Dowód na istnienie boga
Może dla tych co szukają twardych dowodów to nie wystarczy ale ci nie szukają Boga ale szatana. Dla tych co szukają Boga taki dowód może wystarczy. Bóg nas zachęca żebyśmy wierzyli a szatan mówi wiara to głupstwo i lepiej mieć pewność. Tak jak Bóg nie ma nic wspólnego z szatanem tak wiara nie ma nic wspólnego z pewnością.
Tych, którzy wierzą proszę aby ten wątek zostawić szatanowi. Niech się kłóci sam ze sobą a wtedy go lepiej poznamy.

A ja mam pewność że Bóg istnieje.

Skąd masz tą pewność?
Widziałeś Boga?



Bóg ciebie zachęca żebyś wierzył?
Rozmawiałeś z nim?




Przecież Bóg stworzył szatana, więc jest jego ojcem.
Więc nie można powiedzieć że Ojciec i jego własny syn, nie mają ze sobą nic wspólnego.




Skoro szatan udziela sie na forach ireligijnych, to zapewne gdzieś w internecie możemy również Boga znaleźć?

Fora krzysztof pomyliles.
Nie chcesz dyskusji to zaloz blog i pisz sobie co chcesz.

Skoro wiara niema nic wspólnego z pewnoscia, to po cóz pisać o dowodach?
A czy Bóg nie ma nic wspólnego z Szatane? Dlaczego go nie zlikwiduje?

Oto biblijna definicja wiary :


Biblia: Biblia Warszawska: List do Hebrajczyków 11,1


1A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

Właściwie Autorze nie przedstawiłes żadnego dowodu. Nie rozumiem czemu uważasz ze oczekiwanie dowodu to służenia Szatanowi.

Bóg będący miłością we wszystkim pokłada nadzieję. Dlatego nie potrzebuje dowodu. Bo to co On wie jakie jest to właśnie takie jest (choćby to coś lub ktoś nie zdawał sobie z tego sprawy czy nie wierzył w to).
Jednak można doznawać istnienia Boga. Poznawać Jego przejawy jak i przejawić Go. Dzięki pomocy Ducha św i Jezusa bez nich możemy się skichać. Każdy człowiek ma w sobie tę cząstkę Boga , którą Duch św nawołuje do miłości. Dlatego człowiek bez miłości nie może żyć i bez miłości nie jest szczęśliwy. Szukając jej w związkach nie rozumie jej natury. Ponieważ działa tak jakby był inną osobą niż ta druga w związku.

W ten sposób to ty raczej niczego nie udowodnisz.

Bo jeśli ty dowidzisz za pomocą Ducha Świętego istnienia Boga, to ja moge za pomocą krasnali dowodzić istnienia jednorożców.

W twoim wydaniu wygladalo by to pewnie jak monolog z kabaretu.

"Gdy raz wypilem pare wodek, zjawil sie u mnie krasnoludek.
Spojzal na flaszke na mym stole, na pieciogwiezdna aureole i gorzko westchnal.
O smutku cos ma dusze zalegl, pija furmani i poeci, a gdziez sie urznac ma krasnoludek?
W bajce dla dzieci?
I pil pokorny, skromny, cichy, twierdzac ze jest cos w krasnoludkach, iz czasem musi bez zagrychy.
Potem choc wzrostu mial trzy cale, rozrabiac zaczal niebywale.
Zademonstrowal rock & roll, rozbil lustro krzyczac gol!
Napisal sosem na serwecie "krasnoludki sa na swiecie".
I podnioslszy dziki krzyk, zbudzil zone, po czym znikl.
A zona widzac takie skutki, dalej nie wierzy w krasnoludki."

Niech bedzie i Warszawska.Jak chodzi o wiarę religijna (bo są też inne rodzaje wiary), to właściwie można się z tym zgodzić. Rzeczywiscie jest to wiara o znamionach pewności, inaczej byłoby to tylko praktykowanie obrzędów na zasadzie przyzwyczajenia (zreszta nierzadkie).
Tak jest teoretycznie. W praktyce ciagle jednak doskwiera wielu wierzącym brak odwodów, co widać takze na tym forum. Wciaż na nowo wypływa temat dowodów.

A może "dowodem" istnienia Boga, tej nadrzędnej Siły Stwórczej jest sam fakt, że o Niego pytamy ..? Że przyciąga i kieruje na siebie nasze myśli, naszą uwagę, a nawet naszą tęsknotę? Tak jakbyśmy "wiedzieli", jakby było to w nas zapisane, że istnieje nadrzędna Przyczyna naszego istnienia i pragneli ją poznać lub z nią (znów)się połączyć ..

Wszyscy, wierzący czy nie wierzący, rozmyślamy przecież i rozmawiamy o Bogu.

Pytamy też o kosmitów czy o UFO. Czy jest to dowodem ich istnienia?

W kazdym razie nie zdziwimy sie, jesli u nas wyladuja. Bedziemy niejako na to przygotowani.

Trudno tu porównywać UFO i wiarę w kosmitów. W każdym razie tacy wyznawcy jakoś nie urośli do rangi religii, liczonej w miliardach wyznawców.