Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt maja 28, 2024 20:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Zło 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
PugCondoin napisał(a):
Jakoś nie doszukałem się tego w greckiej filozofii, ale chętnie poszukam jeżei podasz jakieś źródła ... :?

Dobra, wtedy jeszcze nie wiedziałam, w międzyczasie już zdążyłam się zorientować, że trzeba ci odpowiadać zdaniami prostymi i wyczerpującymi. Zostawianie czegokolwiek twojemu domysłowi niestety niesie w sobie spore ryzyko że przeinterpretujesz wbrew zamierzeniom autora. No więc jeszcze raz:
POWIEDZIAŁAM, ŻE ZDEFINIOWANIE ZŁA JAKO BRAKU DOBRA POCHODZI OD GRECKICH FILOZOFÓW a nie jest wymysłem chrześcijanstwa czy judaizmu

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N lut 20, 2005 0:39
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 29, 2005 21:19
Posty: 401
Post 
wiking napisał(a):
Pan Bog nie stworzyl zla, pozwolil by zaistnielo z milosci do stworzen

:shock: :o :shock: .. oho .. zrozumienie tego stwierdzenia, niestety, przekracza iloraz mojej j inteligencji .. :o :shock: :o

_________________
.. and still we laught / and still we run, and still we throw ourselves upon love's boats ..


N lut 20, 2005 11:51
Zobacz profil
Post 
Ładnie to kiedyś ujął PTR ...
PTRqwerty napisał(a):
(...)
Człowiek wierzący wierzy zatem, że to co się dzieje, dzieje się co najmniej z przyzwolenia Pana Boga. Próbuje więc odnaleźć w danym wydarzeniu wolę Boga i żyć zgodnie z zasadami swojej wiary.
Bóg jest osobą. Jeśli więc dzieje się coś bardzo sprzyjającego człowiekowi, nie rozumiem dlaczego człowiek nie miałby z tego powodu dziękować. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że tak nie będzie zawsze. Sama śmierć może się wydawać z takiego punktu widzenia jakimś absurdem i bezsensem. Bóg jednak ma dla człowieka inny plan.
Nie jest więc tak, że skoro nie zawsze to co się dzieje jest sprzyjające, to nie możemy dziękować za to co jest dla naszego życia sprzyjające.
Ponadto zwykle nie dostrzegamy sensu w tym co się dzieje "złego" w naszym życiu. Jakiż sens mogłaby odnaleźć archaiczna małpa w tym, że akurat skończyły się na okolicznych drzewach banany, a ona jest akurat głodna? I nie było tak, że wystarczyło że podniosła rękę w kierunku nieba i pojawiały się kiście bananów. Musiała sama szukać i się uczyć. Niektóre nie podołały temu zadaniu. Gdyby jednak ich wszelkie potrzeby były od razu zaspokajane nigdy nie byłoby współczesnych ludzi.

viewtopic.php?p=42899#42899


N lut 20, 2005 12:00

Dołączył(a): Pt lis 12, 2004 21:57
Posty: 2184
Post 
Drogi Sadzie!
To proste, Pan Bog nas tak bardzo kocha ze pozwala nam nam byc wolnymi, to jest tak wielka milosc ze przekracza nasze mozliwosci. Ale Pan Bog nie pozostawia zla bez odpowiedzi, slyla na ziemie Swego Syna.


N lut 20, 2005 12:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Droga Aginulko, moje słowa nie dotyczyły pojęć "zła" czy "dobra", których to zresztą pojęć nigdy nie uważałem za obiektywne ani nadające się na fundament jakiegokolwiek światopoglądu (ale mniejsza z tym) ... tylko tego:

Cytuj:
Upadek aniołów dokonał się poza czasem, to tylko my istniejemy w czasie i myślimy jego kategoriami. Analogicznie można by pytać, czy człowiek który znajdzie się w niebie nie będzie mógł zmienić zdania i przejść do piekła? Albo - realniej - w drugą stronę - czy z piekła można "wrócić". No właśnie nie można. Bóg, aniołowie (także upadli), piekło, niebo to są rzeczywistości istniejące poza czasem. To jest trudne do pojęcia, bo my jesteśmy uwięzieni w naszym myśleniu czasoprzestrzennym...


Wybacz jeżeli napisałem niedostatecznie prosto i wyczerpująco ... ;]


N lut 20, 2005 14:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
PugCondoin napisał(a):
Droga Aginulko, moje słowa nie dotyczyły pojęć "zła" czy "dobra", których to zresztą pojęć nigdy nie uważałem za obiektywne ani nadające się na fundament jakiegokolwiek światopoglądu (ale mniejsza z tym) ...

No właśnie, tu leży podstawowa kwestia, która uniemożliwia nam porozumienie

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N lut 20, 2005 15:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
No to może należało by do tego wrócić. Czym moim zdaniem jest "dobro" i "zło" ... ?

To subiektywne oceny danego procesu lub zdarzenia wypowiadane zawsze z czyjegos punktu widzenia. To samo zdarzenie lub proces może być pozytywny dla jednej grupy i jednocześnie negatywny dla innej. Część ludzi twierdzi iż istnieje możliwośc obiektywnej oceny, uniwersalnej dla każdego punktu widzenia, co dla mnie osobiście jest nieskończoną bzdurą. Zależnie od skali procesu i czasu jego trwania może on być różnie oceniany zaleznie choćby od przyjętych kryteriów nawet dla tej samej osoby. Na przykład. Reforma gospodarcza któa w ciągu roku zepchnie na skraj ubóstwa 20 % obywateli. Oczywiście zostanie oceniona jako zła. Dużo cierpienia, dużo ludzkich nieszczęść. jednak 20 lat później kiedy dzięki tej samej reformie kraj kwitnie dobrobytem a Ci sami ludzie lub ich dzieci żyją na zupełnie innej stopie reforma ta jest oceniana jako doskonałe, niezbędne posunięcie, a jego twórcy wychwalani trafiają do historii. Wtedy reforma okazuje się "dobra". W rzeczywistości reforma nie jest ani "dobra" ani "zła". Jest modyfikacją procesu, któej celem jest dokonanie określonej zmiany i uzyskanie określonego efektu. Czy to, że ludzie żyją w trudnych warunkach jest "złe" a to że żyją w dobrobycie jest "dobre"? Teoretycznie odpowiedź wydaje się oczywista ... ale czy dobrobyt rzeczywiście pozwala ludziom się rozwinąć czy wprost przeciwnie promuje konsumpcję, słabość i wygodnictwo ?

Odpowiedzi nigdy nie są jednoznaczne i zawsze zależą od punktu widzenia oraz przyjętych kryteriów. Opis rzeczywistości przy pomocy pojęć "dobra" i "zła" jest skazany na brak spójności i konflikty wewnętrzne. Jest bezwartościowy. Moim zdaniem dobry opis rzeczywistości jest oparty na niższym stopniu agregacji, na procesach. One pozwalają dostrzec funkcjonowanie systemu i wzajemne jego zależności. "Dobro" i "zło" to wygodne narzędzia w codziennym życiu, gdy dokonujemy prostych jednoznacznych ocen z własnego punktu widzenia. Opieranie na tym światopoglądu to jak wybór samochodu na podstawie jego koloru. Ładny czy nieładny, znaczenie ma to co pod maską ...


N lut 20, 2005 18:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26
Posty: 3027
Post 
Ja już odpowiadałam co to jest zło.
Ty lepiej zajmij się swoim islamem i jego tekstami z czasów Chrystusa
:hahaha:

_________________
TE DEUM LAUDAMUS !


N lut 20, 2005 18:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2004 15:31
Posty: 2652
Post 
Zło to BRAK dobra

Bóg stworzył anioły i dał im wolną wolę. I wszystkie wybrały :lol:

Bóg stwożył człowieka i dał człowiekowi wolną wolę i człowiek też może wybierać.

Miłość Boga przejawia się w tym że pozwala wybierać każdego dnia.....
nawet jeśli coś "spaprzemy" możemy przyjść i owiedzieć: Przepraszam pomyliłem/am się chciałbym/abym wrócić. I TATA nas przyjmuje.

Gdyby nie było Boga nie było by NICZEGO, także tego który wymyślił to stwierdzenie.

Bóg JEST !! I całe szczęśćie :-D

To moje przemyślenia :lol: :x

_________________
Obrazek Obrazek


Pn lut 21, 2005 9:01
Zobacz profil YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52
Posty: 1364
Post 
Cytuj:
Ja już odpowiadałam co to jest zło.
Ty lepiej zajmij się swoim islamem i jego tekstami z czasów Chrystusa


Cytuj:
Brak wszelkiego bytu jest brakiem dobra, więc jest jakąś formą zła. Na pytanie co by bylo gdyby Boga nie było żaden wierzący ci chyba nie wyjaśni. Nieistnienie Boga jest w tej filozofii opcją niemożliwą bo Bóg z samej istoty jest bytem koniecznym. Twoje pytanie jest z logicznego punktu widzenia błędne. Z definicji słowa Bóg wiadomo, że nie może nie istnieć.


Zastanawiałaś się kiedyś czy aby większość filozofii nieprzyjmuje po prostu błędnych założeń. Np. czas nie istnieje bez materii, a jak można mówić o początku lub końcu bez czasu ? Wieczność w świecie materii niem a racji bytu, gdyż materia nie będzie istnieć wiecznie ...Wieczność bez materii także nie ma racji bytu, bo bez materii nie ma czasu ...

A wracając do "dobra" i "zła" wysiliła bys się trochę, zamiast przytaczać taką tandetę ... definiowanie jednej abstrakcji inną jest może i zabawne ale na dłuższą metę pozbawione sensu ...


Pn lut 21, 2005 20:08
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 22, 2004 20:43
Posty: 6
Post 
agniulko, nie prawda. Założyć mozemy wszytko. Wierzący nie dopuszcza do siebie myśli o nieistnieniu Boga. I podobnie widzę to ja. ale jeśli ktoś z góry zakłada że nie ma Boga? nie znaczy wcale że ma błędna filozofię. Czyli ponawiam pytanie: Czy gdyby nie było Boga nie byłoby zła?

Wiking:
Cytuj:
Czy istnienie chorob jest wprost wyprowadzalne z istnienia ludzi?

Tak. Gdyby człwiek nie istniał toby nie chorował. Logiczne. Gdyby Bóg nie istniał nie byłoby zła?

Cytuj:
Jednym z jego ulubionych sposobow to przekonac nas o tym ze nie istnieje
Jak powiedział zresztą papież Paweł VI. Nad tym zdaniem chciałbym się chwilę zatrzymać. W jaki sposób nas o tym przekonuje? Jaką filzoofię wyzjane? Skoro nie Bóg to co? Tego pytania zrozumieć nie moge. Jak nie Bóg to co? Drogi do zła są różne, ale samo zło - po co i w jaki sposób może (nie)istnieć? Tego nadal nie rozumiem. Po co?

Wiking:
Cytuj:
Pan Bog nie stworzyl zla, pozwolil by zaistnielo z milosci do stworzen

Zło czynem miłosierdzia? Jakoś w to nie wierzę... ?

tekst PTR'a nic tutaj nie wnosi wg mnie, ale faktycznie przedstawia ciekawy obraz:)

Nutka napisała:
Cytuj:
Zło to BRAK dobra

Nie prawda. Czy to że dzisiaj nie popełniłem dobra jest złem? czy to że nie kupiłem dziecku lizaka jest złem?

Pug - a Twoje podejście do tego tematu jest jakie?

Pax vobiscum :)


Wt lut 22, 2005 22:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
Posty: 7301
Post 
Cytuj:
Czy to że dzisiaj nie popełniłem dobra jest złem? czy to że nie kupiłem dziecku lizaka jest złem?


"zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem"


Wt lut 22, 2005 22:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 08, 2004 23:56
Posty: 573
Post 
Taka refleksja pana Tolkiena:
Cytuj:
Bóg obdarzył nas wolną wolą:
Dążyć do Zbawienia jest człowieka rolą,
Bóg nie zagraża ludzkiej duszy,
ogrodnik nie zniszczy ogrodu,
dziecko swojej ulubionej zabawki.
Zła tutaj nie zobaczysz, gdyż
zło nie było zamiarem Stwórcy,
ale ujrzysz je w oczach oszusta,
choć nie było go u źródła,
ale zrodziło się z wyboru,
nie z dźwięku, ale z brzmienia głosu.

W Raju nie ma zła:
nowe drzewa nie znają kłamstwa.
Nie zapomnij, że odradzają się w blasku
wiecznego dnia i nigdy nie umierają,

_________________
Obrazek


Śr lut 23, 2005 0:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 22, 2004 20:43
Posty: 6
Post 
Czyli brak dobra jest automatycznie złem? A jesli nie możemy popełnić dobrego uczynku?

I czy nie byłoby zła gdyby nie było Boga? To istotne pytanie. Wraz z powstaniem dobra narodziło się zło. Bóg nie miał początku, czyli zło też go nie miało? Zło istnieje samoistnie tak jak Bóg? Zło jest drugim "bogiem"?

Nie stwierdzam faktów a jedynie pytam, bo jestem ciekawy :) I chcę pogłębić swoje zrozumienie :)

Pax vobiscum :)


Cz lut 24, 2005 23:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 17, 2003 17:34
Posty: 619
Post 
Jeśli mogę się wtrącić w tę przepiękną dyskusję...
Może dodam coś tylko z punktu metodologicznego.
Jeśli mówimy o filozofiach, dobry i złu - generalnie oczywiście - to dobrze by było odróżnić dobro i zło ontyczne od dobra i zła moralnego. No i pojawiło się dziwne słowo "ontyczne" w zestawieniu z chyba bardziej zrozumiałaym słowem "moralne".
To ostatnie chyba nie sprawia problemów z potocznym rozumieniem, ale powiem szczerze, że często nawet przez studentów filozofii mylone jest z ontycznym.
Ciągle więc rodzi mi się pytanie: czemy z tym dobrem i złem sprawa jest tak skomplikowana?

Dobro i zło moralne dotyczy czynów. Tylko człowiek może być ich sprawcą. Czyny ludzkie można bowiem zakwalifikować w trzy działy:
- moralnie dobre
- moralnie złe
- moralnie obojętne.

Z tym jednak, że okoliczności życia mogą sprawić, że czasami czyn moralnie obojętny może stać się czynem dobrym lub złym.
(to tak w telegraficznym uproszczeniu).

No, a co z tym ontycznym?
Filozofia klasyczna uczy, że wszystko, co jest jest dobre, bo jest. Innymi słowy: każdy byt jest dobry.
Zło natomiast jest drakiem dobra.
W tym kontekście pozostają pytania o to czym jest ten brak:
np. brak zdrowia (choroba);
brak życia (śmierć)
brak rozkoszy (cierpienie fizyczne lub duchowe).

Tak na koniec.
Myślę, że warto by było określić, o jakim złu chcemy mówić: ontycznym czy moralnym.

_________________
"Wielki wstyd dla nas, że święci dokonywali wielkich dzieł,
a my chcemy otrzymać chwałę i cześć, opowiadając o nich"
(św. Franciszek z Asyżu)


Pt lut 25, 2005 9:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL