Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 03, 2025 7:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Miłość dla potępionych 
Autor Wiadomość
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post Miłość dla potępionych
1. Czy wg. Was Bóg kocha potępionych,czy moze zwraz z wydaniem na nich wyroku jego miłość dla swoich dzieci się kończy?

2. Czy kochacie lub uważacie , że powinniście kochać bliźniego swego potępionego?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


N mar 02, 2008 10:05
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Na oba pytania odpowiem: TAK


N mar 02, 2008 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Czyli musi wiecznie cierpieć, to naprawdę smutne...


N mar 02, 2008 13:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lut 04, 2005 2:06
Posty: 899
Post 
Potepieni i zbawieni to dwa rozne przedzialy zycia nadprzyrodzonego.Proponuje do rzowazenia przypowiesc o bogaczu i Lazarzu.W tej przypowiesci Abraham mowi do bogacza cierpiacego meki w plomieniach, ze miedzy nimi jest wielka przepasc aby nikt stamtad nie mogl do niech sie przebic i odwrotnie.....

Czy powinnismy zastanawiac sie nad tym pytaniem postawionym przez otwierajacego ten temat ?? Mysle, ze nie warto.Sa o wiele milsze rzeczy do rozmyslania...

_________________
Duchu Swiety daj zasluge mestwa, daj wieniec zwyciestwa, daj szczescie bez miary.

Pozdrawiam :)


Pn mar 03, 2008 1:09
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05
Posty: 1600
Post 
[quote="Tess"]Czy powinnismy zastanawiac sie nad tym pytaniem postawionym przez otwierajacego ten temat Pytajnik Myslę, że nie warto.Są o wiele milsze rzeczy do rozmyslania.../quote]

z całą pewnością. po co zastanawiać się nad losem świadomych i czujących odpadów z Bożego Planu... to takie jakoś mało przyjemne...


Kamyku, jaki jest w takim razie sens tej miłości,która żadnego pożytku nią darzonym przynieść nie może?

Czy nie wychodzi na to,że od miłości potężniejszej niż śmierć potężniejsze jeszcze jest potępienie ?

_________________
O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.


Śr mar 05, 2008 8:10
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Bóg kocha wszystkich, nawet potępionych, którzy zostali takimi na własne życzenie.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Śr mar 05, 2008 16:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 23:54
Posty: 96
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Bóg kocha wszystkich, nawet potępionych, którzy zostali takimi na własne życzenie.


Mdr 14:9 Br "Tak samo bowiem nienawidzi Bóg bezbożnika, jak i bezbożności jego."


Cz mar 06, 2008 0:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Bóg potępia czyny a nie człowieka źle czyniącego.
Co prawda może się wkurzyć na człowieka, ale żeby od razu nienawidzić?

O ile dobrze się orientuje to jest fragment starego testamentu gdzie Bóg symbolicznie wybija wszystkich, którzy czczą inne Bożki aby pokazać że one nie są wieczne.

Ale tak samo jak praktycznie cały stary testament, to są tam przypowieści a chodzi w niej o to, że kto kocha Boga ten otrzyma życie wieczne a inni bożkowie są docześni" i nic nam nie dadzą.

Przypowieść o synu marnotrawnym, zabrał wszystko, wszystko wydał, hulał hasał a tata czekał na niego i jak wrócił to go przyjął.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz mar 06, 2008 0:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 23:54
Posty: 96
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
Bóg potępia czyny a nie człowieka źle czyniącego.


Mdr 14:9 Br "Tak samo bowiem nienawidzi Bóg bezbożnika, jak i bezbożności jego."

Przeczysz Biblii - Słowu Bożemu. Więc samemu Bogu. Uważaj...


Cz mar 06, 2008 0:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Ja żadnej herezji głosić nie mam zamiaru, jednak nie wiem czy w tym fragmencie chodzi odłownie o nienawiść do grzeszników bo człowiek jest grzeszny, każdy człowiek, Bóg musiałby nienawidzić wszystkich.

A jak już pisałem Ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym nie był zły i nie nienawidził syna jedynie był smutny i czekał na niego i go przyjął.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz mar 06, 2008 0:59
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 23:54
Posty: 96
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
... bo człowiek jest grzeszny, każdy człowiek, Bóg musiałby nienawidzić wszystkich.


1P 1:15 "lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym,"

Kol 1:12 "dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości,"

1P 2:9 "Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości;"

Jak widzisz nie jest tak źle. Czy święci mogą być jednocześnie grzesznikami?


Cz mar 06, 2008 1:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
No wiem, ale pisze, że Bóg nienawidzi grzeszników, a święci też grzeszyli więc co, Bóg ich też nienawidził?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz mar 06, 2008 1:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt mar 04, 2008 23:54
Posty: 96
Post 
0bcy_astronom napisał(a):
No wiem, ale pisze, że Bóg nienawidzi grzeszników, a święci też grzeszyli więc co, Bóg ich też nienawidził?


Heh, i tu się właśnie wyjaśnia tajemnica mocy zbawczej krwi Jezusa!


Cz mar 06, 2008 1:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post 
Ale odpowiedz mi na pytanie, czy zanim Jezus umarł za nasze grzechy to Bóg nienawidził wszystkich?
Bo ja uważam, że wszystkich kochał, a śmierć na krzyżu otwarła jedynie "brami nieba" a nie spowodowała, że Bóg przestał nienawidzić i zaczął kochać.

Rozumiesz o co mi chodzi prawda?

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Cz mar 06, 2008 1:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
soferim napisał(a):
Mdr 14:9 Br "Tak samo bowiem nienawidzi Bóg bezbożnika, jak i bezbożności jego."

Przeczysz Biblii - Słowu Bożemu. Więc samemu Bogu. Uważaj...

Raczej sam uważaj co czcisz. Istota która nienawidzi nie może być Bogiem. Bóg widząc zło dokonywane przez człowieka może mu jedynie współczuć bo wie, że kiedyś ten człowiek poniesie konsekwencje własnych czynów.
Są ludzie którzy widząc jak ktoś inny robi źle nie nienawidzą go, ale mu współczują jego ułomności - jak czcisz coś co nie dorównuje postawą tym ludziom to lepiej się zastanów co robisz.


Cz mar 06, 2008 10:33
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL