http://wiadomosci.onet.pl/swiat/zonaty- ... omosc.html

"Żonaty mężczyzna z Niemiec, który przeszedł z luteranizmu na katolicyzm, zostanie wyświęcony na katolickiego księdza i nie będzie musiał się rozwodzić - podaje serwis newsru.com. 61-letni Harm Klueting uzyskał specjalne błogosławieństwo papieża Benedykta XVI. Dzięki niemu będzie mógł zostać katolickim księdzem, mimo że ma żonę."

Jak widać dyspensy można udzielić od wszystkiego, nawet od celibatu. Grunt to odrobina dobrej woli ze strony "szefa"

Nie dyspensa od celibatu tylko od sakramentu święceń
(bo święcenia musi prawdopodobnie przyjąć od katolickiego biskupa),
bo gdyby miał dostać dyspensę od celibatu, to wiązałoby się to z pozwoleniem na "zatrzymanie żony"
(nie zmuszanoby do jej oddalenia).Taka dobra wola jest:
http://wyborcza.pl/1,75477,8633067,Biskupi_anglikanscy_przechodza_na_katolicyzm.html
http://fronda.pl/news/czytaj/japonscy_anglikanie_wracaja_do_kosciola
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20091109/PRZEGLADPRASY/5760862
(dodano: 9 listopada 2009)

Ciekawe, czy taką sytuację można uznać za normalną; czyli teraz może odprawić swoją żonę?

Jak podkreśla foxnews.com, przyszły duchowny jest żonaty tylko formalnie: jego partnerka w 2004 roku wstąpiła do zakonu karmelitanek i mieszka w klasztorze.

Aaaa, to zmienia postać rzeczy. Chociaż dalej mam wrażenie, że to robienie Pana Boga w konia...

Teraz chyba nie, ale kiedyś było to nakazywane.
To patrz na to:

Konstytucja apostolska „Anglicanorum coetibus”
VI.
§ 2. Ordynariusz, zachowując w pełni dyscyplinę odnośnie do celibatu kapłańskiego w Kościele Łacińskim,
z reguły dopuści do święceń kapłańskich jedynie mężczyzn nieżonatych.
Może skierować prośbę do Biskupa Rzymu, jako odstępstwo od kan. 277§ 1,
by w poszczególnych przypadkach rozpatrywanych indywidualnie
dopuścić do święceń kapłańskich także mężczyzn żonatych,
zgodnie z obiektywnymi kryteriami zaaprobowanymi przez Stolicę Apostolską.


Kongregacja Nauki Wiary
Normy Uzupełniające do Konstytucji Apostolskiej „Anglicanorum coetibus”

Byli biskupi anglikańscy
Artykuł 11
§1. Żonaty były biskup anglikański może być mianowany Ordynariuszem.

(http://www.diecezja.waw.pl/dokument.php?id=1766)

Co to za wynalazek "dyspensa od sakramentu święcen"? Dostał dyspensę od obowiązku ślubowania celibatu, by mógł przyjąć święcenia.


Wykluczone jest przyjęcie sakry biskupiej. Tam nie ma możliwości odstąpienia od obowiązku celibatu.

Nie można wypełnić ślubu celibatu, jeśli jest się żonatym
(chyba że mowa o kolejnych żonach).Może i sakra mu nie przysługuje (jakie przepisy to regulują?),
ale funkcję może pełnić podobną:

Art 11
§2. Były biskup anglikański należący do Ordynariatu może być wezwany
do pomocy Ordynariuszowi w administracji Ordynariatu.
§3. Były biskup anglikański należący do Ordynariatu
może być zaproszony do uczestnictwa w spotkaniach Konferencji Biskupiej danego terytorium,
ze statusem podobnym do biskupa emeryta.
§4. Były biskup anglikański należący do Ordynariatu,
który nie został wyświęcony na biskupa w Kościele katolickim
może zwrócić się do Stolicy Apostolskiej o pozwolenie używania insygniów urzędu biskupiego.

Przecież są też zakonnice świeckie:)

Każdy ksiądz katolicki po ukończeniu bodajże 50 lat (nie jestem tego pewien) może prosić o dyspense od pewnych zobowiązań związanych ze święceniami np. od modlitwy brewiarzowej, czy właśnie celibatu.

HooP - a na jakiej podstawie tak twierdzisz? Bo ja się nie spotkałem z takim stanowiskiem i chętnie poszerzę horyzonty.

Nie rozumiem sensacji. Przecież przez ponad tysiąc lat i księża i biskupi w KRK posiadali małżonki i normalnie płodzili dzieci. Celibat w rycie rzymskim to sprawa tylko dyscyplinarna, nie teologiczna.

I ja też,i ja też. Ja bardzo lubię poszerzac horyzonty odnośnie do dyspens (Szumi, czy myśmy się w końcu dowiedzieli o tej dyspensie rodzicielskiej?).

A tak w ogóle, to prosic o dyspensę zawsze można, właściwie nawet wtedy, jak władza nie ma prawa dyspensowania w tej czy innej kwestii. Rzecz bowiem nie w tym, czy można prosic, tylko czy można dostac .

Przepraszam,ale ta strona nie chce mi się otworzyć.
Czy mógłbyś raczej podać konkretny fragment dokumentu mówiącego o tym prawie do dyspensy, a nie link do strony żonatych księży?