Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 04, 2024 9:06



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Psychodeliki a wiara. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz kwi 12, 2007 17:42
Posty: 238
Lokalizacja: Toruń, Kujawsko-pomorskie
Post 
Chaota napisał(a):
Xiwanx, nikt mi nic takiego nie mówił. Pierwszy raz o tym słyszę.


A pytałeś? :) Ci, którzy noszą kasa (zakładam, że wiesz o co chodzi - taki fartueszek brązowy) przyjęli wskazania - jedno z nich to powtrzymywanie się od brania intoksykantów.


Cytuj:
Keylan nazywają to zaburzeniami świadomości bo odstają od codziennego trybu pracy umysłu przeciętnego człowieka. Zażywając grzyby czuję przez kilka godzin coś niemal identycznego z umysłem nie wiem.


Coby inni czytelnicy mogli sobie porównać o czym tu się rozmawia, zacytuję Seung Sahna na temat umysłu "nie wiem"

Medytacja w Zen oznacza utrzymywać umysł "nie-wiem" podczas pokłonów, śpiewów i siedzenia Zen. To jest formalna praktyka Zen. Kiedy coś robisz, po prostu rób to. Kiedy prowadzisz samochód, tylko go prowadź; kiedy jesz, tylko jedz; kiedy pracujesz, tylko pracuj. Kończąc, wasz umysł "nie-wiem" stanie się przejrzysty. W ten sposób zobaczyć niebo: tylko błękit. Możecie zobaczyć drzewo: tylko zieleń. Wasz umysł jest jak czyste lustro. Pojawia się czerwone, lustro jest czerwone. Pojawia się białe, jest białe. Ktoś jest głodny, dajesz mu jeść. Ktoś jest spragniony, dajesz mu pić. Nie ma żadnego pragnienia dla siebie, tylko dla wszystkich istot. Ten umysł jest już oświeceniem, tym, co nazywamy Wielka Miłością, Wielkim Współczuciem, Wielką Drogą Bodhisatwy. To bardzo proste, wcale nie trudne.

Tu nie ma miejsce na analizowanie swojego stanu umysłu, Chaoto. Jeśli bierzesz grzyby i sprawdzasz swój umysł, nie ma "nie wiem" - jest tylko faza. Patrzysz na niebo - faluje. Zamykasz oczy - fraktale. Pojawia się jakiś obserwator... To tylko stanu umysłu.

Jeśli chodzi o nauczyciela, który miał przejścia z dragami, to chodzi zapewne o Andrzeja JDPSN. Zapytaj go kiedyś o to, czy grzyby to "nie wiem" oraz jak ocenia swoje przejścia. Być może znaczące będzie jedno zdanie z jego ust, o momencie zanim zaczął praktykować: "Zbliżyłem się do punktu, w którym byłem o włos, żeby kompletnie zniszczyć swoje życie."

Pzdr
Piotr


Pn cze 04, 2007 15:55
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Chaoto, dla mnie branie psychodelików w praktyce buddyjskiej jest jak branie zastrzyków z adrenaliny w treningach sportowych. Bierzesz zastrzyk i dostajesz powera, masz więcej wytrzymałości, więcej sił, biegniesz szybciej - ale to mija i wracasz do poprzedniego stanu. Satori na dragach jest dla mnie jak rekord biegu na jakichś wspomagaczach. Niby osiągasz cel, ale to jest sztuczne i myślę, że nie o to chodzi.


Pn cze 04, 2007 22:59
Zobacz profil
Post 
xiwanx napisał(a):
Medytacja w Zen oznacza utrzymywać umysł "nie-wiem" podczas pokłonów, śpiewów i siedzenia Zen. To jest formalna praktyka Zen. Kiedy coś robisz, po prostu rób to. Kiedy prowadzisz samochód, tylko go prowadź; kiedy jesz, tylko jedz; kiedy pracujesz, tylko pracuj. Kończąc, wasz umysł "nie-wiem" stanie się przejrzysty. W ten sposób zobaczyć niebo: tylko błękit. Możecie zobaczyć drzewo: tylko zieleń. Wasz umysł jest jak czyste lustro. Pojawia się czerwone, lustro jest czerwone. Pojawia się białe, jest białe. Ktoś jest głodny, dajesz mu jeść. Ktoś jest spragniony, dajesz mu pić. Nie ma żadnego pragnienia dla siebie, tylko dla wszystkich istot. Ten umysł jest już oświeceniem, tym, co nazywamy Wielka Miłością, Wielkim Współczuciem, Wielką Drogą Bodhisattwy. To bardzo proste, wcale nie trudne.


Tak. Właśnie tak wyglądała moja ostatnio 4 godzinna podróż grzybowa. Łącznie kilka minut byłem chyba tylko w innym stanie. A tak to potrafiłem rozmowę prowadzić mając taki umysł. Coś wspaniałego.
xiwanx napisał(a):
Tu nie ma miejsce na analizowanie swojego stanu umysłu, Chaoto. Jeśli bierzesz grzyby i sprawdzasz swój umysł, nie ma "nie wiem" - jest tylko faza. Patrzysz na niebo - faluje. Zamykasz oczy - fraktale. Pojawia się jakiś obserwator... To tylko stanu umysłu.


Jak już pisałem są różne rodzaje podróży. Jeśli mam ochotę na głębokie rozważania, wgląd w siebie to się na taki tryb naprowadzam. Jeśli chcę umysłu nie wiem to siadam na chwilę, skupiam się i gotowe.


Zencognito, rozumiem Cię. Na szczęście nie używam grzybów ani LSD jako głównej części praktyki, po prostu lubię to wrzucić raz na 2-3 miesiące. Poza tym praktykuję na czysto codziennie. No i nie jestem 100% buddystą, nie nazwałbym tak się w żadnym wypadku.


Zauważyliście jaką na tym forum mamy skłonność od schodzenia z tematów głównych? To nie "Buddyzm a psychodeliki" :D


Wt cze 05, 2007 12:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Mam pytanie do ekspertów w dziedzinie prawa kanonicznego ;)

Jak wynika z badań, przeprowadzonych przez WHO, marihuana jest dużo mniej szkodliwa dla zdrowia od alkoholu. Prawdopodobnym jest też (o oficjalnych badaniach nie słyszałem), że psylocybina także.
Dlaczego więc Kościół zakazuje stosowania tych używek, tłumacząc to przykazaniem 'Nie zabijaj', a nie zakazuje picia o wiele bardziej szkodliwego alkoholu?


Wt cze 05, 2007 21:20
Zobacz profil
Post 
Po pierwsze psylocybina w ogóle nie jest szkodliwa. Po drugie to nie jest temat na to pytanie.


Śr cze 06, 2007 6:59
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 26, 2007 12:59
Posty: 197
Post 
Chaota napisał(a):
Po drugie to nie jest temat na to pytanie.

W takim razie wybacz mi tego off topa ;)


Śr cze 06, 2007 15:35
Zobacz profil
Post 
W sobotę przy pomocy bromoDragonfly (działa trochę jak grzyby i podobno jak LSD ale przez 18-27 godzin :D) udało się pewnego człowieka wyciągnąć z uzależniania od opiatów i prawdopodobnie zrobić z niego teistę.

A ja znalazłem swoją drugą połowę. Harmonię siebie w kobiecej postaci. osobę, która miałem nadzieję, że istnieje i wyobrażałem sobie kim jest od 5 roku życia. Znalazłem ją. Jest dokładnie taka jaką ją widziałem. Ja jestem męską wersją jej, ona damską wersją mnie. Poza cielesnością niemal nie ma między nami różnicy :)


Wt cze 19, 2007 16:14

Dołączył(a): Pt lip 13, 2007 1:09
Posty: 2
Post 
skusilem sie zeby sie tutaj zarejestrowac bo ta dyskusja jest arcyzabawna :)

apropo psychodelikow - proponuje tym ktorzy opieraja swoje zdanie na informacjach zaslyszanych, DOCZYTAC. w internecie jest naprawde wiele obiektywnych informacji o srodkach zmieniajacych swiadomosc, a troche wiedzy jeszcze nikomu nie zaszkodzilo.

buddyzm - buddy nie bylo, natomiast istnialo jego fizyczne cialo :) wielu mistrzow buddyjskich mowi, jezeli spotkasz budde zabij go! zabij swoje wyobrazenie buddy! niech pozostanie czysta praktyka. nie jestem buddysta, ale medytuje. bardzo sie ciesze ze nie ograniczylem sie zadnym wyznaniem, buddyzmem, chrzescijanstwem, islamem... nie potrzebuje tego, choc przyznam ze darze te religie duzym szacunkiem. ale to sa religie, czyli takze ograniczenia. ograniczenia ktore naklada na nas spoleczenstwo/religia/wychowanie, przeszkadza w dazeniu do samospelnienia. proponuje zapoznac sie z tymi postaciami i z kilkoma ich dzielami:

Timothy Leary - Polityka Ekstazy (do przeczytania na hyperreal.info)
Robert Anton Wilson - Powstający Prometeusz
Terence Mckenna - Pokarm Bogów
Shunryu Suzuki - Umysł Zen, Umysł początkującego
i... wszystkie dzieła OSHO, a w szczególności:
A trawa sama rośnie [to nie o marichuanie!!!]

polecam takze dziela Thomasa Mertona, chrzescijanskiego zakonnika. dobrze pisze o buddyzmie, choc osobiscie bardziej trafiaja do mnie poprzednie pozycje.

teraz kilka linkow:

http://hyperreal.info/node/1157 - wywiad z Timothym Learym ktory przeprowadzil magazyn Playboy, wypowiada sie o LSD

http://hyperreal.info/node/1359 - doswiadczenie psychodeliczne a doswiadczenie religijne

http://hyperreal.info/node/2702 - "Zastosowanie LSD w Tybetańsko-Buddyjskim transcendentalnym doświadczeniu"

teraz jeszcze kilka slow ode mnie. flashbacki wystepuja w normalnym "trzezwym" zyciu nawet bez zazycia substancji zmieniajacych swiadomosc. flashbacki to wspomnienia ktore wywoluja okreslone reakcje, prosty przyklad: matka traci swoje dziecko w wypadku samochodowym. gdy wchodzi do jego pustego pokoju wracaja wspomnienie co wywoluje u niej bardzo negatywne emocje (tesknota za utraconym na zawsze synem), a prowadzi to do placzu i pogorszenia nastroju. co to jest? flashback. a jak jest gdy przypominamy sobie inne zdarzenia? to tez flashbacki. wiec okreslenie to nie jest tylko zarezerwowane dla wspomnien ze stanow odmiennej swiadomosci.

Chaoto masz racje, ale niepotrzebnie sie ograniczasz religia, naprawde przeczytaj te ksiazki ktore wypisalem, one duzo duzo duzo wyjasniaja, a przedewszystkim prowokuja do myslenia! jestem przekonany ze ci sie strasznie spodobaja zwlaszcza timothy leary ,, robert anton wilson i terence mckenna. siedzimy w bardzo podobnych klimatach. co do moich doswiadczen z odmiennymi stanami swiadomosci, no coz czlowiek podczas stosunku seksualnego jest tak samo w odmiennym stanie swiadomosci jak czlowiek po spozyciu lsd. wystepuja tylko inne objawy, polecam lekture! :) a dlaczego? zmienia sie chemia naszego umyslu. mysle ze po przeczytaniu Pokarmu Bogow, Wasze opinie co do definicji NARKOTYKU :) sie zmienia. naszczescie mam jeszcze troche rozumu i nie bede nikogo nauczal, podalem tytuly, kazdy zainteresowany przeczyta lub nie. wkazdym badz razie, troche wiecej informacji nie przyspozy wam wiecej problemu:) a skoro wdajecie sie w taka dyskusje, to jestescie tym tematem zainteresowani.

pozdrawiam wszystkich ZA i PRZECIW


Pt lip 13, 2007 3:46
Zobacz profil
Post 
We mnie psychodeliki nie zmieniły nic. Czyli nadal jestem niewierzącym, ateistą i kieruję się rozumem, a nie jakimiś wizjami, Oczywiście rozumem kieruję się nie będąc pod wpływem psychodeliku.
Ja tam brałem, i czasem biorę spożywam salvię, dosyć mocny psychodelik, ale nie jestem na tyle naiwny, aby kierować się treścią wizji zachodzących pod jego wpływem. Na grzyby jakoś mnie dotychczas nie naszło...
To dokładnie tak samo jakby wierzyć w treść snu. Śnisz, że przemawia do ciebie prosiak w kapeluszu, i uznajesz go za boga.
Czułem się nieraz zjednoczony, jakby zlany z otoczeniem, czułem się że jestem wszystkim a wszystko jest mną, jednak ja ten proces w mózgu potrafię jakoś wytłumaczyć, a Chaota widać nie.
Według opini osób, które zażywają psychodeliki, średnio połowa z nich jest niewierzących a połowa wierzących, jak Chaota. Po prostu, część z nich kieruje się rozumem, a druga część wewnętrznymi odczuciami.
Jeżeli osoba religijna, wierząca w boga, Jezusa, Maryję zażywałaby psychodeliki, to mogę zagwarantować, że po kilku próbach, do ich głowy Maryja zapuka osobiście, i będzie bardziej realna niż cokolwiek innego.
Z tego właśnie powodu KK zakazuje i nie zaleca zażywania tego typu specyfików, zaliczając to do grzechu. :-)


N lip 15, 2007 22:07

Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20
Posty: 298
Post 
marichuana i inne narkotyki niszcza szare komorki - powoduja trwale nieodwracalne szkodliwe zmiany

_________________
Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?


Pn sie 13, 2007 11:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Podobnie jak alkohol...


Pn sie 13, 2007 12:37
Zobacz profil
Post 
sp napisał(a):
marichuana i inne narkotyki niszcza szare komorki - powoduja trwale nieodwracalne szkodliwe zmiany


Jakie zmiany ? Jakie inne narkotyki ? I czy wszystkie te inne narkotyki wywołują identyczne niedobre zmiany ? Pasowało by porównać ?


Pn sie 13, 2007 14:12
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
pozwolę sobie wyciągnąć sprzed roku temat aby zadac pytanie:
czy jesteście-szczególnie w KK-świadomi,że wiele wskazuje na to,że sprawowany w mdzn. w Waszych kościołach obrzęd komunii jest symboliczną pozostałością po religijnym zażywaniu naturalnych psychodelików,które nazywane były ciałem boga w wielu kulturach na prawie całym świecie?


N sie 26, 2007 17:42
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
a,pomyliło mi sie.jednak nie sprzed roku.,.cuż,tym lepiej.
więc?


N sie 26, 2007 18:03
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 44 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL