Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 17:58



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna strona
 Reinkarnacja - doktryna szatana 
Autor Wiadomość
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Od zarania dziejów wiadomo, że ze świadomości ludzi nic nie można wyrzucić na siłę i wepchnąć nowe. Muszą sami chcieć wymienić. Praktykuje się 'od zawsze' redefiniowanie/dostosowywanie się do mentalności ludzi: zwyczajów, praktyk religijnych, nakładnie terminów. Nawet władze świeckie chcąc wyrugować religię wprowadzały swe rytuały w miejsce religijnych.

Cóż ma uczynić katolicki misjonarz w ubraniu firmowym wśród plemienia amazońskiego, które zachowywało wobec niego spory dystans? W ich mentalności ciało jest piękne, zakrywa się rany, wrzody. Jeśli przyszedł do nich w sutannie, znaczy, że ma cialo tak trefne, że musi je starannie przykrywać, może ich zarazić więc lepiej trzymać go z dala od siebie.
Praktykuje się rozpoczynanie relacji od dostosowywania się, by zyskać zaufanie człowieka. Ksiądz zawalczył ze swym wstydem i pokazał się jak go Pan stworzył. Obejrzeli go dokładnie, bo tak postępują wobec każdego białego. Piękne ciało, żadnych blizn - teraz go przyjęli. Nago odporawiał msze, praca ewangelizacyjna przyniosła owoce.

Data Bożego Narodzenia jest obchodzona jako pamiątka. Nikt nie upiera się co do historyczności. Człowiek uwielbia rytuały, więc powinien je mieć. Ze świeconką biegają i niewierzący.
Mam nadzieję, że na ten offtopowy post modzi przymkną oko.

A reinkarnacja wpisuje się w ludzkie pragnienia osiągnięcia szczęścia. To mamy wpisane w człowieczeństwo różnych kultur i czasów. To pragnienie wiąże się z ludzkim poczuciem sprawiedliwości. Ktoś, kto źle wykorzystał czas ziemski będzie więc miał kolejną szansę, czy zostanie przekierowany do ośrodka resocjalizacji. A jeszcze inni wierzą, że osiągną od razu szczęście wieczne, bo Jezus wziąl na siebie ich grzechy. Tak więc reinkarnacja wiąże się ściśle z ludzkimi pragnieniami życia w szczęściu. Dla niego człowiek został powołany.
W to, by osiągnąć szczęście poprzez rezygnację z pragnień nie potrafię uwierzyć, bo widzę w tym wewnętrzną sprzeczność, jest też niezgodne z ludzką naturą, którą wyposażono w pragnienia, są więc dobre. Niektóre można opanowywać, by osiągnąć wartości z wyższej półki, czyli ćwiczyć się w cnotach...dla dobra drugiego człowieka. Chrześcijaństwo widzi bowiem człowieka wtopionego w życie dla innych. Ma oderwać się od swego ego i samoobserwacji oraz samodoskonalenia a skupić się na potrzebach innych. Tym sposobem staje się sam lepszy.

Ci katolicy, ktorzy deklarują wiarę w reinkarnację wybrali życiową drogę na skróty. Nic teraz nie muszą. W kolejnym wcieleniu może im się zechce, będą kolejne szanse. To naturalne instynktowe pragnienie. Myślenie jest wysokonergetyczne i niezmiernie męczące, w naturę wpisane jest nicnierobienie, stad reinkarnacja doskonale wpisuje się w tę wizję odłożenia w czasie wysiłku.
To zupelnie coś innego co deklarują i ćwiczą ludzie Wschodu. O tym katolicy nie mają bladego pojęcia.
Ot, religijna sałatka wieloskładnikowa. Smakuje więc zjem. A jak smaczna, znaczy, że dobra. Inni katolicy przecież też tak kombinują...niemyślenie.


Wt lut 14, 2017 13:37

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Lasota, to nie rozumiem, co według was człowieka osiąga poprzez złe życie, a co poprzez dobre?


Wt lut 14, 2017 16:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Rozumiem, że u was nie ma żadnego bóstwa?


Wt lut 14, 2017 16:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 13, 2017 14:18
Posty: 13
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
no dobrze. więc tak. Boga jako stworzyciela i sędziego nie ma stąd wielu nazywa buddyzm religią ateistyczną natomiast co do drugiej szansy a jednocześnie nagrody i kary... z tą szansą to tak że o wiele łatwiej przy pomocy ofiary zbawiciela dostać się do raju niż zasłużyć na kolejne ludzkie wcielenie. więc muszę rozczarować tych którzy chcą iść na skróty że jak się dobrze nie przyłożą to przez najbliższe parę tysięcy wcieleń czeka ich któryś ze złych losów ;). najwyższą "nagrodą" skoro już muszę użyć tego słowa choć wolę mówić o celu jest stanie się Buddą a możliwe jest to tylko z pozycji człowieka. choć Bogowie mają lepiej to prawie nie możliwe jest to dla nich ponieważ mają zbyt dobrze ;-D i są pozbawieni możliwości praktyki. tak więc przede wszystkim należy dbać o odrodzenie jako istota ludzka (lub myśląca w innym świecie) aby móc dalej się doskonalić a jest to bardzo trudne stąd pomimo iż nie ma w buddyzmie pojęcia grzechu to standardy moralne są bardzo wysoko stawiane. i nie ma nikogo kto się zlituje i zbawi, co posiejesz zbierzesz... a stan Buddy... to nie nagroda ani kara, to coś poza nimi, poza postrzeganiem i niepostrzeganiem, zupełna transcendencja wobec każdego ze znanych człowiekowi zachodu pojęć... stąd buddyzm jest tak trudny i raczej nie przykłada się do nawracania. Dalajlama wręcz powiedział że jeśli ktoś jest wychowany w danej religi niech żyje właściwie a religii nie zmienia bo więcej z tego przyjdzie strat niż pożytku. ja osobiście za punkt wyjścia miałem zupełny agnostycyzm i lata poszukiwań zanim dawno temu na studiach znalazłem odpowiedzi w buddyzmie. co do reinkarnacji i Dalajlamy to spytano go co gdyby nauka udowodniła że ona nie istnieje? no cóż wykreślilibyśmy ją z książek^^. buddyzm nie ma dogmatów a Budda powiedział "bądź swoim jedynym mistrzem, któż inny mógłby nim być?" i nie ma w tym wcale relatywizmu moralnego. jednak dlatego zachęcam do przeczytania czegoś poważnego na ten temat bo już tyle napisałem a ledwie tknąłem tematu... niestety czasem powiedzieć za mało to o wiele gorzej niż milczeć :(


Wt lut 14, 2017 23:39
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Idea reinkarnacji nie przemawia do mnie także z pewnego powodu, a jest to fakt iż nie pamiętasz swoich poprzednich wcieleń, i także nie będziesz pamiętał swojego obecnego życia, ani tego kim byłeś w tym życiu.

Oznacza to utratę swojej własnej tożsamości, utratę świadomości swojego własnego istnienia, co jest jednoznaczne ze zniknięciem w niebycie i śmiercią absolutną.

Chrześcijanie natomiast wierzą że ich tożsamość i samoświadomość, a także pamięć ich życia zostanie zachowana po śmierci i nie utracą tego, nie utracą siebie samych.

Jeśli utracisz siebie samego, to tak naprawdę umarłeś doszczetnie i już nigdy nie odrodzisz się jako Ty, czyli konkretna osoba jaką jesteś teraz.

Chrześcijaństwo uznaje iż każdy jest niepowtarzalny i wyjątkowy w swoim rodzaju, w reinkarnacji nie ma tego aspektu.


Śr lut 15, 2017 3:42

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Czyli w teorii każdy kiedyś będzie miał dobrze w buddyźmie. Najgorsze jednak jest to, że nie wierzycie w Boga. To jest katastrofa. Żyć sobie tylko po to żeby sobie żyć i nie cierpieć. Pytałem jedynie z ciekawości. Nawróć się kolego na jedyną prawdziwą religię bo żyjesz w błędzie. Wróć do Kościoła Katolickiego.


Śr lut 15, 2017 7:33
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
To nie jest tak, ze ograniczasz pragnienia i nie cierpisz. To niecierpienie jest tarczą do której strzelasz. Natura ludzka jest utkana z pragnień. Pracując nad ich wewnętrzna kontrolą istnieje niebezpieczeństwo, że zniszczą one człowieka i depresja/zaburzenia osobowości gotowe. Dlatego to praca z mistrzem, który przeszedł już drogę. Podkreśają to ci, którzy idą ku oświeceniu. Ludzie Zachodu zgodnie podkreślają, że ludzie Wschodu są bardzo mili, dodają jednak od razu ale...nie wiadomo co myślą.

Na forum jest osoba, która probówała wyjść z problemów osobowościowych poprzez romans z praktykami terapeutycznymi Wschodu. Sporo wiedziała na ten temat. Obserwując ją od kilku lat i skokowo widzę, że jest znacznie z nią gorzej. Utraciła całkowicie wgląd w siebie. Resztki poczucia wartości ratuje poprzez próby odebrania jej innym. Strasznie żałośnie to wygląda. Dlaczego o tym wspominam: wszelkie zabawy z psychiką na własną rękę mogą skończyć się tragicznie. Dotyczy to zarówno wyboru uznanych naukowo sposobów terapii w rękach partaczy po kursach, tzw terapii eksperymentalnych, jak i praktykowania eleminacji pragnień, by nie cierpieć.
Ludzka psychika to niezwykle wrażliwy organ, można ją rozłożyć bez trudu. Problem jest ze złożeniem. To proces niezwykle długotrwały i wymaga wspomagania z zewnątrz. Chrześcijanie mają Jezusa terapeutę, który uzdrawia przystosowawczo (należy więc pogodzić się z wieloma ograniczeniami dotyczącymi natury, nie porównywać się z innymi, bo nam napisano inny scenariusz na życie) i wysyła do pracy dla innych. To droga do szczęścia, co podkreśla też psychologia/psychiatria.

Po stworzeniu człowieka Bóg zauważył, że to jest bardzo dobre. A szczęście odnajdzie jedynie w Bogu a nie samodoskonaleniu poprzez odrzucanie swej natury. Skupienie się na sobie to doktryna szatana, bo człowiek odrywa się od potrzeb innych ludzi. Oni musza cierpieć i nie należy się nimi zajmować, bo można im przedłużyć cierpienie. Matka Teresa nie znajdowała więc zrozumienia pomagając biedakom na ulicy i śmietnikach.


Śr lut 15, 2017 8:49

Dołączył(a): Pn lut 13, 2017 14:18
Posty: 13
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
hmmm jeśli chodzi o pamięć to jest właśnie lgnięcie do ego czyli typowo zachodnia mentalność. mogę Cię jednak pocieszyć że stając się buddą a nawet Bodhisattwą większego kalibru będziesz mieć wgląd we wszystkie wcielenia. jeszcze raz poproszę. doczytać a następnie krytykować i krytykować temat a nie ad persona bo i takie ciągoty dostrzegam. większość myślicieli buddyjskich jest po studiach filozofii zach a teologia chrześcijańska jest wykładana na uniwersytetach buddyjskich podczas gdy widzę iż wiedza o reinkarnacji jest u nas folklorystyczna i kompletnie mija się z rzeczywistością. czyli taka jaką mają pseudokatolicy marzący o drugiej szansie :).

druga rzecz to np mistrz Jin Szun "droga do stanu Buddy" nazywa Chrześcijaństwo Boskim Pojazdem czyli takim dzięki któremu można osiągnąć raj i jest to pogląd niemal wszystkich nauczycieli podczas gdy Wy uważacie że macie monopol na prawdę. dzięki swojemu poglądowi buddyzm jest jedyną wielką religią nie splamioną wojnami religijnymi. tam nie ma miejsca na nawracanie.

no i kwestia problemów psych. każdy szanujący się mistrz powie wam że medytacja i praktyka jest dla ludzi o silnej psychice gdyż w innym wypadku zaszkodzi więc odrzućcie nauczycieli którzy mówią (najczęściej za kasę) że was uzdrowią. i tu mamy drugą szansę jaką daje reinkarnacja. masz problemy ze swoją psychiką lecz się u lekarzy i postępuj szlachetnie a odrodzisz się taki iż będziesz mógł praktykować.
a Matka Teresa którą bardzo poważam miała do czynienia z Braminizmem i kastowym społeczeństwem czyli doktryną którą Budda odrzucił przeprowadzając rewolucje jak choćby zrównując wszystkich ludzi nawet ze względu na płeć co jak na V w pne było nowatorskim wyczynem. poczytajcie o paramitach a zdacie sobie sprawę jak ważna jest opieka nad słabszymi i upośledzonymi.
na koniec proszę 10 wskazań buddyjskich. czy czegoś nie przypominają?

Ślubuję powstrzymywać się od zabierania życia;
Ślubuję powstrzymywać się od brania rzeczy mi nie danych;
Ślubuję powstrzymywać się od działania powodowanego żądzą;
Ślubuję powstrzymywać się od kłamstwa;
Ślubuję powstrzymywać się od brania używek powodujących rozproszenie i nieuwagę;
Ślubuję nie mówić o błędach innych ludzi;
Ślubuję nie wychwalać siebie i nie poniżać innych osób;
Ślubuję nie kierować się chciwością, lecz okazywać szczodrość;
Ślubuję nie wzbudzać gniewu lecz utrzymywać umysł w harmonii;
Ślubuję nie oczerniać Trzech Klejnotów - Buddy, Dharmy, Sang

i cytat do przemyślenia

Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez Boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym.
Źródło: III, 65 Kalama Sutta

jeszcze raz zachęcam do czytania gdyż z racji ograniczonego miejsca nie jestem w stanie odpowiedzieć na zarzuty wynikające z braku wiedzy... pozdrawiam serdecznie :)


Śr lut 15, 2017 15:02
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
lasota napisał(a):
hmmm jeśli chodzi o pamięć to jest właśnie lgnięcie do ego czyli typowo zachodnia mentalność.


Tutaj nie chodzi o ego. Twoja tożsamość, samoświadomość, świadomość Twojego życia, wspomnienia, bliscy, osoby ważne w Twoim życiu, przeżycia, doświadczenia, to nie jest jakieś Twoje ego. Ale to jest Twoja własna tożsamość.

Cytuj:
mogę Cię jednak pocieszyć że stając się buddą a nawet Bodhisattwą większego kalibru będziesz mieć wgląd we wszystkie wcielenia.


W ten sposób człowiek staje się nikim. Bowiem jeśli byłeś mężczyzną, kobietą, psem czy kimkolwiek innym wiele razy, to już nie wiadomo kim naprawdę jesteś. Każda osoba i każde życie jest czymś niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju.

W takim razie w jaki sposób to pojmujesz i gdzie jest Twój początek, to znaczy realny początek Twojego istnienia, czy też może uznajesz siebie za jakiś rodzaj boga który istnieje w ciągłym obiegu życia, jak wąż pożerający własny ogon.


Śr lut 15, 2017 17:50

Dołączył(a): Pn lut 13, 2017 14:18
Posty: 13
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
mówisz że nie chodzi o ego a uporczywie trzymasz się swoich wspomnień, tożsamości, człowieczeństwa, płci... czyli ego :). co poza wspomnieniami (i to zniekształconymi przez umysł) łączy Cię z osobą sprzed lat 20 czy za lat 20? co z mordercą który przechodzi przemianę i staje się barankiem? czy to ta sama osoba? jedynie nasze przywiązanie każe nam wierzyć że jesteśmy czymś więcej niż niż zbiorem skandh... byty istniejące niezależnie to nasza iluzja w jakiej żyjemy...
mówisz o bliskich a czy jeśli jesteś w związku z ukochaną osobą nie przeraża Cię Mt 22:30? nawet w Chrześcijaństwie musisz zapomnieć o egoistycznej miłości na rzecz miłości uniwersalnej. czyż to nie to samo co bezgraniczne współczucie którego naucza buddyzm? powstają tu zagadnienia konieczności ograniczenia wolnej woli aby uszczęśliwić wszystkich w raju ale nad tym sobie głowy łamią już od wczesnego Chrześcijaństwa wybitni teologowie a poza tym nie ten wątek. no i nie będę się wypowiadał na tematy o których mam tylko powierzchowne pojęcie. buddyzm nie ma dogmatów a Budda powiedział że jeśli ktoś w jego nauce znajdzie błędy niech ją odrzuci... tyle że Dharma jest bardzo prosta i klarowna bez nieścisłości. nawet dla takiego ignoranta jakim ja jestem. wystarczy przeczytać z 20 książek różnych mistrzów, trochę pomedytować i otworzyć umysł aby zacząć cokolwiek pojmować intuicją... lecz tego nie można przekazać jak dogmatów bo Dharma jest poza słowami a książki bez próby wglądu nic nie dają. a nawet chcąc przeczytać to życia za mało. jest mnóstwo sutr a sama Tipitaka 11tokrotnie objętością przewyższa Biblię. zresztą wziąłem w tej dyskusji udział nie po to by kogoś przekonywać bo jestem od tego daleki, każdy robi co uważa i nie będę nikogo uszczęśliwiał na siłę. proszę jedynie o wzięcie przykładu ze św Jana Pawła II i jego szacunku do buddyzmu, choć wytykał to z czym się nie zgadzał to nigdy nie określił go mianem doktryny szatana a jego spotkania z Dalajlamą przeszły do historii. i może weźcie też przykład z mistrzów buddyjskich oraz ich szacunku wobec innych religii i światopoglądów. jedyne co chcę osiągnąć to prośba o pojednanie między religiami które niosą pokój. bez względu na to w co wierzymy szukamy tego samego. dziękuję za uwagę i miłego wieczoru czy czegoś tam zależnie kiedy czytacie :)


Śr lut 15, 2017 21:31
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Chrześcijaństwo niesie pokój? Jest dokładnie odwrotnie. Mamy obstawać za Panem Bogiem, nawet za cenę rozłamu (brat przeciwko bratu, dzieci przeciwko rodzicom, rodzice przeciw dzieciom). Nie wolno się nam bratać z heretykami czy innowiercami, ale mamy ich kochać i nawracać przykładem. Ale nie wolno nam uznawać ich religii za coś dobrego. Bóg jest Jeden, a buddyzm i chrześcijaństwo nie prowadzą do tego samego. To newage'owskie pomieszanie z poplątaniem.


Śr lut 15, 2017 21:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 13, 2017 14:18
Posty: 13
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
spróbuj zrozumieć słowa ewangelii jeśli już Jan Paweł II nie jest dla Ciebie autorytetem :)


Śr lut 15, 2017 21:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sty 16, 2017 20:57
Posty: 462
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Jan Paweł II był też politykiem, więc na gruncie politycznym zaprosił bałwochwalców czy heretyków, którzy jednocześnie w swoim środowisku mają coś do powiedzenia na konferencję pokojową. W tej kwestii go popieram. Ale nie znaczy to, że popieram fałszywe religie.


Śr lut 15, 2017 21:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn lut 13, 2017 14:18
Posty: 13
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
dlaczego obrażasz pamięć człowieka którego szanowałem sprowadzając go do roli sprzedajnego polityka?
poza tym boję się twego wpisu gdyż takie poglądy + zapałki = stosy :(

ponad to zapraszam do zapoznania się z encykliką "Ecclesiam suam" o ile dobrze pamiętam gdzie przekonasz się że Jan Paweł II był człowiekiem o znacznie większym formacie niż polityk i jego ekumenizm miał inne podstawy :)


Śr lut 15, 2017 22:07
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Chrześcijaństwo wymaga, by widzieć w każdym człowieku jego godność. Każdy z nas jest istotą duchową, więc posiada podobieństwo do swego Stwórcy. Jest wolny, więc może wybrać Boga lub Go odrzucić. Odpowiada za to. Św. Franciszek powiedzial swemu przyjacielowi, że pójdzie do piekła, ale on go i tak kocha. Chrześcijanin nie wchodzi na Boży tron i nie sądzi innego pod kątem zbawienia. On ma go kochać takim jaki jest. Miłość nie buduje klatek i nie trzyma na uwięzi.
Nie można jednak odczytywać miłości w duchu akceptacji. To ruch miłujacego, który nie ponosi odpowiedzialności za wybory innej osoby.


Cz lut 16, 2017 1:05
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL