Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 6:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Jak rozpoznać mesjasza ? 
Autor Wiadomość
Post Jak rozpoznać mesjasza ?
Mamy takiego gościa:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sathya_Sai_Baba
Podczas jego narodzin, działy się liczne cuda,
pozatym gość ten
uleczenia chorych,
wskrzeszenia zmarłych,
potrafi czytać w myślach,
przepowiadać przyszłość,
potrafi przekształcić si w kobietę,
poprzez dotknięcie ręką zmienia wodę w benzynę.
Sam twierdzi, że jest wcieleniem boga na ziemi ?
Ma tysiące wiernych,

Czy czegoś wam to nie przypomina ? Czy to aby nie jest prawdziwy mesjasz ?

Jeżeli nie, to jakie macie argumenty, na to że mesjasz ów nie jest prawdziwy ? :-) Pytanie skierowane raczej do osób wierzących. Bo skoro wierzyć, to dlaczego nie w faceta, który robi takie niestworzone rzeczy ?


Pn sie 13, 2007 14:35

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 23:17
Posty: 35
Post Re: Jak rozpoznać mesjasza ?
Aztec napisał(a):
Mamy takiego gościa:
......

Czy czegoś wam to nie przypomina ? Czy to aby nie jest prawdziwy mesjasz ?

...


Aztec,
twoje pytanie nie zasługuje na odpowiedź.
Zapytam tylko, czy ten twój gość zmartwychwstał ???

Interesujące jest natomiast Twoje motto, którym nas tu karmisz. Ponieważ w innym miejscu pozwoliłem sobie już na komentarz na jego temat, ale jak do tąd nie doczekałem się odpowiedzi z Twojej strony, pozwolę sobie go tu powtórzyć.

cyt. "Wszystko można przyjąć na rozum lub na wiarę. Przyjmując coś na rozum - tworzymy własne poglądy. Przyjmując na wiarę - przyjmujemy poglądy innych."

Czy wierząć w to, że Polska da sobię radę z organizacją Euro 2012 mam własny podląd, czy może mam wiarę w to, że tak będzie?
Czy według Ciebie używam tu rozumu, czy może zasłyszanych poglądów innych?

Moim zdaniem, świadoma wiara jest zawsze wynikiem przesłanek, które w rozumny sposób tłumaczymy sobie tak , a nie inaczej. To samo dotyczy świadomego ateizmu.
Natomiast jeżeli wiara, czy też ateizm jest po prostu przyjętą ideologią, jest to przyjęcie poglądów innych osób.

Proponuję zmienić stopkę, bo nie jest efektem rozumu, lecz własnego poglądu (czyt.wiary)

Pozdrawiam prześmiewców.


Pn sie 13, 2007 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post Re: Jak rozpoznać mesjasza ?
MATYS napisał(a):
Aztec,
twoje pytanie nie zasługuje na odpowiedź.
Zapytam tylko, czy ten twój gość zmartwychwstał ???

Bodhidharma, pierwszy patriarcha chińskiego buddyzmu chan (jap. zen) zmartwychwstał. Umarł i pochowano go, jakiś czas później widziano go w Tybecie idącego w tylko jednym sandale na nodze. Gdy na wieść o tym otworzono trumnę, nie znaleziono w niej nic, prócz drugiego sandała.
A co?


Pn sie 13, 2007 22:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 23:17
Posty: 35
Post Re: Jak rozpoznać mesjasza ?
Zencognito napisał(a):
MATYS napisał(a):
Aztec,
twoje pytanie nie zasługuje na odpowiedź.
Zapytam tylko, czy ten twój gość zmartwychwstał ???

Bodhidharma, pierwszy patriarcha chińskiego buddyzmu chan (jap. zen) zmartwychwstał. Umarł i pochowano go, jakiś czas później widziano go w Tybecie idącego w tylko jednym sandale na nodze. Gdy na wieść o tym otworzono trumnę, nie znaleziono w niej nic, prócz drugiego sandała.
A co?


Jest choroba, której nazwy niewstety nie pamietam.
Objawia się ona takim wyciszeniem organizmu, że ludzie z otoczenia często myślą, że to już smierć. Czasami nabierają się na to nawet medycy.
Przeważnie objawy trwają do kilkunastu minut. Najgorszy udekumentowany przypadek, to przypadek australijki, która wielokrotnie budziła się (bodajrze 3 razy) z takiej śpiączki po wielu godzinach już w kostnicy.
Czy to znaczy, że ona zmartwychwstała ? Nie.
Jezus zginął na krzyżu męczeńską śmiercią i powstał trzeciego dnia. Oczywiście można w to nie wierzyć, ale to juz inna sprawa.


Wt sie 14, 2007 5:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 23:17
Posty: 35
Post Re: Jak rozpoznać mesjasza ?
Proszę wybaczyć mi błędy ortograficzne w poprzednim poście (jest szósta rano)
Re,
Jest choroba, której nazwy niestety nie pamiętam.
Objawia się ona takim wyciszeniem organizmu, że ludzie z otoczenia często myślą, że to już śmierć. Czasami nabierają się na to nawet medycy.
Przeważnie objawy trwają do kilkunastu minut. Najgorszy udokumentowany przypadek, to przypadek Australijki, która wielokrotnie budziła się (bodajże 3 razy) z takiej śpiączki po wielu godzinach już w kostnicy.
Czy to znaczy, że ona zmartwychwstała? Nie.
Jezus zginął na krzyżu męczeńską śmiercią i powstał trzeciego dnia. Oczywiście można w to nie wierzyć, ale to jucz inna sprawa.
.[/quote]


Wt sie 14, 2007 5:10
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Bodhidharma, pierwszy patriarcha chińskiego buddyzmu chan (jap. zen) zmartwychwstał. Umarł i pochowano go, jakiś czas później widziano go w Tybecie idącego w tylko jednym sandale na nodze. Gdy na wieść o tym otworzono trumnę, nie znaleziono w niej nic, prócz drugiego sandała.
A co?

Zrobił po prostu ten jegomość wszystkich w "ciolo". A co ? :)
Zresztą tych pogańskich, buddyjskich podań nie można traktować na serio. W odróżnieniu od buddyjskich bożków-mędrców, Pan Jezus istniał naprawdę.


Wt sie 14, 2007 7:45
Post 
MATYS napisał(a):
Ponieważ w innym miejscu pozwoliłem sobie już na komentarz na jego temat, ale jak do tąd nie doczekałem się odpowiedzi z
Twojej strony

Faktycznie, nie wszystkie posty czytam i musiałem przeoczyć to pytanie. Już postaram się dać odpowiedź.
Chociaż z góry przyznam Ci rację, że ten cytat jest niewłaściwy, to jednak pozwolę sobie wytłumaczyć jak go odbierałem.

Cytuj:
Czy wierząć w to, że Polska da sobię radę z organizacją Euro 2012 mam własny podląd, czy może mam wiarę w to, że tak będzie? Czy według Ciebie używam tu rozumu, czy może zasłyszanych poglądów innych?


Może być i tak, i tak. To zależy od tego, czy dana osoba przyjmie tą informację na rozum, czy na wiarę. :-)
Już tłumaczę.
Jeżeli w tv pojawi się taka właśnie informacja, wraz z argumentacją, że Polska jest w stanie temu podołać.
Możemy tą informację odebrać dwojako.
1. Możemy uznać ją za prawdziwą, gdyż na ślepo zaakceptujemy argumenty "za", które podała telewizja, nie analizując ich, czy są prawdziwe - to jest przyjęcie na wiarę.

2. Możemu uznać ją za prawdziwą lub fałszywą, w oparciu o własne argumenty, nabytą wiedzę, doświadczenia, własne rozeznanie polityki finansowej państwa itd, Również poddając ocenie każdy argument "za" przedstawiony w telewizji - to będzie przyjęcie na rozum. Bez względu na to czy się pomylimy czy nie.

Teraz kolejny przypadek, załóżmy, że pytamy osobę, która nigdy nie słyszała o żadnej organizacji olimpiady: "Czy Polska podoła zorganizowaniu olimpiady ?" Wtedy taki człowiek, który nigdy nic o tym nie słyszał, zawsze posłuży się swoim rozumem.

Jest jeszcze trzecia opcja. Czasami, może człowiekowi brakować punktów do których mógłby porównać daną informację. Np. nie wie jaka jest sytuacja finansowa państwa, nie wie, czy ktoś chce pomóc, czy nie, nie wie jakie są możliwości. Wtedy zazwyczaj przyjmie taką informację na wiarę, a powinien po prostu powiedzieć "nie wiem". Czyli taka informacja nie zostanie po prostu przyjęta ani na rozum, ani na wiarę.
Ja np. w ten sposób traktuję teorię wielkiego wybuchu. Nie wierzę, w nią dlatego, że nie mam odpowiednich punktów odniesienia aby ją przeanalizować. Więc nie przyjmuję jej ani na rozum, ani na wiarę.
Jednak, w przypadku, gdy ktoś uzna, że jego wiedza na ten temat jest wystarczająca, i opiera o nią teorię wielkiego wybuchu. Wtedy przyjmuje tą teorię na rozum.

Możesz jednak mieć trochę rację. Gdyż nasze poglądy (którymi posługujemy się w przyjmowaniu na rozum) również są poglądami opartymi na wierze. Wierzymy, że są one prawdziwe. Choć nieraz są poparte doświadczeniami i naukowymi badaniami. To jednak wierzymy, że te badania są niepodważalne.
Więc teoretycznie wszystko przyjmujemy na wiarę.

Wychodzi więc na to, że wszystko przyjmuje się i na rozum i na wiarę.
Można mieć tylko większy lub mniejszy krytycyzm, przyjmowanych poglądów. Dlatego ok. zmienię tą stopkę na jakąś inną :-), gdyż jest niestety dwóznaczna.

Może właściwą stopką był by napis, że: "wszystko możemy przyjąć z krytyką lub bez krytyki." albo "na ślepo lub na trzeźwo".

Kiedyś zadałem pytanie na tym forum, "Czy gdyby Papież, kazał w przyszłym roku wieszać na choinkach zastrugiwaczki do kredek, czy uwierzył byś w ten dogmat ?" Niektórzy odpowiedzieli, że bez wahania by tak zrobili. I to właśnie traktuję jako przykład przyjmowania dogmatów, "na wiarę", "bez krytycyzmu", "na ślepo".
Po prostu autorytet, osoby duchownej, przyćmiewa rozsądne myślenie.


Wt sie 14, 2007 9:34

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
@MATYS
Pisałem z pamięci o Bodhidharmie i trochę namieszałem, oto historia śmierci Bodhidharmy bardziej szczegółowo:
Cytuj:
Bodhidharma zmarł w klasztorze Shaolin, a jego ciało spalono na wzgórzu Niedźwiedzie Ucho. Jednakże kilka lat po śmierci, jak zapisał urzędnik cesarza Wei, podróżujący w misji politycznej do Azji Mniejszej, spotkał Bodhidharmę w górach, w dzisiejszym Turkiestanie. Zapytany, dokąd idzie, odparł, iż wraca do Indii. Urzędnik doniósł cesarzowi, że Bodhidharma był w dobrej kondycji fizycznej, maszerował półboso, bo zgubił gdzieś jeden sandał. Cesarz po wysłuchaniu tej opowieści nakazał zbadać spalone szczątki mnicha. Wśród kości i popiołu znaleziono sandał. Cesarz, zaskoczony i przestraszony faktem zmartwychpowstania, polecił umieścić sandał w klasztorze Shaolin w charakterze relikwii. Sandał ten później skradziono.

Jako że ciało spalono, nie może być mowy o jakiejś chorobie i śmierci klinicznej. Jeśli zaś chcemy spekulować na temat pozorowania śmierci, wykradania ciała i dowodów na zmartwychwstanie, to należy zauważyć, że więcej jest przesłanek o autentyczności zmartwychwstania Bodhidharmy niż o autentyczności zmartwychwstania Chrystusa.


Wt sie 14, 2007 9:44
Zobacz profil
Post Re: Jak rozpoznać mesjasza ?
MATYS napisał(a):
Jest choroba, której nazwy niestety nie pamiętam.

Pomijając chorobę, zauważ, że niektórzy posądzają o podobny zabieg Jezusa, czyli o zjedzenie korzenia rośliny Mandragora officinarum.
Zobaczcie poniżej:
http://www.paranormalium.pl/artykul.php?id=335
http://ciekawi.blox.pl/2007/06/Tajemnic ... ezusa.html
http://www.gwiazdy.com.pl/13_02/4.html

Ot taka ciekawostka.


