Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt kwi 19, 2024 8:31



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Męka Pańska - cztery zagadki 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Męka Pańska - cztery zagadki
Witam!

1. Łk 22, 46
Rzekł do nich: "Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie"

Wiele razy zapewne zdarzyło się uczniom spać w nocy :o Dlaczego niby teraz uczniowie nie mieliby sobie pochrapać, skoro ich oczy były jak zwykle snem zmorzone? Pytanie brzmi: O jakiej pokusie mówi w tym fragmencie Jezus?

2. J 19, 5
Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekła do nich: "Oto Człowiek."

Dlaczego nagle Piłat będąc reprezentacją polityczną używa w takiej sytuacji określenia neutralnego i dlaczego w ewangelii słowo "człowiek" jest z dużej litery?

3. Mt 27, 35
Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.

Po co wojakom była potrzebna szata skazańca? Odpowiedzi typu: bo miało się spełnić proroctwo nie uznaję. Żołnierze rzymscy o żadnych proroctwach nie wiedzieli.

4. Mt 27 42-43
Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: "Jestem Synem Bożym".

O co w ogóle tutaj chodzi? To najpierw skazują Jezusa na śmierć, a potem pod krzyżem nagle dają jakiś warunek, że jeżeli skazaniec zejdzie z krzyża to uwierzą w niego jako Syna Bożego? Ich drwiące słowa "Zaufał Bogu" czemu mają służyć? Czyżby potwierdzeniu zaistnienia aktu takiej ufności? Jeżeli tak to dlaczego dopiero teraz dają temu wiarę?


Wt mar 27, 2012 13:24
Zobacz profil
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
budyn1803 napisał(a):
1. Łk 22, 46
Rzekł do nich: "Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie"

Wiele razy zapewne zdarzyło się uczniom spać w nocy :o Dlaczego niby teraz uczniowie nie mieliby sobie pochrapać, skoro ich oczy były jak zwykle snem zmorzone?

Dlatego, że Jezus chwilę wcześniej prosił ich o modlitwę.
budyn1803 napisał(a):
Pytanie brzmi: O jakiej pokusie mówi w tym fragmencie Jezus?

Ja myślę, że o każdej. Kto trwa na modlitwie, ten ma 'łączność' z Ojcem
otrzymuje rozeznanie woli Bożej i jest mniej podatny na pokusy.
budyn1803 napisał(a):
3. Mt 27, 35
Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.

Po co wojakom była potrzebna szata skazańca? Odpowiedzi typu: bo miało się spełnić proroctwo nie uznaję. Żołnierze rzymscy o żadnych proroctwach nie wiedzieli

Dla jaj.
Na poważnie kiedyś zastanawiałam się czy szata żydowskiego skazańca mogłaby się na coś przydać rzymskiemu żołdakowi, czy przedstawiała dla niego jakąś wartość i doszłam do wniosku, że to raczej mało prawdopodobne...
Myślę, że prostacki żart, kpina jest całkiem możliwym wytłumaczeniem, biorąc pod uwagę jak wcześniej sobie 'żartowali'
budyn1803 napisał(a):
4. Mt 27 42-43
Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: "Jestem Synem Bożym".

O co w ogóle tutaj chodzi? To najpierw skazują Jezusa na śmierć, a potem pod krzyżem nagle dają jakiś warunek, że jeżeli skazaniec zejdzie z krzyża to uwierzą w niego jako Syna Bożego? Ich drwiące słowa "Zaufał Bogu" czemu mają służyć? Czyżby potwierdzeniu zaistnienia aktu takiej ufności? Jeżeli tak to dlaczego dopiero teraz dają temu wiarę?

Sam sobie odpowiedziałeś, to zwyczajna drwina. Nie spotkałeś się nigdy
z 'dobijaniem' pokonanego przeciwnika kąśliwymi uwagami?


Wt mar 27, 2012 13:47
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
1. A to była właśnie jednak z tych wielu banalnych nocy, kiedy nic się miało nie zdarzyć? Czy i Jezus nie powinien tym bardziej móc iść spać, zamiast modlić się całą noc i już do końca swojego życia nie zaznać odpoczynku? Zapewne chodzi o to aby nie zostać zaskoczonym. Może zatem chodzi o brak gotowości, na to co może nastąpić w każdej chwili.

2. Nie do końca rozumiem pytanie.

3. A po co zmarłemu jest ubranie? Widocznie uznali że sobie zabiorą. Moźliwe że taki był zwyczaj, lub ich prawo, aby skazańcowi zabierać wszystko. A że było to jednolite ubranie, to po co je rozrywać? Myślę że to dość banalny problem.

4. Może były to po prostu drwiny. Ilekroć czytam ten fragment widzę właśnie drwiących i wyśmiewających się z ukrzyżowanego Jezusa ludzi.

Oczywiście to moje szybkie przemyślenia. Nie aspirują do miana wyczerpującego wyjaśnienia wątpliwości. Choć może podsuną sugestię, że czasem błąd jest w samym odbiorze.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 27, 2012 13:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
budyn1803 napisał(a):
4. Mt 27 42-43
Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego.
Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: "Jestem Synem Bożym".


O co w ogóle tutaj chodzi? To najpierw skazują Jezusa na śmierć,
a potem pod krzyżem nagle dają jakiś warunek,
że jeżeli skazaniec zejdzie z krzyża to uwierzą w niego jako Syna Bożego?
Ich drwiące słowa "Zaufał Bogu" czemu mają służyć?
Prawdopodobnie autor czerpał inspirację z poniższych fragmentów:

Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą, rozwierają wargi, potrząsają głową:
Zaufał Panu, niechże go wyzwoli, niechże go wyrwie, jeśli go miłuje.

(Psalmów 22:8-9)

Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny:
sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów.
Chełpi się, że zna Boga, zwie siebie dzieckiem Pańskim.
Jest potępieniem naszych zamysłów, sam widok jego jest dla nas przykry,
bo życie jego niepodobne do innych i drogi jego odmienne.
Uznał nas za coś fałszywego i stroni od dróg naszych jak od nieczystości.
Kres sprawiedliwych ogłasza za szczęśliwy i chełpi się Bogiem jako ojcem.
Zobaczmyż, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zejściu.
Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników.
Dotknijmy go obelgą i katuszą, by poznać jego łagodność i doświadczyć jego cierpliwości.
Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo - jak mówił - będzie ocalony.
Tak pomyśleli - i pobłądzili, bo własna złość ich zaślepiła. Nie pojęli tajemnic Bożych,
nie spodziewali się nagrody za prawość i nie docenili odpłaty dusz czystych.

(Mądrości 2:12-22)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt mar 27, 2012 13:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
WIST napisał(a):
1. A to była właśnie jednak z tych wielu banalnych nocy, kiedy nic się miało nie zdarzyć? Czy i Jezus nie powinien tym bardziej móc iść spać, zamiast modlić się całą noc i już do końca swojego życia nie zaznać odpoczynku? Zapewne chodzi o to aby nie zostać zaskoczonym. Może zatem chodzi o brak gotowości, na to co może nastąpić w każdej chwili.


W modlitwie arcykapłańskiej Chrystus zapewniał uczniów o samych pięknych rzeczach, o zjednoczeniu z Ojcem, z Kościołem i ze światem. Spożył przy tym uświęconą przez tradycję wieczerzę paschalną. Nie widzę powodu do jakichkolwiek "niebanalności", wręcz przeciwnie, ja po takiej wieczerzy czułbym się bardzo bezpieczny. W Twojej wypowiedzi jest błąd merytoryczny: brak gotowości nie jest pokusą. Pokusa musi mieć jakąś treść. Ty wskazujesz na brak treści. Brak czegokolwiek nie może być pokusą. Pokusa jest silnie motywująca do działania. Brak gotowości jest nieuzasadnioną biernością.

WIST napisał(a):
Nie do końca rozumiem pytanie.


A ja nie do końca rozumiem co miał na myśli Piłat.

WIST napisał(a):
A po co zmarłemu jest ubranie? Widocznie uznali że sobie zabiorą. Moźliwe że taki był zwyczaj, lub ich prawo, aby skazańcowi zabierać wszystko. A że było to jednolite ubranie, to po co je rozrywać? Myślę że to dość banalny problem.


Wespół ukrzyżowanym nic nie pozabierano; ewangelia wspomina jedynie o tym że potraktowano ich równo względem procedury ostatecznego uśmiercania (łamanie goleni). Ubranie Jezusa, jak możemy się domyślać, było pokrwawione. Żołnierze rzucali los o pokrwawioną tunikę. Pytam się po co egzekutorowi pamiątka egzekucji i to w dodatku politycznie podporządkowanego żyda?

WIST napisał(a):
Może były to po prostu drwiny. Ilekroć czytam ten fragment widzę właśnie drwiących i wyśmiewających się z ukrzyżowanego Jezusa ludzi.


Czy stwierdzenie "Zaufał Bogu" jest w istocie drwiną? Czy może kolejnym wystawianiem na próbę? Po co się domagali zejścia z krzyża? Na co im zmaltretowany prorok, którego później i tak nazywali "owym oszustem"? A co ze stwierdzeniem że innych wybawiał? Jeszcze nie tak dawno mówili że czyni to mocą Belzebuba.


Wt mar 27, 2012 14:45
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
[qupte="budyn1803"]W modlitwie arcykapłańskiej Chrystus zapewniał uczniów o samych pięknych rzeczach, o zjednoczeniu z Ojcem, z Kościołem i ze światem. Spożył przy tym uświęconą przez tradycję wieczerzę paschalną.[/quote]
... oraz w tym czasie informując że ten nocy jeden z nich go zdradzi.

Zgadza się, brak gotowości nie est pokusą. Moje dociekanie też nie jest odpowiedzią. Jest szukaniem odpowiedzi, więc nie analizuj tego tak mocno pod kątem zgodności, bo sam przynaje że odpowiedz nie mam. Jak już zresztą słusznie zauważono uczniowie nie czuwali ze swoim mistrzem, choć tego od nich wymagał, mówiąc o modlitwie. Podobnie jego stan wskazywał że dzieje się coś niedobrego.

[qupte="budyn1803"]Wespół ukrzyżowanym nic nie pozabierano[/quote]
Nie pozabierano, czy nic o tym nie napisano?

[qupte="budyn1803"]Pytam się po co egzekutorowi pamiątka egzekucji i to w dodatku politycznie podporządkowanego żyda?[/quote]
Ciekawą propozycją było stwierdzenie że była to koejna forma szydzenia. Słusznie, nie musiała ona być wiele warta, a jeszcze pokrwawiona, tym bardziej nie musiała zachęcać do wzięcia. Może jednak do czegoś jeszcze taka szata mogła się przydać?

[qupte="budyn1803"]Czy stwierdzenie "Zaufał Bogu" jest w istocie drwiną? Czy może kolejnym wystawianiem na próbę? Po co się domagali zejścia z krzyża? Na co im zmaltretowany prorok, którego później i tak nazywali "owym oszustem"? A co ze stwierdzeniem że innych wybawiał? Jeszcze nie tak dawno mówili że czyni to mocą Belzebuba.[/quote]
Całość stanowi wyrażną drwinę. Wystawienie na próbę również. Skoro zresztą jest mowa o tym że obecnie szydzili z Jezusa, to trudno uważać że było inaczej. A kwestię o wybawaniu innych też można traktować w dwojaki sposob - albo dosłownie, co jednak wydaje się mniej prawdopodbne, bo oznaczało by przekonanie, albo jakko kolejne wyszydzanie - jak to możliwe że podobno wybawiał innych, odpuszczał im grzechy, a teraz sam siebie nie może wybawić. Sprzeczności nie są niczym dziwnym. Przecież widać że chodzilo o zgładzenie Jezusa, nie koniecznie uczciwie, skoro nawet podstawiano świadków i wyciągano słowa Jezusa z kontekstu.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Wt mar 27, 2012 21:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
budyn1803 napisał(a):
W modlitwie arcykapłańskiej Chrystus zapewniał uczniów o samych pięknych rzeczach,
o zjednoczeniu z Ojcem, z Kościołem i ze światem.
Spożył przy tym uświęconą przez tradycję wieczerzę paschalną.
Modlitwa arcykapłańska znajduje się tylko w Ew. wg Jana,
w której Jezus nie spożywa przed śmiercią paschy, bo ta ma być przygotowywana dzień później.
budyn1803 napisał(a):
Czy stwierdzenie "Zaufał Bogu" jest w istocie drwiną?
Czy może kolejnym wystawianiem na próbę? Po co się domagali zejścia z krzyża?
budyn1803 napisał(a):
To najpierw skazują Jezusa na śmierć, a potem pod krzyżem
nagle dają jakiś warunek, że jeżeli skazaniec zejdzie z krzyża to uwierzą w niego jako Syna Bożego?
Warto zwrócić uwagę, że wcześniej podobne słowa kierował do Jezusa... diabeł:

Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc:
Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz,
wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża.

(Mateusza 27:39-40)

Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego:
Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem .
(...) Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni
i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane:
Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień.

(Mateusza 4:3,5-6)

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Wt mar 27, 2012 22:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
Elbrus napisał(a):
Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc:
Ty, który burzysz przybytek i w trzech dniach go odbudowujesz,
wybaw sam siebie; jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża.
(Mateusza 27:39-40)

Wtedy przystąpił kusiciel i rzekł do Niego:
Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz, żeby te kamienie stały się chlebem .
(...) Wtedy wziął Go diabeł do Miasta Świętego, postawił na narożniku świątyni
i rzekł Mu: Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się w dół, jest przecież napisane:
Aniołom swoim rozkaże o tobie, a na rękach nosić cię będą byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień.
(Mateusza 4:3,5-6)


:-o Bardzo dobrze Elbrus, po prostu świetnie. Wcześniej w ogóle nie zwróciłem na to uwagi. Tekst, który zacytowałeś otworzył mi oczy na pewną ważną kwestię... zaznaczam w tym miejscu, że należę do Użytkowników którzy wyciągają śmiałe wnioski. Jeśli jesteś Synem Bożym... - w tym wyzwaniu kryje się może nie tyle niedowierzanie, co potrzeba ugruntowanego sprawdzenia możliwości wymiaru chrystologicznego. Diabeł chce sprawdzić, czy osoba Boga-Człowieka nie jest przypadkiem jakimś złudzeniem. I wobec tego w czasie Męki Szatan podsuwał najbardziej wyszukane okrucieństwa, aby złamać ten wymiar bosko-ludzki, chrystologiczny. Aby się okazało, że tak naprawdę Oto Człowiek!. Właśnie słowami Piłata szatan zwątpił z premedytacją w boskość Jezusa. Przecież umysł ludzki nie potrafi operować tak skomplikowaną kategorią Boga-Człowieka, Nieskończoności-Skończoności.

Ludzie cieszą się gdy mogą mieć czystą nieskazitelną i silną osobowość na własność. Parodia polega na tym, że szatańska natura człowieka każe mu wypróbowywać coś wartościowego do granic wytrzymałości. Właśnie po to, by załamać siłę i okazać dominację. To czysta psychologia frustracji.


Śr mar 28, 2012 4:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07
Posty: 8227
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
budyn1803 napisał(a):
Diabeł chce sprawdzić, czy osoba Boga-Człowieka nie jest przypadkiem jakimś złudzeniem.
Czyli diabeł na pustyni nie kusił Jezusa (jak twierdzą zgodnie ewangeliści),
tylko chiał się o czymś przekonać, bo nie był pewien, tak?
budyn1803 napisał(a):
Parodia polega na tym, że szatańska natura człowieka
każe mu wypróbowywać coś wartościowego do granic wytrzymałości.
Człowiek ma naturę człowieczą (choć skażoną grzechem).
Nawet szatan nie ma natury szatańskiej tylko anielską.

_________________
The first to plead is adjudged to be upright,
until the next comes and cross-examines him.

(Proverbs 18:17)

Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.
(Weatherby Swann)

Ciemny lut to skupi.
(Bardzo Wielki Elektronik)


Śr mar 28, 2012 7:17
Zobacz profil
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
Na wiele z tych pytań odpowiada współczesny apologeta Josh MacDowell. Wiele jego publikacji jest dostępnych w formie pdf, czy on-line np. tutaj


Śr mar 28, 2012 7:41
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
budyn1803 napisał(a):
Witam!

1. Łk 22, 46
Rzekł do nich: "Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie"

Wiele razy zapewne zdarzyło się uczniom spać w nocy :o Dlaczego niby teraz uczniowie nie mieliby sobie pochrapać, skoro ich oczy były jak zwykle snem zmorzone? Pytanie brzmi: O jakiej pokusie mówi w tym fragmencie Jezus?
Trudno powiedzieć jednoznacznie, trzeba cofnąć się troszkę. Po zapowiedzi swojej męki Jezus nakazał apostołom modlić się aby nie ulegli pokusie i oddalił się modlić się w samotności. Być może chodziło o to, aby nie ulegli pokusie odwrócenia się od Boga i od Jezusa. Jest to dość logiczne wspominając wypowiedzianą przed chwilą deklarację Piotra i przepowiednię Jezusa na ten temat. Gdy powrócił do apostołów spali prawdopodobnie wyczerpani porą, modlitwą i smutkiem. Nadchodził czas ich próby: czy zaprą się Jezusa, czy go wydadzą? Jezus ponownie nakazał im wstać i modlić się aby wytrwali.

budyn1803 napisał(a):
2. J 19, 5
Jezus więc wyszedł na zewnątrz w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekła do nich: "Oto Człowiek."

Dlaczego nagle Piłat będąc reprezentacją polityczną używa w takiej sytuacji określenia neutralnego i dlaczego w ewangelii słowo "człowiek" jest z dużej litery?
Trudno powiedzieć dlaczego jest z dużej litery, tak jest w tysiąclatce, inaczej jest w przekładzie poznańskim czy warszawskim. Być może to interpretacja tłumacza. Trudno także powiedzieć co miał na myśli Piłat, czy to szyderstwo, neutralne stwierdzenie, współczucie, czy tez podkreślenie, ze jest tylko człowiekiem, a nie bogiem i wstęp do oświadczenia Piłata, ze nie znajduje w tym człowieku żadnej winy. Mnie najbardziej pasuje ostatnia interpretacja.
budyn1803 napisał(a):
3. Mt 27, 35
Gdy Go ukrzyżowali, rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy.

Po co wojakom była potrzebna szata skazańca? Odpowiedzi typu: bo miało się spełnić proroctwo nie uznaję. Żołnierze rzymscy o żadnych proroctwach nie wiedzieli.
Prawdopodobnie Jezus nie nosił szytej tuniki, w końcu był gościem niejednego wielmoży i niejeden mógł go obdarować i obdarowywał róznymi darami czy pieniędzmi. Prawdopodobnie nosił tunikę uplecioną w całości, przez co stanowiła nawet sporą wartość. Plamy z krwi łatwo było zmyć w zimnej/lodowatej wodzie, a uszkodzeń nie powinna dużych mieć (do biczowania obnażano). Nie podarli jej więc na szmaty ale rzucali losy o tak cenny łup. Uważano wówczas, że los w pewien sposób wyraża wole Boga, czy bogów. Później apostołowie wyznaczając 12-tego w miejsce Judasza także posłużyli się losowaniem.

budyn1803 napisał(a):
4. Mt 27 42-43
Innych wybawiał, siebie nie może wybawić. Jest królem Izraela: niechże teraz zejdzie z krzyża, a uwierzymy w niego. Zaufał Bogu: niechże Go teraz wybawi, jeśli Go miłuje. Przecież powiedział: "Jestem Synem Bożym".

O co w ogóle tutaj chodzi? To najpierw skazują Jezusa na śmierć, a potem pod krzyżem nagle dają jakiś warunek, że jeżeli skazaniec zejdzie z krzyża to uwierzą w niego jako Syna Bożego? Ich drwiące słowa "Zaufał Bogu" czemu mają służyć? Czyżby potwierdzeniu zaistnienia aktu takiej ufności? Jeżeli tak to dlaczego dopiero teraz dają temu wiarę?
Po prostu kapłani kpili z Jezusa, z Jego prawa do bycia Synem Bożym, Zbawicielem, królem izraelskim. W swych kpinach zrównali się ze złoczyńcą podobnie mu urągającym.


Śr mar 28, 2012 8:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
Kozioł napisał(a):
Być może chodziło o to, aby nie ulegli pokusie odwrócenia się od Boga i od Jezusa. Jest to dość logiczne wspominając wypowiedzianą przed chwilą deklarację Piotra i przepowiednię Jezusa na ten temat.


Ha! Czy mógłbym prosić o lepszy rozwój mojej refleksji? Proszę mi zatem odpowiedzieć na pytanie, dlaczego uczniowie mieliby odwrócić się od Boga i od Jezusa i czy aby na pewno dla nich hipotetyczne odwrócenie się od Jezusa miałoby oznaczać tym samym odwrócenie się od Boga? A jeśli istotnie chodzi o odwrócenie się, dlaczego Jezus mówi o tej możliwości jako o pokusie? Wiemy doskonale, że pokusa jest czymś atrakcyjnym. Dlaczego zaparcie się Jezusa w tamtej chwili miałoby być atrakcyjne dla uczniów? Odrzucamy możliwość przypodobania się arcykapłanom - nawet Judasz zrobił to za pieniądze.

Jeśli ktoś ma wątpliwości do czego zmierzam, to ostrzegam że zmierzam do trudnej dyskusji na temat natury człowieka na podstawie Męki Pańskiej.


Śr mar 28, 2012 12:42
Zobacz profil
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
O tym już chyba rozmawialiśmy. Powstaje dość niekomfortowa sytuacja gdy dochodzi do jawnej konfrontacji pomiędzy Jezusem a kapłanami świątyni jerozolimskiej. Mam wrażenie, ze własnie do tego momentu dążył Jezus od czasu wejścia do Jerozolimy. Efektem końcowym będzie chwała Jezusa. Ale te same wydarzenia dla nierozumiejących wszystkiego apostołów i w efekcie zwątpienia będą haniebną klęską na krzyżu. Dopiero zmartwychwstanie zmienia ich perspektywę postrzegania minionych wydarzeń.
Myślę, że ten czas, pomiędzy skazaniem Jezusa, a Jego zmartwychwstaniem był szczególnie trudny dla apostołów. W Jezusa zwątpili prawdopodobnie wszyscy, ukrywali się w obawie przed prześladowaniami. Mogła być także pokusa zwątpienia w Boga który pozwolił aby rękami najeźdźców zwyciężyli skorumpowani kapłani, którzy ze świątyni Boga zrobili maszynkę do ściągania pieniędzy dla siebie i rzymian.


Śr mar 28, 2012 13:06
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 27, 2012 12:50
Posty: 62
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
Kozioł napisał(a):
Ale te same wydarzenia dla nierozumiejących wszystkiego apostołów i w efekcie zwątpienia będą haniebną klęską na krzyżu. Dopiero zmartwychwstanie zmienia ich perspektywę postrzegania minionych wydarzeń.
Myślę, że ten czas, pomiędzy skazaniem Jezusa, a Jego zmartwychwstaniem był szczególnie trudny dla apostołów.


Oj tak tak tak jasne, nikt nic nie rozumie, wszyscy uciekają. Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiałe są wasze umysły? - tak zarzucał Jezus uczniom po drugim rozmnożeniu chleba (ewangelia Marka). Po prostu świetnych sobie Gość wybrał ludzi. A co powiedzieć o ludziach mówiących do Piłata: Poza Cezarem nie mamy króla a wypuszczających jednocześnie na wolność zelotę, tegoż Cezara nienawidzącego? Ojcze wybacz im bo nie wiedzą co czynią. Nikt nic nie wie, każdy jest tępy, tymczasem Krew jego na nas i na nasze dzieci.. Co za sprzeczności! Najpierw hosanna a potem ukrzyżuj.

Moje rozwiązanie jest proste: ludzie nie są zdolni naśladować Chrystusa, ponieważ nie potrafią zrozumieć Jego nauki. A gdzie jest brak zrozumienia, tam jest frustracja i odrzucenie. Ludzie chcieliby wziąść odpowiedzialność za własne życie, tymczasem nie mogą zauważyć najprostszych rzeczy tyczących się życia i o tym Chrystus mówił. Chrystus wiele razy w przypowieściach odnosił się do sumienia, a to nic innego jak najprostsze pojmowanie świata, ale ludzie wybierają drogi kręte, skomplikowane, dlatego należy Chrystusowi wtłoczyć na głowę koronę z ciernia (filozofie, światopoglądy).

Decyzja pójścia za Chrystusem nie jest decyzją religijną, lecz życiową. Chrystus nie mówił o religii, lecz o życiu. Ale jeśli prawdziwe życie jest zbyt ruchliwe, zbyt szczere, należy je przybić do krzyża by się więcej nie ruszało i w końcu zabić by więcej nie mówiło.


Śr mar 28, 2012 13:51
Zobacz profil
Post Re: Męka Pańska - cztery zagadki
Dla swej tezy pozlepiałeś i wyciągnąłeś z kontekstu wiele zdarzeń i wypowiedzi.

Tylko widzisz twojej tezie przeczy prosty fakt: Jezus zmartwychwstał, Jezus przebywał przebywał wśród apostołów a nawet otwarcie przemawiał (jak wspomina Paweł powołując się na tych, którzy byli uczestnikami). I wtedy własnie apostołowie widząc całość budowli, a nie tylko fragment zaułku (taka mała analogia architektoniczna ;) ) nagle stali się tak wielkimi orędownikami Jezusa, tak zdecydowanymi że byli w stanie wręcz za niego umrzeć! I tak też się stało (tylko Jan umarł śmiercią naturalną). Przeznaczyli całe swoje życie na głoszenie nauk Jezusa, a życie to nie było różami usłane, w purpurze w pałacach się nie relaksowali:
"Od Żydów otrzymałem pięć razy po czterdzieści uderzeń bez jednego, trzy razy byłem chłostany, raz ukamienowany, trzy razy rozbił się ze mną okręt, dzień i noc spędziłem w głębinie morskiej. Byłem często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustyni, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi. W trudzie i znoju, często w niedosypianiu, w głodzie i pragnieniu, często w postach, w zimie i nagości. Pomijając te sprawy zewnętrzne, pozostaje codzienne nachodzenie mnie, troska o wszystkie zbory. Jeśli kto słabnie, czy i ja nie słabnę? Jeśli kto się potknie, czy i ja nie płonę? Jeśli się mam chlubić, to chlubić się będę ze słabości mojej. Bóg i Ojciec Pana Jezusa, który jest błogosławiony na wieki, wie, że nie kłamię. Namiestnik króla Aretasa w Damaszku otoczył strażą miasto Damasceńczyków, aby mnie pojmać, Ale spuszczono mnie w koszu przez okienko w murze i uszedłem jego rąk. "2Kor11.24-33
A ukamienowanie Szczepana w Dz.Ap.7 ? Czy słowa Szczepana "Panie, nie policz im grzechu tego" nic ci nie przypominają?

Mam prośbę, zamiast szukać wyrywków, słów przeczytaj po prostu NT w całości. A gdy już to zrobisz to wróc do tego jeszcze raz, a potem i raz jeszcze. A następnie, bo w próżni nie żyjesz i wiele już usłyszałeś, byc może może sam znajdziesz drogę.


Śr mar 28, 2012 14:11
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 30 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL