIM, wierzyć mu, tylko BĄDŹ JAK ON czyli BĄDŹ SOBĄ.

Cytuj:
Dodatkowo poznałam czym jest osądzanie i co powoduje. Z obu tych przesłanek wynika, że ten świat jest oszustwem iluzja matrixem czy jakkolwiek to nazwać..

Nazwałaś coś i myślisz, że to poznałaś.
Zatrzymałaś w umyśle myśl o czymś, przywiązałaś się do niej i myślisz, że ją poznałaś. Oczywista iluzja, widoczna na kilometr.

Nie poznasz czym jest mężczyzna/kobieta, wódka, kąpiel w rzece póki jej nie zasmakujesz. To jest prawdziwe poznanie. Reszta to ego, iluzja, bzdury - inaczej nieprawda, kłamstwo.

Cytuj:
Nie pisałam, że jestem naga> choć nagość jest interpretowana jako brak chęci ukrycia czegokolwiek. A zasłanianie nagości jest symbolicznym ukrywaniem prawdy o sobie. Dlaczego zatem piszesz ,że jestem naga? Ja to formułuję jako otwarta na prawdę nie ze względu na to iż ta forma jest lepsza ( bo to właśnie ego używa form i sama nagość'
symbolizuje niemożność ukrycia tego co chciałoby ukryć ego. To ego chciało by wmówić ( a raczej sprytnie zasugerować) temu komu każe identyfikować sie z ciałem, że odkrycie prawdy go zniszczy.

He he i dalej próbujesz definiować, interpretować, tylko zmieniasz słowa. Teraz kolej na NAGOŚĆ.
Chcesz zobaczyć nagość to zobacz, na zdjęciach, w naturze - jak chcesz. Po co piszesz czym jest nagość? Kto to pisze?
Próbujesz teraz zwalić winę za to jaka jesteś na ego, że to jego wina. Ego nie istnieje! Więc KTO próbuje zwalić tę winę? Kto się chce wybielić i z czego? Nie rozumiesz, że TO JEST WŁAŚNIE EGO....! Czyli brak miłości, brak wolności itp. bezustanna ocena co jest dobre a co nie, ciągłe życie w napięciu...

Chcesz wiedzieć czym jest zmęczenie? To się zmęcz tak żebyś nie mogła złapać tchu i TYM ONO jest a nie definicją i słowem. Ty nie poznajesz a jesteś POZNANIEM, nie obserwujesz - JESTEŚ OBSERWACJĄ, nie czujesz tylko jesteś uczuciem, życiem, miłością i wolnością.

Mylisz się. Nie masz żadnego wyboru.
Nie dla tego że on nie istnieje tylko nie istnieje KTOŚ kto miałby wybierać.
Życie to miliardy możliwości w dowolnych konfiguracjach, wszystko jest jakie jest i się wydarza, bez ocen, bez sądów itp. Bądź ponad tym.... bądź obecna....BĄDŹ. Wtedy pojawi się (będziesz mieć) jasność.
Umysł osądza bo taki jest, ma to swoje zalety i to należy wykorzystać np. w pracy, obowiązkach itp. ale nie w życiu. Życie to jest wulkan, nie emocji na bazie myśli ale wulkan uczuć, odczuć, smaków, zapachów, dźwięków, dotyku ;) ... itp. na bazie doznań prosto ze zmysłów, świadomości.

Wybierając jedność z czymś konkretnym wybierasz nic innego jak oddzielenie, bo twierdząc, że jest jakaś tam jedność stwarzasz pozostałą część. A tymczasem jesteś jednością :D

Cytuj:
Zrezygnować muszę a raczej chcę (bo przymus wskazuje na okoliczność, że ma się dokonac coś czego nie chcę) a ja chcę :!: :!: :!: Zrezygnować z tego wszystkiego co jest przyczyną bólu wszelkiego niedostatku i śmierci. Tego chcę i to jest moim celem. Bo nie jestem w stanie miec świadomości, że inni cierpią. Bo to tak jakbym to ja cierpiała.

Iluzja.... ego chce być ważne, podziwiane ot co. Użyje do tego nawet biednych dzieci.
Jak się pozbywasz nieporządku, bałaganu z domu? Definiujesz czym on jest, bijesz go, karcisz, mówisz mu jaki ma być, wyrzucasz za okno?
Czy może ustawiasz wszystko co ma być takie jakie ma być i wtedy czerpiesz z tego radość? A ty najlepiej wiesz jak, bo to ty jesteś życiem. Ty JESTEŚ. Czego się tu bać? Chyba tylko wygodnictwa, bo przyzwyczajeni do bałaganu od wieków może i łatwiej możemy coś znaleźć ale nie unikniemy cierpienia. Ale do tego trzeba powstać z tego bałaganu i przestać mówić co ma jak być i to zrobić. Życie to zbyt piękny dar by zmarnować go kierując się zasadami stworzonymi przez innych.

Cytuj:
Po cóż powstałoby coś co nie miałoby niczemu służyć?

Co masz na myśli w tym momencie?[/quote]
To, że wszystko co się wydarza jest w porządku. Bez goryczy nie ma słodyczy.
To, że każda myśl nie jest Tobą, nie ma żadnego Twojego myślenia a myśli biorą się z działania. Czym się otaczasz to masz w sobie.
A ja ci mówię weź łoże swoje i chodź.
Kto ci powiedział, że jesteś naga... kto ci powiedział, że jesteś chory....wstań. Nie zastanawiaj się co będzie, czym jest wstanie i co się z tym wiąże... po prostu wstań.
Teraz rozumiesz? ;)


So gru 05, 2015 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Myśle ,ze już więcej rozumiem. Ale faktycznie brak mi takiego zjednoczenia z całością czyli pozbycia się ego :D
No cóż nie pozostaje mi nic innego jak odczuć to.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


N gru 06, 2015 19:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lis 11, 2015 10:35
Posty: 236
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
dasz radę :) jesteś blisko...

Nie pozbędziesz się ego bo ono nie istnieje. Olej go to samo zniknie albo zaakceptuj, że jesteś fajna/y taka jaka jesteś z ego czy bez to bez znaczenia i wszystko co jest iluzją pryśnie jak bańka mydlana.
I pojawi się nowy piękny świat. Niby ten sam ale jakże inny :)
i tylko tego życzę... ;)


N gru 06, 2015 19:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
boże_dziecię
Cytuj:
Nazwałaś coś i myślisz, że to poznałaś.

Tak poznałam mechanizm i wiem, że on istnieje bo jest ściśle związany z ego. Do tego powoduje powstawanie tego świata, który nie jest rzeczywisty w odniesieniu do świata rzeczywistego w którym jesteśmy tacy jak nas zna Bóg , kochając bez warunków. Bo stosując ów osąd i ulegając temu mechanizmowi zaprzeczam istnieniu doskonałej woli Ojca wybierają swój własny świat. Może się niektórym zdawać, że wszystko to jest wygrywane i odgrywane przez świat ale to my kreujemy wszystko zgodnie ze swoim osądem a jeżeli osądzając nie jesteśmy świadomi zgubnego wpływu osądu poddawani jesteśmy działaniu tego osądu ponownie po to aby mozna było wykazać,że jest to przypadkowe i niezamierzone czy ma wpływ na to jak kocham innych ludzi. Zgodnie z przypowieścią o belce w oku.
Ego wprawdzie nie istnieje ale istnieje system myślenia odwrócony do góry nogami względem myślenia i działania Boga. A to każdy z nas jeżeli stosuje ten system staje sie tym ,kto wlaczy z Bogiem. A co więcej walczy sam z sobą siebie zwalczając. Ponieważ przeciwstawiając sie woli Boga przeciwstawiamy się własnej wolnej woli. I wtedy ta staje sie przymusem niewolą.
Cytuj:
Nie można pisać w imieniu czegoś co nie istnieje.

Jeżeli robi sie wbrew sobie i swojej własnej woli ( woli miłości )to jest tak jakby to był ktoś inny. Dlatego Jezus nawet do Piotra mówił, zejdź mi z oczu szatanie.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


Cz gru 10, 2015 21:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 06, 2015 22:49
Posty: 142
Lokalizacja: Morawica, Świętokrzyskie
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Glejt widzę że Ty jestes inteligenty człowiek :o :brawo:

_________________
Ekumenista


Cz gru 10, 2015 21:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Holli , szumnie to nazywasz :? Było by dobrze , ale mam w większości poczucie jakby mi mózg wyparował :mrgreen:
Poszukiwanie prawdy w tym co się samemu tworzy nie mając o tym pojęcia jest trudne :| Liczę jednak na tę właściwość umysłu , która gdy postawi sobie coś za cel- to to osiąga ( choćby i nawet nie był inteligentny ).

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


So gru 12, 2015 22:17
Zobacz profil
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
medieval_man napisał(a):
Niebo jest przebywaniem z Bogiem, strącenie z nieba to oddzielenie od Boga.... Tego na katechezie już w szkole podstawowej uczą.

Czego uczą!?
Własnych "widzi mi się" uczą?
No to zaje*iście... pozostaje powinszować.


So gru 12, 2015 23:48
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Panuj nad sobą. Rozmawiamy w pewnym kontekście, a to nie upoważnia cię do pojawiania się i grymaszenia, że tobie się ten kontekst nie podoba.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


N gru 13, 2015 15:27
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 06, 2015 22:49
Posty: 142
Lokalizacja: Morawica, Świętokrzyskie
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Glejt ciekawe rzeczy zauwazasz, tylko uwazaj na grupy ktore chca je zagospodarowac. Wiedza wschodu ma swoje wyjscie tez z psychologi czlowieka, dlatego bazuj na wlasnych obserwacjach. Chrzescijanstwo niesie wiele odpowiedzi a czasem siega tak daleko że o tych rzeczach mowic nie trzeba bo sa naturalne i znane. Ale milo się to czyta bo widac samorozwoj i ciekawosc swiata.

Jeszcze wracajac do ogolnego watku. Tak uwazam że swiatem rzadzi szatan, to znaczy jest to Jego Krolestwo. Dlaczego tak uwazam tlumaczyc mi się nie chce, po prostu nie chcialbym spedzic tu wieczności. Raczej jestesmy podatni na to co nas otacza, z jednej strony dobrze kiedy dostosowujemy się, z drugiej zle bo wciaga nas.

_________________
Ekumenista


N gru 13, 2015 17:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 13, 2015 14:38
Posty: 624
Post Re: Czy ziemią rządzi Szatan?
Sęk w tym, że można to zmienić. Choć nie obędzie się bez zgrzytów i tego co musi się wykonać bo zostało wcześniej przez nas samych rozpoczęte. Bo zgodnie z zasadą przyczyny i skutku jeżeli pojawi się przyczyna to musi powstać jej skutek. Kluczem jest rozpoznanie co uznajemy za prawdę oczywiście w kontekście tego co inni uznają za prawdę. Co w konsekwencji rodzi pojęcie wiary w daną prawdę. A w dalszej konsekwencji daje rozpoznanie co powoduje dana wiara w konkretną prawdę. Jednak to nie wszystko pożyteczne będzie zbieranie informacji od rodziny o rodzaju przekonań najlepiej negatywnych ( i ich póxniejszych przejawach w rodzinie) . Nie będzie to łatwe ponieważ przekonania owe powiązane sa z osądami a kazdy powzięty osąd dla wykazania prawdziwości dokonania ich przez nas osobiści powiązany jest z negatywną emocją.

_________________
[color=#BF00FF]Szukaj Prawdy a Prawda cię wyzwoli.[/color]


N gru 13, 2015 20:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 10  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL