Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn kwi 29, 2024 9:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 20  Następna strona
 Reinkarnacja - doktryna szatana 
Autor Wiadomość
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Cesarz, jako polityk, potrzebuje narzędzi. Narzędzie, które jest słabe i przez to nie tylko że nieprzydatne, ale jeszcze nie do końca wiadomo, w którym momencie pęknie, jest narzędziem gorzej niż bezużytecznym.


Pt gru 01, 2017 11:51
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Znaczy, jako polityk. Mówi się, że Cesarz stoi ponad polityką. Niemniej wciąż jest bodaj największym właścicielem ziemskim na Archipelagu.

Also, nie mam do końca rozeznania, na jakie nice wywróciliście to pojęcie. : P Słabość to jest słabość. Konsekwentnie praktykowana prowadzi do wyuczonej bezradności i to niezależnie od własnego dobrego (zapewne...) samopoczucia.


Pt gru 01, 2017 15:04
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30
Posty: 2010
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ARHIZ napisał(a):
Mrs_Hadley - a co ma piernik do wiatraka? Moje rozważania dotyczą doskonałości lub niedoskonałości świata i istota koncepcji zbawienia nie ma tu nic do rzeczy.

Koncepcja zbawienia nie ma nic do rzeczy powiadasz? To może przeczytaj jeszcze raz cytowany przeze mnie post i sprawdź kto jest jego autorem.

Uważasz, że o doskonałości świadczy brak interwencji boskiej w projekt, uzasadniasz swoje stanowisko zestawiając złożoność konstrukcji świata z schematem idealnego silnika. Jednak silnik w trakcie użytkowania może się z różnych przyczyn zepsuć i to niezależnie od starań, jakie ktoś włożył, by uzyskać doskonały pod każdym względem produkt. Czy doskonały silnik może się zepsuć? Wymagać wymiany części składowych? Wspomniałeś o czasie, a ten pokazuje, że wszystko ulega zmianom, rozkładowi, wymaga poprawek i wymiany. Jeżeli zatem bierzesz pod uwagę użytkowanie silnika na co dzień, musisz się liczyć z koniecznością uwzględniania przeglądów i napraw w zależności od intensywności eksploatacji sprzętu. Czy wraz z koniecznością wymiany jakiejś części składowej silnika, której czas zdatności do użytku przeminął sprzęt nie był doskonały zgodnie z Twoimi założeniami, że interwencja wyklucza doskonałość?

_________________
Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7


Pt gru 01, 2017 20:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Mrs_Hadley, nie widzę związku.

Doskonały silnik nie psuje się, ponieważ przeczyłoby to jego doskonałości. To tak, jakbyśmy mówili o perpetuum mobile, które trzeba by było co jakiś czas doładować.

Zgodnie z moimi założeniami interwencja wyklucza doskonałość, ponieważ świadczy o jej braku. Byt doskonały nie wymaga interwencji. Jednakże biorę pod uwagę fakt, że z boskiej perspektywy może to wyglądać inaczej.

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


So gru 02, 2017 13:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1538
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ErgoProxy napisał(a):
@Saqura
Rozumiem, bo sam to praktykowalem, póki mnie szlag jasny nie trafił. Nigdy więcej.


Tak więc nic nie rozumiesz, lub rozumiałeś jak rozumieć nie należy.
Tym samym praktykowałeś "to" nie tak jak należało.

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So gru 02, 2017 19:57
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Czyli zero odpowiedzialności, bo jeśli adept wydaje dobre owoce, jest to zasługą Mistrza, a jeśli złe, jest to winą adepta.

A przecież Mistrz był człowiekiem. Człowiekowi zdarza się pomylić, nieprawdaż? A w ogóle to sprawa rozbijała się o honor, pojęcie w czasach okołojezusowych, w Jego niewolniczej cywilizacji jeszcze nieznane. Otóż praktykowane honoru wymaga pielęgnowania sprytu i siły. Słabość natomiast faktycznie przystoi niewolnikom, którymi każdy orze, bo może; "Niewolnik" zaś sobie ten fakt przykry otłumacza i uzasadnia samodzielnie, bo w końcu zwierzęciem nie jest i głowę od czegoś ma.


So gru 02, 2017 21:30
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn paź 09, 2017 12:38
Posty: 1538
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ErgoProxy napisał(a):
Czyli zero odpowiedzialności, bo jeśli adept wydaje dobre owoce, jest to zasługą Mistrza, a jeśli złe, jest to winą adepta.


W takim razie mój osąd był poprawny.

ErgoProxy napisał(a):
A przecież Mistrz był człowiekiem. Człowiekowi zdarza się pomylić, nieprawdaż?


Mistrz był wysłannikiem "pełnym mocy", mylić może się adept, który otrzymał zaledwie jej zadatek.
Adept w słabości- pod bacznym okiem Mistrza- doskonali ją w sobie, powodując tym samym jej wzrost.

ErgoProxy napisał(a):
Słabość natomiast faktycznie przystoi niewolnikom, którymi każdy orze, bo może;


Każdy orze nie dlatego że może, lecz z tejże racji iż niewolnik tak chce, a chce bo "jest na służbie mocy".

_________________
"To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali tak jak Ja was umiłowałem" (J 15,12)


So gru 02, 2017 23:05
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Saqura napisał(a):
W takim razie mój osąd był poprawny.

Nie wchodząc w detale, przez osiem lat miałem prorokować, który mnie znieważył. Taki krzyż.

Saqura napisał(a):
Mistrz był wysłannikiem "pełnym mocy", mylić może się adept, który otrzymał zaledwie jej zadatek.

Mistrz był wysłannikiem uniżonym do pełni człowieczeństwa, a w tej zawiera się również omylność. To, że Stworzenie chciało się Jego słuchać, to już była sprawa Stworzenia, że rozpoznawało w nim (niekiedy) także Króla, zamiast jednego z rozlicznych doczesnych królewiątek. To był dramat stricte polityczny; żadnej "mocy" w nim nie było.

Saqura napisał(a):
Adept w słabości- pod bacznym okiem Mistrza- doskonali ją ["moc" - EP] w sobie, powodując tym samym jej wzrost.

Adept w słabości niczego nie doskonali, tylko liczy na wysluzenie łaski u Króla. Owszem, może w Oriencie jest tak, jak piszesz, bo tam płynie qi, *) a władza sług Jahwego niekoniecznie sięga.

Saqura napisał(a):
ErgoProxy napisał(a):
Słabość natomiast faktycznie przystoi niewolnikom, którymi każdy orze, bo może;
Każdy orze nie dlatego że może, lecz z tejże racji iż niewolnik tak chce, a chce bo "jest na służbie mocy".

No więc właśnie – niewolnik sobie otłumaczy.

_______________________
* A w każdym razie ludzie w to wierzą i to wystarcza.


N gru 03, 2017 0:10
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ErgoProxy napisał(a):
Mistrz był wysłannikiem uniżonym do pełni człowieczeństwa, a w tej zawiera się również omylność.

Niestety, nie: 6 On to, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
7 lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stając się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznej postaci uznany za człowieka,
8 uniżył samego siebie,
stając się posłusznym aż do śmierci –
i to śmierci krzyżowej.(Flp 2,6-8)

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N gru 03, 2017 8:16
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ErgoProxy napisał(a):
Otóż praktykowane honoru wymaga pielęgnowania sprytu i siły.

Tak to może się przedstawiać tylko z pozoru. W rzeczywistości obrona honoru jest oznaką słabości.


N gru 03, 2017 8:46
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
@Małgosiaa
Nie rozumiem. Bóg był Bogiem, tylko ludziom się zdawało? To nie jest monofizytyzm aby?

Also, przytoczony urywek nie dotyka orzeczenia, że w ludzkiej naturze zawiera się omylność, co w połączeniu daje mieszaninę piorunującą: otóż Bóg jest zdolny do rozmyślnego kłamstwa, żeby wprowadzić człowieka w błąd.

A jaka jest nauka katolicka w tej materii?


N gru 03, 2017 10:01
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
ErgoProxy napisał(a):
Also, przytoczony urywek nie dotyka orzeczenia, że w ludzkiej naturze zawiera się omylność, co w połączeniu daje mieszaninę piorunującą: otóż Bóg jest zdolny do rozmyślnego kłamstwa, żeby wprowadzić człowieka w błąd.

On to dla nas grzechem* uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.(2Kor 5,21)
Skoro nie znał grzechu, w sensie był bez grzechu, nie mógł rozmyślnie kłamać.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N gru 03, 2017 10:13
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
No to popatrzmy. W naturze człowieka leży omylność, natura Jezusa była podwójna, boża i ludzka, rozmyślnie kłamać o swojej omylności nie potrafił. To znaczy, że kiedy natura ludzka wiodła Go do omyłki, natura boża nie rodziła w Nim sprzeciwu.

Dalej mieszanina piorunująca: otóż bywa, że Bóg się myli.


N gru 03, 2017 10:31
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Ale kombinujesz!!!! Jak koń pod górę :D
ErgoProxy napisał(a):
W naturze człowieka leży omylność, natura Jezusa była podwójna, boża i ludzka, rozmyślnie kłamać o swojej omylności nie potrafił. To znaczy, że kiedy natura ludzka wiodła Go do omyłki, natura boża nie rodziła w Nim sprzeciwu.

Sugerujesz tu, że natura ludzka miała przewagę nad boską.
To może znaczyć, że gdy natura ludzka wiodła Go do omyłki, natura boska prostowała ewentualną omyłkę.
Zaznaczam, że są to cysto ludzkie dywagacje, nie mające nic wspólnego z prawdą. Skoro był bez grzechu, a kłamstwo jest grzechem.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


N gru 03, 2017 11:09
Zobacz profil
Post Re: Reinkarnacja - doktryna szatana
Nie, tego akurat sugeruję. Sugeruję, że żadna z natur nie miała przewagi, ale że były jakimś trafem w pełni ze sobą zgodne. Dlaczego więc Bóg się myli? Ponieważ nie ma ludzi nieomylnych. Wcielając się w nieomylnego, byłby skłamał o swoim człowieczeństwie.

Also, właśnie Ci wyszło, że dla Boga mimowolna omyłka ma wagę rozmyślnego kłamstwa. Owszem, to tłumaczy to przeklęte drzewo figowe. Ale taki Bóg nie jest Królem – to jest Tyran, Despota.


N gru 03, 2017 11:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 287 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 20  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL