No właśnie .
Mechanizm forum , nie pokazuje mi postów napisanych po Czw Lut 07, 2008 15:01 . Dziwne .
By sprawdzić czy ktoś odpowiedział w danym wątku , muszę coś napisać .
Kamyk !
Cytuj:
Tyle mówisz o nauce, a apriori odrzucasz wszystko to, co może do Twojego hermetycznego świata nauki nie pasować. To dopiero antynaukowe podejście
A co proponujesz , by nauka zaakceptowała wszystkie nienaukowe bzdury ?
Nauka to mechanizm poznawczy oparty na założeniu spójności otaczającej nas rzeczywistości , znajdującej odbicie w naszych doznaniach [ założenia konieczne dla wyjścia z solipsyzmu ] .
Odrzucam wszystko , co jest niespójne z największą spójną grupą doznań . A właściwie nie odrzucam , tylko nadaje temu właściwą [ uspójniającą ] range .
Na tym właśnie polega poznanie naukowe , które dzięki temu właśnie jest skuteczniejsze od metafizyk .
Cytuj:
Oh nie, istnieje. I wcale się nie ukrywa. Ale są inne narzędzia poznawcze, niż doświadczenie naukowe
Na przykład ?
Cytuj:
Oh, czyżby? Bóg nie jest wewnętrznie sprzeczny, nie wyłamuje się z prawideł logiki
Oczywiście zależy to od tego co kto rozumie pod pojęciem boga [ od jego definicji ] .
Jeśli mówimy o ideii wszechistoty [ współistnienie wszechdobra , wszechwiedzy i wszechdobroci ] to jest to definicja ewidentnie wewn. sprzeczna .
Jeśli by idea boga nie wyłamywała się z ram logiki , to niemiał bym nic przeciw niej .
Cytuj:
Tak, czyli jeśli coś jest nieużyteczne, to nie jest prawdą. Postmodernistyczny bełkot
Jeśli twierdzisz że użyteczność nie jest klasyfikatorem prawdy , to od dziś możesz zakładać spodnie "przez głowę" .
Co prawda tak się nieda , ale skoro "danie się " [ czyli użyteczność/skuteczność ] niema nic wspólnego z prawdziwością to jest to równie dobry [ prawdziwy ] sposób ubierania spodni jak każdy inny .
Moim zdaniem , to nie bełkot , tylko konieczność narzucana przez naszą rzeczywistość .
Prawdziwa teoria to ta która działa .
Cytuj:
A, co do tych rzekomych sprzeczności, które podałeś. Był już taki kolo, żył w II wieku, nazywał się Marcjon. Mówił w zasadzie dokładnie to samo, co Ty. Kościół nie miał problemu z obaleniem jego bzdurnych twierdzeń. No, ale jak ktoś chce Pismo po swojemu interpretować, to wychodzą mu takie kwiatki
Chodzi o alogizm ideii boga , czy o zauważenie sprzeczności w biblii ?
Z jego notki biograficznej [
http://pl.wikipedia.org/wiki/Marcjon ] wnioskuje , że raczej o biblie .
Strasznie mnie ciekawi jak kościoł obala ewidentne sprzeczności , np :
KOMU UKAZAL SIE JEZUS NAJPIERW PO ZMARTWYCHWSTANIU
najpierw Kefasowi i Dwunastu (1 Kor 15:4 -5)
"....ukazal sie najpierw Marii Magdalenie" (Mk 16:9)
Ja natomiast , w odróżnieniu od Marcjona nie interpretuje bibli po swojemu , tylko stwierdzam że jest pełna błędów - jest więc co najwyżej [ podchodząc do sprawy z max. dobrej woli ] zapisem folklorystycznych przekonań pasterzy z przed 2000 lat .