Z tych niby argumentów które mariolcia przypisuje ateistom (jakimś konkretnym czy wymyślonym?) godzien uwagi jest jeden:

Już w starożytnej Grecji zadawano sobie pytanie: Czy zło istnieje bo (a) bogowie chcą mu zapobiec ale nie mogą czy też (b) mogą ale nie chcą?
Jeśli wybieramy (a) to taki bóg nie może wszystkiego a jeśli (b) to nie można nazwać go miłością. Nie widzę trzeciej możliwości a Ty mariolciu?
Problem jest nadal aktualny i jest to moim zdaniem dobra przesłanka do negowania istnienia bogów.
Reszty "argumentów" nie bedę komentował bo uwazam je za wyssane z palca, a zwłaszcza ostatni.

Ksiegi hinduizmu sa starsze od chrzescijanstwa i przetrwaly do dzis. Swieta ksiega hinduizmu Rygwenda powstala w XIV w p.n.e! a wiec bogowie Brahma, Wisznu i in. sa prawdziwszymi do boga Jahwe.

Ksiegi hinduizmu sa starsze od chrzescijanstwa i przetrwaly do dzis. Swieta ksiega hinduizmu Rygwenda powstala w XIV w p.n.e! a wiec bogowie Brahma, Wisznu i in. sa prawdziwszymi do boga Jahwe.

jak nie czyniąc zła, czyli - w miłości- zmusić kogokolwiek do nie czynienia zła? Wolna wola człowieka do wyboru, nie podważa, a nawet wzmacnia wszechmoc i miłość Boga.
Grecy sobie na to już dawno odpowiedzieli , zostałeś parę wieków w tyle.

A gdzie upchniesz wolną wolę w takiej sytuacji:
kilkumiesięczne dziecko umierające w męczarniach z powodu nieuleczalnej choroby

Czyją wolną wole Bóg naruszyłby nie dopuszczając by tak się stało?

chyba nie rozumiesz co to zło.

Może mnie oświecisz?
Tylko proszę nie mów że zło to to co nie podoba się Twojemu Bogu.

Tylko proszę nie mów że zło to to co nie podoba się Twojemu Bogu.

Zło
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj

1. Zło to jedna z dwóch, podstawowych wartości moralnych, przeciwieństwo dobra.
2. W filozofii teistycznej zło to stan nieistnienia, nieobecności lub zakłócenia dobra rozumianego jako stan w jakim Bóg (osobowy absolut), chce aby rzeczy się znajdowały.
3. W buddyzmie zło jest utożsamiane ze złą karmą. Człowiek czasem postępuje źle wyłącznie z powodu błędnego widzenia siebie jako oddzielnego od reszty świata i tym samym niepotrzebnego utrzymywania koncepcji swojego ego.
4. W psychologii zło jest oceną obserwowanego przedmiotu przez subiektywny podmiot, która określa charakter (negatywny) relacji (emocji) ukierunkowanej z umysłu obserwatora na postrzegany przedmiot. W wyniku mechanizmów poznawczych w percepcji obserwatora subiektywnego zło wydaje się być cechą obiektywną przedmiotu tak ocenianego. Innymi słowy "złe" jest to, co jako postrzegane źródło bodźca dany osobnik (obserwator) uznaje za niepożądane, niebezpieczne, pobudzające negatywny stan emocjonalny, niechęć.

Bardzo chętnie poczytam, bo ja uważam, że zło nie istnieje

Nie prawdziwszymi tylko starszymi. Księgi te mogą zawierać inną droge do osiągnięcia celu jakim jest Bóg.

Baśń o smoku wawelskim też jest starsza od kroniki Gala Anonima, więc tym samym wydarzenia w niej opisane są prawdziwsze...

To jest teoria Seweryna, więc do niego powinien odnosić się Twój post. LAF właśnie ją obalił.

Ależ broń Boże, nie próbuję podważać słów Boga. Jak mógłbym to robić skoro nie wierzę w jego istnienie. Moim zdaniem żaden bóg nigdy nic do nikogo nie powiedział. Podważać mogę jedynie twierdzenia wyznawców o swoich bogach. A to Wy o swoim twierdzicie że jest milością a do tego wszechmocny i wszechwiedzący na dodatek.
A z zacytowanych przez Ciebie definicji podoba mi się nr 1 i 4.

Moim zdaniem nie masz zadnych mozliwości, czy wiedzy by podwazac cokolwiek, a o pkt 1 i 4 to sobie podyskutuj z psychologami i etykami .