Wt sie 14, 2007 9:50

Dołączył(a): Pt lis 24, 2006 23:17
Posty: 35
Post 
Aztec napisał(a):
Faktycznie, nie wszystkie posty czytam i musiałem przeoczyć to pytanie. Już postaram się dać odpowiedź.
Chociaż z góry przyznam Ci rację, że ten cytat jest niewłaściwy, to jednak pozwolę sobie wytłumaczyć jak go odbierałem.....


Chylę czoło przed taką postawą. Jak dotąd miałem raczej doczynienia z agresywnymi ateistami (mowa o forach internetowych).

Pozdrawiam i życzę jeżeli nie wiary, to przynajmniej postawy agnostycznej (chyba tak to można określić :) )


Śr sie 15, 2007 2:07
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Zencognito napisał(a):
@MATYS
Pisałem z pamięci o Bodhidharmie i trochę namieszałem, oto historia śmierci Bodhidharmy bardziej szczegółowo:
Cytuj:
Bodhidharma zmarł w klasztorze Shaolin, a jego ciało spalono na wzgórzu Niedźwiedzie Ucho. Jednakże kilka lat po śmierci, jak zapisał urzędnik cesarza Wei, podróżujący w misji politycznej do Azji Mniejszej, spotkał Bodhidharmę w górach, w dzisiejszym Turkiestanie. Zapytany, dokąd idzie, odparł, iż wraca do Indii. Urzędnik doniósł cesarzowi, że Bodhidharma był w dobrej kondycji fizycznej, maszerował półboso, bo zgubił gdzieś jeden sandał. Cesarz po wysłuchaniu tej opowieści nakazał zbadać spalone szczątki mnicha. Wśród kości i popiołu znaleziono sandał. Cesarz, zaskoczony i przestraszony faktem zmartwychpowstania, polecił umieścić sandał w klasztorze Shaolin w charakterze relikwii. Sandał ten później skradziono.

Jako że ciało spalono, nie może być mowy o jakiejś chorobie i śmierci klinicznej. Jeśli zaś chcemy spekulować na temat pozorowania śmierci, wykradania ciała i dowodów na zmartwychwstanie, to należy zauważyć, że więcej jest przesłanek o autentyczności zmartwychwstania Bodhidharmy niż o autentyczności zmartwychwstania Chrystusa.


Zenciognito piszesz że wsród kości i popiołu znaleziono sandał,oznacza to że Bodhidharma w momencie spalenia miał sandały na sobie .Powiedz mi w takim razie z jakiego materiału wykonane zostały sandały skoro nie uległy one spaleniu .Do wykonywania sandałów używano drewna ,materiałów tkanych ,skóry itp. Wszystko to jest łatwopalne.

A jeśli mówiesz o autentycznosci przesłanek to zaczynam wątpić czy mówisz prawdę .Bo dopoasowujesz swoje opowieści do aktualnej potrzeby. Najpierw mówiłeś że Bodhidharma był pochowany ,później spalony ,a teraz mósisz powiedzieć z jakiego to niepalnego materiału wykonywano sandały ?

Jeśli piszesz ,że trochę namieszałeś ,to teraz namieszałeś jeszcze bardziej. Jeśli napiszesz ,że sandały zostały wykonane z metalu lub kamienia to będziesz zupełnie śmieszny, bo Bodhidharma spacerujący po górach w sandale z kamienia ,mósiałby odczówać nieznośne cierpienie, a drogę znaczyć krwią, a przcież sandały wymyślono dla wygody , a nie dla cierpienia. Czekamy na odpowiedź.

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr sie 15, 2007 6:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Seweryn napisał(a):
Zenciognito piszesz że wsród kości i popiołu znaleziono sandał,oznacza to że Bodhidharma w momencie spalenia miał sandały na sobie .Powiedz mi w takim razie z jakiego materiału wykonane zostały sandały skoro nie uległy one spaleniu .Do wykonywania sandałów używano drewna ,materiałów tkanych ,skóry itp. Wszystko to jest łatwopalne.

Ciało też jest łatwopalne, więc równie dobrze mógłbyś się pytać o nie. Cokolwiek Bodhidharma miał na sobie podczas kremacji, zostało to odtworzone tak jak jego ciało - a raczej utworzyło się nowe, bo przecież popioły z ciała zostały w grobowcu, a widziano go potem całego i zdrowego.
Seweryn napisał(a):
Bo dopoasowujesz swoje opowieści do aktualnej potrzeby. Najpierw mówiłeś że Bodhidharma był pochowany ,później spalony

Nie dopasowuję ich do własnej potrzeby, po prostu zapamiętałem tą historię inaczej niż ona wygląda i po sięgnięciu do źródeł przedstawiłem właściwy obraz - przecież już o tym pisałem.

Naprawdę nie rozumiem czemu spekulujesz, że sandały były z niepalnego materiału, a nie spekulujesz że ciało Bodhidharmy było z niepalneog materiału - przecież cokolwiek miał na sobie spaliło się wraz z ciałem, a potem widziano go zarówno z dobrym, nieuszkodzonym ciałem, jak i w ubraniu.
Równie dobrze mógłbyś się zastanawiać czy Jezus miał ubranie zrobione z jakiegoś gazu, bo przeszedł w nim przez zamknięte drzwi - właśnie takie jest Twoje podejście.


Śr sie 15, 2007 9:02
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Cz mar 15, 2007 6:38
Posty: 668
Post 
Cytuj:
Wychodzi więc na to, że wszystko przyjmuje się i na rozum i na wiarę.
Można mieć tylko większy lub mniejszy krytycyzm, przyjmowanych poglądów. Dlatego ok. zmienię tą stopkę na jakąś inną Smile, gdyż jest niestety dwóznaczna.


:brawo:

"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."


Śr sie 15, 2007 9:30
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N cze 10, 2007 18:20
Posty: 5517
Post 
Zencognito napisał(a):
Seweryn napisał(a):
Zenciognito piszesz że wsród kości i popiołu znaleziono sandał,oznacza to że Bodhidharma w momencie spalenia miał sandały na sobie .Powiedz mi w takim razie z jakiego materiału wykonane zostały sandały skoro nie uległy one spaleniu .Do wykonywania sandałów używano drewna ,materiałów tkanych ,skóry itp. Wszystko to jest łatwopalne.

Ciało też jest łatwopalne, więc równie dobrze mógłbyś się pytać o nie. Cokolwiek Bodhidharma miał na sobie podczas kremacji, zostało to odtworzone tak jak jego ciało - a raczej utworzyło się nowe, bo przecież popioły z ciała zostały w grobowcu, a widziano go potem całego i zdrowego.

Naprawdę nie rozumiem czemu spekulujesz, że sandały były z niepalnego materiału, a nie spekulujesz że ciało Bodhidharmy było z niepalneog materiału - przecież cokolwiek miał na sobie spaliło się wraz z ciałem, a potem widziano go zarówno z dobrym, nieuszkodzonym ciałem, jak i w ubraniu.
Równie dobrze mógłbyś się zastanawiać czy Jezus miał ubranie zrobione z jakiegoś gazu, bo przeszedł w nim przez zamknięte drzwi - właśnie takie jest Twoje podejście.


Ciało jako coś co posiada ducha może zmartwychwstać tak jak w twoim przykładzie dlatego nie pytam o ciało. Natomiast dziwisz się jeśli pytam o sandały? przecież sandały nie posiadają duszy.
Szaty Jezusa zostały w grobowcu. Natomiast w twoim przykładzie sandały zostały w popiele podczas gdy tym popiołem było spalone ciało Bodhidharmy więc można wywnioskować ,że sandały nie zostały spalone. Powiedz mi w jaki sposób sandały ostały sie całe ?
Czyżbyś sugerował ,że sandały również zmartwychwstały?

_________________
Jestem po ślubie. Fotograf i kamerzysta z Koszalina których polecam http://www.akcjafilm.pl Videofilmowanie również super. Opinia moja i żony.


Śr sie 15, 2007 17:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Skoro Bodhidharma mógł sobie stworzyć od nowa ciało, to czemu miałby nie móc stworzyć sobie ubrania i sandałów? Nie rozumiem Twojego robienia z tego problemu, bo ja go tu zupełnie nie widzę :-)


Śr sie 15, 2007 17:37
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL