Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 10:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Preegzystencja duszy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post Preegzystencja duszy
Niektóre starożytne religie i prądy filozoficzne głosiły pogląd o preegzystencji duszy -czyli Bóg stworzył dusze ludzi przed stworzeniem świata materialnego.Pogląd taki nie był obcy również pierwszym Chrześcijanom.Póżniej odrzucono tę naukę.Czy jednak słusznie?


N sty 20, 2008 15:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Odrzucono preegzystencję duszy duchowej-slusznie.
Nie debatowano nad preegzystencją duszy.
Wielu posluguje sie terminem 'dusza' a nie wie co to jest.
:razz:


N sty 20, 2008 17:39
Zobacz profil

Dołączył(a): So sie 18, 2007 13:38
Posty: 1656
Post 
A czy istnieje jakaś dusza nieduchowa ?


Pn sty 21, 2008 18:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Każda istota żywa to dusza i cialo-rośliny,zwierzęta,człekokształtni.
Natomiast dusza obdarzona tchnieniem życia/Duch daje Życie,Jezus jest drogą,prawdą i Życiem/ to dusza duchowa mogąca jako osoba wybrać pomiędzy tym światem a Bogiem.
:razz:


Pn sty 21, 2008 23:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
A mógłbyś przedstawić to nieco jaśniej, bo nic z tego nie rozumiem :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Wt sty 22, 2008 17:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
To trudny temat.Na szczęście zbawia wiara a nie wiedza.Na początek proponuję to
http://apologetyka.katolik.net.pl/forum ... za+cia%B3o
http://apologetyka.katolik.net.pl/forum ... .php?t=338

Jest tu szereg ciekawych informacji.
:razz:


Wt sty 22, 2008 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Wiara nie zbawia, wiara jest tylko jedną z cnót i wg nauki Kościoła, niewierzący też mogą być zbawieni.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr sty 23, 2008 9:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Wiara to całkowite oddanie się Bogu.Pojęcie wiary często nieslusznie ogranicza się do pojęcia 'wiedza'.
Dlatego wiara jako akt woli implikuje zbawienie,co jest wypelnieniem jednej z cnot.
Natomiast niewierzący caly czas ma szansę przyjąć Boga i być zbawiony.
Wolna wola.
:razz:


Śr sty 23, 2008 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Bóg napisał(a):
"...i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym" (Bw) 1Kor 13:2

Pomysł duszy odrębnej od ciała jest herezją gnostycką lub wierzeniem pogańskim (np. w hinduizmie). Także preegzystencja duszy jest herezją, a wg Kościoła dusza powstaje równocześnie z ciałem, jako jego nieodrodna część. Co więcej Nauka Kościoła nie tylko stwierdza, że dusza jest nierozerwalną jednością ducha i ciała, ale wręcz, że "dusza jest formą ciała" (Sobór w Vienne (DS 902)). Dlatego katolicy wierzą w "ciała zmartwychwstanie", gdyż dusza nie może "żyć" w oderwaniu od ciała, a w momencie śmierci dusza "przeskakuje przez czas" do odrodzonego ciała - tak zwane "Niebo" jest stanem pozaczasowej komunii z Bogiem i jest "żadnym miejscem, nigdy".

Natomiast jako buddysta odrzucam całkowicie istnienie duszy :)
Dlatego nie wiem kto ma dyskutować w tym temacie, ateiści z gnostykami? :D
Ewentualnie widzę tu możliwość jakiejś małej apologetyki :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr sty 23, 2008 20:35
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
filippiarz napisał(a):
Bóg napisał(a):
"...i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym" (Bw) 1Kor 13:2
To dotyczy tych którzy wielbią Boga w aspekcie Jego mocy.Jest to jednak ziemskie pojmowanie Boga.Bog jako w istocie Milość jest poza wyobrażeniem-jak widać obecnie na forum wielu nie rozumie misji milości Jezusa.
filippiarz napisał(a):
Pomysł duszy odrębnej od ciała jest herezją gnostycką lub wierzeniem pogańskim (np. w hinduizmie).
Buddyzm wyszedł z 'łona' hinduizmu.W takim razie też jest herezją.W swojej istocie człowiek to duch-przecież naszym Ojcem jest Bog ktory jest Duchem.Niestety malo kto rozumie slowa Jana Pawla II 'Człowiek jako duch ucieleśniony,dusza wyrażająca się poprzez cialo itd'
filippiarz napisał(a):
Także preegzystencja duszy jest herezją, a wg Kościoła dusza powstaje równocześnie z ciałem, jako jego nieodrodna część.
KKK nic o tym nie mowi-skąd to wiesz?Poza tym to bzdura.
filippiarz napisał(a):
Co więcej Nauka Kościoła nie tylko stwierdza, że dusza jest nierozerwalną jednością ducha i ciała, ale wręcz, że "dusza jest formą ciała" (Sobór w Vienne (DS 902)).
Pokręcileś.
filippiarz napisał(a):
Dlatego katolicy wierzą w "ciała zmartwychwstanie", gdyż dusza nie może "żyć" w oderwaniu od ciała, a w momencie śmierci dusza "przeskakuje przez czas" do odrodzonego ciała - tak zwane "Niebo" jest stanem pozaczasowej komunii z Bogiem i jest "żadnym miejscem, nigdy".
Dusza to nie pchla i nie skacze.O Niebie nie masz pojęcia.
filippiarz napisał(a):
Natomiast jako buddysta odrzucam całkowicie istnienie duszy :)
Dlatego ja odrzucam buddyzm w Twoim wydaniu.
filippiarz napisał(a):
Dlatego nie wiem kto ma dyskutować w tym temacie, ateiści z gnostykami? :D
Wierzący.
filippiarz napisał(a):
Ewentualnie widzę tu możliwość jakiejś małej apologetyki :)
???
:razz:


Śr sty 23, 2008 22:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
On napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Pomysł duszy odrębnej od ciała jest herezją gnostycką lub wierzeniem pogańskim (np. w hinduizmie).
(...)W swojej istocie człowiek to duch-przecież naszym Ojcem jest Bog ktory jest Duchem. (...)

Kościół nic takiego nie twierdzi. Dusza ma również naturę duchową, ale wg, Kościoła człowiek absolutnie nie jest duchem. Wg Pisma "dusza" to po prostu "człowiek".

On napisał(a):
filippiarz napisał(a):
Także preegzystencja duszy jest herezją, a wg Kościoła dusza powstaje równocześnie z ciałem, jako jego nieodrodna część.
KKK nic o tym nie mowi-skąd to wiesz?Poza tym to bzdura.

KKK 365 Jedność ciała i duszy jest tak głęboka, że można uważać duszę za "formę" ciała (Por. Sobór w Vienne (1312): DS 902); oznacza to, że dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim; duch i materia w człowieku nie są dwiema połączonymi naturami, ale ich zjednoczenie tworzy jedną naturę.
a także:
http://www.kosciol.pl/forum/viewtopic.p ... pic=118667

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Śr sty 23, 2008 22:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
Owszem,człowiek to jak pisze św.Paweł duch,dusza i ciało.Jednak naszym Ojcem jest Bog-Duch i jak pisze św.Jan'ale nie wiemy czym będziemy".
A co powiesz o naturze np.dobrego lotra,ktory poszedl do raju a jego materialne ciało już niejednokrotnie przez 2000 lat przeszło w szereg organizmów chwilowo żywych tego świata?Chyba nie narzeka że mu niewygodnie bez ciala.
Jedność duszy i ciala jest glęboka,bo dusza wyraża się poprzez cialo-jest jej emanacją w tym świecie do dzialania dla zaspokojenia żądz 'starego człowieka'.Jak dalej pisze KKK 365 'dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim'.Czyli to istota człowieka-dusza-ożywia martwe cialo materialne,ktore po zgonie nie funkcjonuje a dusza trwa nadal.W czasie ziemskiej pielgrzymki tworzą jedną naturę.Po zgonie już nie są jednym.
:razz:


Cz sty 24, 2008 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
On napisał(a):
A co powiesz o naturze np.dobrego lotra,ktory poszedl do raju a jego materialne ciało już niejednokrotnie przez 2000 lat przeszło w szereg organizmów chwilowo żywych tego świata?Chyba nie narzeka że mu niewygodnie bez ciala.

Nie narzeka bo jako osoba zbawiona odzyskał ciało. Pamiętasz credo? "Wierzę (...) w ciała zmartwychwstanie". Każdy zbawiony w momencie śmierci znika z tego świata, ale natychmiast i w tym samym momencie zyskuje nowe, odrodzone ciało, a dzieje się to w momencie paruzji, bowiem to co sie dzieje z człowiekiem po śmierci nie dzieje sie w ramach tego świata i czasu. Człowiek zbawiony nie traci ciała, w momencie śmierci zyskuje po prostu nowe, doskonalsze i odrodzone. Dzieje sie to dlatego, bo chrześcijańskie "Niebo" jakie czeka ludzi po śmieci nie jest miejscem i nie podlega czasowi - zapytaj Kamyka jak nie wierzysz. Dusza zmarłego nie "czeka" nigdzie na ponowne przyjście Jezusa, bo nie znajduje się w żadnym miejscu i nie ma tam upływu czasu. Z punktu widzenia człowieka po prostu dochodzi do śmierci i natychmiastowego odrodzenia ciała, bez żadnej przerwy w czasie.

On napisał(a):
Jedność duszy i ciala jest glęboka,bo dusza wyraża się poprzez cialo-jest jej emanacją w tym świecie do dzialania dla zaspokojenia żądz 'starego człowieka'.Jak dalej pisze KKK 365 'dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim'.Czyli to istota człowieka-dusza-ożywia martwe cialo materialne,ktore po zgonie nie funkcjonuje a dusza trwa nadal.W czasie ziemskiej pielgrzymki tworzą jedną naturę.Po zgonie już nie są jednym.
:razz:

Szkoda, że pominąłeś dalszą część KKK 365, gdzie mowa jest o jednolitej, czyli nierozdzielnej naturze połączenia materii i ducha. Rozdzielenie tego połączenia jest znane w nauce Kościoła jako herezja dualizmu ducha i ciała - gnostycy w to wierzą, a chrześcijanie nie. To właśnie brak wspólnej natury duszy i ciała czyni możliwą reinkarnację - duch może ożywiać różne ciała. Jest to oczywiście absolutnie sprzeczne z chrześcijaństwem, gdzie ożywienie ciała przez ducha jest niemożliwe.

Nauka Kościoła mówiąca o nierozdzielnej naturze duszy (na ciało i ducha) uzasadniona jest stworzeniem człowieka na podobieństwo Boga. Jak wiadomo Bóg to nie tylko Ojciec, ale także Duch oraz Syn i te osoby, zarówno z osobna jak i razem, są tym samym Bogiem. Dlatego człowiek stworzony na podobieństwo Boga nie może mieć oddzielnej natury ciała i ducha, bowiem osoby Boga nie są osobnymi bytami - wszystkie trzy stanowią razem i z osobna Boga i są nierozdzielne. Dlatego nie można powiedzieć, że człowiekiem jest tylko jego duch, a ciało już nie. Tak jak Bóg istnieje nierozerwalnie z ludzkim ciałem Jezusa, tak dusza jest nierozerwalnie związana z materią ciała.

W dodatku, skoro dusza nie jest połączona/tożsama z ciałem, zabójstwo nigdy nie byłoby grzechem - nie da się zabić przecież człowieka-ducha, a żywe, ludzkie ciało nie jest przecież wg tego co mówisz człowiekiem, a marionetką/pojemnikiem duszy, nie jest więc tożsame z człowiekiem - można je zniszczyć bez konsekwencji moralnych, bowiem dusza/człowiek nie ma nic wspólnego z ludzkim ciałem. Także, jak wspominałem, to że dusza ożywia ciało jest wg nauki Kościoła herezją dlatego, gdyż to by implikowało możliwość transmigracji duszy (czyli ożywianie innych ciał i reinkarnację), a takie coś jest stanowczo negowane.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz sty 24, 2008 18:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz paź 04, 2007 20:54
Posty: 819
Post 
filippiarz napisał(a):
On napisał(a):
A co powiesz o naturze np.dobrego lotra,ktory poszedl do raju a jego materialne ciało już niejednokrotnie przez 2000 lat przeszło w szereg organizmów chwilowo żywych tego świata?Chyba nie narzeka że mu niewygodnie bez ciala.

Nie narzeka bo jako osoba zbawiona odzyskał ciało. Pamiętasz credo? "Wierzę (...) w ciała zmartwychwstanie". Każdy zbawiony w momencie śmierci znika z tego świata, ale natychmiast i w tym samym momencie zyskuje nowe, odrodzone ciało, a dzieje się to w momencie paruzji, bowiem to co sie dzieje z człowiekiem po śmierci nie dzieje sie w ramach tego świata i czasu. Człowiek zbawiony nie traci ciała, w momencie śmierci zyskuje po prostu nowe, doskonalsze i odrodzone. Dzieje sie to dlatego, bo chrześcijańskie "Niebo" jakie czeka ludzi po śmieci nie jest miejscem i nie podlega czasowi - zapytaj Kamyka jak nie wierzysz. Dusza zmarłego nie "czeka" nigdzie na ponowne przyjście Jezusa, bo nie znajduje się w żadnym miejscu i nie ma tam upływu czasu. Z punktu widzenia człowieka po prostu dochodzi do śmierci i natychmiastowego odrodzenia ciała, bez żadnej przerwy w czasie.

1.Ciala zmartwychwstanie jest po odpuszczeniu grzechow czyli m.in. po całkowitym zerwaniu związków także pamięciowych z tym światem.Nie polega na otrzymaniu jakiegoś ciala w celu jedzenia,spania,prokreacji-najpierw będziecie jako aniołowie w niebie,a potem to tego nie wie nawet św.Jan Apostoł.Polega na całkowitym przebóstwieniu-Bog jest Duchem-czyli innymi słowy:istnienie na tym świecie to trwanie w śmierci niezależnie od nie/posiadania ciala materialnego a trwanie w 100% w Bogu-w zapomnieniu o sobie bo istnieje dla podmiotu jedynie Bog jest wlaśnie powrotem do życia czyli powstaniem z martwych całego człowieka określanego lacznie jako ‘ciało’.
2.To co dzieje się z człowiekiem po zgonie -jest nadal w tym świecie chociaż dla nas na ogół niedostrzegalnym.Inne są jedynie relacje czasowe-np.czas bytności w czyśćcu – i stanu cielesnej egzystencji.Dusza ‘starego czlowieka’ jest nadal bytem materialnymi podlega prawom tego świata-czyściec,pieklo.Przede wszystkim jest to stan istnienia z uwagi na cel,ale także miejsce i czas chociaż inny niż nasz.Tego problemu nie rozwiklamy poprzez pisanie które jest w odczycie plaskie jak papier a tu potrzeba głębi której papier nie ma.
3.Jeżeli chodzi o „Z punktu widzenia człowieka po prostu dochodzi do śmierci i natychmiastowego odrodzenia ciała, bez żadnej przerwy w czasie.” to nie znam żadnej denominacji chrześcijańskiej i ŚJ która tak twierdzi.To nowość co piszesz.



filippiarz napisał(a):
On napisał(a):
Jedność duszy i ciala jest glęboka,bo dusza wyraża się poprzez cialo-jest jej emanacją w tym świecie do dzialania dla zaspokojenia żądz 'starego człowieka'.Jak dalej pisze KKK 365 'dzięki duszy duchowej ciało utworzone z materii jest ciałem żywym i ludzkim'.Czyli to istota człowieka-dusza-ożywia martwe cialo materialne,ktore po zgonie nie funkcjonuje a dusza trwa nadal.W czasie ziemskiej pielgrzymki tworzą jedną naturę.Po zgonie już nie są jednym.
:razz:

Szkoda, że pominąłeś dalszą część KKK 365, gdzie mowa jest o jednolitej, czyli nierozdzielnej naturze połączenia materii i ducha. Rozdzielenie tego połączenia jest znane w nauce Kościoła jako herezja dualizmu ducha i ciała - gnostycy w to wierzą, a chrześcijanie nie. To właśnie brak wspólnej natury duszy i ciała czyni możliwą reinkarnację - duch może ożywiać różne ciała. Jest to oczywiście absolutnie sprzeczne z chrześcijaństwem, gdzie ożywienie ciała przez ducha jest niemożliwe.

Nauka Kościoła mówiąca o nierozdzielnej naturze duszy (na ciało i ducha) uzasadniona jest stworzeniem człowieka na podobieństwo Boga. Jak wiadomo Bóg to nie tylko Ojciec, ale także Duch oraz Syn i te osoby, zarówno z osobna jak i razem, są tym samym Bogiem. Dlatego człowiek stworzony na podobieństwo Boga nie może mieć oddzielnej natury ciała i ducha, bowiem osoby Boga nie są osobnymi bytami - wszystkie trzy stanowią razem i z osobna Boga i są nierozdzielne. Dlatego nie można powiedzieć, że człowiekiem jest tylko jego duch, a ciało już nie. Tak jak Bóg istnieje nierozerwalnie z ludzkim ciałem Jezusa, tak dusza jest nierozerwalnie związana z materią ciała.

W dodatku, skoro dusza nie jest połączona/tożsama z ciałem, zabójstwo nigdy nie byłoby grzechem - nie da się zabić przecież człowieka-ducha, a żywe, ludzkie ciało nie jest przecież wg tego co mówisz człowiekiem, a marionetką/pojemnikiem duszy, nie jest więc tożsame z człowiekiem - można je zniszczyć bez konsekwencji moralnych, bowiem dusza/człowiek nie ma nic wspólnego z ludzkim ciałem. Także, jak wspominałem, to że dusza ożywia ciało jest wg nauki Kościoła herezją dlatego, gdyż to by implikowało możliwość transmigracji duszy (czyli ożywianie innych ciał i reinkarnację), a takie coś jest stanowczo negowane.
1.Skoro w chwili zgonu rozdziela się dusza i cialo to znaczy że żle odczytujesz zapis KKK.
2.Nie rozumiesz sensu pojęcia ‘reinkarnacja’.
Na marginesie dodam,że obserwując znaki na niebie i ziemi ci,którzy opierają swą wiarę na wiedzy wkrótce padną,a jednym z ciosów w serce będzie wlaśnie reinkarnacja.Przetrwają ci,którzy opierają wiarę na milości.Pod wieczór życia będziemy rozliczani z milości,a nie wiedzy.
3.Duch przenika wszystko,duch ożywia
J 6:63 BT „Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.”
J 6:63 Bw „Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga.
Niewłaściwie rozumiesz art.365 KKK.Duch i materia o tyle tworzą jedną naturę,o ile dusza wyraża się poprzez cialo zbudowane z materii.Podobnie malarz w czasie pracy tworzy jakby jedność z pędzlem i plótnem.Jednak malarz nie jest pędzlem i płótnem.Poza tym jest tu pojęcie ‘zjednoczenie’ czyli ścisle polączenie dwoch stanow-ducha i materii.Czas trwania to okres naszej pielgrzymki.
4.Ja nigdzie nie napisałem,że ciało jest pojemnikiem duszy.Jezus mówi:
Mt 10:28 BT "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle."
Lk 12:4 BT "Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą."
Jak widzisz Jezus nie przywiązuje wagi do ciala materialnego lecz do duszy.Ci którzy zabijają ciało są na ogół w stanie nienawiści uniemożliwiającej poznanie Boga.
5.Niestety nie rozumiesz sensu nauczania Jezusa i stąd problemy w zrozumieniu podstawowych kwestii.Wbrew pozorom jest to jednak bardzo trudne.
W dialog o reinkarnacji z pewnych względow nie wchodzę.

:razz:


Cz sty 24, 2008 19:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Rozbroiłeś mnie z tym niezrozumieniem reinkarnacji :D

1.1 Bóg nie jest wyłącznie duchem, jest także człowiekiem jako Jezus, a natury boskiej i ludzkiej Jezusa nie da się rozdzielić.
1.2. Wg KKK w momencie śmierci dusza doświadcza sądu i może podlegać np wiecznemu potępieniu lub iść do "nieba". Nie widzę możliwości, aby wiecznie potępieni pałętali się obok nas na tym świecie, natomiast co do np. "nieba" KKK (1024 i 1025) stwierdza, że "doskonałe życie z Trójcą Świętą, ta komunia życia i miłości z Nią, z Dziewicą Maryją, aniołami i wszystkimi świętymi, jest nazywane "niebem"", a także, że "żyć w niebie oznacza być z Chrystusem" oraz "w Nim". Tak więc stan a nie miejsce.
1.3. Oj tam, skróty myślowe. Chodzi o bezczasowość "istnienia" po śmierci, choć faktycznie nie wiem co się szczegółowo dzieje w czasie paruzji, nie interesowało mnie to.

2.1 Fakt, doczytałem - mylące są pewne stwierdzenia
2.2 Co do reinkarnacji... ;) :D, ale cieszę się, że w dalszej części wypowiedzi dajesz dowód częściowego zrozumienia Dharmy :)
2.3 Tak ścisłe połączenie, aż dochodzi do powstania nowej natury. Nieniej faktycznie doczytałem, że tymczasowe to może być.
2.4 Budda tez tak mówi, bez wspominania o Bogu oczywiście.
2.5 Daruj sobie taką i wcześniejszą retorykę. Albo dyskutuj, albo się wygłupiaj, jak robisz to równocześnie ciężko zgadnąć czy piszesz serio.

Wracając do meritum - opis powstawania człowieka powinien rozwiać wątpliwości co do preegzystencji duszy duchowej - najpierw jest formowane martwe, materialne ciało a dopiero potem zostaje tchnięte w nie życie.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Cz sty 24, 2008 21:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL