Czyli jeśłi kochasz swoje życie, nie zabijesz cudzego (bliżniego), bo kochasz innych jak siebie, a więc ich życie jak swoje.



Masz depresję i chcesz, żeby ktoś Cię zabił. Idziesz i zabijasz ? To jak to jest z tą zasadą wobec wcześniejszej ? Hm ?



Pedofile mają aż tak dobrze ?



W historii ludzkości chyba tylko 0.0001% osób będzie w raju. Nic dziwnego, że Jezus powiedział, że zbawionych będzie tylko 144 000. Kobiety, mężczyźni którzy mieli stosunki płciowe z kobietami lub nie-kobietami, oraz nie-Żydzi, tudzież współcześnie żyjący możecie już się nie starać. Lista się wyczerpała

A zresztą, tylko masochiści idą do Nieba jak wybika z tej zasady



No, wyczerpują i to szybko... tylu ludzi się wyczerpało nimi, że zmęczeni nawet nie zdołali ich nigdy zastosować w życiu

Pozdrawiam.

Powiem tylko raz - nie dam się wciągnąć w słowne przepychanki. Natomiast jeśli zamiast szydzącej ironii nie masz nic innego do powiedzenia - lepiej milcz

W dyskusję znaczy się ?



Oh mój Drogi. Ironia, nawet jeśli z natury szydząca, jest jedynie zabiegiem literackim, który polega także ze swojej istoty na niczym innym jak LOGICZNYM wykazaniu nonsensu.

Czyli jest to jak najbardziej coś merytorycznego.

Czyż nie wykazałem Ci sprzeczności między 1 i 2 zasadą, nie wskazalem także na dość osobliwe mniemanie o sobie proroka Jeszui, tudzież na nieznajomość przez Katolików samego Nowego Testamentu i ich dobre samopoczucie w obliczu warunków zbawienia ? Pisząc, iż ja szydzę, zarzucasz to miejscami samemu Jeszui, o ile Św. Jan rzeczywiście z nim się kontaktował pisząc Apokalipsę

No i... chyba nie oczekujesz, że uznam, iż masochizm jest dla mnie wiarygodny jako warunek osiąginęcia życia po śmierci (swoją drogą to też absurd).

Czy ironizowanie z tego, że ludzie chętnie należą do jakiejś grupy mając jej wymagania gdzieś jest wg Ciebie czymś niezasadnym ? Wg mnie to bardzo zasadne a pretensje wypadało by kierować nie do Ateisty, lecz do swoich współwiernych, że tym się nie chce żyć wg tych że zasad.

Pozdrawiam serdecznie.

<<<<>>& zadałeś dziwne pytanie. Jakie są Chrześcijańskie zasady? Zapewne te zawarte w Dekalogu, a w nim najważniejsze, to które napisał Kamyk - przykazanie miłości.

No włąsnie czekałem na podobny zonk.

Od kiedy Mojżeszowy Dekalog jest podwaliną Chrześcijańskich zasad ? Ty czytałeś wogóle Dekalog w wersji herbajskiej lub conajmniej z ST ?

W Katolicyźmie już dawno Dekalog jest poprzerabiany z usuniętym przykazaniem włącznie.

Przykazanie Miłosci w Dekalogu ? Orginalny Dekalog, który wyrył Mojżesz (czy też jego druga osobowość - JHWH) dotyczył Żydów i tylko Zydów. Jeśli znasz Stary Testament to wiesz, że to co obowiązuje Zydów we wspólności aboslutnie nie tyczy się nie-Żydów. Ich należało zabijać, a nawet Żydów czekała śmierć za nie przestrzeganie prawa, od jedzenia wieprzowiny po cudzołożenie. Ładna mi Miłość, buahaha.

<<<<>>& oczywiście że czytałem. To żadna nowość to co piszesz, tylko stary już zarzut wobec Kościoła, który nie raz był tłumaczony. Nic nie zostało zmienione co do przekazu, przykazanie z księgi Wyjścia "Nie będziesz miał cudzych bogów obok Mnie!" tworzy z drugim całość i jest nierozerwalne. Czym innym jest tworzenie obrazów, a czym innym tworzenie obrazów i czynienie z nich bożków, oraz modlenie się do nich. Dla zachowania jednak liczby 10 przykazań rozbiot ostatnie na dwa.
Pozatym my Chrześcijanie żyjemy już ze świadomością że przyszedł Mesjasz. Przykazanie miłości dotyczy zatem wszystkie boże dzieci. Temat jednak brzmi: "Wiara chrześcijańska a rozwój cywilizacyjny" i tego się trzymajmy, a jeśli chcesz podjąc temat Dekalogu to już w innym wątku.

Znaczy... ludzie nie modlą się do obrazów, posągów i to mało tego,... to obrazy i posągi kompletnie nie związane z samym Bogiem. To są jakieś klony maryjne (a to ostrobramska, a to malinowo-truskawkowa, a to z odkręcaną główką i podświetlana), obrazy świętych, pomniki papieży... no weź, proszę Cię, to kompromitacja co piszesz. Za takie bałwochwalstwo Jahwe kazał wyżynać (Mojżesz po zejściu z Synaju).

Dobra, koniec OT.

A nie, sorry, jeszcze co do tego Mesjasza. Mesjasz to był zgodnie z ST przywódca Hebrajczyków, który pokona Rzym i uwolni Izrael i Galileę.

Dokładnie, koniec OT.

A moim zdaniem jeszcze lepszy byłby gdyby wszyscy się stosowali do złotej rady wiccan: "Rób co uważasz, o ile nikomu nie szkodzisz", też byłoby idealne, a w dodatku człowiek nie musiałby się martwić że np. za masturbację pójdzie do piekła

Niektóre tzw. zasady chrześcijańskie są wręcz wymierzone przeciwko człowiekowi, całkowicie sprzeczne z jego potrzebami. Dotyczy to spraw seksulanych ( zakaz sexu przedmałżeńskiego,niektorych praktyk seksualnych,masturbacji) zakaz stosowania prezerwatych i innych środków antykoncepcyjnych , zakaz in-vitro czy klonowania w celach terapeutycznych.
Te skostniałe zakazy są szkodliwe i niehumanitarne - w istocie opóźniają rozwój nowoczesnego społeczeństwa. I żeby sprawa była jasna-ogólnoludzkie zasady etyczne nie są wymysłem Krk choć przez wieki uzurpował sobie on prawo do wyłączności w ich głoszeniu. A jak egzekwował to prawo to wszyscy wiemy.

To bez sensu co napisałeś.

Bałwochwalstwo jest wtedy gdy szukasz sobie innego Boga i oddajesz mu cześć . Bałwochwalstwem może być np. hazard ,człowiek oddaje cześć mammonie ,ma czas dla niej ,ciagle o niej myśli ,nie widzi nic prócz pieniedzy ,wyznaje kult pieniądza .to jest jeden z przykładów bałwochwalstwa.