Przedstawiciele każdej religii uważają zazwyczaj, że ta właśnie religia, "w której się urodzili", jest prawdziwa.
W każdym bądź razie bóg daje nam możliwość wyboru tej prawdziwej religii, którą jak sądzę (w Polsce) jest chrześcijaństwo.

Jak była prawdziwa religia przed narodzeniem Chrystusa ? Czy możemy śmiało powiedzieć, że był nią Judaizm ?

Jest wiele prawdziwych religii, ale różnią się głębią objawienia. Wystarczy, że człowiek patrząc na świat zrozumie, że musi istnieć Stwórca. To już jest religia, bo w ten sposób Bóg "wychodzi z ukrycia" - objawia się. A tam, gdzie jest objawienie, tam jest religia.

Rozumiem, że masz na myśli głównie religię Świadków Jehowy.
Dzięki za wyjaśnienie.

A skąd Ci to przyszło do głowy? Jak to "zrozumiałeś" z mojej wypowiedzi, bo ja ni w ząb nie mogę do tego dojść...

hitman a Ty w co wierzysz?

Dobre pytanie. Muszę nad tym pomyśleć.

No bo piszesz że człowiek patrząc na świat rozumie, że musi istnieć stwórca. A świadkowie właśnie tak rozumieją. Ten stwórca to Jehowa.
Przecież chyba nic w tym złego że ktoś czci tego samego boga który jest opisany w biblii?

Nie tylko świadkowie.

Wierzę w Boga, który stworzył świat i w historii ludzkości powoli odsłaniał swoje oblicze. Objawienie to było przechowywane i przekazywane aż do dnia dzisiejszego i nosi miano tradycji chrześcijańskiej. Bóg ten nieustanie wszystko stwarza i podtrzymuje w istnieniu. "Pociąga za wszystkie sznurki" i nic bez Niego nie może się wydarzyć. On robi co chce i nikt nie może Mu przeszkodzić. Dwa tysiące lat temu przyjął ludzką naturę i stał się człowiekiem aby człowiek mógł Go poznać i zrozumieć, że sam nic nie znaczy. Założył Kościół, który dziś nazywa się Kościołem Katolickim, w który wierzę, w którym nieustannie działa i objawia się i który mi dał, by się mną opiekował. W pewnym momencie mojego życia, kiedy byłem jeszcze nieświadomy tego, na czym moje życie się opiera, dał mi łaskę poznania Go i patrząc wstecz zobaczyłem, że całe moje życie jest Jego dziełem i każdy fakt, który się w nim wydarzył, jest naznaczony Jego bliskością i obecnością. Do tego działa przez swojego Ducha, który wszystko przenika i wszystko ożywia i zna mnie lepiej niż ja sam siebie. Mówi do mnie przez Swoje słowo, którym mnie poucza, karci i doświadcza. To taki ogólny zarys - najważniejsze rzeczy, które mi przyszły do głowy na poczekaniu

Generalnie nazywa się to wiarą katolicką.

Jeśli pozwolicie przyłącze się. Rzeczą naturalną jest dla mnie że religia musi być tylko jedna prawdziwa, ewentualnie żadna nią nie jest. Nie może być tak jak pisze hitman, oraz conajmniej jeszcze jednak osoba na tym forum, że wszystkie religie są ok, że prowadzą do tego samego Boga. Jeśli by tak było to musimy przyjąć że albo Bóg jest sprzeczny sam ze sobą, albo poprostu kłamie.

Sam fakt uwierzenia w coś, nawet jednego Boga, o niczym jeszcze nie świadczy, bo to tylko jedna z wielu rzeczy. Cóż z tego że wierzy się w jednego, skoro pozatym jednym faktem, reszta atrybutów tych dwóch bogów - tych dwóch religii, jest zupełnie inna.

Mnustwo ludzi wierzy że przyszłość przyniesie rozwój ludzkości, ale nie każda wizja tego rozwoju jest prawdziwa. Poodbnie wszyscy wierzymy w to że musiał być jakiś początek w sensie naukowym, ale nie każda teoria jest prawdziwa i prowadzi do tego samego prapoczątku.

Może zacznijmy od odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania:

1. Co to jest religia?
2. Jaka religia jest prawdziwa?

Odpowiedź na pytanie 2. wynika w naturalny sposób z odpowiedzi na pytanie 1.

A cztery pory roku choć są różne, tworzą cały rok, a ile minut w godzinie też wiem.

Każda religia jest prawdziwa i piękna jak wiosna. I każdy Bóg jest piękny i prawdziwy.
W ogóle wszystko, co człowiek tworzy jest piękne i prawdziwe.
Nie ma się o co spierać.

Ja się nie spieram, ja dopomagam. Popatrzyłeś swoimi gałami na to co powiedziałam, zmień punkt siedzenia to i zmienisz punkt widzenia.

Daj spokój Rychu My tu na poważnie.