Ja od dawna słyszałem o Całunie, dlaczego uważasz ze monety to łgarstwo? Wygląda na to że Całun jest dowodem Zmartwychwstania

Andy – nie odpowiem Ci teraz, bo nie pamiętam argumentacji (sprowadzającej się do tego, że Żydzi Żydowi monet na oczach położyć nie mogli), a wierzaj mi, mam ciekawsze rzeczy do roboty, niż deliberowanie nad pobożnością tzw. ludową. Na tę chwilę mogę tylko powiedzieć tak: jedni widzą Matki Boskie w plamach na brudnych szybach, inni widzą monety w losowych plamach na Całunie – to jest dokładnie to samo zjawisko, że wzrok płata człowiekowi figle, zjawisko zresztą objaśnione już dość dobrze.

Jesli wierzysz, to niepotrzebne ci dowody.

No i tak się robi ludziom wodę z mózgów.

Teoria o odprasowaniu, a teoria o ukryżowaniu, to dwie różne teorie. Teoria o odprasowaniu mówi o glinianiej płaskorzeźbie, a teoria o ukrzyżowaniu mówi o owinięciu w płótno jakiegoś nieszczęśnika, ale panu nocnikarzowi z panem prefesurem w cudowny sposób robi się z tego jedna teoria.

Druga notka jest tak przeraźliwie bez sensu, że chyba na deona przestanę zaglądać w ogóle. Ultrafiolet przynależy do fizyki, a ENEA bada proces chemiczny. Ze zwykłego światła robi się jakąś energią elektromagnetyczną (nie ma czegoś takiego, jest ewentualnie energia pola e-m), która w następnym zdaniu staje się tajemnicza. O tajemniczości wizerunku średniowiecznego (?), antycznego (?) zaświadcza stan rynku lamp ultrafioletowych w XXI wieku. Dwuwymiarowy wizerunek jest trójwymiarowy. I tak dalej.

Drodzy Państwo dlaczego Wy dyskutujecie o sprawach trzeciorzędnych. Czy nikt nie potrafi przeprowadzić badania DNA plam, które powstały z odciśnienia naszego Pana Jezusa Chrystusa na całunie. Nikt nie chce znać jego DNA, które jest jedyne i nie powtarzalne w całym Wszechświecie,

A po co ci, Henryczku drogi, DNA Pana Jezusa? Sklonować być Go chciał, skoro nie przychodzi? Zaprawdę, zaprawdę powiadami ci: stworzyłbyś Ancykrysta tym sposobem i kazał oddawać mu pokłon.

Bzdury Wasc piszesz.
Swiatlo to fala em, a aby mogla sie propagowac w przestrzeni musi posiadac energie.
Procesy chemiczne to najczystrza fizyka, jesli Wasc o tym nie wiesz.
Tak dokladniej to zakres fizyki odnosnie specyficznych oddzialywan miedzy atomowych-czasteczkowych.
Co do UV, to faktycznie jest to zakres ktory ma specyficzne dzialanie. Niemniej z uwagi na niebezpieczenstwo negatywnego dzialania na organizmy, zwlaszcza ponizej UV b i c, jest malo poznany, choc pokazuje rzeczywistosc w innym wymiarze, tak doslownie, jak i w przenosni.

Pobierajac dna z calunu mozna byloby je porownac z dna krwi cudow eucharysrycznych, placzacych figurek itp.

Ale po co, w jakim celu?
Zeby zaspokoic pusta ludzka ciekawosc?

Aby był dowód

Chłopie – powtórzę się: najpierw udowodnij, że ciało uwielbione w ogóle jakieś DNA posiada. Widziałeś kiedyś ciało śmiertelne, co by przez drzwi przenikało, albo znikało, jak się jego posiadaczowi spodoba?

Sappera pozostaje zapytac, ile moli światła potrzeba, żeby zaszedł efekt fotoelektryczny, i czy istnieje też energia, bo ja wiem, biologiczna albo historyczna. Bo energia fali to jest energia fali. W nauce nie da się wyrażać niechlujnie, na zasadzie "wiecie, o co mi chodzi", bo wychodzi bełkot, albo niesamowitości ufologiczne.

Czy posiada DNA? Należało by zbadać, gdyby nie było DNA, to też by coś znaczyło

Wracając do tematu. Czy do jeziora siarki zostanie wrzucony tylko diabeł, który zwodził fałszywego proroka i zwierzę, czy wszystkie demony?