|
|
|
Autor |
Wiadomość |
szumi
Moderator
Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22 Posty: 5619
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Robek napisał(a): To szatan od samego początku był szatanem?
W świecie duchów nie ma następstw czasowych. Jak mówi Pismo: "Jeden dzień u Pana jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień" (2 P 3, 8 ).
_________________ Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)
|
N wrz 11, 2016 6:20 |
|
|
|
|
GroszekGN
Dołączył(a): Pt lis 25, 2016 20:57 Posty: 21 Lokalizacja: Siedlce, Mazowieckie
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Rzecz z punktu widzenia filozoficznego nie myśli. Jako, że ja myślę; świadczy to o tym, że musiała być pierwotna przyczyna która myślała i nadała mi tą właściwość. Myślę więc Bóg istnieje.
|
N lis 27, 2016 11:17 |
|
|
themockturtle
Dołączył(a): Pt wrz 16, 2016 23:07 Posty: 25
|
Re: Dowód na istnienie Boga
Rozumiem, że proponujesz jakąś autorską mieszankę dowodu z Pierwszej Przyczyny i kartezjańskiego cogito ergo sum.
Twoje przesłanki:
1. Rzecz nie myśli. 2. Człowiek myśli. 3. Myślenie człowieka ma swoją przyczynę w Myślącej Pierwszej Przyczynie.
Twój wniosek: Bóg istnieje.
Przesłanki 1 i 2 są empirycznie prawdziwe. Wynikają z doświadczenia, obserwacji itd. Przesłanka 3 jest założeniem arbitralnym. Nie ma żadnych podstaw w empirii. Po prostu jest z góry przyjętą tezą. Dlaczego myślenie człowieka musi mieć Pierwszą Przyczynę? Równie dobrze może być zdolnością wykształconą w procesie ewolucji jako mechanizm przetrwania.
Zastosowałeś znany schemat - stwierdzam jakieś zjawisko, cechę, prawidłowość i postrzegam je jako ogniwo w długim łańcuchu przyczyn. W ten sposób dochodzę do początku, czyli do pierwszej przyczyny, którą identyfikuję jako Absolut.
Problem w tym, że ta pierwsza przyczyna wcale nie musi mieć natury metafizycznej. Nie musi wykraczać poza materialny świat. Może być tego świata cechą, przejawem, elementem.
Inny problem: myślenie przyczynowo-skutkowe może być tylko sposobem, w jaki my ludzie postrzegamy rzeczywistość. Może przyczyna i skutek to konstrukcje umysłu, pomagające nam uporządkować zmienność i płynność zjawisk.
Także, przykro mi, ale z faktu, że człowiek myśli nie wynika, że Bóg istnieje. Tak samo jak ludzka niedoskonałość nie dowodzi istnienia Bytu doskonałego.
Istnienia Boga nie da się udowodnić. Przynajmniej nie w sensie filozoficznym. O słabości tych wszystkich dowodów świadczy ich mnogość. Jeśli mamy jeden dobry dowód (taki który bezwarunkowo upewnia nas o jakimś fakcie) - nie potrzeba nam innych.
Też chciałbym oprzeć wiarę na takim jednym dowodzie. Ale czy wówczas byłaby to wciąż wiara?
|
So gru 10, 2016 20:09 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|