Byłoby bez sensu, bo żadnej korzyści by z tego nie było?
Można i tak.

A jeśli ten Bóg kocha wszystko, cały otaczający nas świat albo jest nawet mu tożsamy?

Nie wiem co miałeś na myśli pisząc "jest mu tożsamy"
Natomiast co do kochania całego świata to czemu nie...
W końcu wg. mnie Bóg jest Miłością
Sądzę że nie wszystko Bóg kocha nie kocha przecież zła
Nie wiem natomiast czy kocha Anioły które zgrzeszyły w tym szatana
ciężko powiedzieć
w końcu Bóg kocha ludzi mimo że grzeszą choć potępia grzech

A swoją drogą zastanawia mnie czy anioł po tym jak grzeszy może żałować i się nawrócić ... ale to już inny temat

p. np. panteizm...



Może to co my uznajemy za zło w ogólnym rozrachunku wcale takie nie jest?

.................................................
Dla wierzacego czlowieka Pan Bog wyrazil sie stanowczo i jednoznacznie nie ma nic wazniejszego na swiecie jak wiara w Boga na drugim miejscu rodzina i dalej pozostale sprawy .....

To ja jednakowoż od takiego Boga wolałbym wybrać rodzinę... Na szczęście Bóg w którego wierze nie każe mi dokonywać tego rodzaju wyborów - np. miedzy Nim, a własnymi dziećmi...

"Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien."

Mt10 37

@Login2
Taki Bóg nie jest godny czczenia zdaniem wielu Polaków
(żeby powrócić trochę do głównego wątku).

No to proponowałbym im się poważnie zastanowić w jakiego Boga wierzą i czy jest to Bóg biblijny.

Właśnie o to chodzi, że nie jest to Bóg biblijny,
a część z tych osób na pewno zastanawiała się nad tym w jakiego Boga wierzy
i zdecydowała, że w takiego nie wierzy.

Problem w tym, że wiara nie kształtuje rzeczywistości. To, że ktoś nie wierzy w Boga biblijnego nie oznacza, że taki Bóg nie istnieje. Za wiarą powinien stać jakiś rozsądek. Jeśli ktoś sobie wybiera co jest prawda, a co nie, na podstawie tego czy mu odpowiada czy nie, to oszukuje sam siebie.

Bóg powiedział, że należy Go kochać bardziej niż własną rodzinę = Bóg nie istnieje?

Wybieramy co jest prawda, a co nie, na podstawie własnego widzimisię i w tym tkwi problem.

Ja uważam, że kształtuje.
Jeśli ktoś z wiarą zabiłby mnie, bo nie wierzę w jego Boga, to dla mnie byłoby to potężne ukształtowanie rzeczywistości.
Definitywne. To, że ktoś wierzy w Boga, nie oznacza, że jakikolwiek istnieje.Powinien - a jak jest w praktyce?Oszukuje - ale czy jest mu z tym źle? Chyba nie.Bóg powiedział:
Muhammad jest moim Prorokiem, jego słuchajcie=Bóg tego nie powiedział, bo nie ma tego w Biblii?Nie wybieramy w to co wierzymy, tylko wierzymy.
W tym jest dopiero problem.
To o czym wspomniałeś - krojenie Boga własną miarę - też nie powinno budzić optymizmu.

Nie o takim kształtowaniu rzeczywistości pisałem jak ty to widzisz. Raczej chodziło mi o to, że koło nie stanie się kwadratem, choćbym nie wiem jak bardzo w to wierzył. Wszystko sprowadza się do tego, że prawda jest niezależna od naszego pojmowania i mówienie, że Boga nie ma bo powiedział to czy tamto,a ja się z tym nie zgadzam, jest głupie/naiwne. W praktyce ludzie nie kierują się wcale rozsądkiem jeśli chodzi o wiarę. Ludzie wierzą w to, co im wpojono od młodości. Trzeba właśnie wybrać w co się powinno wierzyć i powinien stać za tym zdrowy rozsądek. Biblia udowadnia się sama między innymi poprzez proroctwa. Jakie mamy dowody na to, że Koran czy jakakolwiek inna księga mówi prawdę? Nie obchodzi mnie to co powiedział Muhammad do półki nikt mi nie przedstawi dowodów, że Koran jest natchnionym słowem Boga.

Dlatego Ty jestes katolikiem a ktos inny muzułmaninem, i każdy z was jest świecie przekonany ze Bóg i świeta księga w które wierzycie sa tymi prawdziwymi


To przedstaw w końcu te dowody.
Tylko nie te ogólniki jakie podałes w innym temacie.
Konkrety które sprawia ze muzulmanie wyrzuca Koran do kosza, hinduiści zrobia to samo z Upaniszadami i wszyscy oni wezmą do ręki biblię i nawrócą sie na katolicyzm. Że o ateistach nie wspomnę.


Takie same jakie mamy na to ze to biblia mówi prawde,
zasadnicze znaczenie ma tu wiara.

-"Ja wierzę ze to biblia mówi prawdę..."
-"nieprawda, to Koran głosi prawde, ja w to wierze więc to musi byc prawda.."
-"co wy gadacie. Poczytajcie Osho on wam wskaże prawdę."


Podobnie wyznawców innych religii nie obchodzi co głosza bohaterowie o których mozemy poczytac na kartach biblii. Równiez zarzadaja dowodów.

Angella_S nie jestem katolikiem. Tak się składa, że byłem ateistą i nawróciłem się poprzez badanie pisma świętego, proroctw głównie. Jest wiele dowodów świadczących na korzyść Biblii. Część z nich opisałem w innych wątkach. Jakby dowody wskazywały na Koran to bym pewnie był muzułmaninem. Wiem w co wierzę, dlaczego i potrafię to obronić.

viewtopic.php?f=27&t=27526&start=15
Tutaj np. zamieściłem 2 filmy i proroctwo odnośnie dziejów Izraela. Potrafisz uzasadnić, że to o czym tam mowa to nieprawda?