Cały tekst dostępny tutaj: http://www.siemieniewski.archidiecezja. ... ?q=node/89

Nie zgadzasz sie, bo uzurpowales sobie prawo do bycia madrzejszym od papieza

Dzieki, bialoglowa, jeszcze raz....Dla mnie osobiscie to wyjasnienie jest bardzo wazne... mysle, ze dla wielu innych probujacych pojac kwestie zbawienia rowniez...

Nasz apologeta nie jest "na biezaco" w procesie rozwoju Kosciola... i stad te nieporozumienia

skoro jest nas trójka to widzę poważny przełom w naszej walce z szatanem.

Cytaty, które przytoczyłam są jedynie świadectwem tego, że pewne zagadnienia można rozumieć nieco mniej standardowo, niż to jest ogólnie przyjęte, nie wybiegając jednocześnie poza nauczanie Kościoła.
Nie są one wymierzone przeciwko nikomu.

Krzysiek, aby skutecznie i pewnie przeciwstawiac sie zlu, ktore dziala w sferze duchowej, potrzebujemy pelnej "zbroi duchowej"...Sw. Pawel pisze o tym w Liscie do Efezjan, rozdzial 6.:


Zachęta do walki duchowej

10 W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. 11 Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. 12 Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich3. 13 Dlatego weźcie na siebie pełną zbroję Bożą, abyście w dzień zły zdołali się przeciwstawić i ostać, zwalczywszy wszystko. 14 Stańcie więc [do walki] przepasawszy biodra wasze prawdą i oblókłszy pancerz, którym jest sprawiedliwość4, 15 a obuwszy nogi w gotowość [głoszenia] dobrej nowiny o pokoju5. 16 W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego. 17 Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, to jest słowo Boże6 - 18 wśród wszelakiej modlitwy i błagania. Przy każdej sposobności módlcie się w Duchu! Nad tym właśnie czuwajcie z całą usilnością i proście za wszystkich świętych 19 i za mnie, aby dane mi było słowo, gdy usta moje otworzę, dla jawnego i swobodnego głoszenia tajemnicy Ewangelii, 20 dla której sprawuję poselstwo jako więzień, ażebym jawnie ją wypowiedział, tak jak winienem.


Przeczytaj ,Krzysiek, uwaznie i przeanalizuj powyzszy fragment i pomysl ,co moglbys dobrego zrobic dla swojego i naszego wspolnego dobra i na chwale Bogu

marek napisał;
Nie zgadzam się.
Jeśli pozwolimy na to, by słowa znaczyły co innego niż znaczą, nie będziemy się w stanie porozumiewać.
Jeśli pozwolimy na to, by zmieniać pojęcia zawarte w Biblii, nie będziemy w stanie zrozumieć Biblii.

widzisz Marek - Pan Jezus często mówił językiem, którego nikt nie rozumiał, nawet uczniowie.
Powinniśmy się zastanowić dlaczego tak mówił.
Właśnie dlatego tak mówił, żeby mądrale tego nie zrozumieli i żeby musieli się pytać.
Skoro nawet uczniowie, którzy byli blisko Jezusa często nie rozumieli, to tym bardziej nie zrozumieją ci co są daleko od Boga. Dlatego każdy, kto sam próbuje zrozumieć popełnia poważny błąd. Dlatego każdy szukający powinien dbać o to, aby być w stanie łaski. Każdy może czytać ale żeby zrozumieć to trzeba się zapytać Boga. Jeśli nie jesteś w stanie łaski to nie słyszysz co do ciebie mówi Bóg.

Do adaBRD; Bardzo piękny tekst. Mnie Bóg kazał włożyć taką zbroję już piętnaście lat temu. Taką zbroją jest codzienna Komunia Święta. Później w 2006 roku na rekolekcjach w Olsztynie dołożył do mojej zbroi częstą spowiedź. Z tą spowiedzią to było tak. Powiedział mi Bóg abym się spowiadał co tydzień, a nie przekraczał dziesiątego dnia. Na tych rekolekcjach w południe była msza i czytanie o tym jak Bóg kazał prorokowi zburzyć mur Jerozolimy. Prorok zburzył mur i wrócił, a Bóg się go pyta - i co nikt się ciebie nie pytał co ty robisz? prorok odpowiedział - nikt panie. Wtedy nic z tego nie zrozumiałem. Był to jednak dziesiąty dzień od mojej ostatniej spowiedzi, a ja nie poszedłem. Wieczorem się modliłem i usłyszałem - to ty jesteś tym głupcem, który rozwala mur, który wokół ciebie zbudowałem. Kazałem ci nie przekraczać dziesiątego dna ale to zlekceważyłeś. Po dziesiątym dniu to już nie usłyszysz jak będę do ciebie mówił. Dla mnie ta pełna zbroja to jest codzienna komunia i cotygodniowa spowiedź. Wtedy nie muszę się lękać, że mnie szatan zbajeruje.

Tak, Krzysiek...Pokora... czyste sumienie, komunia...modlitwa...czujnosc...to wszystko sa elementy skladowe natury odrodzonego chrzescijanina, ktory dostal druga szanse...

Teraz byloby fajnie wytrwac w postanowieniu bycia "uczniem" Jezusa...Zeby tak bylo, potrzebujemy pokarmu duchowego, bo jak Jezus mawial " Nie samym chlebem czlowiek zyje lecz kazdym Slowem, ktore wychodzi z Jego ust"...tzn. mamy zaglebiac sie w skupieniu i z modlitwa w lekture Pisma Swietego...bo jak przeczytales w tym pieknym tekscie o "zbroi duchowej ", Slowo Boze jest mieczem, ktorym mozemy sie bronic na kazdym kroku przed podstepnym diabelstwem

Popatrz jal trafnie okreslono Slowo Boze w ponizszym fragmencie tekstu biblijnego:



Żywe bowiem jest Słowo Boże,
skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny,
przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha,
stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.
(Hbr 4, 12)

Warto uswiadomic sobie te moc Slowa...bo jest naprawde nieograniczona

Z tym, że ja gram w ataku. Bóg kazał mi zaatakować szatana. Miecz o którym piszesz jest przydatny do obrony, a w ataku jest niezbędny. Czy mi się wydaje, czy przeciwnik dostał czkawki?

Kael napisała:
Moim zdaniem krzysiekniepieklo nie odroznia.
Jezeli twierdzi, ze po chrzcie mozna umrzec duchowo do tego stopnia, ze potrzebne jest (kolejne) ozywienie, czyli narodzenie na nowo, to nie zrozumial sensu i istoty Sakramentu chrztu.

Odpowiedź: Zdaje się Kael, że nie rozumiesz istoty grzechu.

Krzysiek, w jaki sposob Bog ci to powiedzial...? W jakich okolicznosciach..?

Czy to byl glos...czy tylko jakas mysl...?..

To jest w formie myśli, która trafia prosto w moje serce. Przeczytaj temat ,, Ja Jestem Drogą" to jest tekst, który dostałem w środku nocy jak się obudziłem.

Jest również na moim blogu.

Mam pytanie do Yarpena i do Marka - czy zgadzacie się z tym co napisała białogłowa? To, że się ze mną nie zgadzacie z zasady to wiem. Czekam już pięć dni na wasze stanowisko w tej sprawie. Może stąd się wzięła frustracja Marka, że nieuk mógł mieć rację. W dalszym ciągu nie próbujecie zrozumieć tego co piszę.