Tyle się mówi o tym,że Bóg był zawsze, a nigdzie w Biblii nie ma jak powstał Szatan,albo skąd się wziął. ( jak gdzieś o tym jest to napiszcie ,bo może przeoczyłam).
W każdym razie wiele osób mówi,że to upadły anioł.
Ale jak święty z nieba może nagle stać się zły?
W ogóle skąd się wzięło zło, my grzeszymy ponieważ kusi nas szatan, Adam i Ewa zgrzeszyli , ponieważ skusił ich szatan, a szatan stał się zły , bo ...?
kto go skusił? zło pociąga i kusi dobro. a skoro szatan ,który w mniemaniu wielu osób był kiedyś dobrem to musiało go skusić zło i co było tym złem?
Chyba ,że odrzucimy wizję upadłego Anioła i uznamy,że szatan tak jak Bóg był od zawsze. Najlepsze ,że Bóg jest miłosierny wobec wszystkich ,a szatana przeklął. nie chce tu nic negowac, usprawiedliwiac szatana, ale ciekawi mnie skad sie wzielo zlo w ogole we Wszechswiecie.

Kościół wierzy, że szatan faktycznie jest aniołem. Aniołem, który w sposób absolutnie wolny, znając Boga i Jego plany, nie zechciał być Mu posłusznym, i oddalił się całkowicie od Boga. Nie musiał być kuszony, po prostu wybrał, mając pełne rozeznanie

W takim razie to niebo i życie przy Bogu nie jest wcale takie fajne, skoro anioł zrezygnował z tego. W takim razie idąc do nieba wcale Kamyku nie masz pewności że nie staniesz się również upadłym... Inaczej twierdzisz że będziesz się tam czuć lepiej od tego anioła, albo będziesz od niego mądrzejszy, ale skąd ta pewność?

no to mamy kolejną sprzeczność...

Sprzecznośc? Na pewno jakieś Katolickie mózgi to "wytłumaczyli", ale czy tędy droga, będzicie ustalać dogmaty a później je prostować aby nie było sprzeczności?(patrz AdamiEwa a ewolucja)

Szatan? Wziął się stąd że kościół chce żeby robić to co każe. Zastraszając wiernych szatanem i morzem piekła ma całkiem niezłą władzę nad sporą grupą ludzi. Szatan jest wymyślonym symbolem. Niczym więcej.

[quote= "*Julka*"]
Tyle się mówi o tym,że Bóg był zawsze, a nigdzie w Biblii nie ma jak powstał Szatan,albo skąd się wziął. ( jak gdzieś o tym jest to napiszcie ,bo może przeoczyłam).
W każdym razie wiele osób mówi,że to upadły anioł.
Ale jak święty z nieba może nagle stać się zły?
W ogóle skąd się wzięło zło, my grzeszymy ponieważ kusi nas szatan, Adam i Ewa zgrzeszyli , ponieważ skusił ich szatan, a szatan stał się zły , bo ...?
kto go skusił? zło pociąga i kusi dobro. a skoro szatan ,który w mniemaniu wielu osób był kiedyś dobrem to musiało go skusić zło i co było tym złem?
Chyba ,że odrzucimy wizję upadłego Anioła i uznamy,że szatan tak jak Bóg był od zawsze. Najlepsze ,że Bóg jest miłosierny wobec wszystkich ,a szatana przeklął. nie chce tu nic negowac, usprawiedliwiac szatana, ale ciekawi mnie skad sie wzielo zlo w ogole we Wszechswiecie.
[/quote]

Nie ma wyraźnej granicy pomiędzy dobrem, a złem. W każdym bądź przypadku jest ona bardzo cienka. Jedna kultura będzie uznawać pewien czyn za moralnie naganny, lecz druga może nie mieć nic przeciwko.

A co do samego szatana, to tak jak napisał kolega wyżej. Dzieło kleru, by mieć czym straszyć wiernych.

Owszem, przeoczyłaś.

1. Pytanie [Skąd wzięło się zło?]
2. Miłosierdzie Boga a piekło...
3. Dlaczego pierwsi rodzice byli głupcami?
4. Potępienie śmiercią duszy
5. ...

...jest tego o wiele więcej. Proponuję zamknąć ten temat.

Ciekawa jest kwestia, czy ukaranie Lucyfera za bunt i strącenie go do piekieł nie jest jedną z największych nobilitacji jaką ten anioł uzyskał stając się Szatanem?

Będąc przy Bogu był co najwyżej drugą istotą, skazany na wieczne czczenie i służenie. Będąc władcą piekła otrzymał pod władanie pomniejsze duchy jak i możliwość sadystycznego dręczenia dusz grzeszników.

Kara czy Nagroda? ;>

to ze ktoś jest święty nie oznacza ze nie ma możliwości wyboru.
Bóg dał wolna wole wszystkim swoim stworzeniom.

szatan sam się skusił .
chciał by ludzie zamiast Bogu byli jemu podporzadkowani.
i dlatego stał się zły

Gdzie jest o tym napisane w Biblii? Wiem o walce w niebie z 12 rozdz. Apokalipsy, ale wiecej sobie nie przypominam...

Zasadniczo o przyczynach i konsekwencjach upadku aniołów nie ma wprost w Biblii. Natomiast są fragmenty, które tradycyjnie odczytuje się jako te, które dają światło na to, co się działo gdy aniołowie zgrzeszyli. Takimi fragmentami są m. in. Ez 28,11-19; Iz 14,4-20.

(44) Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca. Od początku był on zabójcą i w prawdzie nie wytrwał, bo prawdy w nim nie ma. Kiedy mówi kłamstwo, od siebie mówi, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa

szatan w „prawdzie” nie wytrwał . a więc musiał najpierw być w „prawdzie.”

Pewne wyobrażenie daje kim był szatan w edenie fragment księgi ezechiela.
Miał wysokie „stanowisko.” Być może nawet miał za zadanie opiekować się ludźmi .
Ale jak widać z tego tekstu ….jego sercem zawładnęła pycha.

Byłeś odbiciem doskonałości,
pełen mądrości i niezrównanie piękny.
13 Mieszkałeś w Edenie, ogrodzie Bożym;
okrywały cię wszelkiego rodzaju szlachetne kamienie:
rubin, topaz, diament,
tarszisz, onyks, beryl,
szafir, karbunkuł, szmaragd,
a ze złota wykonano okrętki
i oprawy na tobie*,
przygotowane w dniu twego stworzenia.
14 Jako wielkiego cheruba
opiekunem ustanowiłem cię
na świętej górze Bożej,
chadzałeś pośród błyszczących kamieni*.
15 Byłeś doskonały w postępowaniu swoim
od dni twego stworzenia,
aż znalazła się w tobie nieprawość.
16 Pod wpływem rozkwitu twego handlu
wnętrze twoje napełniło się uciskiem i zgrzeszyłeś,
wobec czego zrzuciłem cię z góry Bożej
i jako cherub opiekun zniknąłeś
spośród błyszczących kamieni.
17 Serce twoje stało się wyniosłe
z powodu twej piękności,
zanikła twoja przezorność
z powodu twego blasku.
Poznają, że Ja jestem Pan,
gdy nad nim wykonam sądy moje i ukażę się mu jako Święty.
23 Ześlę na niego zarazę
i krew na jego ulice,
a zabici będą upadać w jego środku
pod razami miecza [podniesionego] na niego zewsząd.
I poznają, że Ja jestem Pan.

a mnie zawsze się wydawało, że w niebie nie ma zła, bo my też wiemy,że do nieba trafiają tylko święci, bądź " Ci dobrzy".
Więc kiedy my trafimy do nieba po śmierci( tak przypuszczalnie) to też będziemy mieli możliwość zgrzeszenia?
poza tym skoro szatan zgrzeszył ,bo mu się nie podobało w tym niebie to coś z tym niebem musi być coś nie tak? może nie jest spełnieniem wszystkich marzeń czlowieka w takim razie?
sama wizja nieba i tej obietnicy ukazuje się tak,że my tam pójdziemy i będziemy wiecznie modlic się do Boga,spiewac mu i Go czcic. sluzyc mu i tak dalej... to taka malo optymistyczna perspektywa

W ogóle nie ma zła jako takiego, może istnieć tylko istota tak nienawidząca dobra, że stała się osobowym złem. Ale zawsze będzie to stan umysłu, oczywiście jeżeli przyjmiemy, że diabeł ma jakiś umysł, na podobieństwo naszego, w co osobiście wątpię.
My nie jesteśmy aniołami i w niebie nimi nie będziemy. Co naprawdę skusiło szatana, tego nie wiemy. Niewykluczone, że znajduje się to poza obszarem naszego pojmowania. I bardzo dobrze.
To zależy co się komu podoba. Już na ziemi możemy zakosztować czegoś tak trywialnego, jak wzajemne pocieranie o siebie dwóch części ciała, co jednak przynosi obydwojgu tak wielką przyjemność, że są gotowi kontynuować to bez końca. I choć są skłonni poświęcić życie dla tego działania, które przy okazji skutkuje poezją, prozą, wielkimi i szalonymi czynami, to jednak dla postronnego obserwatora jest to akt mało atrakcyjny...