Ogólnonarodowy interes jest wyższy aniżeli ten prywatny....Majakowskiego jednostka zerem, jednostka bzdurą - prawda czy fałsz??

to nie może być prawda ani fałsz, bo odpowiedź jest zależna od kontekstu zdania.

...a Majakowski nie pisał o interesie narodowym.

Niezależnie od kontekstu z obu wypowiedzi wynika, że jednostka musi ulec skomasowanej sile tzw interesu narodowego, czy sile partii......a Bóg nie stawia na masy, ale na każdego człowieka indywidualnie.
Przyjmowanie zatem optyki, że decyduje siła, jest sprzeczne z wiarą, jest zatem fałszem.

To fałszywe założenie.
Tymczasem do zadań chrześcijanina zajmującego się polityką należy dbanie o wspólne dobro, a nie o dobro poszczególnych jednostek.
Tak naucza teologia moralna.
No chyba, że chcemy porzucić naukę Kościoła na rzecz tendencyjnie i skrajnie wybiórczo pojmowanego przekazy ewangelicznego. Czyli na rzecz kierowania się literą a nie duchem.

Najważniejszym elementem dobra wspólnego pozostaje poszanowanie osoby ludzkiej, jej godności i praw , św Jana Paweł II - czyli gubiąc dobro jednostek, niweluje się należyte dobro wspólne.

Oczywiście, działania zmierzające do osiągnięcia dobra wspólnego nie mogą naruszać godności osoby ludzkiej, ale ją uwzględniać. Mogą jednak czasami pomijać partykularne (a sprzeczne z dobrem wspólnym) interesy jednostek, czy wręcz być przeciwko nim wymierzone

Chciałbym nieśmiało przypomnieć, skoro powołujemy się na argumenty religijne:
J 11:50 bt5 "Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod rozwagę, że lepiej jest dla was, aby jeden człowiek umarł za lud, niżby miał zginąć cały naród."
Owszem, powiedział to arcykapłan, ale w Biblii czytamy, że:
(51) Tego jednak nie powiedział sam od siebie, ale jako najwyższy kapłan w owym roku wypowiedział proroctwo, że Jezus ma umrzeć za naród, (52) i nie tylko za naród, ale także po to, by rozproszone dzieci Boże zgromadzić w jedno.

Jezus umierając za naród nie zaniechał prawa obrony własnej godności - jeśli źle powiedziałem, udowodnij, a jeżeli dobrze, to dlaczego Mnie bijesz.

Owszem, dobro wspólne jest ponad dobrem jednostki, jednakże dobro wspólne nie oznacza interesu jakiejś grupy społecznej/partii rządzącej.

dokładnie.

Poproszę o konkretne przykłady działania naszych władz.

interes ogólnonarodowy to jak bezrobotni żyją wygodnie czy coś innego? bo nie rozumiem pojęcia.

(...)prawa obrony własnej godności(...)

Pan Jezus NIGDY ani jeden raz nie ujmował "własnej godności" w "tradycyjnym polskim" rozumieniu....
Ten który podniósł plugawą rękę na Pana Boga, mienił się publicznie "kapłanem Boga Najwyższego".
Wycierał on -mówiąc dosadnie i po prostu- swe plugawe usta publicznie Bożym Imieniem...nie zawahał się wobec Boga i przed Bogiem być ohydą nad ohydami, bo umiłował nie Boga ale "chwałę ludzi"...