ja sobie wyobrażam tak,jak napisałem w poście nad Twoim.
może nie zdeterminowane,ale przynajmniej potraktowane uczciwie.

Nie koniecznie wolność nie musi oznaczać możliwości wybierania między dobrem a złem w życiu dokonujesz milionów wyborów które trudno dopasować do którejś z tych kategorii.


Możliwe różne rzeczy na ten temat słyszałem np.że jest wybór między mniejszym dobrem a większym ale to wyjaśnienie jest chyba najbardziej logiczne.

Ale wtedy wolność nie byłaby pełna. Wolność w dokonywaniu wyborów, aby była pełna, musi dopuszczać również wolność w wybieraniu dobra lub zła



W tym momencie wycofuję się z dyskusji, bo zabrakło mi konkretnych i rzeczowych argumentów

Czym właściwie jest wolność ?
Jeśli zdefiniujemy ją jako możliwość robienia tego co chcemy w ramach ograniczeń narzuconych przez rzeczywistość (np.nie możemy podróżować po innych wymiarach czy cofać czasu) to jeśli zło nie jest elementem tej rzeczywistości jego brak nie wpływa na stopień naszej wolności.

Owszem, zło nie istnieje, więc nie jest elementem naszej rzeczywistości w sensie ontologicznym
Ale wyborów możemy w naszej rzeczywistości dokonywać pomiędzy większym a mniejszym dobrem, ale również pomiędzy dobrem a brakiem dobra, tym, co potocznie nazywa się "złem"
Dochodzi jeszcze dodatkowy czynnik, mianowicie nawet wybór między dobrem a dobrem może mieć różne, niedobre skutki. Taka jest rzeczywistość

No właśnie taka jest nasza rzeczywistość i upierasz się, że tylko w takiej rzeczywistości mamy w pełni wolną wole co ciekawe w tej samej rzeczywistości istnieją choroby psychiczne które czasem uniemożliwiają odróżnienie dobra od zła z resztą rzeczywistość w której istnieje zło(oczywiście chodzi o to co chrześcijanie przez zło rozumieją) tworzy złych ludzi wyborem może być zrobienie czegoś złego bo tak łatwiej itd. ale "źli" ludzie przeważnie nie dokonują żadnych wyborów na zasadzie "od dziś będę sobie złym człowiekiem na początku zaczne od gwałcenia małych dziewczynek bo taką mam wizję bycia złym" po prostu tacy się stają pod wpływem środowiska w którym żyją czy to świadczy o ich wolnej woli moim zdaniem nie.

W rzeczywistości bez zła mogłoby nie być "niedobrych" skutków skrzywdzenie kogoś nawet przez przypadek mogłoby być zwyczajnie niemożliwe chociaż niekoniecznie w końcu dla Boga dobre intencje są ważniejsze od dobrych skutków.

[/quote]

Tylko jest mały problem. Nie znając zła nie wiedziałbyś, ze to jak żyjesz, co robisz nazywa się dobrem. Dla Ciebie to byłby stan normalny, zwyczajny. Nie wiedziałbyś, ze to jest DOBRO i o co w tym chodzi. Wolna wola daje nam wolny wybór zło lub dobro. Gdyby było tylko dobro wolna wola jest niepotrzebna. Wszyscy "poszlibyśmy" do Nieba i super. To już w ogóle życie na ziemi nie byłoby nam potrzebne. Zostalibyśmy w Raju szczęśliwi, nie mając żadnego wyboru.

Ktoś kiedyś tu napisał (nie pamiętam w jakim temacie), ze Bóg jest "nie fair" bo nie daje nam wyboru tylko Jezus umarł za grzechy wszystkich ludzi i odkupił wszystkich "nie pytając ich o zdanie". No to teraz co za niesprawiedliwość byłaby wtedy gdyby było tylko dobro i nie mielibyśmy ŻADNEGO wyboru i nikt nie pytał by nas o zdanie. Jak te marionetki na sznureczkach.

Ja uważam, że to co zrobił Bóg pokazuje jego niewyobrażalną miłość do ludzi! Kocha Nas tak bardzo, że nie mógł stworzyć nas jako istoty, którym zabiera się wolność, wybór. Kocha Nas tak bardzo, że pozwolił nam decydować o sobie mimo, że On wie, że te decyzje mogą być dla Nas zgubne. Mimo to zaufał Nam, dał Nam wolna wolę, która jest największym skarbem człowieka. On kocha Nas tak bardzo, że nie był w stanie uczynić z nas marionetek, które mogą postępować tylko wedle narzuconych reguł. Ta miłość jest fenomenem. I nie oczekuję, że niewierzący to zrozumieją skoro nie potrafią tej miłość dojrzeć. Nie jest to obraźliwe dla Was Ateistów, których bardzo szanuję, ale raczej niewierzący tego nie zrozumie.

W czym problem ?

Możesz żyć nie robiąc nic złego nie będąc jednocześnie niewolnikiem tak samo jak możesz żyć bez cofania czasu czy telepatii powiedziałbym nawet, że takie życie lepiej przygotowałoby nas na niebo w którym przecież zła niema a co do wyboru to moglibyśmy zwyczajnie powiedzieć Bogu "nie dziękuje".