Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 18:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 140  Następna strona
 Dowody na istnienie Boga-Koniec Ateizmu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Shalka napisał(a):
Chodziło mniej wiecej o to, ze moge przyjac do wiadomosci, ze bog istanieje nie zmieniajac sie w wyznawce religii.


To prawda. I ten wątek służy właśnie temu pierwszemu.

_________________
www.onephoto.net


Śr wrz 05, 2007 20:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 03, 2007 10:38
Posty: 23
Post 
Paschalis napisał(a):
Shalka napisał(a):
Chodziło mniej wiecej o to, ze moge przyjac do wiadomosci, ze bog istanieje nie zmieniajac sie w wyznawce religii.


To prawda. I ten wątek służy właśnie temu pierwszemu.


Tak, tylko mam wrazenie ze autor watku przez swoje nieudolne proby udowodnienia istnienia boga probuje nawrocic ateistow czyli sprowadzajac jego wypowiedzi do jednego zdania: bog istnieje wiec jak mozecie w niego nie wierzyc?(w sensie - nie byc wyznawcami tej religii).

_________________
Ubieram sie u Prady... jestem Diabłem?


Śr wrz 05, 2007 20:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
A niektórzy ateiści przez swe nieudolne próby udowodnienia nieistnienia Boga próbują wpłynąć na wyznawców by przestali nimi być. ;) A więc czy w związku z tym, że ktoś ma takie intencje wpłynięcia na wiarę, to coś z góry złego? Moim zdaniem to naturalne, że jeśli ktoś zadaje sobie trud uczestniczenia w tej dyskusji o istnieniu Boga to ma w tym określony cel. EOT

_________________
www.onephoto.net


Śr wrz 05, 2007 21:07
Zobacz profil
Post 
Czy ja wiem. Prawda jest raczej jedna. Mało prawdopodobne są obydwie wersje, tj, że bóg istnieje i że go nie ma.
Paschalis napisał(a):
A niektórzy ateiści przez swe nieudolne próby udowodnienia nieistnienia Boga

Tego raczej nie powinno się udowadniać, bo jest to trochę absurdem.
Powinno się raczej udowadniać, że nie ma podstaw twierdzić, że bóg jest.
Nikt z Was, sam do tego nie doszedł. Zawsze wcześniej ktoś Was bogiem zaprogramował.
Cytuj:
próbują wpłynąć na wyznawców by przestali nimi być. ;) że ktoś ma takie intencje wpłynięcia na wiarę, to coś z góry złego?

Widzisz, wszystko zależy od punktu widzenia. Bo ksiądz by powiedział, że to bardzo źle, bo traci wiernego, zmniejsza w ten sposób dochody parafii np. Jednak z punktu widzenia ateisty ktoś nie wydaje niepotrzebnie pieniędzy, ma więcej czasu dla siebie i rodziny, więcej myśli, nie pada ofiarą różnych przekrętów.
To wszystko punkt widzenia. Z jednego punktu widzenia, to źle z innego dobrze. Wierzący którzy odeszli do ŚJ z puntku widzenia ŚJ postąpili dobrze, natomiast z punktu widzenia KK postąpili bardzo źle.
Czy próbowaliście kiedyś patrzeć na świat i siebie z innego puntktu widzenia ? Spróbujcie, to bardzo uczy.


Śr wrz 05, 2007 21:20
Post 
Spoko. Odpowiadam na wsze posty dobry dziekanie ale uważam że nie są słuszne i powtażam ciągle dalej.

Ktoś poraz 100 chyba zadał odpowiedź dlaczego weszechświat sam powstać nie może a Bóg tak.

A ja chyba poraz setny daję odpowiedźć że w Bogu istota jest tym samym co istnienie i że nie musiał powstać ale wszechświat tak.

I potem wkracza nauka i zbaczay na boki i pla pla pla.

Dobrze ale chyba przyznacie że logicznie to można dowieść istnienie Boga.


Pn wrz 10, 2007 11:32
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Sebastianie, chodzi też o to, że logiczne jest też wielki wybuch.
Logiczny jest wszechświat oscylujący.
Logiczne są inne hipotezy.
Nie wiem dokładnie czym jest wszechświat, więc można powiedzieć, że istotą wszechświata jest istnienie, to też jest LOGICZNE.
Ważne, aby logika miała odzwierciedlenie w nauce.
Filozofowie mają niestety skłonności do uważania siebie najlepszych w każdej dziedzinie.

Samą logiką nie opiszesz wszystkiego, bo i ona ma swoje granice.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Pn wrz 10, 2007 13:22
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 10, 2007 9:45
Posty: 17
Post 
Na jednym z katolickich forów jakiś nawiedzony apologeta – chyba dla popisu albo jakiej prowokacji - zaapelował o dowody na istnienie jego Boga. Kiedy takie argumenty – o czym niżej - zapodałem na to forum, jakiś z kolei chorobliwie nawiedzony i z pewnością statutowo wielebny nadzorca apologeta-Moderator odesłał mnie wraz z tą homilią do diabła czyli w piekielne czeluście – czyli zabanował.
Nie rozumiem. Gdyby to były dowody na nieistnienie, miałby jakieś chociażby teologiczno-filozoficzne podstawy, ale przecież udowadniam, że Wasz bóg faktycznie istnieje.
Uznając to jako jawne bezprawie i świętokradztwo – bowiem z Inkwizycji Kościół święty ponoć już dawno się wycofał – zadość czyniąc, jako skamieniały ateista posłałem im na priva – nie tylko zresztą Czcigodnemu Moderatorowi - niniejszy dowód na istnienie jego boga.
Kiedy wiedzę książkową w odniesieniu do nauk Kościoła świętego rzymskiego i nieomylnego (poza którym nie masz zbawienia) wspieramy doświadczeniem życiowym, zawsze jest przynajmniej odrobinę ciekawiej... a często i śmieszniej.
Problem sprowadza się do zagadnienia: Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło), czy endotermalne (absorbuje ciepło)?
Najpierw musimy przyjąć zgodnie zresztą z bożymi prawami fizyki, że zmienia się masa piekła w jednostce czasu. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła, i liczba dusz, które ewentualnie piekło opuszczają. Moim zdaniem, można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają – i tak zresztą głosi jedynie słuszna, pozbawiona błędów nauka rzymskiego Kościoła katolickiego - nawet. Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej jedynie słusznej wiary. Ponieważ nie można wyznawać kilku słusznych religii jednocześnie, możemy założyć, że wszystkie dusze idą do piekła – rzymsko-katolickie niestety również.
Z kolei patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci, można założyć, że liczba dusz w piekle wzrasta w postępie logarytmicznym. Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Roberta Boyle’sa wraz ze wzrostem liczby dusz powierzchnia piekła musi się rozszerzać tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak długo rosły, aż piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna? Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię pewnej wówczas jeszcze świętobliwej acz niezwykle ponętnej damy, która powiedziała kiedyś do mnie: „Prędzej piekło zamarznie, niż pójdę z tobą do łóżka", jak również to, że w końcu ze mną poszła i nie tylko grzecznie spać, ale bezwstydnie figlować czyli rozpustnie swawolić - to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może tam trafić, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, i to właśnie dowodzi też istnienia Osoby Boskiej może i nawet tej w Trójcy Przenajświętszej, co z kolei tłumaczy, dlaczego ta wspomniana nieświętobliwa nałożnica od tamtego czasu często krzyczy: „O Boże! Jak mi dobrze!".


_________________
Rzymski katolicyzm jest najbardziej niemoralną religią w całej historii ludzkości. Fałsz, zakłamanie, obłuda, hipokryzja... to Jego naczelne cechy.


Pn wrz 10, 2007 17:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
Problem sprowadza się do zagadnienia: Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło), czy endotermalne (absorbuje ciepło)?
Najpierw musimy przyjąć zgodnie zresztą z bożymi prawami fizyki, że zmienia się masa piekła w jednostce czasu

I w tym momencie Twoje dalsze rozważania są niewarte funta kłaków, bo założenia są błędne


Pn wrz 10, 2007 18:55
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3798
Post 
Ojciec Jacenty napisał(a):
O Boże! Jak mi dobrze!"
Zobaczymy jak ty bedziesz krzyczał kiedy cię lucyper na rogi weżmie? :biggrin:


Pn wrz 10, 2007 21:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55
Posty: 185
Post 
Albo Pluton? :P

_________________
Obrazek
AWWWWM-num-num-num-num!


Wt wrz 11, 2007 15:45
Zobacz profil WWW
Post 
Jaja sobie robicie?

Moce piekła nie są materialne czyli nie może w fizycznym rozumoweaniu ani wydalać ani absorbować ciepła bo ogień piekelny jest duchowy.

A co to ma do dowodów na istnienie Boga??
Nie mam pojęcia.

Dardzo chciałbym pochwalić Dobrego Dziekana za dobrą uwagę.

Choć dowody na istnienie Boga są logiczne ale to dlaczego ma być tylko ta droga?

A wieli wybuch nie jest logiczny? A ewolucjonizm? Nie jest logiczny?
Włacha. (Właśnie).

Ja mam taką odpowiedź: A czy wielki wybuch wyklucza istnienie Boga?
Dlaczego ten wybuch wogóle powstał skoro nie było go zawsze?
Wiadomo że istnienia w których istota jest różna od istnienia to ich istnienie jest zależne od innej istoty. Dlatego początek dać może tylko coś gdzie istota nie jest różna od istnienia a to Bóg.

A Dlaczego dzieje świata akurat tak się potoczyły?

To proste. Przecierz atomy mogły się rozproszyć i koniec na tym.
Ale nie ukształtowały ścisłą materię i pojawiły się nawet stworzenia żyjące w warunkach idealnych dla ich rozwoju.
Cyceron wieki mędrzec i największy mówca rzymski mówi że porządek w domu wskazuje na istnienie gospodarza. A kto jest gospodarzem wszechświata?
Bóg.

I widzimy że teorie naukowe wcale nie wykluczają Boga ale uzupełniają się wzajemnie! Skoro te dowody opierają się na logice i nauka także to co za problem uznać jedne i drugie?

Nie ma problemu.


Śr wrz 12, 2007 15:56
Post 
Jak to mój spowiednik mówi do mnie ... nie możesz pojąć że życie może być wieczne to jak możesz pojąć że wszechświat jest nigdy sie nie kończy no i jak niby powstał wszechswiat i te wielkie Bum ? nawet jesli była ewolucja to ktoś ŻYWĄ Komórke musiał stworzyć bo dzis mamy tylu naukowców ale z martwej komórki nie zrobią czegoś żywego nawet genetycy korzystają z kórki żywej ... dla mnie sama istota życia i śmierci jest tajemnicą ... relacje osób które przezyły śmierć kliniczną mowią że widziały Światło które pokazało im rzeczy tak niesamowite że nie da sie tego opisac ..a czyż w Bibli nie pisze "Ja jestem Światłem , Drogą ...." oraz apostoł Paweł " czego oczy nie widziały itd .." jest duzo podobienstw !! natomiast sprzeczanie sie jst Bóg albo go nie ma to tak jak kłotnia co jest lepsze pepsi czy cola ... "Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" a słowo Błogosławieni oznacza szczęsliwy .


Śr wrz 12, 2007 16:41
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Tak się składa że są teorie mówiące jak powstało życie, ale to musisz się zapytać jakiegoś biologa, albo chemika :)

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Śr wrz 12, 2007 19:41
Zobacz profil WWW
Post 
Ale to są nadal tylko teroie a troche ich jest prawda? wśród nich jest tez Boska teoria ..spoko jestem po klasie biochem i moja prof od biologi sama nie wierzy w te naukowe mimo ze ateistka , sama mowi ze cos musialo a moze nawet istenieje nad nami.


Śr wrz 12, 2007 20:39

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
lereeeek napisał(a):
Ale to są nadal tylko teroie a troche ich jest prawda? wśród nich jest tez Boska teoria ..spoko jestem po klasie biochem i moja prof od biologi sama nie wierzy w te naukowe mimo ze ateistka , sama mowi ze cos musialo a moze nawet istenieje nad nami.
Skoro porównujesz teorie naukowe do tzw. " boskiej teorii" to wygląda na to,że tracisz czas w szkole. Wystarczy Ci tylko spowiednik a książki ( te naukowe) wyrzuć do kosza.Ukłony dla Twojej "profesor". Na pewno ma spore osiągnięcia naukowe.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


Cz wrz 13, 2007 7:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 2089 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70 ... 140  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL