Nie sądzę ,ktoś kto na prawdę w to wierzy, nie zaprząta sobie tym głowy.

Znam nawet nie jedną.

Poznam po owocach.
Oczywiście, że mogę sobie wyobrazić. To nic trudnego.


Na idiotyczne pytanie nie związane z tematem nie odpowiadam. Przypominam, że rozmawiamy o religiach a nie o mnie.

Kontynentalnie? Do religii katolickiej? To tak jakbyś ty kolorystycznie należał do miłośników muzyki fortepianowej. Nie wiem skąd Ty bierzesz te określenia...

Bóg też.

No i dobrze, bo nawet sam Bóg do tego namawia.

Bo Bóg to nie twierdzenia. udowadnia się twierdzenia. Istnienia deszczu też nikt jeszcze nie udowodnił.

W którym miejscu? Coś Ci się przewidziało. Przyznaj się: co paliłeś? A jeśli nadal twierdzisz, że tak robię to zacytuj. A tak na serio: nie myśl, że jestem idiotą i że da mi się wciskać słowa w usta.


PS. Spację stawiaj na końcu zdania a nie na początku, bo to właśnie ona oznacza.

WIDZĘ, ŻE MACIE PROBLEM Z ODPOWIEDZIĄ NA PROSTE PYTANIE

Próbujecie szukać definicji, kręcicie, na różne sposoby. Nieładnie.

Podpowiem:
religia - to system wierzeń, danej grupy ludzi. Np. Jedni wierzą, że X lat temu na krzyżu umarł Jezus, który jest bogiem. Inni wierzą, w coś zupełnie innego. Np. że po śmierci wcielą się w ciało drugiego czowieka.

religia prawdziwa - Co to znaczy ? To taka religia, która nie okłamuje wyznawców, co do założeń. Czyli bóg o którym mowa faktycznie istnieje. Lub człowiek faktycznie po śmierci wciela się w inne stworzenie. Jeżeli tak jest, to ta raligia jest prawdziwa, jeżeli nie, to jest fałszywa. Inną kwestią jest zbadanie tego...

czy może być wiele religii prawdziwych - Wydaje mi się, że nie. Bo skoro jedna religia zakłada, że człowiek po śmierci idzie do raju, druga, że do krainy wiecznych łowów, a trzecia, że wcieli się w dżdżownicę. To te trzy religie nie mogą być prawdziwe, gdyż mają sprzeczne założenia. Prawdziwa, (bynajmniej w tej kwestji) może być tylko jedna, lub żadna.

Wiem, że nie jesteście w stanie stwierdzić, czy Wasza religia jest prawdziwa. Możecie tylko kierować się wiarą i nadzieją, że właśnie wasza jest.
Ponieważ jesteście leniwi, przyjmujecie religię Waszych ojców, bo po co szukać Buddy gdzieś w Japoni, skoro najbliższy kościół jest kilka metrów od domu. Skoro urodziliście się w miejscowości, gdzie jest katolicyzm, to duża szansa na to, że to właśnie Katolicyzm jest prawdziwy

W każdym razie. Kierujecie się wiarą. Trudno zbadać, która jest prawdziwa, gdyż trzeba było by odwiedzić ten raj, sprawdzić, czy faktycznie istnieje itd.. Ale w to wierzycie.

Ale wyobraźcie sobie sytuację. Że rodzicie się, przed narodzeniem Chrystusa.
Jaka religia była wtedy prawdziwa wg. Was, czyli ta która mówiła pełną prawdę ?
Jaką byście wybrali rodząc się w Palestynie ? A jaką rodząc się w Chinach ? A jaką, gdybyście urodzili się w państwie Majów, lub Inków na kontynencie amerykańskim ?

Co do tych trzech definicji to zgadzam się. Dobrze, zwięźle i na temat.

Co do reszty to po cześci też mam podobne zdanie że trudno jest w pełni przekonująco stwierdzić która religia jest tą prawdziwą, z założenia oczywiście że taka jest. Podobnie kwestia urodzenia się i przyjęcia domunujących wierzeń na tym terenie. Dlatego też uważam że wiara wymaga czynu, działania, poszukiwania i ciągłego upewniania. Ewentulanie zmiany poglądów, czy wierzeń.

Wydaje mi się ,że pytanie jest bardzo proste i do rzeczy? Chce zapytać ,dlaczego tobie mam wierzyć ,a nie np. Beduinowi ,który również twierdzi ,że jego religia jest prawdziwa ,a na pytanie czy zna Boga i religię "hitmana "z forum Wiara ,odpowiada ,że nic mu o tym nie wiadomo?

Masz rację: wydaje Ci się. Pytanie nie ma nic wspólnego z tematem ani nie nawiązuje nawet do czegokolwiek o czym tu wspominaliśmy.

Jak to hitman przecież to ty twierdzisz ,że jest religia prawdziwa ba ,nawet nie jedna ,więc mam ci wierzyć, czy nie? Beduin powie podobnie , ale doda że jest prawdziwa tylko jedna religia ,właśnie jego .Komu mam hitman wierzyć ,a może lepiej nikomu nie wierzyć i samemu podjąć decyzję odnośnie istnienia prawdziwej religii? Jaki sens zatem mają twoje argumentacje ?

Masz to sprawdzić a nie wierzyć.

a który bóg bo ja tu żadnego nie widzę.

Ten, który działa w Twoim życiu.

Dobra pójdę do Kościoła i to sprawdzę ,ale prócz obłudy nieczego więcej nie zobacze.

nie wiadomo. ja pare razy widziałem psa.

i dzieci, nie wydawały mi się jakoś szczególnie obłudne.

A kto mówi, żebyś szedł do Kościoła?

Przedewszystkim nie muszę tego sprawdzać .
Dobra pójdę do Kościoła i to sprawdzę ,ale prócz obłudy nieczego więcej nie zobacze.

Głupi miś koala.

Czemu?

[/quote] Głupi miś koala.[/quote]
On nie brał udziału w dyskusji.