czy mam rozumieć, że Tradycje to macie Wy Chrześcijanie, a cała reszta ma tradycje??

skąd ten szowinizm w szafowaniu shiftem?

Taa, Aluś nie tak dawno dowodziła mi, że jeno wyznawcy Chrystusa mają Prawdę i Drogę, a inni najwyżej drogę i prawdę....

Nie. Widać jak niewiele wiesz...

Zarówno Tradycja jak i tradycja (tradycje) są obecne w Kościele Chrystusowym od samego początku.

Tradycja to to wszystko czym żyje Kościół w danym czasie pod natchnieniem Ducha Świętego. Jest to tzw. Tradycja Apostolska, czyli wiara apostołów i ich nauczanie nie spisane w kanon Ksiąg natchnionych, ale organicznie żyjące w Kościele.
tradycja/-e natomiast jest to jakiś zwyczaj, jakieś praktyki w danym regionie stosowane. W Polsce jest np. tradycja śpiewania Gorzkich Żali w Wielkim Poście.

Różnica jest taka, że Tradycja należy do depozytu wiary, tradycja/-e zaś nie i nie trzeba się do nich stosować.

czyli mam rację...
Tradycję ma TYLKO Kościół a reszta świata ma tradycję. buddyści Tradycji nie mają.
jak raz szowinizm!
czemu mnie ta małoduszność nie dziwi?

jeśli idzię o prawdę to raczej ufam Tarskiemu niż Ibn Jozefowi...

a obaj żydzi.

Nie rozumiesz... Pojęcia Tradycja jakim ja się posługuję jest tylko chrześcijańskie, bo jest to Tradycja chrześcijańska. Buddyści też sobie mogą coś nazwać Tradycją i będą mieli Tradycję. Ja natomiast mówię o nomenklaturze chrześcijańskiej.

ja też mówię o nomenklaturze chrześcijańskiej i jej implicytnym szowinizmie.

czy coś nie jest jasne?

Ależ wszystko jasne. Nie wiem tylko dlaczego uważasz mówienie o Tradycji za wyraz szowinizmu (i do tego jeszcze w jakiejś utajonej formie)?

a co gdybym napisał że może tam sobie chrześcijanie mają Prawdę ale Mahometanie to mają PRAWDĘ?

czy ty czujesz to?

jeśli nie to trochę uwłacza twej wrażliwości na siłę słowa.

Nie ważny jest sposób zapisu słowa, ale to jaką rzeczywistość słowo niesie. Czy ja zapiszę słowo tak: tradycja, czy tak: TRADYCJA
To i tak zawsze to będzie to samo. A rozróżnienie na Tradycję i tradycje jest kwestią li tylko językową, by się nie myliło. Proste. I szowinizmu tu nie ma żadnego.

To ja bym w takim razie prosił o wykładnię odpowiedzi Aluś na moje:



-



Rozumiem,że to nie Twoja wypowiedź, ale może jakieś zdanie masz? Czy to nie jest szowinizm? Robienie z czyjejś Prawdy - prawdy , to nie jest tylko kwestia językowa. Nie jest to też wyrażenie światopoglądu,bo wtedy na miejscu byłoby powiedzenie - nieprawda. 'Ja wierzę w To, wiec to w co wierzy ktoś tam , a co kłóci sie z moją wiarą,uważam za nieprawdę'. Zrozumiałe. ale pisanie ,że ktoś nie moze mieć Prawdy,Drogi - tylko jakąś tam prawdę, drogę...

Więc?

czyli nie czujesz własnego małodusznego wywyższania się nad tymi co inaczej myślą i czują.

bardzo to przykre, ale nic nieb jestem w stanie nic z tym zrobić tylko nie ustawać głosić... prawdy.

Lereeeek napisał:


Można to sprawdzić. Czy wiesz, w jaki sposób?

„SKĄD mogę mieć pewność, że moja religia jest prawdziwa?” — takie pytanie zadaje sobie niejeden myślący człowiek. „Istnieją setki rozmaitych religii i każda z nich twierdzi, że posiada prawdę. Ale nie mam czasu, żeby badać każdą religię”.

Czy takie jest też twoje zdanie, Lereeeeku? Czy raczej jesteś całkowicie przekonany, ze znalazłeś tą prawdziwą? Być może, i nie trudno byłoby cię zrozumieć, gdybyś właśnie tak myślał. Ponieważ jednak te różnorodne religie, które są Ci znane głoszą sprzeczne ze sobą nauki, więc jest rzeczą oczywistą, że nie mogą wszystkie być prawdziwe.

Biblia ze swej strony również to potwierdza, gdyż mówi o„jednej wierze”, a przy tym zachęca nas: „Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie” (Efez. 4:5; 2 Kor. 13:5). Biblia, ostrzega nas także, byśmy nie dali się zwieść przez fałszywych sług Bożych, którzy tylko „przybierają postać sług sprawiedliwości” (2 Kor. 11:14, 15). Sam Jezus Chrystus mówił, że wiele osób da się zwieść i pójdzie szeroką drogą, która wiedzie ku zgubie, toteż ostrzegał: „Strzeżcie się fałszywych proroków”. — Mat. 7:13-15. Owoce poszczególnych religii jako całości , Lereeeeu dostrzegasz na co dzień i nie musze ich wymieniać.

Naturalnym pragnieniem człowieka jest, że nie chciałby być zwiedziony. Skąd możesz wiedzieć Lereeeeku na pewno, że Twoja religia jest prawdziwa? Wystarczy po prostu ustalić, czy jej nauki mają poparcie Słowa Bożego, o którym Jezus powiedział, że jest prawdą (Jana 17:17). Można to również ustalić przez określenie, jakie owoce wydaje dana religia.Zapewne to normalne, że dobre, zdrowe owoce są oznaką religii prawdziwej, natomiast złe świadczą o fałszu religijnym. — Mat. 7:16-23.(zgadzasz się z tym Lereeeeklu?)

A zatem próba jest stosunkowo łatwa do przeprowadzenia. Religia, która nie pozostaje w zgodzie z tym, czego naucza Biblia, jest daleka od prawdy. Nie jest prawdziwą religią (Rzym. 3:4). Nie potrzebujesz się obawiać takiego sprawdzenia swych przekonań religijnych za pomocą miernika, jakim jest Słowo Boże, bo jeśli jesteś w religii prawdziwej, możesz dzięki temu tylko umocnić się w swoich przekonaniach. Jeżeli natomiast Twoje wierzenia nie zgadzają się z Biblią, powinieneś ochoczo przyjąć prawdę, gdyż tylko prawda doprowadzi cię do życia wiecznego. — "Jn 17:3
3. A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
(BT)

Lereeeek napisał:


Naturalnie, że apostołowie się sprzeczali. W Biblii jest mowa o tym wilokrotnie, np:"Mr 9:33-34
33. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: O czym to rozprawialiście w drodze?
34. Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
(BT)
Jednak jest to jedynie dowód na to, że Bóg posługuje się ludźmi niedoskonałymi do realizacji swego zamierzenia. Jest to nie wątpliwie bardzo pokrzepiające, że i my, jako niedoskonali ludzie, możemy być użytecznymi w realizacji zamierzenia Bożego co do ziemi i jej mieszkańców. Dokładnie tak jak apostołowie - obwieszczając Jego zamierzenie i wywyższając Jego Imię.


Tutaj to raczej zagalopowałeś się zbytno. Takie twierdzenie można nazwać herezją. Cyt Ty Lereeeeku twierdzisz, że Autor Biblii, Stwórca Wszechświata - pozwoliłby na to, aby w Jego Świętym Słowie umieszczono coś niezgodnego z Jego wolą. Czy heretycy mogliby na kartach Biblii propagować swoje nauki?
Bóg osobiście zadbał o to aby coś takiego nie miało miejsca i ja w to wierzę. Jest to moja odpowiedź na Twoje pytanie, skąd wiem, że apostołowie nie głosili herezji. Tego apostoła, który próbował szukać własnych korzyści a nie spełniać wolę Boga, już nawet nie dotyczy zmartwychwstanie. On już poniósł odpowiednią karę za swoje postępowanie.

Powiem krótko i to jest moje zdanie: jeśli jakaś grupa ludzi głosi poglądy inne niż Chrystus Jezus to oni nie mają prawdy i ich droga jest błędna. I to nie jest szowinizm, ale stan rzeczy. I możesz się z tym nie zgadzać, ale ja już więcej na ten temat nie będę dyskutował.
Mam nadzieję, że Cię moje zdanie na ten temat usatysfakcjonowało.