Wiara to przeciwieństwo pewności.
To czego bezpośrednio dostarczają nam zmysły jest pewnością. Jestem pewien, że widzę dom sąsiada, że widzę drzewo.
Jeżeli jednak ktoś powie mi, że sąsiad ma wybudowany w Ameryce drugi dom, to w tym momencie to już nie jest pewność, tylko wiara.

Ogólnie rzecz biorąc wiara, to uznanie za słuszne tego, czego nie dostarczają nam zmysły.
Można np wierzyć że zdamy egzamin. To jest wiara. Jednak jeżeli mam w ręku papier, który świadczy, że ten egzamin zdałem, to jest pewność.

Jednak zmysły człowieka mogą być mylące. Osoby chore na schizofremię paranoidalną uważają, że zmysł wzroku dostarcza im jakichś obrazów. Widzą ludzi mówią do nich, a ci ludzie odpowiadają. Jednak tak naprawdę ci ludzie istnieją wyłącznie w ich mózgu. Wydaje im się że są pewni, a jednak tak nie jest. Jest to bardzo ciekawe zjawisko, tym bardziej, że te osoby występują w scenerii faktycznie dostarczanej przez zmysł wzroku

to proste..
mowiac, że coś nie moze sie zdarzyc , coś nie mozemy poznać, zachowujemy sie jak ludzie setki lat temu...w odniesieniu do nauki.
Ograniczając poznanie , ograniczamy własny potencjał, jaki dał nam Bóg.

BÓG OJCIEC Objawił sie w Jezusie Chrystusie

Kto MNie Widzi Widzi OJCA - podejzewam ze do kazdego Jezus Chrystus na tym forum przyszedł w Duchu Św i Powiedział i Pokój Tobie - lecz wielu powiedziało - NIE WIERZE , ale sa niektorzy co powiedzieli WIERZE - Wiara to wiec Pozytywna ODpowiedz na Boże Św Objawienie

Sp przestań,gdyby do kogoś przyszedł Jezus i to nie tylko pod postacią Ducha i by się z kimś przywitał ,to dlaczego ten ktoś miałby mu zaraz odpowiedzieć-nie wierze .Ty byś powiedział przyjacielowi niewierze ,jak by sie z tobą przywitał .Jeżeli ktoś nie wierzy to dlatego ,że Nikt do niego nie przyszedł .

jesli do Czlowieka nie Przyszedł nigdy w Duchu Św Jezus Chrystus - to ten czlowiek nie moze byc winien ognia piekielnego - bo za co ?

a jednak - Kto nie uwierzy bedzie potepiony ... nie potepiony przez Dobrego Boga ale przez siebie - przez swoja niewiare - przez odrzucenie Wiary

<<
18 Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! 19 Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. 20 Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; 21 ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. 22 Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. 23 Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny».>>

Chrystus do kazdego Przychodzi - Jedni od razu odrzucaja Jednak Życie Wieczne , Drudzy przyjmuja - ale po jakims czasie odrzucaja, inni przyjmuje ale przychodzi proba i nie brak im Wytrwalosci , inni zas Przyjmuja i dzieki Wytrwalosci przyniosza Plon stokrotny,60krotny i 30 krotny

Mógłbym się z Tobą zgodzić pod warunkiem ,ze te słowa Bibli sa prawdą ,a nie moge sie z Tobą zgodzic bo nie jestem tego pewny czy to prawda.Ty tez nie wiesz czy te słowa Jezusa są prawdą ,tez nie jestes tego pewny ,a tylko wierzsz ,ze słowa te są prawdą .Gdybysmy byli pewni ,że Jezus był Bogiem ,że uczył w przypowiesciach i ,ze to co mówił jest prawdą to przeciez nie musielibysmy nadal w to wierzyć ,bo bysmy to po prostu wiedzieli. A tak nadal tylko wierzymy ,ze jest to prawdą i swoje zycie opieramy o rzeczy które nie są pewne.

Jak to nie wiesz czy są prawdą ?
Dam ci przykład : dekalog mówi nie cudzołóż ( to jest ziarno)

Ty jednak nie wierzysz w dekalog i cudzołożysz ,żona sie o tym dowiaduje ,kłócicie się bijecie ,dzieci to widzą i płacza teściowie się kłócą ,rodzice bronią ciebie teściowie przeciw tobie. Bierzecie rozwód . Tracisz pracę .Ty walczysz o dzieci ,żona również wszysko trwa latami .
To jest owoc który możesz zebrać gdy ziarno prawdy ( w tym wypadku nie cudzołóż) nie wzejdzie w twoim sercu YTy odrzucisz tę prawdę. Owoc który w tobie wzeszedł jest z ziarna nieprawdy ,która mówi cudzołóż, a bedziesz miał uciechę ( nie wspomina tylko ,że chwilową)

Słowa Jezusa są prawdą gdyż powyższy przykład jest jednym z milionów mu podobnych wystepujących w realnym świecie ,a dotyczy przecież tylko jednego przykazania.

Dla mnie wiara jest prawdą ,której nie przyjmując chylimy się ku upadkowi ,co ptwierdza powyższy przykład z dekalogiem.

Jednak dyskusja o definicji wiary to nie jest to samo co dyskusja o przykładach złych skutków niewiary. Tą kwestię można poruszać choćby w wątku "Życie ateisty" - Paschalis

Jezeli dla Seweryna wiara jest prawdą to czym będzie dla niego prawda?A no chyba wiarą .Seweryn wierzysz w prawdę?

Oczywiście ,że wierzę bo prawda jest od Boga i tam też prowadzi człowieka .
(Mówię o prawdach Boskich ,które jak widziałeś przynoszą dobre owoce)

Ps . Widzę ,że ciągle starasz się przekręcić zdania ,ale to nieszkodzi prawdzie.

Sewerynie, ale to, że uważasz, że wiara jest prawdziwa to nie znaczy, że utożsamiasz ją z prawdą. To są dwie różne rzeczy. Bo jak rozumiem nie uważasz słów "wiara" i "prawda" za synonimy.

Nie muszą być synonimami żeby potwierdzały się nawzajem. Wiara potwierdza prawdę , a prawda wiarę . Czy ty Paschalis nie utożsamiasz wartości wiary z prawdą?

Uważam wiarę za prawdziwą, ale nie utożsamiam jej z prawdą. O wierze i prawdzie już jest mowa w wątku w tym dziale założonym przez Azteca, w dyskusji o relacji rozumu z wiarą. Tu natomiast istotne jest to co rozumiesz przez pojęcie "wiara"? I jeśli nie uważasz tego pojęcia za synonim pojęcia "prawda" to jakie dostrzegasz między wiarą i prawdą różnice znaczeniowe? Po prostu o czym piszesz gdy wspominasz o wierze?

Jezus wielokrotnie mówił :" Za prawdę powiadam wam... "
Więc to co mówił Jezus trzeba określić mianem prawda . Jezus jest podstawą naszej wiary ,więc wierzymy w prawdę Jezusa .
Dlatego utożsamiam wartości wiary z prawdą.

Różnice są encyklopedyczne .