religia vs. indoktrynacja dzieci
Autor |
Wiadomość |
kyob
Dołączył(a): N sie 26, 2007 8:29 Posty: 220
|
religia vs. indoktrynacja dzieci
czy uważacie, że narzucanie swoich ideologii, poglądów, przekonań jest ciosem w jego wolność?
_________________ Marek 16:16 "Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony."
|
Pn sie 27, 2007 8:26 |
|
|
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Uważam, że rodzice mają prawo wychować dzieci tak jak uważają za słuszne.
|
Pn sie 27, 2007 8:28 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
pewnie.a potem zmuszać swoje dziecko w wieku,kiedy ma już swoje poglądy do udawania w świątyniach-czyli jak by nie było kłamstwa-także?
|
Pn sie 27, 2007 8:36 |
|
|
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Nikt nie zmusza rodziców, aby wychowywali dzieci w innym duchu, niż ich własne przekonania.
Dzieci nie muszą chodzić na religię, jeśli taka jest wola rodziców.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sie 27, 2007 8:43 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Heh, nie można edytować...
Ja uważam generalnie, że najlepiej jest zostawić wybór samemu dziecku. Niech ono decyduje. Gdy będzie miało wątpliwości - zapyta rodziców.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Pn sie 27, 2007 8:44 |
|
|
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
WaszJudasz napisał(a): pewnie.a potem zmuszać swoje dziecko w wieku,kiedy ma już swoje poglądy do udawania w świątyniach-czyli jak by nie było kłamstwa-także?
A Twoim zdaniem coś takiego wynika z mojego posta?
W sprawach religii uważam, że nie powinno się wobec dziecka stosować przymusu jeżeli samo dojdzie do jakichś przekonań religijnych. Niemniej uważam, że jeśli rodzice utrzymują dziecko i dają mu dom, to mają prawo używać przymusu wobec niego w pewnych kwestiach - np. stawiać warunki, że nie wolno mu brać narkotyków. Jeżeli rodzice mają obowiązki wobec dziecka, to sprawiedliwość nakazuje, aby mieli też wobec niego pewne prawa.
|
Pn sie 27, 2007 8:51 |
|
|
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
nie wynika,dlatego postawiłem znak zapytania.
wiesz,Twoje-sensowne- podejście nie jest regułą,.
|
Pn sie 27, 2007 8:59 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
ToMu napisał(a): Heh, nie można edytować...
Ja uważam generalnie, że najlepiej jest zostawić wybór samemu dziecku. Niech ono decyduje. Gdy będzie miało wątpliwości - zapyta rodziców.
a gdzie jest spełnione wtedy przyrzeczenie składane na chrzcie , obowiązek! wychowania dziecka w wierze ?
|
Pn sie 27, 2007 14:37 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Wychowanie wychowaniem, ale w pewnym momencie rozwoju dziecka rodzice przestają mieć wpływ na jego poglądy, wiarę
Nie wolno utożsamiać wychowania religijnego z indoktrynacją religijną. Wynikałoby z tego, że w ogóle nie wolno dzieci wychowywać, bo w procesie wychowania zawsze narzuca się dziecku pewne zasady i poglądy
|
Pn sie 27, 2007 16:56 |
|
|
unbeliever
Dołączył(a): N sie 12, 2007 10:26 Posty: 112
|
Re: religia vs. indoktrynacja dzieci
kyob napisał(a): czy uważacie, że narzucanie swoich ideologii, poglądów, przekonań jest ciosem w jego wolność?
To zalezy jakich pogladow i jakich przekonan. Narzucanie dzieciom tego, ze przechodzenie na czerwonym swietle moze sie skonczyc zle, czy tabliczki mnozenia jest normalne. Nienormalne natomiast jest narzucanie dzieciom naszych przekonan politycznych czy religijnych. Sa za male aby je zrozumiec. Jesli mimo to robimy to, to robimy nic innego jak tzw. pranie mozgu, co nie jest wyrazem milosci i szacunku dla dziecka.
|
Pn sie 27, 2007 17:30 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Jeśli mówimy dziecku, że w życiu należy być dobrym dla innych, nie oszukiwać, nie kłamać, nie krzywdzić, nie sprawiać bólu i cierpienia, nie bić i nie zabijać, czy to jest indoktrynacja?
|
Pn sie 27, 2007 17:35 |
|
|
unbeliever
Dołączył(a): N sie 12, 2007 10:26 Posty: 112
|
Kamyk napisał(a): Jeśli mówimy dziecku, że w życiu należy być dobrym dla innych, nie oszukiwać, nie kłamać, nie krzywdzić, nie sprawiać bólu i cierpienia, nie bić i nie zabijać, czy to jest indoktrynacja?
O tym dziecku mozemy powiedziec bez angazowania w to naszych osobistych przekonan politycznych czy religijnych, bo sa tematy dla doroslych; chyba, ze chcemy z dziecka zrobic marionetke.
|
Pn sie 27, 2007 18:05 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
A jaka w tym wypadku jest różnica między przekonaniami religijnymi a np. moralnymi? Żadna. Dziecko i tak nic nie rozróżnia
Chcąc nie chcąc, zawsze narzuca się dziecku pewne wartości i poglądy, i jest to zupełnie normalne, i nie ma nic wspólnego z indoktrynacją
|
Pn sie 27, 2007 18:35 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Oczywiście, że każdy ma prawo wychowywać swoje dzieci tak jak chce. I czy to będzie katolik, jehowy, czy muzułmanin.
Jeżeli rodzic nie wychowa swojego dziecka to zrobi to ktoś inny i tyle.
Problem, jest tylko taki, że często rodzice nie pozwalają w wieku dojrzałym myśleć dzieciom samodzielnie, i utrudniają kształtowanie jego własnych poglądów.
Jednak dzieci zawsze będą wyprzedzać w myśleniu rodziców, zawsze będą o krok do przodu, bo przecież ludzie rozwijają się, a nie uwsteczniają.
50-100 lat temu ojciec był dla syna autorytetem do późnych lat jego życia, w zasadzie dopóki miał siłę. Wiedział jak robić w polu, co jak i kiedy sadzić, jak pracować przy żniwach itp.
Dzisiaj rodzic przestaje być dla dziecka autorytetem już w bardzo młodym wieku. Dziecko może zapytać: "Co będziesz mi opowiadał o religiach, czy o czymkolwiek, jak nawet Windowsa nie potrafisz zainstalować, lub nie wiesz gdzie w komputerze jest 'spacja'"
Widać na tym przykładzie jak dzieci prześcigują rodziców, a rodzice zazwyczaj nie nadążają za postępem cywilizacji.
Oczywiście, politycy, duchowni i inne grupy społeczne wpływają najróżniejszymi metodami na tą edukację dziecka przez rodziców, ale to już inna bajka. Temat rzeka, że tak powiem.
|
Pn sie 27, 2007 21:38 |
|
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Aztec napisał(a): Dzisiaj rodzic przestaje być dla dziecka autorytetem już w bardzo młodym wieku. Dziecko może zapytać: "Co będziesz mi opowiadał o religiach, czy o czymkolwiek, jak nawet Windowsa nie potrafisz zainstalować, lub nie wiesz gdzie w komputerze jest 'spacja'" Widać na tym przykładzie jak dzieci prześcigują rodziców, a rodzice zazwyczaj nie nadążają za postępem cywilizacji.
Hehe, na tym przykładzie to ja widzę akurat tylko zamęt spowodowany zalewem nadmiarem informacji Dalajlama też byćmoże nie wie jak kompa sfromatować.
Człowiek nie może mieć informacji z wszystkich dziedzin, zawsze można kogoś przyłapać na niewiedzy i powiedzieć np. "Tato, co ty mi będziesz gadał o odpowiedzialności i etycznym wymiarze seksu, jak ty nie wiesz czy paproć się płciowo rozmnaża".
|
Pn sie 27, 2007 21:54 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|