Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 3:21



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
 Dobro i zło 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
To, czego człowiek potrzebuje nazywam dobrem - i jak rozumiem tu się zgadzamy?


To czego człowiek potrzebuje, nazywamy jego "potrzebami". Po co chcesz wprowadzać inne zbędne pojęcie ?

Cytuj:
Jest dobro - życie, dobro - zdrowie, dobro - bogactwo, dobro - wykształcenie, dobro - zabawa...


To nie są potrzeby, to są elementy, które umożliwiają zaspokojenie potrzeb. Przeżycie, utrzymanie zdrowia, brak problemów finansowych, wiedza, przyjemność ... to nie są potrzeby ...

Porównywanie tego ma sens z punktu widzenia piramidy maslova. Potrzeby fizjologiczne najpierw, bezpieczeństwa później a kolejne jeszcze później. Dlatego najedzenie się jest ważniejsze od ryzyka związanego z np ukradzeniem jedzenia ... ale chyba nie o to Ci chodzi ... ;]


So wrz 25, 2004 10:57
Zobacz profil
Post 
U zwierząt nie ma pojęcia "dobra/zła", jest tylko odczuwanie potrzeb.
Pies może ukraść kiełbasę czy zabić kurę i nie będzie "odczuwał", że postąpił niewłaściwie, nie będzie starał się naprawić szkody. Był głodny (lub łakomy), teraz zjadł łup i czuje zadowolenie z zaspokojonej potrzeby. Może jeszcze czuł niebezpieczeństwo, ale mimo to narażał się na nie dla zaspokojenia. Jak w okolicy pojawi się większy i silniejszy osobnik, to ten pies nie będzie się na niego rzucał, atakował, żeby samemu nie zostać zagryzionym. Chyba że inne instynkty/potrzeby zmuszą go do tego.
Człowiek też ma w sobie takie zwierzę. Będzie się starał zaspokajać potrzeby i unikać niebezpieczeństw. Ale ma też w sobie coś, czego zwierzęta nie mają. I nie jest to jedynie rozum. Jest to także używanie pewnych pojęć abstrakcyjnych i rozumienie ich znaczenia.
Takim pojęciem jest dobro/zło. Człowiek to zna od urodzenia. Rodzice uczą dziecko, jak powinno się zachowywać w społeczeństwie. A czy uczą odróżniać dobro od zła? Ileż razy można zauważyć, że dziecko samo "wie", że zrobiło coś niedobrego. Samo też odróżnia kary od nagrody - nawet gdy nie są one odczuwane fizycznie (klaps czy cukierek). Jak rodzice się uśmiechają, to jest to "dobre", jak są niezadowoleni, to jest "źle".

"A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz:<<Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść...>>"
"<<...gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło>>"
"Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dałe swemu mężowi. A wtedy otworzyły się im obojgu oczy..."
"Po czym Pan Bóg rzekł:<<Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; ...>>"
Ładne opowiadanie, prawda? Czy nie wydaje ci się, że może jest w nim ziarno prawdy?...


N wrz 26, 2004 6:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
U zwierząt nie ma pojęcia "dobra/zła", jest tylko odczuwanie potrzeb.


Czyżby? Pamiętam jak mój pies kiedyś dawno temu podczas naszej nieobecności porozwalał w całym domu kwiatki, powywracał i porozsypywał ziemię ... Gdy wrócilismy zaczął od razu podejrzanie łasić się pod nogami i być strasznie przyjacielski, czego zwykle nie robił ... jak myślisz dlaczego?


N wrz 26, 2004 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06
Posty: 101
Post 
PugCondoin napisał(a):
Czyżby? Pamiętam jak mój pies kiedyś dawno temu podczas naszej nieobecności porozwalał w całym domu kwiatki, powywracał i porozsypywał ziemię ... Gdy wrócilismy zaczął od razu podejrzanie łasić się pod nogami i być strasznie przyjacielski, czego zwykle nie robił ... jak myślisz dlaczego?

Pies wie tylko, co mu wolno, a co zabronione... bez podziału na dobre i złe.
A przyjacielski był bo zrobił coś, ma co mu nie pozwalano.

_________________
I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód


N wrz 26, 2004 15:32
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
A ludzkie "dobro" i "zło" to coś innego, niż robienie tego co zabronione, lub tego co jest ogólnie uznawane za pozytywne ?


N wrz 26, 2004 17:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Pug

Uważasz zatem że noszenie symboli religijnych we Francji jest złem - dlatego, że jest zabronione?


N wrz 26, 2004 19:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06
Posty: 101
Post 
PugCondoin napisał(a):
A ludzkie "dobro" i "zło" to coś innego, niż robienie tego co zabronione, lub tego co jest ogólnie uznawane za pozytywne ?

Ludzkie dobro jest wyborem wolnej woli. Ty decydujesz w danym momencie, po której stronie stajesz.
Psie dobro wynika tylko ze strachu przed karą.

_________________
I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód


N wrz 26, 2004 20:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Ludzkie dobro jest wyborem wolnej woli. Ty decydujesz w danym momencie, po której stronie stajesz.
Psie dobro wynika tylko ze strachu przed karą.


A ludzkie "dobro" to cudowny altruistyczny gest wobec świata (no może z drobną nadzieją w sercu na wieczne życie w szczęśliwości) ;]

Cytuj:
Uważasz zatem że noszenie symboli religijnych we Francji jest złem - dlatego, że jest zabronione?


Szczerze mówiąc nie dziwię się do końca francuzom, że spanikowali Saxonie ... a moim zdaniem "dobro" i "zło" to pojęcia które każdy definiuje samodzielnie ... i dlatego zawsze będą subiektywne ... to narzędzie, nie "wartość" ...


N wrz 26, 2004 21:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
Będę się powtarzał :) - konkretną odpowiedź proszę :)


N wrz 26, 2004 21:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 29, 2004 8:06
Posty: 101
Post 
PugCondoin napisał(a):
A ludzkie "dobro" to cudowny altruistyczny gest wobec świata (no może z drobną nadzieją w sercu na wieczne życie w szczęśliwości)

Puguś, ja wiem, że Ty mnie rozumiesz. I doskonale wiesz.... ale szydercą trzeba być do końca, prawda?
:D

_________________
I jak ten głupiec u mądrości wrót
Stoję - i tyle wiem, com wiedział wprzód


N wrz 26, 2004 21:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Będę się powtarzał - konkretną odpowiedź proszę


Konkretnie, to mam dwa punkty widzenia. Z jednego z nich ograniczenie noszenia na widoku symboli religijnych nie budzi we mnie sprzeciwu. W końcu nie widzę powodu by być zmuszanym do oglądania krzyży, czy księżyców czy gwiazd dawida podobnie jak nie widzę powodu bycia zmuszanych do wdychania dymu papierosowego w tramwaju którym jadę ...
Z drugiej strony takie posunięcie jest niebezpieczne, religia to nieobliczalna siła, i zresztą dlatego tak bardzo jej nie lubię ... taki zakaz może mieć przykre następstwa ... dlatego cięzko mi to jednoznacznie określić jako "dobro" czy "zło" zobaczymy co się stanie ...


N wrz 26, 2004 21:31
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
W końcu nie widzę powodu by być zmuszanym do oglądania krzyży, czy księżyców czy gwiazd dawida podobnie jak nie widzę powodu bycia zmuszanych do wdychania dymu papierosowego w tramwaju którym jadę ...


No tak Pugu....zaczyna sie od symboli, jak zawsze.
Byl taki pewien pan w niedawnych czasach, ktory wmowil swemu narodowi, ze ogladanie Zydowskich twarzy na ulicach jest porownywalne do ogladania szczurow i karaluchow
Tak im to doskonale wmowil, ze wymordowali tych Zydow cos ze 6 milionow.....hurtowo to robili.
Tak samo mniej wiecej wmawial im, ze cala reszta to podludzie. Na szczescie nie zdazyl zrealizowac do konca swoich planow, bo wczesniej wyciagnal kopyta jak...... szczur, pod ziemia.

pozdrowka


N wrz 26, 2004 23:37
Post 
Sory!!!
Zapomnialem pogratulowac ci doskonalego punktu widzenia.
Ten pan o ktorym pisalem, bylby z Ciebie dumny......


N wrz 26, 2004 23:38
Post 
Człowiek m.in. tym się różni od zwierząt, że rozróżnia dobro i zło i nie potrzebuje się tego uczyć - w przeciwieństwie do psa, którego się karci jak narobi bałaganu. Ta wrodzona zdolność pochodzi z ludzkiej świadomości.
Człowiek używa około 3% swojej świadomości (chyba możesz to odnieść do swojej wiedzy o używaniu rozumu - stwierdzono naukowo, że człowiek używa mózgu tylko w kilku procentach). Ten niewielki procent wystarcza już, żeby odróżniać tak podstawowe pojęcia jak dobro i zło. Najwyraźniej jest to najbardziej niezbędna funkcja człowieka (jako człowieka, nie jako zwierzęcia), skoro została udostępniona jako pierwsza.
Ilość używanej świadomości może się różnić między jednym a drugim osobnikiem (podobnie jak ilość używanego mózgu). Dlatego jeden potrafi bardziej trzeźwo patrzeć na świat, więcej z niego rozumieć (rozumieć - nie wiedzieć), a inny jest zaślepiony, pędzi tylko za własnymi potrzebami. W skrajnym przypadku, gdy ilość używanej świadomości wynosi 0%, mamy do czynienia z kimś, kto już nie widzi dobra i zła. Jeżeli ktoś taki dostaje władzę, to potrafi ona doprowadzić do tego, o czym wspomniał Belizariusz.
Skoro ktoś daje do zrozumienia, że nie zna dobra i zła, to znaczy, że:
1. udaje tylko, dobrze wszystko rozumie, ale chce trochę sprowokować ciekawszą dyskusję, lub
2. jest zwierzęciem, nie jest człowiekiem, lub
3. ma 0% świadomości.
Co do ciebie, Pug, to drugą wersję bym odrzuciła. Jeszcze żadnego zwierzęcia nie nauczono tak dobrze i ciekawie (czasami) wypowiadać się, budować zdania, pisać na komputerze.
Wbrew temu, co podejrzewa Belizariusz, również trzecią wersję uważam za nietrafną. Niewiele jest przypadków tak całkowicie zaślepionych. Ty jednak potrafisz słuchać (czytać) innych i odnosić się do czyichś wypowiedzi bez całkowitego zapatrzenia w siebie.
Wynika z tego, że doskonale wiesz, czym jest dobro i zło, ale... walczysz z tą wiedzą, szukasz w życiu zaprzeczenia jej. Rzeczywiście, w obecnym świecie można zwątpić, że dobro i zło ma jeszcze jakieś znaczenie. Świat można zmienić, ale trzeba zacząć od siebie. Chyba jednak zmiana na gorsze, by dostosować się do ogólnych trendów, nie jest najlepszym pomysłem. To pójście na łatwiznę. Ale to już indywidualna decyzja.


Pn wrz 27, 2004 0:50
Post 
PugCondoin napisał(a):
Z jednego z nich ograniczenie noszenia na widoku symboli religijnych nie budzi we mnie sprzeciwu. W końcu nie widzę powodu by być zmuszanym do oglądania krzyży


ke? To mi Pug liberał? :o
Znowu wstyd mi za Twój tok myślenia.
Jeśli mnie nie przeszkadza, gdy widzę muzułmankę w jej stroju, jeśli mnie nie przeszkadza, że mam kolegę ateistę, to i Tobie chyba może nie przeszkadzać, jeśli zobaczysz, że ktoś nosi na symbol religijny.
Francja jest państwem stosunkowo ateistycznym. Zakaz noszenia symboli religijnych w państwie ateistycznym jest dokładnie tym, czym jest nakaz noszenia symboli religijnych w teokracji.


Pn wrz 27, 2004 8:28
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 184 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL